Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja zawsze sypię nawóz po pierwszym gracowaniu. Mam ziemię gliniastą więc po roztopach i wiosennych deszczach robi się błoto więc z gracką nie wejdę, a jakbym posypał nawozem przed gracowaniem to większość nawozu wybiorą chwasty (szczególnie po takiej zimie rośnie gwiazdnica która już u mnie kwitnie) a ja będę musiał czekać miesiąc czy półtora aż ziemia przeschnie a przez ten czas chwasty wybierają posypany nawóz. Nie widzę u siebie potrzeby aby nawrzucać nawozów gdy tylko malina zacznie puszczać pączki ponieważ jest to roślina wieloletnia i część składników potrzebnych do wiosennego rozwoju będzie mieć w korzeniach (najczęściej są to te składniki które zeszły z łodyg przed zimą) oraz dodatkowo łatwo dostępne składniki w glebie w sferze korzeniowej (przy odpowiedniej pielęgnacji plantacji). Nawożę najczęściej gdy rośliny mają ok. 10-15 cm wysokości, rzędy są obczyszczone (najczęściej nawożę wieczorem po gracowaniu). To jest mój sposób pierwszego nawożenia wiosennego, ale u każdego może wyglądać inaczej (w zależności od gleby).
Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
PaulaPola pisze:Czy to ma szanse się przyjąć?
Ma szansę, jeśli korzenie są żywe (nie przesuszone), ja gorsze sadziłem i wszystkie żyją.
Pozdrawiam Józef
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Korzenie, albo ich namiastka, są żywe. Jak je przechować przez kilka dni do momentu posadzenia?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3813
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja zawsze sadzę z doniczkowanej rozsady.
Na takie "sadzonki" szkoda czasu.
Na takie "sadzonki" szkoda czasu.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja na Twoim miejscu już bym je wysadził w miejsce docelowe.PaulaPola pisze:Jak je przechować
Pozdrawiam Józef
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Tylko że u mnie deszcz ze śniegiem od wczoraj pada i mają być przymrozki do -3 stopnie. Chciałam je do poniedziałku przetrzymać.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
. A ja z takiej samej zbieraniny sadzonek po trzech latach doczekałem się czegoś takiego.seedkris pisze:Na takie "sadzonki" szkoda czasu.
[/quote]
Pozdrawiam Józef
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Jeśli ziemia nie jest zamarznięta, to można je wysadzić, przymrozek -3 nic im nie zrobi. Jeśli korzeń nie zmarznie, (a w ziemi to raczej nie zmarznie), to śmiało można wysadzać.PaulaPola pisze:od wczoraj pada i mają być przymrozki do -3 stopnie. Chciałam je do poniedziałku przetrzymać.
Pozdrawiam Józef
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Józefie, piękne te Twoje maliny. Zaryzykuje i jutro przesadze. A jak nic z tego nie będzie to się będę o sadzonki u Ciebie prosić. Tak się zaczełam bać o to że te się nie przyjmą że zastanawiam się czy jeszcze nie dokupić z pewnego źródła.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja miałem już przypadki sadzenia różnych krzewów w styczniu, w lutym, na zasadzie, co będzie to będzie. Ale pod warunkiem, że ziemia nie jest zamarznięta,w tym roku w styczniu posadziłem 2 sadzonki winorośli, no i wszystko żyje i ma się dobrze.
Pozdrawiam Józef
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
PaulaPola ja też bym Ci poradził wsadzać bo przynajmniej ziemia wilgotna będzie a to ważna sprawa w sadzeniu malin. Ja sam tydzień temu dosadziłem 25 szt. Polki, po posadzeniu jeśli będziesz mieć okazję to podlej lekko aby ziemia osiadła i wypuściła powietrze z siebie oraz usunęła wolne przestrzenie w które może się wedrzeć mróz (chociaż taki mróz to nic), ale z tego powodu że ma jeszcze padać podlanie zależy od Ciebie. Jeśli jeszcze nie masz koncepcji posadzenia to możesz zadołować tzn. wszystkie razem, w kupie posadzić w jakieś miejsce w ogrodzie, ale jednak preferuję posadzenie od razu na miejsce stałe. Twoje sadzonki pochodzą zapewne z jakiejś starszej plantacji ponieważ wiek i jakość sadzonek jest zróżnicowana.
Pozdrawiam Paweł
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Tak. Jak je rozpakowalam to się za głowę zlapalam. Galimatias. Wsadzilam je do miski z wodą. Jutro zabiorę trutnia na działkę i je posadzić. Chce jeszcze zamówić 10 sadzonek maliny żółtej. Wszystkiego będzie 45 sztuk. Zastanawiam się czy to wystarczy na 3 osobową rodzinę + teściową?
A jeśli chodzi o wiek sadzonek. Mam za płotem maliny które ktoś kiedyś musiał posadzić. kilka owoców nawet sporych na nich jest, ale pędy są zdrewniale i stare. Zastanawiałam się czy bylo by cos z nich gdyby je przesadzić i przy ziemi przyciąć?
A jeśli chodzi o wiek sadzonek. Mam za płotem maliny które ktoś kiedyś musiał posadzić. kilka owoców nawet sporych na nich jest, ale pędy są zdrewniale i stare. Zastanawiałam się czy bylo by cos z nich gdyby je przesadzić i przy ziemi przyciąć?