Aniu-Anna11, dziękuję za rady w sprawie ludisii. Jeszcze go nie posadziłam
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
, muszę kupić lub zmieszać ziemię do storczyków. Boje się, że w niego zainwestuję czas, pieniądze i serce a on padnie. Chociaż skoro tyle wytrzymał w woreczku strunowym, to może ma wolę życia.
Weronika, storczyk z Wro z Castor.... Wiadomo w jaki sposób upolowany
Iwonko, u mnie to już naprawdę ostatnie kwiaty, bo nie mam marcinków ani chryzantem.
Aniu-sweety, dzięki za linka. Niedzielę spędziłam na zgłębianiu tajemnic hodowli storczyków, a w szczególności ludisii.
Reniusia,
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
dziękuję - ty już wiesz za co. Zdrowie pomalutku wraca do normy. Ale to zapalenie krtani i tchawicy, więc leczy sie długo, powoli i przez kilka najbliższych tygodni, jeszcze będą podrażnione. Takie życie- choroba jest jego nieodzowną częścią.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)