Lato w wiejskim ogrodzie

[Maska]

Marzenko ja jestem człowiekiem wolnym i trochę sobie przesunęłam. Zawsze byłam sową wolałam długo wieczorem i późno wstawać. A śpię świetnie.
Basiu a ja lubię tzw zwykłe kwiaty iw tym roku posiałam cynie, goździki, wyżlin i astry. Poza tym goździki kamienne , malwy, naparstnice, dziewannę.
Agnieszko tak jakoś samo leci !

[Sosenki4]

Marysiu, to widzę niezgodność naszych charakterów , ja zawsze wolałam wcześniej wstać, nie o świcie oczywiście i wieczorem o przyzwoitej porze iść do łóżka, np 22-23.
Ja nasionek nakupiłam jak głupia, ale z sianiem już gorzej, bo nie miałam kawałka ziemi bez perzu, darni i w ogóle. Teraz mam zamiar w warzywniku mieć zagonek kwiatowy i rozsadnik, a potem na rabatki , jak je pozakładam oczywiście kiedyś

[Maska]

Marzenko perz pod kwiatki to ja bym Roundapem potraktowała bez skrupułów. Potem dać ograniczniki, żeby nie wrócił , ja ostatnio wykorzystuję do tego stare deski bo mam ich dużo i za dwa trzy tygodnie masz gotową grządkę pod kwiatki!

[agnieszka72]

Nie nadrobię poprzednich części ale w tej się rozgoszczę .

[Sosenki4]

Muszę spróbować, bo tradycyjne kopanie szpadlem i wyrywanie, to tylko przyspiesza wzrost perzu- ma spulchnioną ziemię i łatwiej mu skubańcowi się rozrastać. Ja kładę kartony, bo deski to ciągle do czegoś wykorzystujemy, teraz na dół altanki idą, wcześniej na budy dla psów, klatkę dla królika, ogrodzenie warzywnika-chwastnika.

[ElleBelle]

Marysiu nie zastanawiałam się nad tym czy kolorki cyni są takie same ,zbieram te najładniejsze i wydaje mi się że takie są,no ja nie jestem taka skrupulatna żeby kolorki oddzielać bo jak posieję to i tak pomieszam

[stokrotka_polna]

Maseczko, jak Ty to robisz . Nie ma mnie przez tydzień, a tu u Ciebie nowy wątek. Szał niebieskich ciał . Dobrze, że choć mogłam się w tym połapać i nadrobić zaległości .

Motyle przepiękne, kwiaty wprost boskie. Natura Ci sprzyja i nawet deszczyk podeśle.

[pipio]

Marysiu Też mam problem z perzem i darniami. Po jakim czasie od polania Roundapem sadzisz kwiaty?

[Maska]

Agnieszka72 zawsze serdecznie zapraszam
Marzenko , Ewo przepisowe dwa tygodnie musi minąć. Potem lekko przekopuję i wyciągam co zastało nawet brązowe. Czyli ok. 3 tygodni. Oczywiście trzeba pamiętać , że wróg dookoła czuwa.
Stokrotka_polna wróciła wypoczęta zadowolona z nastawieniem optymistycznym - to cieszy. Kochanie już spowalniam , kawy nie podaję co rano a i tak leci.
Elu jak się nie pogubię to postaram się kolorki oddzielić.

[Sosenki4]

Marysiu, długo się wstrzymywałam od randapu, ale chyba zaproszę tatę i niech on mi psiknie. Ja sama nie bardzo, bo koło nóg kręci się Patryk, nie chcę, żeby to wdychał. Z kolei M robi mocne proporcje i bałam się, że i po 10-ciu latach na tym miejscu nic nie urośnie po jego oprysku. Dziś rano wyprawiłam go do pracy i mam , no powiedzmy... więcej luzu

[Helios]

Z perzem, o dziwo, jakoś łatwiej mi idzie. Za to skrzyp Mimo wapnowania i nie kwaśnej gleby, ten sk.....byk tak się przystosował, że nie ma mocnych.
Upodobał warzywnik. Masz Marysiu jakieś sposoby na niego, oprócz "nalewki ze skrzypu"?
Nie widziałam jeszcze limonkowej cynii, niesamowita. Myślę, że one niekoniecznie powtarzają kolory. Wysiałam ze swoich nasion (czerwona), a jakoś dziwnie sporo innych kolorów się objawia.

[Maska]

Marzenko oprócz randapu są jeszcze inne np na jednoliścienne itp itd ale to wszystko jeden pies. Początkowo miał nawet być nieszkodliwy rozkładać się ale badania wykazują co innego. Z dala od upraw jedzeniowych można sobie pomóc. Bo pielenia w warzywniku mamy aż nadto i więcej nie trzeba.
Helenko ja na pierwszej działce miałam w jednym roku skrzyp i właśnie wapnowanie zdecydowanie pomogło. A badałaś kwaśność gleby?

[Sosenki4]

muszę się wspomóc, bo nie dam rady. Wkleiłam u siebie porcję zdjątek na dziś i biorę się do pracy, bo ostanio tylko FO i FO przy biurku

[Maska]

A u mnie właśnie spokojna burza i pada - to lubię
kwitnie rozchodnik od Lidzi kokorycz od Lidzi róża Nahema pięknie pachnie jak róża do ucierania do kolekcji cynia biała to jest hibiskus jednoroczny

[akl62]

Z tymi deskami, jako ogranicznikiem, to fajna sprawa. Mimo protestów M zastosowałm na jednej z grządek jako przegroda między rozrastającymi się irysami, a miejscem na wiosenne cebulowe. Jest ok. Z biegiem lat nabrały patyny i powoli się kompostują, a zadanie spełniły. Fajna cynia.