Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 1
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Po dzisiejszej sądnej nocy(-3,5 pod dachem, na czereśni ze 4 i poniżej spadło) na oko żadnych strat w listowiu ani zawiązkach.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Czas pokaże czy będą owoce czy tez nie. Na dzisiaj tylko niewielka część kwiatostanu czereśni mi zbrązowiała, brzoskwinie i borówki jakby wcale, gruszki dopiero zaczynają kwitnąć wiec wyglada ze jest ok.
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Witam,
Czy czereśnia bezwzględnie potrzebuje zapylacza? Pojedyńcze drzewo nie będzie owocować?
Jeśli potrzebuje to czy jest jakiś uniwersalny zapylacz dla wielu odmian? Bo w możliwość identyfikacji odmiany raczej wątpię. Mam piękną zdrową czereśnię, w tej chwili drzewo jest obsypane wielką ilością pąków (tylko pąków, jeszcze nie kwitnie) i w zasadzie nie wiem co dalej. Jeśli potrzebuje zapylacza to wypadałoby dobrać odpowiedniego, tymczasem nie mam pojęcia co to za odmiana. Czyli zostaje mi usunięcie drzewa i posadzenie nowych?
Czy czereśnia bezwzględnie potrzebuje zapylacza? Pojedyńcze drzewo nie będzie owocować?
Jeśli potrzebuje to czy jest jakiś uniwersalny zapylacz dla wielu odmian? Bo w możliwość identyfikacji odmiany raczej wątpię. Mam piękną zdrową czereśnię, w tej chwili drzewo jest obsypane wielką ilością pąków (tylko pąków, jeszcze nie kwitnie) i w zasadzie nie wiem co dalej. Jeśli potrzebuje zapylacza to wypadałoby dobrać odpowiedniego, tymczasem nie mam pojęcia co to za odmiana. Czyli zostaje mi usunięcie drzewa i posadzenie nowych?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
A nigdy nie jadłeś z niej owoców że nie ma możliwości identyfikacji?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Nie. Jest obsypana kwiatami z których zawiązuje się kilka owoców i żaden nie dotrwał do konsumpcji.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Witam. Jak wasze czereśnie po mroźnych nocach ??? Zmarzły ??? Moja największa czereśnie po mrozach dostała brązowych kwiatów czyli pomarzły??? Czy przekwitły....
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
U mnie młody Burlat też ma kwiaty biało brązowe. Prawdopodobnie mu się zmarzło. Regina i Schneidera późna jeszcze nie kwitną. Żółta czereśnia niewiadomej odmiany powoli zaczyna kwitnąć a tu pogoda jeszcze nieciekawa.
Kupiłem trzy czereśnie na podkładce PHL-A, Burlat, Kordia i Vanda i nie wiem czy je sadzić jak są przymrozki nocne.
Kupiłem trzy czereśnie na podkładce PHL-A, Burlat, Kordia i Vanda i nie wiem czy je sadzić jak są przymrozki nocne.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Ja bym się wstrzymał jeszcze pare dni. I koniec przymrozków powinno być.
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Jak to jest z tymi czereśniami. Chcę posadzić jedno drzewko. Wybrałem samopylną Sunburst i raczej nie będzie kłopotów. Co by się stało gdybym posadził jedno drzewko czereśni potrzebującej zapylacza? Byłoby mało owoców, byłyby małe owoce czy nie byłoby czereśni w ogóle?
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
U mnie kwiaty Burlata przemarzły w 100%. Rivan ma pąki ale nie wiem w jakim stanie. Na Reginie kwiatki w fazie białego pąka. Zerwałem kilka i w środku zalążki owoców czarne, więc też pewnie nici.
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
phantom Popularnymi zapylaczami są m.in. Rivan, Kunzego, Büttnera Czerwona, Vega, Hedelfińska, ale jak nie masz pojęcia co masz, a w dodatku drzewo jest jeszcze małe to lepiej posadzić nową, chyba że jest duże to możesz zaszczepić lub posadzić gdzieś w sąsiedztwie te zapylacze, może jakiś się dopasuje.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Dziś zrobiłem przegląd moich czereśni. To stare drzewo dostało jednak dość mocno i nie wiem ile owoców się doczekam z 35 letniego drzewa..... Znacznie młodsza czereśnie też dostała ale wydaje mi się że mało...oby. Bo kwiaty jakby nie naruszone. Może nie do końca były otwarte gdy mrozy przyszły. Zobaczymy. Sąsiad mówił że najlepiej wstrzymać się do owocowania. Czas pokarze jakie mróz poczynił straty. I niech tak zostanie
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Grech niestety, jeśli nie ma w pobliżu zapylacza który kwitnie w tym samym czasie co nasze drzewko z owoców nici, nieraz się dziwiłam dlaczego "dziko rosnące" czereśnie po starych sadach stojące samotnie mają pełno kwiatów ale nigdy nie zauważyłam owoców, teraz już wiem dlaczego (nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo nasz Rivan zawsze miał owoce z racji że sąsiad ma czereśnię w ogrodzie...jakiej odmiany nie mam pojęcia, on też na 100% tego nie wie, tym bardziej że kilka lat temu dosadziliśmy Burlat).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"