Jabłoń: choroby, szkodniki
-
- 50p
- Posty: 97
- Od: 25 kwie 2016, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nysa Opolskie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Ponowić oprysk miedzianem?
Zapalony hodowca drzew figowych.
Chyba jak większość forumowiczów, zaczynam być Dyniomaniakiem:)
Chyba jak większość forumowiczów, zaczynam być Dyniomaniakiem:)
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Jak drzewo choruje to już za późno na miedzian
Miałam w tym sezonie ten sam problem na jabłonce, trzy strony wcześniej dostałam odpowiedź czym ją leczyć.

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1109
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Korzystając z pogody i chwili czasu poszłam do sadu zrobić zdjęcia Spartanowi i...okazało się w aparacie padły baterie
może następnym razem się uda. U mnie pojawił się mączniak, na razie innych patogenów nie widać, choć komunikaty PIORIN są na wszystko co się da łącznie z robalami, ale specjalnie oglądałam listki i nie widzę ani mszycy, ani zwójki.

pozdrawiam Ewa
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
U mnie jest chyba wszystko czego nie trzeba nawet pomyślałem żeby zrobić fotki a mod. gdzieś to z kartotekuje i będą robale i inne dziadostwa miały kartotekę jak za SB-cji



- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
To teraz ja poproszę o radę. Myślałam najpierw że to parch jak u Aguss ale tam się dzieje coś więcej.


Drzewko jest wsadzone na jesieni. Kompletnie nie wiem jaka odmiana bo dostałam je za makulaturę. Nie kwitło. Mam 3 odmiany oprócz tej sztuki i na całe szczęście im nic nie jest. Przynajmniej na tą chwilę.
Drzewko jak dla mnie jest mocno "połamane" takie jakby było skarlane. Robiąc zdjęcie nie skupiłam się na jakby samym pokroju ale może pomożecie mi rozpracować odmianę. Ponoć czerwona, słodka, zimowa.



Drzewko jest wsadzone na jesieni. Kompletnie nie wiem jaka odmiana bo dostałam je za makulaturę. Nie kwitło. Mam 3 odmiany oprócz tej sztuki i na całe szczęście im nic nie jest. Przynajmniej na tą chwilę.
Drzewko jak dla mnie jest mocno "połamane" takie jakby było skarlane. Robiąc zdjęcie nie skupiłam się na jakby samym pokroju ale może pomożecie mi rozpracować odmianę. Ponoć czerwona, słodka, zimowa.

Pozdrawiam Jola
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Jak dla mnie na pierwszym zdjęciu piękne książkowe plamy parcha. Na zdjęciu drugim wygląda na dzialalność jakiegoś szkodnika, ale nie potrafię określić jakiego. Drzewko zapewne drugiego gatunku było bo raczej do takich akcji biorą słabszy materiał ze szkólek. Skoro wsadzone na jesieni to w tym roku powinno się ładnie ukorzenić i zacząć rosnąć. Wygląda na to, że to "połamanie" wynika z tego, że cały czas było wyprowadzane z bocznych pędów tak jakby kilka razy wyprowadzany był przewodnik. Z czego to wynikało trudno powiedzieć. Może coś dzialo sie z gałęziami tj. choroba lub uszkodzenia mechaniczne. Na razie wypuścilo zdrowe ładne przyrosty więc powinno dać radę.
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
No właśnie nie widziałam na nim by było cięte. Teraz głowy nie dam. W sumie to chciałam owo drzewo wywalić. Pryskać nie mam zamiaru niczego więcej niż brzoskwinia i winogrono. Niezbyt potrzebna mi jest chorująca jabłoneczka.
Dziękuję za pomoc
ps. przyjrzałam się zdjeciu i najwidoczniej faktycznie drzewko było cięte. Co to zmienia w sensie owocowania czy dalszego prowadzenia?
Dziękuję za pomoc

ps. przyjrzałam się zdjeciu i najwidoczniej faktycznie drzewko było cięte. Co to zmienia w sensie owocowania czy dalszego prowadzenia?
Pozdrawiam Jola
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Miejsca cięcia są wyraźnie widoczne na tych załamaniach po bokach. Nie wiem czy przewodnik został ostatecznie wyprowadzony bo nie widać całej jabłonki. Mam wątpliwości czy rzeczywiście jest sens ją trzymać skoro nie zamierzasz prowadzić ochrony przed parchem. Skoro parch jest w takim stadium o tej porze roku to może to być idaret, a z niego bez solidnej ochrony pożytku nie będzie.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1109
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Idaret rzeczywiście nie należy do odpornych na parcha, ale lubię tę odmianę, bo w zwykłej piwnicy przechowuje się spokojnie do maja, a może dłużej. Owszem teraz już trzeba przebierać, bo do piwnicy dochodzi ciepło i powoli zaczyna gnić. Przy małych ilościach można pobawić się w ekologiczną ochronę, ale trzeba zacząć zanim dojdzie do takich infekcji.
Dosadziliśmy na jesień Topaza jest to moja nadzieja, że będzie bezparchowym zamiennikiem Idareta, ale jak będzie to się okaże.
Na wiosnę kupiłam rzekomo od szkółkarza, ale na rynku
Florinę, nie wiem czy nie oszukana, cała w mączniaku i (chyba zaraziłam inne drzewa, chyba, że zbieg okoliczności, bo) na innych drzewach też mączniak.
Dosadziliśmy na jesień Topaza jest to moja nadzieja, że będzie bezparchowym zamiennikiem Idareta, ale jak będzie to się okaże.
Na wiosnę kupiłam rzekomo od szkółkarza, ale na rynku

pozdrawiam Ewa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Topaz jest rzeczywiście odmianą bezparchową choć podobno z już przelamaną odpornością. U mnie jak dotychczas parcha nie łapał, ale w bardzo parchowych latach może dochodzić do niewielkich infekcji. Jednak nie ma tu dużego zagrożenia. Topaz z idaretem ma wspólnego tyle, ze obie odmiany to jablonie. Zupełnie inny wygląd i smak. Wg mnie smaczny, taki lekko kwaskowy, ale smaki jak wiadomo każdy odbiera inaczej
, wygląd średnio atrakcyjny .
Florina zapewne nie jest oszukana bo u mnie wiosną też byla silnie zmączniakowana. Jest to odmiana na podbudowie m.in. dawnego jonatana i starginga, które są bardzo podatne na mączniaka. Owoce rosną duże, ładnie wybarwione, ale smakowo niezbyt atrakcyjne, mają grubą skórkę. Przechowują się bardzo dobrze.
W tym roku mączniak jest doslownie wszędzie i na wszystkim. Jest to skutek lagodnej zimy. dużo daje obrywanie porażonychkońcówek pędów zaraz po zauważeniu objawów. Później juz tylko ochrona chemiczna.

Florina zapewne nie jest oszukana bo u mnie wiosną też byla silnie zmączniakowana. Jest to odmiana na podbudowie m.in. dawnego jonatana i starginga, które są bardzo podatne na mączniaka. Owoce rosną duże, ładnie wybarwione, ale smakowo niezbyt atrakcyjne, mają grubą skórkę. Przechowują się bardzo dobrze.
W tym roku mączniak jest doslownie wszędzie i na wszystkim. Jest to skutek lagodnej zimy. dużo daje obrywanie porażonychkońcówek pędów zaraz po zauważeniu objawów. Później juz tylko ochrona chemiczna.
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Byłam u rodziny na wsi, oni mają Spartana, nie zrobiłam zdjęć a szkoda, młode już dwuletnie gałązki wyglądały identycznie jak moje drzewko. Brązowa kora z jasnymi przetchlinkami z nalotem co jest po przetarciu palcem widoczne.
Jeśli ktoś ma Spartana będę wdzięczna również za zdjęcia kory dwu-trzyletniej aby porównać czy mój to jest na 100% Spartan.
Tutaj zdjęcia mojego drzewka


Jeśli ktoś ma Spartana będę wdzięczna również za zdjęcia kory dwu-trzyletniej aby porównać czy mój to jest na 100% Spartan.
Tutaj zdjęcia mojego drzewka


Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Ja chyba nie mam szczęścia do jabłoni. 7-letnie Bolero kolomnowa może zaszczyci owocami a może nie (kwitła pięknie, ale to dopiero preludium zabawy, zawsze wszystko może opaść, jak w poprzednich latach), zaś Złota Reneta, posadzona 2 lata temu - nie miała ani jednego pąka kwiatowego. Liście też marne. U sąsiada, 20 m dalej - piękne, mikro jabłuszka juz sie tworzą. Jest jakś żelazna odmiana? Bo cierpliwości mi brak! Podlewam, zasilam, w razie czego opryskuję (gł. mszyce) i NIC 

- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1109
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Aga, Jonatana mam w sadzie nie porywa smakiem i wielkością, ale ujdzie, natomiast Starking to odmiana, której nie mam ale była to ulubiona odmiana w dzieciństwie, super słodka, skórka raczej cienka, mniam. Jeśli Florina będzie choć w połowie tak smakowała jak Starking, to już ją lubię.
Co do Topaza, to porównując go do Idareta miałam na myśli długość przechowania, przynajmniej z opisu, bo jeszcze nie znam tej odmiany.
Mania może właśnie spróbuj Topaza, z opisu wydaje się ok, bezparchowy, więc nie będziesz musiała pryskać, a poza tym będziesz mogła przechować sobie go na zimę. Co do Renety, drugi rok może jeszcze nie owocować, zależy też od podkładki, może kupiłaś na podkładce A2 czy innej silnie rosnącej, które później wchodzą w owocowanie, albo wręcz przeciwnie na karłowej i susza ją wykańcza. Moim zdaniem najbezpieczniej jest sadzić na półkarłowych.
Co do Topaza, to porównując go do Idareta miałam na myśli długość przechowania, przynajmniej z opisu, bo jeszcze nie znam tej odmiany.
Mania może właśnie spróbuj Topaza, z opisu wydaje się ok, bezparchowy, więc nie będziesz musiała pryskać, a poza tym będziesz mogła przechować sobie go na zimę. Co do Renety, drugi rok może jeszcze nie owocować, zależy też od podkładki, może kupiłaś na podkładce A2 czy innej silnie rosnącej, które później wchodzą w owocowanie, albo wręcz przeciwnie na karłowej i susza ją wykańcza. Moim zdaniem najbezpieczniej jest sadzić na półkarłowych.
pozdrawiam Ewa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Ewa no popatrz jak każdy z nas inaczej odbiera smaki jabłek. Dla mnie starking nie był ani smaczny, ani słodki, ale taki trochę trocinowaty. Jeśli lubisz starkinga to z floriny powinnaś być zadowolona
.
Co do przechowywania topaza się nie wypowiadam bo nie przechowuję go przez zimę. Na zimę zostawiam sobie rubinolę, szampiona, ewentualnie parę boskopów na szarlotkę.
Maniu problemem dla twojej jabłoni może być też brak odpowiedniego zapylacza i wtedy nawet obficie kwitnąca jabłoń zrzuci wszystkie zawiązki bo będą niezapylone. Złota reneta tak jak napisala Ewa jeśli jest na podkładce półkarłowej może zacząć owocować w trzecim, a nawet dopiero w czwartym roku od posadzenia. jeśli ma dobrą ziemię i pójdzie w tzw. drzewo wtedy owocowanie moze się opóźnić.

Co do przechowywania topaza się nie wypowiadam bo nie przechowuję go przez zimę. Na zimę zostawiam sobie rubinolę, szampiona, ewentualnie parę boskopów na szarlotkę.
Maniu problemem dla twojej jabłoni może być też brak odpowiedniego zapylacza i wtedy nawet obficie kwitnąca jabłoń zrzuci wszystkie zawiązki bo będą niezapylone. Złota reneta tak jak napisala Ewa jeśli jest na podkładce półkarłowej może zacząć owocować w trzecim, a nawet dopiero w czwartym roku od posadzenia. jeśli ma dobrą ziemię i pójdzie w tzw. drzewo wtedy owocowanie moze się opóźnić.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4344
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
A możesz mnie doradzić? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... z#p5507303
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.