
W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)
*Pumko to dobrze ,że wszystko skończyło się pomyślnie
i maleństwo może skakać i biegać
* Taro koło nas jakiś dużych lasów nie ma , latem są całe zalane bo tam są bagna więc nie wchodzimy , zimą czasami wchodzę ale bardzo rzadko i nie zapuszczam się daleko .Pola po których chodzimy wystarczają nam w zupełności , pieski same nigdy nie wychodzą na spacer , zawsze są pod opieka . Mamy jeszcze jeden lasek ale to raczej maleńki zagajnik , on jest prywatny czyli mojej szefowej i tam bardzo lubię chodzić . Rosną tam piękne choiny i widok na jezior jest cudny
A o to ten zagajnik .

Gdzieś ze spacerków z pieskami po nim jest więcej zdjęć
Grażynko Ty wiesz ,że ja o Tobie zawsze myślę jak wklejam Gutka zdjęcia


* Taro koło nas jakiś dużych lasów nie ma , latem są całe zalane bo tam są bagna więc nie wchodzimy , zimą czasami wchodzę ale bardzo rzadko i nie zapuszczam się daleko .Pola po których chodzimy wystarczają nam w zupełności , pieski same nigdy nie wychodzą na spacer , zawsze są pod opieka . Mamy jeszcze jeden lasek ale to raczej maleńki zagajnik , on jest prywatny czyli mojej szefowej i tam bardzo lubię chodzić . Rosną tam piękne choiny i widok na jezior jest cudny

A o to ten zagajnik .

Gdzieś ze spacerków z pieskami po nim jest więcej zdjęć

Grażynko Ty wiesz ,że ja o Tobie zawsze myślę jak wklejam Gutka zdjęcia

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jadziu wiesz, że ja też zawsze szukam fotek Gutka.
To mój numer jeden. W jego obliczu są zawarte wszystkie możliwe minki i tak wymowne, że aż słow nie potrzeba, żeby zrozumieć.



To mój numer jeden. W jego obliczu są zawarte wszystkie możliwe minki i tak wymowne, że aż słow nie potrzeba, żeby zrozumieć.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
dzis bylismy na kolejnym opatrunku i zastrzykach, ale dzis sama robilam opatrunek, bo mój "malutki" tak patrzył na mnie i piszczał, że lekarz stwierdził: no pieszczoch to ty jestes, dobra - niech pani ci zakłada opatrunek, ja ci dam zastrzyk".
Powiedział tez: a teraz to ja wiem dlaczego tak płakałeś na wczesniejszych opatrunkach, bo nie bylo twojej pani, a same chłopy.
Na dzień dzisiejszy jeszcze nic nie wiadomo, rana goi sie ładnie, ale pozostaje to ale!!
Powiedział tez: a teraz to ja wiem dlaczego tak płakałeś na wczesniejszych opatrunkach, bo nie bylo twojej pani, a same chłopy.
Na dzień dzisiejszy jeszcze nic nie wiadomo, rana goi sie ładnie, ale pozostaje to ale!!
Oj widze, że nasze forum zupełnie zawiało i wiosny nie widać
Dziewczyny jak tam pieski ? Tara jak staruszek po operacji się czuje?
U nas na osiedlu wielkie zmiany - wczoraj pojawiły się specjalne śmietniki na psie qpy, obok pojemniki z woreczkami. Jestem zaskoczona na plus, ale też ciekawa jak na to zareagują psiarze, no i jak długo postoją. Wczoraj widziałam już jednego pana co sprzątał po pupilku.

U nas na osiedlu wielkie zmiany - wczoraj pojawiły się specjalne śmietniki na psie qpy, obok pojemniki z woreczkami. Jestem zaskoczona na plus, ale też ciekawa jak na to zareagują psiarze, no i jak długo postoją. Wczoraj widziałam już jednego pana co sprzątał po pupilku.
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Pamiętam jak u mnie na osiedlu postawili takie śmietniki to ludzie kradli woreczki
były uzupełniane systematycznie ale jak znikały na drugi dzień to po paru takich akcjach już nie dowieszano.
A śmietniki na qpy zaczęto używać jak zwykłe śmietniki


były uzupełniane systematycznie ale jak znikały na drugi dzień to po paru takich akcjach już nie dowieszano.
A śmietniki na qpy zaczęto używać jak zwykłe śmietniki

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
U nas takie wąskie specjalne śmietniki zapchane są butelkami i innymi "ludzkimi" śmieciami
I zapychają je wcale nie właściciele psów 
Ale ja i tak noszę ze sobą woreczki na ew. "pamiątki" zostawione na miejskim trawniku, bo uważam, że jeśli mam psa, to jestem odpowiedzialna za to co do niego wchodzi, a także i za to, co z niego wychodzi.
Inna sprawa, że na niektórych rozległych trawnikach próżno szukać jakichkolwiek śmietników. I wtedy wędruję kilometr, czy więcej z qoopą w torbie i szukam miejsca, gdzie to-to wyrzucić. Dość alergicznie odbieram więc ludzi pouczających mnie, że mam sprzątać po swoim psie, bo trawniki mają być ładne i czyste. No właśnie, akurat ja sprzątam, bo też lubię czyste trawniki, ale na takim ładnym trawniku nie ma śmietników, bo wygniatają trawkę (?). Dla wszystkich opiekunów sprzątanie po własnym psie jest wtedy bardziej kłopotliwe, ci co nie sprzątają, nie muszą ganiać i szukać kosza na opakowaną qoopę...
I to jest jeden z powodów, dla którego łażę z psem na daleką psią łąkę z chaszczami i zagajnikami, gdzie sprzątać nie muszę


Ale ja i tak noszę ze sobą woreczki na ew. "pamiątki" zostawione na miejskim trawniku, bo uważam, że jeśli mam psa, to jestem odpowiedzialna za to co do niego wchodzi, a także i za to, co z niego wychodzi.
Inna sprawa, że na niektórych rozległych trawnikach próżno szukać jakichkolwiek śmietników. I wtedy wędruję kilometr, czy więcej z qoopą w torbie i szukam miejsca, gdzie to-to wyrzucić. Dość alergicznie odbieram więc ludzi pouczających mnie, że mam sprzątać po swoim psie, bo trawniki mają być ładne i czyste. No właśnie, akurat ja sprzątam, bo też lubię czyste trawniki, ale na takim ładnym trawniku nie ma śmietników, bo wygniatają trawkę (?). Dla wszystkich opiekunów sprzątanie po własnym psie jest wtedy bardziej kłopotliwe, ci co nie sprzątają, nie muszą ganiać i szukać kosza na opakowaną qoopę...
I to jest jeden z powodów, dla którego łażę z psem na daleką psią łąkę z chaszczami i zagajnikami, gdzie sprzątać nie muszę

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 30 maja 2007, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Witajcie. Dowiedziałam się, że w marcu ( niektóre kliniki prowadzą tylko przez dwa tygodnie, inne przez cały miesiąc) rusza akcja sterylizacji psiaków i kotów w wybranych klinikach na terenie Polski. Moze ktos skorzysta, ceny bardzo przystępne. Znalazłam to na stronie internetowej, już umówiłam mojego Misia. Nie wiem czy mozna pisać gdzie
ale zaryzykuję na stronie organizacji prozwierzęcej Arka jest lista klinik i miast.

- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Dawno tu nie zaglądałam
A dziś mam potrzebę się wyżalić
W zeszłym tygodniu u Loli(niecały miesiąc po operacji) otworzyła się rana i zaczęła wyciekać ropa.Pojechaliśmy do Weta,pobrał wymaz.Dziś dostałam smsa z informacją,że są wyniki i trzeba przyjechać.Mieli sami zadzwonić,ale do rzeczy-wyszło na to,że została zarażona gronkowcem złocistym(jakiś wredniejszy).To,że to podczas zabiegu oczywiście dowiedziałam się po południu od sokólskiego Weta,gdzie wpadłam po zastrzyki z antybiotykiem)
Jak ja tam zajadę(szkoda,że to w Białymstoku) to im narobię jeśli nie zwrócą mi kosztów-w końcu to z ich winy i sami powinni zaproponować np. antybiotyki gratis czy coś(po zabiegu już poszło mi 100 zł a jeszcze jeden do wykupienia).Mam nadzieję,że szybko się wyliże Lola z tego
Czy Ktoś z Was borykał się z gronkowcem?Normalnie jeszcze słyszę tę rozmowę telefoniczną i krew mnie zalewa(inne psy,małe dzieci i praktycznie ani słowa o tym gronkowcu od kobiety,a taka renomowana lecznica
)


W zeszłym tygodniu u Loli(niecały miesiąc po operacji) otworzyła się rana i zaczęła wyciekać ropa.Pojechaliśmy do Weta,pobrał wymaz.Dziś dostałam smsa z informacją,że są wyniki i trzeba przyjechać.Mieli sami zadzwonić,ale do rzeczy-wyszło na to,że została zarażona gronkowcem złocistym(jakiś wredniejszy).To,że to podczas zabiegu oczywiście dowiedziałam się po południu od sokólskiego Weta,gdzie wpadłam po zastrzyki z antybiotykiem)


Czy Ktoś z Was borykał się z gronkowcem?Normalnie jeszcze słyszę tę rozmowę telefoniczną i krew mnie zalewa(inne psy,małe dzieci i praktycznie ani słowa o tym gronkowcu od kobiety,a taka renomowana lecznica

Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
To smutne, biedna psinka
pomiziaj ją koniecznie!
A u nas całkiem nieźle, chociaż jak zwykle wiosną Prot używa tylko trzech łap i kiedy biegnie, to wygląda jak konik na biegunach
Trochę to jak u starego górala, każda zmiana pogody, wiosną czy jesienią, wpływa na gnaty, zmiany reumatyczne czy pooperacyjne bolą tak samo
Masowanie nie pomaga, pewnie znowu trzeba będzie wziąć serię prochów przeciwzapalnych.
Ostatnio wet powiedział nam, że nawet dobrze leczony pies, tzn. taki, na którego dobrze działają podawane systematycznie leki, statystycznie co kwartał miewa kolejny atak padaczkowy. Wygląda na to, że mój Prot jest bardzo "w normie", bo całkiem równo, właśnie co kwartał, ma atak. Ostatnie dwa to wrzesień '08 i styczeń '09.
Teraz właśnie zrobiliśmy rozszerzone badania krwi i wszystko jest dobrze
Bardzo się cieszę, bo to znaczy, że stale podawane leki nie uszkodziły psiej wątroby i nerek. Niektóre wskaźniki były nieco podwyższone, ale wszystkie w granicach błędu statystycznego, np. białko - norma do 70 jednostek, a u Prota 71. Ufff, ulżyło mi, nawet skaleczona niedawno łapa się zagoiła "jak na psie"
To też dobry znak, bo oznacza, że Prot jest w niezłej formie.
Czego szczerze wszystkim futrzastym też życzę

A u nas całkiem nieźle, chociaż jak zwykle wiosną Prot używa tylko trzech łap i kiedy biegnie, to wygląda jak konik na biegunach


Ostatnio wet powiedział nam, że nawet dobrze leczony pies, tzn. taki, na którego dobrze działają podawane systematycznie leki, statystycznie co kwartał miewa kolejny atak padaczkowy. Wygląda na to, że mój Prot jest bardzo "w normie", bo całkiem równo, właśnie co kwartał, ma atak. Ostatnie dwa to wrzesień '08 i styczeń '09.
Teraz właśnie zrobiliśmy rozszerzone badania krwi i wszystko jest dobrze


Czego szczerze wszystkim futrzastym też życzę

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Trzymajcie się dziewczyny.
Darla, o gronkowca zapytaj na forum wet...
Czekaj jak znajdę to zapodam link.
Nalewko, z Protem też masz co robić, widzę...
Darla, o gronkowca zapytaj na forum wet...
Czekaj jak znajdę to zapodam link.
Nalewko, z Protem też masz co robić, widzę...
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Darla, dużo zdrówka dla Loli, wymiziaj ją za uszkiem. Biedna sunia tyle cierpi
Trzymajcie się Dziewczyny
Treissi Twój malec rośnie i pięknieje w oczach, i jak rozkosznie sie kicia z nim bawi


Treissi Twój malec rośnie i pięknieje w oczach, i jak rozkosznie sie kicia z nim bawi

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki