Hejka Kochani
Słoneczko dzisiaj u mnie

Nareszcie
Madzia - Ja kiedyś przesadziłam jeden klon, rósł przy thujach i myślę, że one mu zaszkodziły. Ale nie przeżył

Za to wtedy zakupiłam kilka innych klonów od Konieczki i pomimo, że niektóre z nich rosną zdecydowanie za wolno, to strasznie się z nich cieszę. Ten mały, czerwony też był przesadzany w sierpniu, bo rósł wśród róż i to mi się nie podobało. Mam ochotę na jeszcze jakieś fajne klony
Jagoda - Jabłuszka klejem na gorąco potraktowałam. Tak wszystko mocuję na wiankach.
Ciemiernik u mnie jeszcze się nie rozsiewa, bo nie kwitł. Dostałam kilka sadzonek od Madzi i oczekuję spektakularnego kwitnienia

Jajecznica w ogrodzie stanowczo mi nie pasuje

Ale obecnie mamy wokoło pełno tego koloru, który zresztą uważam za bardzo energetyczny. Tak, brzozy są cudne. O każdej porze roku. To ulubione drzewa mojego Sławka i mam ich w ogrodzie dość sporo. Liście są niegroźne, bo bardzo szybko ulegają rozkładowi użyźniając mi ziemię. Tylko, że one ...straszne pijaczki są
Soniu - Ja już się pogubiłam w tych hortensjach. Ta, którą pokazuję ma jeszcze tasiemkę z nazwą dlatego ją podałam. Muszę zagłębić się w temat. Na początku mojej przygody z nimi podobały mi się wszystkie. Teraz wybieram te, które do końca zachowują biel kwiatów, a nie straszą ogromnymi bukietami zaschniętych, brązowych wiechci.
Miłorząb już zrzucił listeczki
Marysiu - Korsykańskiego nie mam, więc jak siewki zostaną to ja mogę poprosić?

Uwielbiam ciemierniki, mam takie zwykłe, białe. Niekoniecznie mnie zachwycają swoim ubogim kwitnieniem, ale cierpliwa jestem i poczekam.
O karczownikach nie słyszałam, żeby u mnie były. Myślę, ze koty też dałyby radę. Marysiu, ja mam tak straszną fobię na gryzonie, że trudno mi o tym nawet pisać. W ogrodzie mamy takie specjalne korytka, w które co jakiś czas M dosypuje trucizny, na strychu również, w domu nie mamy bo są koty. Ja tylko raz zobaczyłam coś z ogonem, a było to wiosną i do dzisiaj mój M ma w uszach mój krzyk. Prawie zawału dostał, i nogi prawie połamał tak szybko biegł do mnie. A ja podniosłam budę bo....chciałam zrobić porządki. A spod budy wybiegł.,...RUDY szczur

Co się działo potem....wykupiliśmy chyba cały zapas trucizny w sklepie. I od tamtej pory więcej nic nie było, ale jestem czujna i co jakiś czas przypominam M żeby dosypał i przejrzał okolice sypialni psów.
Zuza - Odgapiaj i koniecznie pokaż jak wyszło;:108
Moje koty chyba kreta nie potrafią złapać. Pepsi i Mika czyli moje psy też mało zainteresowane łowami, więc odpuściłam. Codziennie przechodzę przez ogród i kretowiny rozrzucam po rabatach, wygładzam na trawniku. Przywykłam. Może nie pokochałam, ale akceptacja jest i już.
Hosty w rękawiczkach wyrzucałam
Aniu - Nie kwitł mi jeszcze ciemiernik cuchnący, ale każdy z krzaczków ma takie zgrubienia na szczycie i to chyba kwiatostany powstają. Aniu, o jakie iglaki chodzi?
Dorotko - Zdjęcia zrobiłam w przerwie pomiędzy kolejnymi opadami. Bo u mnie też pada i pada. Z jednej strony się cieszę, bo nawodnienie potrzebne, zwłaszcza, że u mnie susza była przez kilka lat z rzędu. Róże posadziłam ubrana w płaszcz p/deszczowy

Mam do dyspozycji zaledwie dwie jasne godziny popołudniowe, to musiałam się sprężać. A od jutra popołudniu już nic nie zrobię, bo to czas kiedy wyjeżdżam po ciemku i wracam z pracy również po ciemku. Zostają weekendy, ale w weekendy babciuję ....więc czarna rozpacz kiedy ja zdążę wszystko zrobić. Cebule też jeszcze mam jakieś
Muszę zerknąć do Ciebie, jakie róże i w jakiej ilości zakupiłaś.
Dzisiaj wyszło słoneczko. Ileż radości miałam podczas porannego obchodu w ogrodzie. Wczoraj był dość silny wiatr, targał drzewami aż miło. Cały ogród usłany liśćmi. Nie sprzątam, bo podoba mi się ten jesienny klimacik ogrodu. Poczekam, aż wszystkie spadną

A potem do worów i ziemia liściowa idealna
Nie było jeszcze u mnie przymrozków, więc lobelia dalej kwitnie, a w otoczeniu z liśćmi wygląda naprawdę uroczo.
Żeniszek, który się sam wysiał nadal zdobi rabaty.
Jesienny pies...
Jesienne takie tam widoczki. Wykorzystałam fakt, że pojawiło się słoneczko
Papryka może jeszcze dojrzeje na tarasie
Ciemiernik cuchnący być może z kwiatostanem
Takie cośki zostają po przekwitnięciu kobei
I takie kwiatki jeszcze kwitną
Słonecznego weekendu życzę
