Powędrowałam dzisiaj do sklepu ogrodniczego sprawdzić , czy nie ma przypadkiem liliowców. Nie było .
Były za to kosaćce karłowe.Kupiłam dwa.
IRIS barbata nana Gingerbread Man - brązowy z niebieskimi żyłkami
i IRIS barbata nana Brassie - żółty
Innych kolorów nie było niestety.
Teraz nie pozostało mi nic innego tylko czekać do kwietnia / maja następnego roku.
Gingerbread Man ma tak wyglądać.
