Mój kącik storczykowy :)
Re: Mój kącik storczykowy :)
No bo z Dufin to jest tak ,ze Dufin ma rasowce w domu i nawet o tym nie wie
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
ale to hybryda przecież Chyba, ze hybrydy tez mogą być "rasowcami"? Zawsze myślałam, że tylko te "z czystej linii " Ale im dłużej się przyglądam temu storczykowi tym bardziej się uświadczam, ze Marta chyba ma rację Identyczna żółta obramówka, kolor kwiatów, piegi, warżka.. i mój tez jest taki niższy w mniejszej doniczce, chyba 9 cm ;) No więc póki nikt nie wyprowadzi mnie z błędu to chyba tak go będę teraz opisywać "KV Golden Star X Tzu Chiang Balm" Dziękuję Marto a swoją drogą jak i gdzie Ty znajdujesz te storczyki? ja jak przeglądam to tylko sklepy internetowe
Re: Mój kącik storczykowy :)
No właśnie, tak samo było z tym niby Milky Wayem i Magicalem... Jeśli to nie ten, to mam drugi trop: Phal. Tying Shin Phoenix "Ember"... Choć ten jest bardziej czerowny, ale nie ma kropeczek na dole. Actus ostatnio też spędziła pół dnia na indentyfikowaniu swojego rasowca
Pozdrawiam,
Marta
Marta
Re: Mój kącik storczykowy :)
Mi się wydaje, że to właśnie Phal. (KV Golden Star X Tzu Chiang Balm), a jak wiadomo hybrydy nie są takie same, więc Twój może wpadać bardziej w czerwień, zresztą on jest multiflorą, a Twoj widziałam, że ma sporo kwiatów... Jak szukam? Ostatnio bardzo podobają mi się phalaenopsisy Tying Shin. Oglądałam ich różne odmiany w wyszukiwarce i przypadkowo wpadł mi w oko właśnie phal. tying shin phoenix "ember" - przypominał trochę tego Twojego, a na jednym z następnych zdjęć był właśnie phal. (KV Golden Star X Tzu Chiang Balm)...
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
no w sumie masz rację, hybrydy mogą się miedzy sobą różnić. Zgadza się, moja roślinka tez jest multiflora, przynajmniej tak mi się wydaje ma wiele drobnych kwiatów, miała też drugi pęd, ale albo się ułamał albo przekwitł, wiec kwiatów mogło być jeszcze więcej
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Mój kącik storczykowy :)
Aniu, na początek napiszę, że witam Cię w Twoim wątku
Jak wiesz, nie jestem wyrocznią- więc nie traktuj moich słów zbyt poważnie Katleja ma dwie stare psb i jedną młodą- najstarsza, ta z uschniętą pochewką nie ma już szans zakwitnąć- może to świadczyć, że była niepoprawnie prowadzona lub zbyt słaba, by wyprodukować pąki. Poza tym, zwykle tak jest, że psb tworząc nowy przyrost już nie "bierze się" za kwitnienie. Oceniam ją na min. 2-3 lata. Druga, pewnie zeszłoroczna, nawet nie wytworzyła pochewki, możliwe, że roślina była na to za słaba. Stąd też obie są pomarszczone, pewnie to też wina przelanych wcześniej korzeni- psb produkują nowe przyrosty, bo korzeni już nie wytworzą, a wodę muszą jakoś pobierać. Młoda psb wygląda zdrowiutko, bardzo mi się podoba- plama na liściu to pewnie przypalenie od słońca- nie martwiłabym się tym specjalnie- u moich jasnokwitnących katlei to norma. Niestety myślę, że najmłodsza psb nie zakwitnie- będzie skupiała się na wytworzeniu nowej psb i później na produkcji korzeni. Podlewać ją więc możesz normalnie- z zachowaniem rozsądku, oczywiście ;P Zwróć uwagę na jej liście- nie są pomarszczone- to dobry znak
Musisz bacznie przyglądać się korzeniom- te brązowe, choć piszesz, że są jędrne, pewnie już nie pobierają wody- zdrowe w tym przypadku są zielone. Lada chwila młoda psb pokaże 2-3 nowe korzonki- uważaj na nie- poobserwuj, bo bardzo łatwo je można stracić (często mi się to zdarza, bo rośliny zostawiam same sobie i nie mam dla nich zbytnio czasu).
Pisałaś mi, że masz okno południowe- będzie ono za jasne dla katlei- więc lepiej postaw ją w cieniu innych roślin, ew. jak planowałaś z dala od okna. Choć ja osobiście radziłabym Ci umieścić ją w gąszczu innych donic- i będzie jej w miarę jasno, wilgotno- od biedy zasłoń ją choćby białą kartką. Nawet możesz jej podstawić keramzyt z wodą, by miała łatwiejszy początek- podniesiona wilgoć powinna dobrze wpłynąć na budowanie młodych korzeni i ogólnie na lepszy stan rośliny.
Na pocieszenie powiem Ci, że moja katleja chętnie kwitnie- każda wyprodukowana psb zakwita choćby 2 kwiatami- a sama wiesz, że stan jej korzeni nie jest idealny. Jej cienkie korzenie łatwo przesychają lub odwrotnie zdarza im się zagniwać. U mnie to jest tylko moja wina- nie pilnuję tego tak jak powinnam.
Tak sobie myślę, że zrobię kilka fotek tej mojej bidzie i pokażę tutaj u Ciebie- będziesz mogła sobie porównać- może wynajdę jej pierwsze zdj. zrobione u mnie
Powodzenia, Aniu! Katleja to królowa orchidei! Dasz sobie radę
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Kamilo, nawet nie wiesz jaka Ci jestem wdzięczna za tyle przydatnych rad! Póki co postawiłam ją na parapecie bo naczytałam się, ze lubią dużo światła ale zasłaniam biała kartką tak jak napisałaś, gdy mocniej świeci. Ewentualnie stawiam ją przy tej belce u okna, by ją lekko cieniowała ;) Nie mam niestety na parapecie żadnych innych roślin, więc jeśli będzie jej tam źle, przeniosę ja koło okna ;) Hmm.. wielka szkoda, ze ta młoda pseudobulwa nie będzie teraz kwitnąć, no ale zdrowie roślinki ważniejsze, wiec niech się wzmocni, młody przyrost czy korzonek tez mnie ucieszy Czy to znaczy, ze na niej w ogóle się nie pojawi pochewka, czy pochewka pokazuje się zawsze ale nie zawiązuje kwiatów? Czy domyślasz się "czyją" krzyżówką może być Cattleya o takich kwiatach? Wiedziałabym przynajmniej w którym kierunku iść
Zakładając, ze doczekam się kiedyś silnej i zdrowej rośliny, to w którym momencie przestaje się ją podlewać? Po przekwitnieniu 2/3 tygodnie tak jak pisałaś? czy po zawiązaniu pochewki także? Pytam tak na zaś, może się kiedyś doczekam, albo kupię kolejną ;)
Bardzo Ci dziękuję, myślę, ze pomogłaś nie tylko mi ale i innym, bo wiele osób ma zagwostkę co do tego gatunku storczyka ;)
Zakładając, ze doczekam się kiedyś silnej i zdrowej rośliny, to w którym momencie przestaje się ją podlewać? Po przekwitnieniu 2/3 tygodnie tak jak pisałaś? czy po zawiązaniu pochewki także? Pytam tak na zaś, może się kiedyś doczekam, albo kupię kolejną ;)
Bardzo Ci dziękuję, myślę, ze pomogłaś nie tylko mi ale i innym, bo wiele osób ma zagwostkę co do tego gatunku storczyka ;)
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Mój kącik storczykowy :)
Aniu, z podlewaniem pewnie większość hodowców katlei ma problem. Ja moją przesuszam jak przekwitnie, ogólnie- bo jak to zrobić, gdy jedna psb nie kwitnie od miesiąca, a ostatnia- ten niedojrzały przyrost, nadal ma kwiaty? Jak zrzuci ostatni, to wtedy zrobię jej przerwę- po prostu zostanie oddzielona od reszty bulwiastych i trafi na parapet.
Co do nazwy to zupełnie nie pomogę- nie mam "parcia" na nazywanie moich hybryd- w końcu to hybryda- krzyżówka wielu z wieloma- dziś jest podobna do jakiejś opisanej, bo ma np. kropeczki, a przy następnym kwitnieniu może ich nie być. To tak jakby psa-kundelka próbować opisać- to niewykonalne. I jeśli przy Phal. jest to zupełnie obojętne- bo hybrydy traktuje się tak samo, to przy katlejastych pojawia się problem. Osobiście nie szukam ich nazw i nie próbuję porównywać, bo o ile trafi się podobny kwiat, to kształt liści może być zupełnie różny.
Takie ma moja katleja- czy są identyczne jak u Twojej? Ze zdjęć wydają się bardziej owalne niż u Ciebie.
Większość moich katlei traktuję podobnie- nie rozdzielam, na jedno- i kilkuliścienne, bo tak mi wygodniej- wiem, że robię błąd- ale nie zauważyłam, by jedna z tych "grup" rosła u mnie gorzej. Kłopoty mam z przedstawicielami obu tych grup- a nie wspomnę już o tych bardziej podobnych do epikatlei itp. - czy to już odrębna grupa?
Kiedyś szukałam info, tak jak Ty bezskutecznie, o prowadzeniu Potinary Burana Beauty- ot, ma takie "fochy", że zakwita tylko na wybranych nowych psb- a czemu nie na wszystkich? W tym roku ma młodych psb ze 6, jeśli 2 zakwitną, to będę szczęśliwa. Nie wiem co z nią nie tak- ma cudne korzenie, zapewnioną sporą amplitudę dobową, weranduje kilka miesięcy, nawożę ją co m/w miesiąc. I nie wiem Na tym, może przydługim, przykładzie chcę Ci pokazać, że nie powinnaś się denerwować zbytnio tą katleją- co ma być to będzie- jak nie dojdziecie do współpracy (czego Wam z całego serca NIE życzę!) to ją oddasz/sprzedasz- a nabędziesz inną Niemniej pamiętam, że moja pierwsza katleja, kupiona w 2010 roku, też budziła we mnie sprzeczne emocje- a w końcu dogadałam się z nią i całkiem fajnie nam się żyje
Co do nazwy to zupełnie nie pomogę- nie mam "parcia" na nazywanie moich hybryd- w końcu to hybryda- krzyżówka wielu z wieloma- dziś jest podobna do jakiejś opisanej, bo ma np. kropeczki, a przy następnym kwitnieniu może ich nie być. To tak jakby psa-kundelka próbować opisać- to niewykonalne. I jeśli przy Phal. jest to zupełnie obojętne- bo hybrydy traktuje się tak samo, to przy katlejastych pojawia się problem. Osobiście nie szukam ich nazw i nie próbuję porównywać, bo o ile trafi się podobny kwiat, to kształt liści może być zupełnie różny.
Takie ma moja katleja- czy są identyczne jak u Twojej? Ze zdjęć wydają się bardziej owalne niż u Ciebie.
Większość moich katlei traktuję podobnie- nie rozdzielam, na jedno- i kilkuliścienne, bo tak mi wygodniej- wiem, że robię błąd- ale nie zauważyłam, by jedna z tych "grup" rosła u mnie gorzej. Kłopoty mam z przedstawicielami obu tych grup- a nie wspomnę już o tych bardziej podobnych do epikatlei itp. - czy to już odrębna grupa?
Kiedyś szukałam info, tak jak Ty bezskutecznie, o prowadzeniu Potinary Burana Beauty- ot, ma takie "fochy", że zakwita tylko na wybranych nowych psb- a czemu nie na wszystkich? W tym roku ma młodych psb ze 6, jeśli 2 zakwitną, to będę szczęśliwa. Nie wiem co z nią nie tak- ma cudne korzenie, zapewnioną sporą amplitudę dobową, weranduje kilka miesięcy, nawożę ją co m/w miesiąc. I nie wiem Na tym, może przydługim, przykładzie chcę Ci pokazać, że nie powinnaś się denerwować zbytnio tą katleją- co ma być to będzie- jak nie dojdziecie do współpracy (czego Wam z całego serca NIE życzę!) to ją oddasz/sprzedasz- a nabędziesz inną Niemniej pamiętam, że moja pierwsza katleja, kupiona w 2010 roku, też budziła we mnie sprzeczne emocje- a w końcu dogadałam się z nią i całkiem fajnie nam się żyje
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Pytałam czy znasz "rodowód" swojej katlejki tylko dlatego, że szukają informacji o uprawie tej grupy roślin wszyscy podkreślali, że ważne jest pochodzenie hybrydy, bo jej uprawa będzie składowa tego jakie warunki trzeba by zapewnić jej "rodzicom" ;) Ale chyba za bardzo się tym przejmuję.. Dziękuję jeszcze raz za cenne informacje, widać nie ma żadnej złotej reguły, po prostu trzeba się z rośliną dogadać Na falki też jest tysiąc jeden receptur a bywa, że najładniej kwitną tym, którzy łamią wszystkie zasady ;) Może uda mi się kiedyś kupić taką samą Katlejkę ale kwitnącą a na tej będę się póki co uczyć Za bardzo się spinam i chcę wszystko zrobić książkowo, bo te kwiaty są śliczne.. Nie ukrywam, że ogólnie Cattleye podobają mi się coraz bardziej i chciałabym się z nimi bliżej poznać a na pewno bardziej mobilizująco podziałałyby sukcesy a nie porażki ;D Zastanawiam się jeszcze czy nie wystawić ją na balkon, podobno lepiej rosną, tylko nie mam żadnej szklarenki.. Podobno znoszą dobrze temp. do 10 stopni C? W momencie gdy wyjeżdżam na dłużej to wnosiłabym ją do domu, myślisz, że to dobry pomysł czy tylko zaszkodzę ciągłym wnoszeniem i wynoszeniem? Balkon mam zachodni ale jest tam dużo kwiatów, więc gdzieś bym ją dała rade ukryć ;)
Twoja ma rzeczywiście bardziej okrągłe listki i w ogóle jest "bogatsza" chciałabym żeby się moja tak rozmnożyła ale póki co mam "kikuty"
Twoja ma rzeczywiście bardziej okrągłe listki i w ogóle jest "bogatsza" chciałabym żeby się moja tak rozmnożyła ale póki co mam "kikuty"
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Ale się dziś uśmiałam Mama wparadowała do mieszkania z jakimś kwiatkiem i mówi, że to dla mnie na Dzień Dziecka że to jakaś odmiana ze storczykowatych a takiego jeszcze nie mam myślę sobie super, bo ładny, a na Dzień Dziecka to już od nastu lat chyba nic nie dostałam ale głowię się co to za storczyk, bo takiego na oczy nawet nie widziałam i nic dziwnego.. to nawet nie stało obok storczyka wyczytałam, ze to coś z rodziny hiacyntów
Z jednej strony wymieniłabym go bo jednak storczyk to storczyk a z drugiej, ponoć nie ma teraz dużego wyboru storczyków w tej kwiaciarni , to czy jest sens brać jakiegokolwiek falka? Nie chce też żeby mamie było przykro, bo kwiat jest naprawdę ładny Choć pewnie i tak trochę jej się smutno zrobiło, bo kupowała z nadzieją, ze to storczyk, wie jak mnie cieszą i sama z niemałą ciekawością zawsze ogląda nowe nabytki.. więc trochę jestem wkurzona, oczywiście nie na mamę tylko na brak znajomości sprzedawcy. To w sumie nasz znajomy który zawsze najwięcej się ze mną kłoci o to jak pielęgnować storczyki, albo zbija, że tak koło nich skacze.. a jak się okazuje "krowa która najgłośniej muczy, najmniej mleka daje" ;)
Mam nadzieję, że wklejenie jednego "nie storczyka" nie będzie wielkim grzechem..
Z jednej strony wymieniłabym go bo jednak storczyk to storczyk a z drugiej, ponoć nie ma teraz dużego wyboru storczyków w tej kwiaciarni , to czy jest sens brać jakiegokolwiek falka? Nie chce też żeby mamie było przykro, bo kwiat jest naprawdę ładny Choć pewnie i tak trochę jej się smutno zrobiło, bo kupowała z nadzieją, ze to storczyk, wie jak mnie cieszą i sama z niemałą ciekawością zawsze ogląda nowe nabytki.. więc trochę jestem wkurzona, oczywiście nie na mamę tylko na brak znajomości sprzedawcy. To w sumie nasz znajomy który zawsze najwięcej się ze mną kłoci o to jak pielęgnować storczyki, albo zbija, że tak koło nich skacze.. a jak się okazuje "krowa która najgłośniej muczy, najmniej mleka daje" ;)
Mam nadzieję, że wklejenie jednego "nie storczyka" nie będzie wielkim grzechem..
Re: Mój kącik storczykowy :)
Co za historia... Kwiat jest śliczny!! Na Twoim miejscu bym go nie wymieniała ze względu na mamę, ale tak między nami to powiem szczerze, że byłabym lekko rozczarowana - u mnie zaczyna być coraz mniej miejsca na parapetach i jakikolwiek inny kwiat niż storczyk jest niemile widziany. Miałam podobną sytuację podczas moich urodzin - dziadek obdarował mnie śliczną szlumbergerą Byłam zadowolona, ale w podświadomości miałam zakodowane, że tym samym mam jedno miejsce mniej na storczyka... Obłęd!!
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kącik storczykowy :)
Aniu może to i nie storczyk ale za to jaki ładny