Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

[anulab]

Pierwszy oprysk Signum . Jako ciekawostkę dodam , że opryski mikrobiologiczne
Bacillus Subtilis ograniczają moniliozę .
W opresie deszczowym można się posiłkować tymi bakteriami .

[berthold61]

Jesienią miedzianem mocno potraktowałem potem luty powtórka a w połowie marca Sylit i teraz co drugi liść zarażony , co oni sprzedają ?

[BobejGS]

Ja tak jak wcześniej chwaliłem skuteczność oprysku, tak teraz mam już mieszane uczucia. Nie wiem czy możliwe jest, by te ocieranie rogami jelonka mogło mieć taki wpływ ale coraz wiecej pojawia się liści zarażonych i w dodatku na pierwszy rzut oka nie widziałem zawiązek brzoskwiń. Gdzie na drzewku rosnącym kilka metrów dalej, liście zdrowe i całkiem sporo zawiązków wielkosci kulki do pistoletów na kulki.

Swoją drogą ciekawe jak te zawiązki przeżyły ostatnie przymrozki.

[PITer890]

Jesienią miedzianem mocno potraktowałem potem luty powtórka a w połowie marca Sylit i teraz co drugi liść zarażony , co oni sprzedają ?

Hmmm... A jesteś pewien, że się wstrzeliłeś z terminem? Bo przy opryskach p/kędzierzawości to wydaje się być kluczowe.
Osobiście nie mam najmniejszych wątpliwości co do skuteczności Syllitu, z kolei co do Miedzianu akurat na kędzierzawość to uważam, że nie zaszkodzi, ale często nie wystarcza.

ja w tym sezonie nie zdążyłem opryskać Miedzianem jesienią. Tak wyszło. Sylit zaaplikowałem 24 lutego i nie mam ani jednego listka, do którego mógłbym się przyczepić. Ale ten termin mi wypadł dosłownie tuż przed pękaniem pąków. W terminie, o którym Ty piszesz (połowa marca) miałem już dawno pootwierane pąki, a pryskanie w takim terminie jest podobnie przydatne jak umarłemu kadzidło - jak mawiała mojej ś.p. babcia ;)
Zważywszy na Twoją lokalizację - mogę przypuszczać, że u Ciebie fazy rozwojowe mogą być jeszcze przyspieszone wobec Podkarpacia, więc tak drogą dedukcji przypuszczam, że mogłeś spóźnić oprysk.
Oczywiście to nie diagnoza, a tylko hipoteza ;)
P.

[berthold61]

Jendno jest pewne że strasznie to zniechęca i coraz częściej myślę czy nie powycinać wszystkiego posadzić jakieś jarzębiny brzozy czy sosny i mieć to w nosie ,

[anulab]

Nie należy się zniechęcać a szukać metod jak temu zaradzić .
Miałam takie chwile kilka lat temu i cieszę się , że się nie poddałam .

Brzoza jest ok bo można się do niej przytulać i wiosną pozyskiwać sok z brzozy .
Z sosny młode pędy zrywać a i z jarzębiny też są korzyści .

[Baltazar]

Ja rośliny do których tracę cierpliwość przesadzam na koniec działki - na front z sarnami.

Jak macie mniejsze działki to może popytajcie w rodzinie czy ktoś nie chce się zaopiekować. Na pewno ktoś się chętny znajdzie to i owocami się podzieli jak uda mu się okiełznać temat.

[anulab]

A niby dlaczego samemu rezygnować z upraw , przecież to żródło szczęścia .
Wiadomo , że może sił brakować i wtedy to co innego .

Szukać odmian odpornych , mniej kapryśnych .

Z moich ostatnich spostrzeżeń to Funguran jest lepszy od Miedzianu bo dłużej chroni brzoskwinie .

[mateos]

Pryskam tylko raz brzoskwinie miedzianem, zaraz po mrozach jak tylko temp. jest powyżej 6C i jest bezwietrznie. Nie mam problemów z kędzierzawością. Zostawiłem jedną brzoskwinię bez oprysku, miałem testować skuteczność oprysku kwasem nadoctowym, niestety brakło czasu, większość liści jest porażonych.

[anulab]

Jeden oprysk wystarcza ?

[phantom]

Pojechałem dziś na włości i zastałem moją Compactę w takim stanie:


Miesiąc temu w stanie bezlistnym była cała obsypana kwiatami. I tu moje pytanie co poszło nie tak, to bardziej uszkodzenia mrozowe czy jakieś choróbsko? Gorzej wyglądają pędy szczytowe na górze.

[leff]

Brunatna zgnilizna na kwiatach - monilioza. Morele są na nią bardzo wrażliwe. 1-2 opryski w czasie kwitnienia rozwiązują problem.

[phantom]

Miesiąc temu (kwitła jeszcze bez liści) pryskałem miedzianem, widocznie nie pomogło...