Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Marcel Menard rzeczywiście robi wrażenie, aczkolwiek mi bliżej do bardziej pastelowych kolorów (cudny Schneewolke) - i nie mogę nie zgodzić się z Lisicą, na tle lasu rh nabierają zupełnie innego wymiaru, są po prostu roślinami na swoim miejscu.
Gratuluję pierwszego rozwiniętego pąka różanego, u mnie myślę, że jutro Mary Rose otworzy pąk.
A Cheddar mi się podoba choć żółty (a ja nie trawię generalnie żółtego), do podbicia i wyeksponowania koloru szałwi będzie idealny.
I chyba się zakochałam w Twoich kotach....
Gratuluję pierwszego rozwiniętego pąka różanego, u mnie myślę, że jutro Mary Rose otworzy pąk.
A Cheddar mi się podoba choć żółty (a ja nie trawię generalnie żółtego), do podbicia i wyeksponowania koloru szałwi będzie idealny.
I chyba się zakochałam w Twoich kotach....
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jola futrzasta rodzinka, wspaniała. Piękniutkie te Twoje kociaki... zakochana w nich jestem 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Najpierw pochwalę wszystkie futrzaste kwiatuszki, one zawsze najpiękniejsze
Gratuluję pierwszego kwitnienia róży w tym roku, sądząc po ilości pączków zapowiada się obficie 



?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku, miejsce na ognisko niezwykle eleganckie
A kiełbaski z ogniska smakują najlepiej, że o pieczonych ziemniakach nawet nie wspominam...mniam
Zdjęcia futrzaków mogę oglądać bez końca. One nigdy się nie nudzą. A i zapomniałabym pochwalić pierwszą różyczkę
Sezon otwarty i teraz z każdym dniem będzie coraz więcej kwiatów.


Zdjęcia futrzaków mogę oglądać bez końca. One nigdy się nie nudzą. A i zapomniałabym pochwalić pierwszą różyczkę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Nowych zdjęć nie mogłam zgrać
zgubiłam w czasie remontu ładowarkę do aparatu
A róże już zakwitły, Jacqueline du Pre, J.Duval, za moment Old Port i Louise Odier...
Poza tym posadziłam nowe róże przy tarasie. Powstał nowy murek jako donica, do której upchnęłam 7 róż
Dziś będą intensywne poszukiwania ładowarki, albo kupię nową...
Daysy, ja czasami nie mam innego wyjścia jak zdjęcia wieczorową porą.. No niby był weekend, ale tak zajęłam się porządkami po remoncie a potem obsadzaniem nowej donicy murowanej, że zdjęć też jakoś zbyt dużo nie zrobiłam. No i jeszcze ta zgubiona ładowarka
Klony palmowe okrywam na zimę wszystkie, niezależnie od wieku. Niektórym to jednak nie pomaga. Liczę na to że nowa, osłonięta miejscówka okaże się strzałem w dziesiątkę. Jeżeli twoje klony nie przeżywają w gruncie to jedyna metoda to trzymać je w tym foliaku. Licząc się z tym że wiosną trzeba przenosić donice na docelowe miejscówki. Męczące rozwiązanie ale wszystko zależy od determinacji
Elwi, ja gustuję w Maine coonach bo przyjaciele mają hodowle. Wcześniej starałam się trzymać z daleka od kotów, bo to sierść w domu i podrapane meble. Ale na kocią miłość nie ma rady
Rodki u mnie też już kończą, za gorąco jednak było. Wczoraj trochę popadało, wreszcie. Ale trochę za późno. Burza na szczęście, przeszła bokiem. Ale wiało niemiłosiernie.
Gratuluję trzeźwego podejścia do zakupów. Ja kupiłam 7 rododendronów
Ale wszystkie zaplanowane, tylko to mnie tłumaczy
Jak trafisz coś godnego uwagi to z pewnością się nie oprzesz
Ewelino, podłoże pod rośliny przygotowuję u mnie bardzo starannie. Dlatego tak mozolnie idzie mi zagospodarowywanie rabat. To mnóstwo pracy. Wykopać piasek, wywieźć, przywieźć dobrej ziemi. Mimo że każdą wolną chwilę poświęcam ogrodowi, to efektów nie ma takich jak w innych ogrodach. Ale mi to nie przeszkadza. Za 5 lat będę miała ukończony ogród. I jeszcze trochę siły by się nim cieszyć- mam taką nadzieję
Kolorystyka Futerek zupełnie przypadkowa
Ewka, masz rację, rododendronym na żywo wyglądają o niebo lepiej. Przydałby mi się jakiś dobry fotograf
M.Hilling zakwitła cudnie, niestety zdjęcia uwięzione w aparacie, zaklęcie otwierające zaginęło
Koty wyczesane, wymiziane i baaardzo zadowolone
Lesiu, ja lubię fiolety i biele, więc łączę te kolory ze sobą. Same pastele okazały się u mnie ciut nudne, stąd dokupiłam w tym roku mocniejsze barwy.
Mary Rose też mam ale daleko im do kwitnienia. Pewnie przez jesienne przesadzanie. Nie wiedziałam że ona taka wczesna. Zresztą u ciebie jednak cieplej i zaciszniej.
A Cheddar cudny. On nie jest stricte żółty. Ja też nie trawię żółtego. Jest bardzo blady, nieagresywny. Już posadziłam w szałwii i wygląda super, wierz mi na słowo. Będę dokupować
Chcesz kotka? To przecież żaden problem
Basiu
Blueberry/Natalio dziękuję. Futrzaki robią u mnie za biżuterię ogrodową. Róże u mnie już się prześcigają w kwitnieniu. Jak tylko odnajdę ładowarkę do aparatu to się będę chwalić, a co
Dorotko fajnie że ci się podoba
Ja też bardzo lubię ziemniaczki z ogniska ale rzadko mam czas na to. Wymagają jednak dłuższych przygotowań.
Jak nie ogród to przynajmniej Futerka przyciągają gości do mojego wątku
Pozdrawiam i lecę na kominki podziwiać Wasze róże i nie tylko.


A róże już zakwitły, Jacqueline du Pre, J.Duval, za moment Old Port i Louise Odier...
Poza tym posadziłam nowe róże przy tarasie. Powstał nowy murek jako donica, do której upchnęłam 7 róż

Daysy, ja czasami nie mam innego wyjścia jak zdjęcia wieczorową porą.. No niby był weekend, ale tak zajęłam się porządkami po remoncie a potem obsadzaniem nowej donicy murowanej, że zdjęć też jakoś zbyt dużo nie zrobiłam. No i jeszcze ta zgubiona ładowarka

Klony palmowe okrywam na zimę wszystkie, niezależnie od wieku. Niektórym to jednak nie pomaga. Liczę na to że nowa, osłonięta miejscówka okaże się strzałem w dziesiątkę. Jeżeli twoje klony nie przeżywają w gruncie to jedyna metoda to trzymać je w tym foliaku. Licząc się z tym że wiosną trzeba przenosić donice na docelowe miejscówki. Męczące rozwiązanie ale wszystko zależy od determinacji

Elwi, ja gustuję w Maine coonach bo przyjaciele mają hodowle. Wcześniej starałam się trzymać z daleka od kotów, bo to sierść w domu i podrapane meble. Ale na kocią miłość nie ma rady

Rodki u mnie też już kończą, za gorąco jednak było. Wczoraj trochę popadało, wreszcie. Ale trochę za późno. Burza na szczęście, przeszła bokiem. Ale wiało niemiłosiernie.
Gratuluję trzeźwego podejścia do zakupów. Ja kupiłam 7 rododendronów


Jak trafisz coś godnego uwagi to z pewnością się nie oprzesz

Ewelino, podłoże pod rośliny przygotowuję u mnie bardzo starannie. Dlatego tak mozolnie idzie mi zagospodarowywanie rabat. To mnóstwo pracy. Wykopać piasek, wywieźć, przywieźć dobrej ziemi. Mimo że każdą wolną chwilę poświęcam ogrodowi, to efektów nie ma takich jak w innych ogrodach. Ale mi to nie przeszkadza. Za 5 lat będę miała ukończony ogród. I jeszcze trochę siły by się nim cieszyć- mam taką nadzieję

Kolorystyka Futerek zupełnie przypadkowa

Ewka, masz rację, rododendronym na żywo wyglądają o niebo lepiej. Przydałby mi się jakiś dobry fotograf

M.Hilling zakwitła cudnie, niestety zdjęcia uwięzione w aparacie, zaklęcie otwierające zaginęło

Koty wyczesane, wymiziane i baaardzo zadowolone

Lesiu, ja lubię fiolety i biele, więc łączę te kolory ze sobą. Same pastele okazały się u mnie ciut nudne, stąd dokupiłam w tym roku mocniejsze barwy.
Mary Rose też mam ale daleko im do kwitnienia. Pewnie przez jesienne przesadzanie. Nie wiedziałam że ona taka wczesna. Zresztą u ciebie jednak cieplej i zaciszniej.
A Cheddar cudny. On nie jest stricte żółty. Ja też nie trawię żółtego. Jest bardzo blady, nieagresywny. Już posadziłam w szałwii i wygląda super, wierz mi na słowo. Będę dokupować

Chcesz kotka? To przecież żaden problem

Basiu

Blueberry/Natalio dziękuję. Futrzaki robią u mnie za biżuterię ogrodową. Róże u mnie już się prześcigają w kwitnieniu. Jak tylko odnajdę ładowarkę do aparatu to się będę chwalić, a co

Dorotko fajnie że ci się podoba

Jak nie ogród to przynajmniej Futerka przyciągają gości do mojego wątku

Pozdrawiam i lecę na kominki podziwiać Wasze róże i nie tylko.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17293
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Piękny ten twój ogród. Piękny piękny
A zwierzaki widzę masz pod jeden kolor prawie.
Widać , że im ogród też się podoba I lubią w nim być

A zwierzaki widzę masz pod jeden kolor prawie.
Widać , że im ogród też się podoba I lubią w nim być

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11952
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu Jolie Mme ma wyjątkowy kolor z oddali.
W towarzystwie cisów świetnie wygląda.
Jak wszystkie rododendrony urosną do 1,5-2 metrów będzie, jak a arboretum w Bolestraszycach. Już wspaniałe widoki, a jakie Cię jeszcze czekają.
Zapączkowane róże i czosnki w wieczornym ujęciu wyjątkowo piękne, masz tajemniczy ogród.
Życzę dużo czasu na kontemplację ogrodu i mizianie ulubieńców. 





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Ależ piękne to twoje futrzaste towarzystwo 

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25208
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Widzisz jaką masz piękną perspektywę zza tego ogniska
Dobrze,że to wypośrodkowałaś
Nie naprawdę dobrze, że przeniosłaś kompostownik
Jak ja Ci zazdroszczę tych rodków
Co tam moje 2.
Trzymaj kciuki za nowoposadzone.
Tak bym chciała,żeby się przyjęły
Z tym "wysłucham, a potem i tak dopasuje do siebie" to chyba każdy ma.
Jak masz jakąs wizję, to trudno potem coś w niej zmieniac
Fajnie, że Ty słuchasz i potrafisz dopasowac to co ktoś mówi do swoich potrzeb
Do zobaczenia

Dobrze,że to wypośrodkowałaś

Nie naprawdę dobrze, że przeniosłaś kompostownik
Jak ja Ci zazdroszczę tych rodków
Co tam moje 2.
Trzymaj kciuki za nowoposadzone.
Tak bym chciała,żeby się przyjęły
Z tym "wysłucham, a potem i tak dopasuje do siebie" to chyba każdy ma.
Jak masz jakąs wizję, to trudno potem coś w niej zmieniac
Fajnie, że Ty słuchasz i potrafisz dopasowac to co ktoś mówi do swoich potrzeb
Do zobaczenia

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku, mam nadzieję, że ładowarka się znalazła? Czekamy tutaj na zdjęcia różyczek. Bardzo jestem ciekawa tych nowo zakupionych 

- jolcia1212
- 500p
- Posty: 930
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Jolu jak ja Ci zazdroszczę tych rododendronów i azalii

Moje niestety nie nadają się do prezentacji. Tak naprawdę nie zawiódł tylko Rasputin, reszcie zaschły pąki kwiatowe. wszystkie musiałam wyłamać. Krzaczki tez nie wyglądają dobrze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Bardzo dziękuję wszystkim cierpliwie mnie odwiedzającym za miłe wpisy;:4
Znów mam poślizg, ale tym razem mam dobre wytłumaczenie. Zwiedzałam w bardzo miłym towarzystwie Arboretum w Wojsławicach, Ogród Japoński w Jarkowie i we Wrocławiu oraz ogrody prywatne. No i oczywiście obowiązkowy szkółking. Mam teraz masę roślin do posadzenia więc znów czas mi się skurczy
Gdybym chciała jednym zdaniem podsumować kilkudniowe szaleństwo, to bym napisała: Wojsławice to raj a ja bardzo chcę do tego raju wrócić.
Ale najpierw Ogród Japoński we Wrocławiu. Niezbyt zapadł mi w serce. Fakt, że główna atrakcja czyli rododendrony i azalie właśnie przekwitły. Trochę zaniedbany, tłumy ludzi i niesamowity hałas z pobliskiej ulicy. Zero możliwości wczucia się w naturę, wyciszenia. Zdjęć zrobiłam więc mało.




Kolejny był piękny Ogród Japoński w Jarkowie. Widać ogromną pasję właściciela i zarazem twórcy ogrodu. Wypielęgnowany, wypieszczony, tradycyjny. Tutaj nie raził brak kwitnących rododendronów. Cała reszta nasadzeń była tak niezwykle ciekawa, że można by tam spędzić długie godziny słuchając szumu wody i napawając się przyrodą. Niestety szum wody był zbyt natarczywy bo złapała nas ulewa











Ogród zajmuje ok 1000 m2 ale w przygotowaniu jest jego kolejna część. Można było zerknąć z góry.

Za chwilę perełka czyli Wojsławice ale podzielę post bo ten ogród zasłużył na specjalne traktowanie
Znów mam poślizg, ale tym razem mam dobre wytłumaczenie. Zwiedzałam w bardzo miłym towarzystwie Arboretum w Wojsławicach, Ogród Japoński w Jarkowie i we Wrocławiu oraz ogrody prywatne. No i oczywiście obowiązkowy szkółking. Mam teraz masę roślin do posadzenia więc znów czas mi się skurczy

Gdybym chciała jednym zdaniem podsumować kilkudniowe szaleństwo, to bym napisała: Wojsławice to raj a ja bardzo chcę do tego raju wrócić.
Ale najpierw Ogród Japoński we Wrocławiu. Niezbyt zapadł mi w serce. Fakt, że główna atrakcja czyli rododendrony i azalie właśnie przekwitły. Trochę zaniedbany, tłumy ludzi i niesamowity hałas z pobliskiej ulicy. Zero możliwości wczucia się w naturę, wyciszenia. Zdjęć zrobiłam więc mało.




Kolejny był piękny Ogród Japoński w Jarkowie. Widać ogromną pasję właściciela i zarazem twórcy ogrodu. Wypielęgnowany, wypieszczony, tradycyjny. Tutaj nie raził brak kwitnących rododendronów. Cała reszta nasadzeń była tak niezwykle ciekawa, że można by tam spędzić długie godziny słuchając szumu wody i napawając się przyrodą. Niestety szum wody był zbyt natarczywy bo złapała nas ulewa












Ogród zajmuje ok 1000 m2 ale w przygotowaniu jest jego kolejna część. Można było zerknąć z góry.

Za chwilę perełka czyli Wojsławice ale podzielę post bo ten ogród zasłużył na specjalne traktowanie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Wojsławice zachwyciły mnie nie tylko wielkością i bogactwem nasadzeń. Bajeczne jest ukształtowanie terenu, pozwalające na stokach tworzyć ciągnące się setkami metrów rabaty w różnych stylach. Jednak najbardziej zachwyciły mnie kompozycje, zarówno kolorystycznie pięknie dobrane, pokazujące przeróżne możliwości łączenia bylin, krzewów i drzew. Jak również oryginalne faktury liści i kształty ciętych krzewów.
Ale niech obraz przemówi sam za siebie.











Widzicie tego słonika?




Ale niech obraz przemówi sam za siebie.
















- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu fantastyczny Twój zwierzyniec i aż dziw, że kolorystyka w nim panująca jest przypadkowa. Wszystkie są przecież takie same.
Może jednak podświadomość każe Ci wybierać takie a nie inne zwierzęta?
Co do Twojego ogrodu... oglądałam ostatnio "Maję w ogrodzie". Odcinek był zatytułowany "Ogród w lesie". Wiesz co? Zgłoś się do programu i pokaż im jak może wyhlądać ogród w lesie.
Jeseś niedoścignionym mistrzem w tej dziedzinie.
Fenomenalny ogród wśród sosen stworzyłaś. Możesz być dumna!
Zachęciłaś mnie do wycieczki do Wojsławic. Może kiedyś uda mi się namówić Ema na taki wyjazd.

Co do Twojego ogrodu... oglądałam ostatnio "Maję w ogrodzie". Odcinek był zatytułowany "Ogród w lesie". Wiesz co? Zgłoś się do programu i pokaż im jak może wyhlądać ogród w lesie.


Zachęciłaś mnie do wycieczki do Wojsławic. Może kiedyś uda mi się namówić Ema na taki wyjazd.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jeszcze bardziej żałuję, że nie udało mi się pojechać z Wami 
