Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja pierwszy oprysk zrobiłam Acrobatem ,mam jeszcze Ridomil i Curzate.Oprysk robiłam ok 2 tyg. temu,czy powinnam już opryskać ze względu na tą pogodę i który wybrać?
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jeśli u Ciebie jest po deszczach to jak najbardziej opryskaj.Obydwa są kontaktowe.Curzate powiedzmy.W następnej kolejności podasz Ridomil też zapobiegawczo jak zajdzie taka potrzeba.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Tak jak tu czytam, to niektórzy zrobili już po 2 - 3 opryski zapobiegawcze, mimo, że pogoda przeciwdziałała zz ;:oj . Jestem zwolenniczką chemii, ale nie w nadmiarze. Moim zdaniem, wszystko zależy od tego, jak często bywa się na działce. Jeżeli jest to raz w tygodniu, to zgoda - lepiej zabezpieczyć pomidory na wszelki wypadek ;:224 . Natomiast jeżeli co 2-3 dzień, lub ma się je przy domu, to wystarczy dokładnie je oglądać. Widzi się jedną plamkę, to wszystko opryskiwać. Ja na razie 2 tygodnie temu opryskałam HT. Oczywiście trochę się martwię, czy przy tej pogodzie zz nie zaatakuje, ale jutro i w niedzielę je obejrzę i jak będą OK, to nadal nie opryskuję ;:108. Chciałam jeszcze dodać, że kiedyś nie było środków systemicznych a mimo to, nawet jak opryskiwałam po zauważeniu pierwszych objawów, też udawało mi się zwalczyć chorobę. Teraz przy tych dostępnych środkach to w ogóle mały pikuś ;:333 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jolu nawet nie wiesz jak ucieszył mnie Twój wpis ;:168 . Dopiero zaczynam pomidorową przygodę i tak do końca się na tym nie znam. Czytałam o tych wszystkich opryskach i myślałam, że jakiś kamikadze jestem, bo chemia póki co leży na półce. Opryskuję tylko HT, KSM, na początku było raz OW. Ale tak jak piszesz, chodzę codziennie je oglądać i na razie zdrowiutkie (odpukać) ;:333 .
Mam nadzieję, że zakupione preparaty chemiczne poleżą do kolejnych sezonów ;:131.
Jeszcze raz dzięki za uspokojenie ;:333.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Kasiu i tak trzymać ;:333 . W końcu my amatorzy uprawiamy pomidory dla smaku i po to, żeby mieć zdrowe jedzenie. Takie opryskiwane co tydzień można sobie kupić w sklepie. Oczywiście inna jest sytuacja ogrodników, dla których jest to źródło utrzymania. Oni nie mogą sobie pozwolić na straty, a trudno dojrzeć pierwsze zmiany chorobowe jak ma się tysiące krzaków ;:oj
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jolu-mam identyczne zdanie dotyczące oprysków.W gruncie pryskałam 1 x zapobiegawczo, ponad miesiąc temu,jak zapowiadali u nas przez tydzień ciągłe deszcze.Teraz dokąd nie zauważę ZZ,nie mam zamiaru niczym pryskać.W tunelu jeszcze nie pryskane wcale.Jak dotąd żyją i mają się dobrze.W gruncie też już dojrzewają . Obrazek
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

jode22 i zuzia55,czym będziecie pryskać jak już będzie ZZ ?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

W pogotowiu mam Mildex, Infinito i Amistar - z zeszłego roku. Któryś z nich będzie ;:131 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja opryskałam zapobiegawczo tylko dlatego ,że zaczął sie sezon truskawkowy i nie jestem w stanie być tak często na działce jak dotychczas.Wolę dmuchać na zimne ,bo w ubiegłym roku nie pryskałam i jak wróciłam to ZZ było już posunięte.
Pozdrawiam Teresa :wit
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

W ubiegłym roku też czekałam na pierwsze objawy ZZ ,jak już zobaczyłam,to nie mogłam opryskać,bo albo deszcz,albo mokro po deszczu,albo wiatr. Po trzech dniach choroba już mocno się rozprzestrzeniła,Mildex nie bardzo sobie poradził :(

W tym roku do tej pory pryskałam raz Curzate Cu,i teraz ,po deszczach i przed kilkudniową falą następnych, chciałabym opryskać Mildexem,bo wiem na bank,że przy obecnych warunkach pogodowych zaraza się pokaże lada chwila.Ale nie mogę opryskać,bo albo pada,albo się chmurzy,albo wieje.Co gorsza,po niedzieli znów co dzień deszcze. Jeśli o mnie chodzi ,to w takiej sytuacji wolałabym zapobiec,niż leczyć,( nie wiadomo z jakim skutkiem )ale pogoda mi na to nie pozwala. Nie lubię przesadzać z chemią,ale też nie chciałabym stracić ładnie zapowiadających się plonów pomidorków.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Teresa-Ela:
Macie rozsądne podejście do tematu.Słuszną jest teza że lepiej zapobiegać niż leczyć.Te trzy czy cztery profilaktyczne opryski raz że nie będą miały wpływu na owoce bo na przestrzeni czasu rozłożą się,a dwa przy wcześniejszym czy późniejszym wystąpieniu ZZ a jest to praktycznie nieuniknione rośliny będą już w pewien sposób uodpornione i po jej wystąpieniu nie użyjemy tylu zabiegów w porównaniu z roślinami w ogóle nie chronionymi.Jeśli dodać do tego, trafi na okres wielodniowych deszczy to z uprawą można się pożegnać.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2835
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Kiedyś przechodząc obok ogrodniczego kupiłam 2 malutkie, zwarte, sfatygowane ,,karły" z przeceny jako eksperyment. Nawet nie liczyłam, że się przyjmą i zaowocują. Mają żółte owoce lekko przechodzące w pomarańczowy, nawet aromatyczne i bardzo soczyste. Jeszcze niczym nie pryskane. Czy ktoś może mi odpowiedzieć co to za odmiana? Przypadła mi do gustu :D

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

U mnie podobnie wygląda Venus , posadzona w skrzynkach balkonowych :D

Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”