
Dalie wymagania,problemy - cz.4
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Właśnie sąsiadka dała mi z 10 karp dużych dalii. Do tej pory miałam miniaturowe wersje. Muszę im znaleźć jakiś teren i przygotować. Co robić - długo wyczekiwana wiosna to i prac coraz więcej na zewnątrz.


- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mnie została do posadzenia tylko jedna dalia . W ubiegłym roku straciłam wszystkie
Pozdrawiam Alicja
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Większość karp dalii, które pzechowywałam w nieogrzewanym starym domu na wsi, chyba zmarzło tuddzież zgniło. Karpy wykopałam jak zwykle póżną jesienią, oczyściłam, lekko podsuszyłam i umieściłam w skrzynkach, potem przesypałam suchym piachem. Gdy zbliżał się mróz, dodatkowo okryłam agrowłókniną i grubym kocem. Do tej pory ta metoda zawsze się spradzała. Tej zimy albo nie podołały niskim temperaturom (było kilka nocy z -20), albo zaszkodziła im wilgoć towarzysząca silnym mrozom. Gdy na wiosnę odkryłam skrzynki, wszystko, co wystawało lekko ponad piasek było nadgnite, bulwy, które tkwiły glęboko w piasku, przezimowały bez szwanku, no ale i tak musiałam większość wyrzucić, bo miały uszkodzone korony. Z dwudziestu odmian uratowałam może cztery albo pięć. Dobrze, że zamówiłam u Floriana nowe odmiany, bo inaczej byłoby u mnie pusto w tym roku.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mnie w pomieszczeniu z grzejnikiem od lat dobrze się przechowywały .
Straty miałam już latatem po deszczach zgniły w ziemi .
Straty miałam już latatem po deszczach zgniły w ziemi .
Pozdrawiam Alicja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
U mnie jednego roku też karpy zgniły mimo okrycia, które było chyba właśnie winowajcą gnicia. Wtedy były też przysypane trocinami. Teraz drugi rok z rzędu po wykopaniu (wykopywać, gdy jest sucho) osuszam karpy układając na stole w stodole. Kiedy już przeschną dobrze wędrują w ażurowe skrzynki i do piwnicy. W piwnicy tak stoją w tych skrzynkach, gdy były te duże mrozy okryłem włóknina. W piwnicy mam zimno, przy mrozach jakie były w tym roku były tam 2 stopnie, na stropie wychodził szron. Z całej taczki karp do wyrzucenia były może 4 małe.
Zdjecie przed czyszczeniem i dzieleniem kilka dni temu.

Zdjecie przed czyszczeniem i dzieleniem kilka dni temu.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Sadzicie już powoli? U mnie za wszelką cenę chcą rosnąć. Po raz kolejny je obrywam a one odbijają..
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16242
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja sadzę. Zimnych Ogrodników podobno ma nie być.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Może dlatego że jest cały czas CiepłoZimnych Szaleńców ;)
Ale to w takim razie też jutro wkopię moje bo nie znoszę jak mi się kwiaty tak męczą i chcą rosnąć a nie mogą.
Ale to w takim razie też jutro wkopię moje bo nie znoszę jak mi się kwiaty tak męczą i chcą rosnąć a nie mogą.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja wszystkie karpy wsadziłam już w środę a dziś do gruntu poszły te z siewu - w pogodzie długoterminowej nie zapowiadają u mnie przymrozków - więc zaryzykowałam (mam cichą nadzieję, że będzie dobrze).
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
U mnie połowa od tygodnia w gruncie. Teraz się boję czy te mokra i zimna ich nie wykończą. 

Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Moje już wsadzone, ładnie tworzą korzenie. Dalie wsadzone do ziemi najpierw tworzą system korzeniowy. Zanim wypuszczą pierwsze listki minie jakieś dwa tygodnie. Teraz można już bez obaw sadzić.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 30 sty 2019, o 09:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Moje wsadzone dwa tygodnie temu, były przymrozki, ale sucho w miarę.W tym tygodniu się okaże czy coś wyjdzie czy 150 krzaków zgnije 

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
To i ja dołączyłam do grona wysadzonych dalii. Mam nadzieję że nic im nie zaszkodzi, już ich szkoda było w domu.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dzień dobry. Mam dosyć marną glebę, raczej lekką niż gliniastą. Bardzo chciałabym, aby karpy dalii pięknie mi zakwitły. Czytałam o tym wiele i wyczytałam, że do dołka trzeba dodać zrębki z rogów i kopyt, a na to kompost. Czy z tym zrębkami to jest prawda i czy nie zaszkodzę swoim roślinom? Do tej pory siałam dalie z nasion, ale zachwyciły mnie te piękne duże pełne kwiaty. Też bym takie chciała. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi.
Agnieszka
Agnieszka
Agnieszka - pozdrawiam
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja mam glebę piaszczystą. Wsypałam do dołka ziemię ogrodową i rosną pięknie ( tylko ich późniejsze przechowywanie nie wychodzi mi już tak dobrze ).
Ale moja mama miała glebę gliniastą i to bardzo. Namęczyła się strasznie bo musiała całe podwórko przekopać żeby móc później cokolwiek sadzić ( pamiętam za dziecka gdy mama od rana do wieczora wykopywała te sterty gliny a tata to wywoził i przywoził inną ziemię ) .
Ale o jakichś zrębkach kopyt i rogów pierwsze słyszę

Ale moja mama miała glebę gliniastą i to bardzo. Namęczyła się strasznie bo musiała całe podwórko przekopać żeby móc później cokolwiek sadzić ( pamiętam za dziecka gdy mama od rana do wieczora wykopywała te sterty gliny a tata to wywoził i przywoził inną ziemię ) .
Ale o jakichś zrębkach kopyt i rogów pierwsze słyszę
