Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

forumowicz skąd wiesz,że nie są mikro? bo ich nie widziałeś? :D I gdzie ja napisałam, że u Cedynki? :D
Cedynka Ty się w ogóle nie przejmuj, bo Twój torf przez maszyny przemaglowany :D Z resztą i tak byś ich nie zobaczyła. Poza tym siewki pomidora za szybko rosną, żeby ten żarło zdążył ją na amen załatwić.
Chemią podlej drugi raz po tygodniu. Ciekawa jestem jaki roztwór zrobiłaś i jak go odmierzyłaś?
A i w razie czego można podlać też Topsinem
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Moniś zrobiłam roztwór taki jak napisali w ulotce.Rozcieńczenie łatwo zrobić przecież dają miarkę do przygotowania tylko kwestia przeliczenia:))
pozdrawiam Monika
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Pytam z ciekowości jak się odmierza i wlewa 1,5 ml chemii do litra wody, a może i 0,7ml do 0,5l wody?
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Strzykawką.
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Dlaczego strzykawką,przecież dają taką fajną miareczkę,która przepłukuje sie woda i przenosi w ten sposób ilościowo do opryskiwacza.Uzupełnia się wodą do żądanej ilości.i wszystko.
pozdrawiam Monika
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Miareczki zaraz zgubię. :)
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Eh Comcia,przecież możesz włożyć z powrotem do pudełka z opryskiem,no ale jak nie ma miareczki to pozostaje strzykawka...hehe.
pozdrawiam Monika
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Mi najłatwiej zrobić roztwór lejąc od razu z buteleczki kroplami, kiedyś policzyłam ile to mw ml i napisałam sobie na butelce roztwór. Ale ja stosowałam tylko Topsin, nie wiem jaką konsystencję ma Previcur
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Previcur ma konsystencje lekko oleistą,więc kroplami da radę go zmierzyć.
pozdrawiam Monika
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2717
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

A mi się wydawało, że kropla kropli nierówna :roll:
Pozdrawiam, Jacek
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

tego nie wiem,ale zawsze można spróbować :wink:
pozdrawiam Monika
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

A się mylisz bioy ;:173 - jeśli rączka Ci nie drży, nie zmieniasz temperatury podczas kropelkowania i w dodatku przechowujesz środek w takich warunkach, żeby nie zmieniał gęstości to fizyka powinna potwierdzić że kropla kropli równa :lol:
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2717
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Otóż to. Za dużo tych "jeśli" jak dla mnie. :roll:
Może być różna temperatura, gęstość i pewnie inne czynniki zmienne, więc wychodziłoby na to, że trzeba by każdy płyn najpierw przemierzyć na krople, potem obliczyć objętość jednej i na tej podstawie dałoby się określić ilość cieczy.
Nie prościej wziąć strzykawkę i odmierzyć precyzyjnie?
Pozdrawiam, Jacek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Nie bardzo się z Tobą zgodzę, ale to nieważne. Wg mnie jest to najbezpieczniejszy sposób robienia roztworów na bazie najzwijmy to ciężkiej chemii w warunkach domowych w małej ilości.
Wiem coś o tym, bo widywałam to mycie dozownika przy pomocy paluszka żeby cała ilość środka znalazła się w wodzie, płukanie strzykawki w kuchni/łazience pod kranem itp itd. Ale oczywiście to moje zdanie
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

bioy pisze:..wychodziłoby na to, że trzeba by każdy płyn najpierw przemierzyć na krople, potem obliczyć objętość jednej i na tej podstawie dałoby się określić ilość cieczy.
Nie prościej wziąć strzykawkę i odmierzyć precyzyjnie?
Nie mogę edytować, a jeszcze mam jedną uwagę - co do słowa każdy. Tego nie rozumiem, ilu środków używasz w warunkach domowych? Ja uważam, że jeden (!) pod ręką warto mieć zawsze.
Użycie chemii w domu to sytuacja wyjątkowa, tu też mówimy o akcji ratunkowej siewek, polegającej na podlaniu chemią systemiczną, nawet nie wyobrażam sobie oprysku w domu, z resztą systemiczną nie ma potrzeby opryskiwać.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”