Podlewanie kaktusów i sukulentów
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Nie napisałem, że zgadzam się z tą tabelą, bo zauważyłem, że delikatnie mówiąc jest mało użyteczna. Wątpię, żeby była to kwestia nacisku użytkowników internetu, czy braku chęci zagłębienia się w temacie. Musicie jednak przyznać, że jeśli ktoś ma 5 kaktusów, to raczej mało logicznym jest poszukiwanie specjalistycznej literatury przedmiotu w bazach publikacji naukowych. Byłby to lekki przerost formy nad treścią. To natomiast jest tabela zamieszczona na stronach PTMK. Dla "niedzielnego kaktusiarza" samo znalezienie jej jest już szczytem zgłębienia tematu. Tabela powinna być wiarygodna i nie ma to nic wspólnego z naturalną chęcią znalezienia sprawdzonych informacji jak najszybciej i jak najefektywniej. Ciężko mi uwierzyć, żeby internauci przyłożyli broń do skroni autora z zaznaczeniem, że ma być jak najkrócej i kolorowo. Od kiedy to wina za słabe publikacje spada na ich odbiorców? Nie znam nikogo z PTMK, jestem pewny, że są to znakomici praktycy o szerokiej wiedzy, ale podejrzewam, że niewielu wśród nich botaników z naukową skrupulatnością zbierania, przetwarzania i publikowania danych. Nikt nie ma na to czasu, jeśli zawodowo się tym nie zajmuje. Nikt nie ma warunków do pełnej kontroli wszystkich czynników mających wpływ na rośliny. Duża część literatury z jaką się spotkałem w języku polskim to artykuły pisane przez hobbystów dla hobbystów. W j. angielskim jest tego dużo więcej. Można się nawet dowiedzieć jak rozmnażać kaktusy in vitro i na jakich pożywkach. Tylko po co? Moim zdaniem wymaganie od ludzi, szukających w internecie szybkich sprawdzonych informacji, zapoznawania się z tonami artykułów i literatury za analogiczne gdyby przed wejściem do Ikei obsługa krzywo patrzyła na człowieka nie będącego stolarzem.
Krótko - jeśli to jest tabela dla ludzi ledwo odróżniających kaktusa od fikusa - lekki pąs autora. Jeśli natomiast jest to tabela dla "prokaktusiarzy" - troszeczkę wstyd, prawda?
Wszystko zależy od tego, co, kto chce osiągnąć. Jeśli jeden kaktus ma stać na parapecie i wyglądać, to niech stoi i wygląda nie zaprzątając właścicielowi głowy pytaniami w stylu czy aby na pewno Pereskiopsis jest ewolucyjnie prostszą formą niż Astrophytum, czy jest to jedynie naleciałość kulturowa przemycona przez anglosaskich badaczy przyzwyczajonych do liści i wilgoci w regionach, z których pochodzą. Poza tym - autor tabeli przy jej tworzeniu zapewne też pomocował się jakąś literaturą. Co prawda nie podaje jaką, ale raczej wątpliwej jakości z tego co piszecie.
Krótko - jeśli to jest tabela dla ludzi ledwo odróżniających kaktusa od fikusa - lekki pąs autora. Jeśli natomiast jest to tabela dla "prokaktusiarzy" - troszeczkę wstyd, prawda?
Wszystko zależy od tego, co, kto chce osiągnąć. Jeśli jeden kaktus ma stać na parapecie i wyglądać, to niech stoi i wygląda nie zaprzątając właścicielowi głowy pytaniami w stylu czy aby na pewno Pereskiopsis jest ewolucyjnie prostszą formą niż Astrophytum, czy jest to jedynie naleciałość kulturowa przemycona przez anglosaskich badaczy przyzwyczajonych do liści i wilgoci w regionach, z których pochodzą. Poza tym - autor tabeli przy jej tworzeniu zapewne też pomocował się jakąś literaturą. Co prawda nie podaje jaką, ale raczej wątpliwej jakości z tego co piszecie.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
W żaden sposób nie bronię autora tabeli (ktokolwiek nim jest). Staram się zwrócić uwagę, iż wrzucenie informacji o sposobie uprawy roślin do tego typu diagramu generalnie jest mocno ryzykowne, bo nie może w całości oddać całej specyfiki i zmienności potrzeb różnych roślin. Przewrotnie napiszę, że gdybym ja musiał zgodnie z tą tabelą uprawiać swoje kaktusy to jakoś bym sobie poradził i dysponując swoim doświadczeniem odnośnie potrzeb roślin jestem przekonany, że mój zbiór dobrze by rósł i kwitł. I odwrotnie - gdyby tabela wg mojej wiedzy - była właściwie wypełniona to niejeden początkujący kaktusiarz wysłałby na tamten świat wiele roślin korzystając z danych zawartych jedynie w takiej tabeli. Dlatego moim zdaniem z definicji należy z rezerwą podchodzić to tego typu prezentacji, bo one nigdy nie oddadzą złożoności całego zagadnienia.
Chcę zwrócić uwagę, że dziś jest duża presja na możliwe upraszczania zagadnień, które czasem prowadzi na manowce. Gdy ja zaczynałem zabawę z kaktusami a było to jakieś 18 lat temu nie było tak rozwiniętego Internetu. Zaczynałem od czytania od deski do deski wszystkich 3 ówcześnie dostępnych książek i dopiero z taką wiedzą zacząłem rozwijać kolekcję. Dziś jest presja na podawanie prostych i łatwych wytycznych. Nawet obecnie drukowane książki w porównaniu z literaturą dostępną za czasów komuny upraszczają zagadnienia, podają proste lakoniczne informacje nie zawsze zgodne z prawdą, bo niewgłębiające się w zagadnienie. Książki są pełne pięknych zdjęć a treści prawie wcale.
Podobnie jest z wieloma nowymi userami choćby tego forum. Przynajmniej raz dziennie pojawia się nowy post typu kupiłem kaktusa i napiszcie mi w 2 zdaniach jak mam się nim zajmować, by mi zakwitł. Tacy użytkownicy nawet nie przeczytają naszego regulaminu i nie sprawdzą, że są ku takim zapytaniom dedykowane wątki a odpowiedzi na ich zapytania w wielu miejscach tego forum już dawno zostały napisane.
Po prostu takie czasy.
A choć w kalendarzu mamy środek lata to ja właśnie jadę podlewać moje górale
Chcę zwrócić uwagę, że dziś jest duża presja na możliwe upraszczania zagadnień, które czasem prowadzi na manowce. Gdy ja zaczynałem zabawę z kaktusami a było to jakieś 18 lat temu nie było tak rozwiniętego Internetu. Zaczynałem od czytania od deski do deski wszystkich 3 ówcześnie dostępnych książek i dopiero z taką wiedzą zacząłem rozwijać kolekcję. Dziś jest presja na podawanie prostych i łatwych wytycznych. Nawet obecnie drukowane książki w porównaniu z literaturą dostępną za czasów komuny upraszczają zagadnienia, podają proste lakoniczne informacje nie zawsze zgodne z prawdą, bo niewgłębiające się w zagadnienie. Książki są pełne pięknych zdjęć a treści prawie wcale.
Podobnie jest z wieloma nowymi userami choćby tego forum. Przynajmniej raz dziennie pojawia się nowy post typu kupiłem kaktusa i napiszcie mi w 2 zdaniach jak mam się nim zajmować, by mi zakwitł. Tacy użytkownicy nawet nie przeczytają naszego regulaminu i nie sprawdzą, że są ku takim zapytaniom dedykowane wątki a odpowiedzi na ich zapytania w wielu miejscach tego forum już dawno zostały napisane.
Po prostu takie czasy.
A choć w kalendarzu mamy środek lata to ja właśnie jadę podlewać moje górale

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
A więc jednak trzeba coś napisać?blabla pisze:obecnie drukowane książki w porównaniu z literaturą dostępną za czasów komuny upraszczają zagadnienia, podają proste lakoniczne informacje nie zawsze zgodne z prawdą, bo niewgłębiające się w zagadnienie. Książki są pełne pięknych zdjęć a treści prawie wcale.

-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 29 kwie 2013, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Mam pytanko.
Kiedy ostatni raz podlewacie swoje roślinki i kiedy mniej więcej zabieracie je z dworu?
Kiedy ostatni raz podlewacie swoje roślinki i kiedy mniej więcej zabieracie je z dworu?
Tomek
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Zwykło się mówić, że ostatnie podlanie (z chemią) z początkiem września i +- miesiąc na podsuszenie roślin. Trzeba jednak wziąć poprawkę na przesunięcie sezonu i czy faktycznie będzie to przesunięcie (ciepły październik) czy po prostu skrócenie.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Widzisz, Arturze - u nas koniec sezonu. Nie dość, że w nocy spada do ok.5-6 st., to jeszcze leje i generalnie jest zimno. W tej chwili jest 15 st, ciemno i ponuro, a jeszcze nie ma osiemnastej. Ja niestety zabrałam już roślinki z balkonu, zostawiłam tylko te najtwardsze, ale i one już jutro wylądują w domu. Przewidywałam to zrobić w połowie września - w obawie jednak przed nadmiernymi opadami i skokami temperatury, zabrałam je na wszelki wypadek. Dostały ostatnie podlanie chemią kilka dni wcześniej. Koniec lata... 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
A cóż to za roślinki, że boją się temperatury 5-6*C? Przecież Kołobrzeg jest blisko morza i szanse na przymrozki do końca października są właściwie zerowe. Szkoda zabierać z dworu rośliny prawie dwa miesiące wcześniej niż to absolutnie niezbędne. Wystarczy zabezpieczyć je tylko przed deszczem i mogą sobie jeszcze stać na zewnątrz ze 4-6 tygodni.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
O, właśnie padło pytanie, które mnie w tej chwili bardzo nurtuje. Blabla - właśnie to 5-6 stopni C i wilgotne po ostatnim podlaniu podłoże mnie niepokoi. Wszędzie czytałem, że kaktusy znoszą takie temperatury pod warunkiem, że stoją suche. Rozumiem, że to odnosiło się do dłuższych okresów chłodu niż wrześniowa noc? 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
2-3 dni nie stanowią problemu. Jak będą to 2 tygodnie to wtedy należy się zacząć poważnie niepokoić. Wszystko zależy w jakim podłożu posadzone są rośliny. Jeśli jest ono przepuszczalne to nawet w takich temperaturach w ciągu tygodnia ono wyschnie. Jeśli jest ciężkie to przez miesiąc utrzymywać się będzie w nim woda i rośliny mogą tego nie wytrzymać. Naturalnie znaczenie ma też wielkość doniczki. Mały pojemnik 5-6cm przeschnie szybko. Duże pudło, powyżej 8cm średnicy będzie wysychać odpowiednio dłużej.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Właśnie problem w tym, że - no tak, nie zaznaczyłam tego - nie miałam tej całkowitej ochrony przed deszczem, dlatego się zaczęłam obawiać, głównie o astro. W przyszłym roku muszę inaczej im zorganizować te letnisko, by właśnie tkwiły sobie tam jak najdłużej. I oczywiście już prawie wiem jak to zrobić. Znaczy nie ja tylko mój Mblabla pisze:A cóż to za roślinki, że boją się temperatury 5-6*C? Przecież Kołobrzeg jest blisko morza i szanse na przymrozki do końca października są właściwie zerowe. Szkoda zabierać z dworu rośliny prawie dwa miesiące wcześniej niż to absolutnie niezbędne. Wystarczy zabezpieczyć je tylko przed deszczem i mogą sobie jeszcze stać na zewnątrz ze 4-6 tygodni.

Ale masz absolutnie rację, że gdybym miała tę ochronę przed deszczem, stałyby jeszcze tak jak mówisz, ze cztery tygodnie lekko.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20268
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
W sobotę podlałem ostatni raz duże rośliny, w dużych doniczkach które to jak słusznie pisze wyżej Tomek dłużej przesychają. U mnie trwa to nawet 2 tygodnie w tym czasie i przy takiej pogodzie jak teraz.
Mniejsze rośliny w małych doniczkach podleję jeszcze raz, za ok. 3 tygodnie jeśli pogoda dopisze, one w znakomitej większości za szkłem to im nic nie będzie nawet przy niższych temperaturach.
To wszystko było o kaktusach bo haworcje (wszystkie w szklarence) podlewam do mrozów, tyle że lekko. I wznawiam nawadnianie znów jak tylko słońce mocniej przygrzeje czyli na koniec lutego.
Rośliny (całkiem suche) z odkrytego balkonu zabieram zwyczajowo na koniec października - chyba, że temperatura spada poniżej zera już wcześniej.
Mniejsze rośliny w małych doniczkach podleję jeszcze raz, za ok. 3 tygodnie jeśli pogoda dopisze, one w znakomitej większości za szkłem to im nic nie będzie nawet przy niższych temperaturach.
To wszystko było o kaktusach bo haworcje (wszystkie w szklarence) podlewam do mrozów, tyle że lekko. I wznawiam nawadnianie znów jak tylko słońce mocniej przygrzeje czyli na koniec lutego.
Rośliny (całkiem suche) z odkrytego balkonu zabieram zwyczajowo na koniec października - chyba, że temperatura spada poniżej zera już wcześniej.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
A z ciekawości, jeśli mogę spytać Henryku - masz jakąś na tym odkrytym balkonie osłonę przed deszczem? Wydawało mi się, że masz zabudowany, ale teraz przypomniałam sobie o szklarence. Przepraszam, jeśli się zakręciłam, ale przewertowałam wiele wątków nt. osłon przed deszczem i chyba mi się przyśnią w nocy... 

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20268
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
U mnie balkon typu loggia czyli zabudowany od góry.
Deszcz zacina tylko przy silnym wietrze. No, czasem też dostanie się tym co stoją przy poręczy... Ale wczesną wiosną i późną jesienią przykrywam w tych niesprzyjających momentach rośliny folią.

Deszcz zacina tylko przy silnym wietrze. No, czasem też dostanie się tym co stoją przy poręczy... Ale wczesną wiosną i późną jesienią przykrywam w tych niesprzyjających momentach rośliny folią.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Aaaa, teraz już przypomniałam sobie, faktycznie. Dzięki
A jak zabezpieczasz te przy barierkach? Też jakoś folią czy raczej im się nic nie stanie?

A jak zabezpieczasz te przy barierkach? Też jakoś folią czy raczej im się nic nie stanie?
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20268
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Podlewanie kaktusów i sukulentów
Właśnie te stojące blisko barierki zabezpieczam folią. Roślin które rosną na parapecie nie ma takiej potrzeby, deszcz tam rzadko zacina - tylko przy naprawdę silnym wietrze.