Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5512
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Małgosiu-Pepsi, końskie złotko stosowałam tylko pod rośliny ozdobne i to przez wiele lat. Nigdy turkucia nie spotkałam, choć wielokrotnie różne osoby mnie ostrzegały przed tą paskudą. Pod warzywa daję obornik przekompostowany, bydlęcy, który kupuję już gotowy w workach.
Z ciekawością obejrzałam różę Wisława Szymborska. Jest w moim ulubionym kolorze ;:167 Mam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona.

Obrazek

Sławko, susza z roku na rok jest coraz dotkliwsza i podlewanie jest koniecznością, jeśli chcemy utrzymać przy życiu nasze rośliny. Ja chyba z ilością wszystkiego w ogrodzie trochę przesadziłam ;:202 i dlatego podlewanie tylu roślin jest coraz bardziej czasochłonne. Na dodatek rośliny się rozrastają i potrzebują coraz więcej wody. Mąż mi dogaduje, że za dużo, za gęsto tego wszystkiego… ;:124 Z róż nie zrezygnuję, bo je kocham, ale nowych na razie kupować nie będę. Chyba, że coś wypadnie po zimie, to wtedy trzeba będzie zapełnić puste miejsce.

Obrazek

Gosiu-Margo, masz absolutną rację ;:108 Ja te różnice widzę. Niby ziemia na tej działce jest lepsza, ale mam wrażenie, że jednak w poprzednim ogrodzie lepiej i obficiej kwitły. Co prawda, sporo z nich jest jeszcze bardzo młoda, ale te starsze, przeniesione z tamtego ogrodu nie wszystkie sobie dobrze radzą. Najlepszym przykładem jest Winchester Cathedral, Heathcliff, Falstaff, Wollerton Old Hall i jeszcze kilka innych. Są też z kolei i takie, które dopiero w tym ogrodzie brylują i czują się znacznie lepiej. Tutaj najlepszym przykładem jest Tranquillity /w starym miejscu wegetowała/, William & Catherine, Roald Dall, Tradescant, Queen of Sweden i jeszcze kilka, których nie wymieniłam. Te odżyły i dopiero w nowym miejscu wreszcie naprawdę mnie zachwycają. Wygląda na to, że nie ma reguły. Jednym miejsce przypasowało, innym nie. W sezonie 2024 wypadła mi jedna Olivia Rose. To była ta przeniesiona z poprzedniego ogrodu. Tam rosła piękna, dorodna, obficie kwitnąca… A tutaj chorowała, słabiutko kwitła, aż wreszcie po zimie całkowicie padła. Dobrze, że mam drugą, bo to piękna róża. W nowym ogrodzie z trzech stron domu jest bardzo dużo słońca, a jeśli temperatury są ekstremalnie wysokie, to róże wystawione na taką patelnie, najzwyczajniej sobie nie radzą. Miejmy nadzieję, że może ten rok będzie bardziej zrównoważony pod względem temperatur i opadów, czego nam wszystkim życzę.

Vanessa Bell

Obrazek

i troszkę czerwcowych kwitnień

Abraham Darby

Obrazek

Queen of Sweden

Obrazek

Evelyn

Obrazek

Tranquillity

Obrazek

Baronesse

Obrazek



Obrazek



Obrazek

Mortimer Sackler

Obrazek


Obrazek

debiut 2024r - Elizabeth. Z pierwszym kwitnieniem niestety trafiła w największe upały :roll:


Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek



Obrazek

Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11734
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko masz cudne róże i koniec kropka ;:167 Niejedna osoba na tym forum marzyłaby o takim efekcie ;:oj Ja wiem, że susza była, ale one mimo wszystko dały radę. Każdy rok jest inny i może ten będzie dla nich lepszy.
Oliwia Rose to mocna odmiana, zdrowa i kwitnąca. Moja jest zdrowa i to mnie cieszy, jakby zimy nie było.
Róża z bodziszkiem to strzał w dziesiątkę ;:167
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”