Gorąco i wiało, ale miałam dwie godziny wolne, więc odmłodziłam ostatnią kępkę jeżówki Cherry Fluff. Wyrzuciłam zdrewniały korzeń i podzieliłam na 11 maluchów. Obraz mało efektowny, ale pokazuję, że taki zabieg doskonale się u mnie sprawdza. Połowa zakwitnie za rok, najmniejsze w kolejnym roku.
Halszko u syna gleba wypoczęta, bo działka nie była użytkowana przez 20 lat. W dodatku nauczona doświadczeniem, zamówiłam około 32 metry sześcienne podłoża popieczarkowego. Zmieszane z gliną sprawiło, że rośliny wystrzeliły.

Nie spodziewałam się takiego efektu, więc obsadziłam skarpy dość gęsto, bo marudzili, że długo będą czekać na zakrycie ziemi przez rośliny.
Tylko jeżówki Delicious Candy małe, bo sadzone dwa miesiące temu.
Pies rządzi w domu.
Koło trzcinnika czerwony koleus, wyjątkowo żywotny. W gruncie mam dwa, świetnie rosną.
Dziękuję za miłe słowa.

Moje rabaty luźniejsze, bo dużo roślin powędrowało do synów, a kolejne rozsadzone na nowe rabaty.
Martwiłam się, że Twoja chryzantema nie kwitnie, a dziś wypatrzyłam kolor.
Lucynko już się martwię, że u syna zrobi się straszny busz i szybko trzeba będzie korygować nasadzenia.
Bolek

skradł serca wielu osób, jest słodki. Przed szkoleniem potrafił się bawić skacząc na człowieka, a waży 40 kg.
Dziękuję,

u siebie jakieś drobne prace wykonuję. Tyle jesienią i wiosną poprzesadzałam, że na teraz brakło.
Ewuniu dziękuję,

jeszcze sporo kolorów na rabatach, a teraz marcinki i chryzantemy jeszcze będą nas cieszyć.
Pies Bolek to Cane corso. Daje synowi w kość,

bo to pies pasterski, więc musi się wybiegać. Dwa razy dziennie po 5-6 kilometrów wędrują, a w niedzielę na kilka godzin wywozi go na pobliskie łąki.
Trawnik z rolki, na razie ładny. Wokół same chwastowiska, więc pewnie długo taki idealny nie będzie.
Aniu dziękuję,

chyba późnoletni ogród bardziej kwitnący, niż wiosenny.

Wszystko za sprawą jeżówek i dalii.
Koleusy już tradycyjnie ukorzenione, zimę spędzą na parapecie. W przyszłym rok przybędą dwie nowe odmiany, już się ukorzeniają w wodzie.
Białemu irysowi pomyliły się pory roku.
Pierwszy raz zobaczyłam staśmiony kwiat jeżówki.
Miłego, spokojnego weekendu. 