Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Akurat mam zdolność, że padają u mnie rośliny notabene najprostsze w uprawie I nie wiesz, jak bardzo pocieszający jest fakt, że nawet najlepszym nie wszystko pięknie rośnie. Wiem cieszę się z ludzkiego nieszczęścia hahah. Tak na poważnie to czasami tracę wiarę w swoje możliwości i wtedy taka informacja jest pokrzepiająca, że nie jestem jedyna
Możesz mieć rację z włośnikami, jak przeglądałam bryłę korzeniową była mocno rozbudowana i zdrowa, ale złożona głównie z grubych pędów, tych drobnych było ledwo co.
Zrobię jak radzisz i będę obserwować : )
Może jeszcze zaserwuję oprysk bioseptem.
Możesz mieć rację z włośnikami, jak przeglądałam bryłę korzeniową była mocno rozbudowana i zdrowa, ale złożona głównie z grubych pędów, tych drobnych było ledwo co.
Zrobię jak radzisz i będę obserwować : )
Może jeszcze zaserwuję oprysk bioseptem.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Witam serdecznie
Jako kompletny laik w świecie roślin, chciałem się zwrócić do bardziej doświadczonych kolegów/koleżanek o pomoc. Ostatnio dostałem Dracenę. Przesadziłem ją wieczorem do wiekszej doniczki, dorzuciłem ziemie uniwersalna z pH 5,5-6,5 plus ta w której znajdowała się roślinka. Następnego dnia, już przy naturalnym świetle zobaczyłem ze część liści ma brązowe plamy (załączam zdjecia). Próbowałem wyszukać jakiś porad w internecie, czy to za mało słonca, czy choroba typu plamistość. Ciężko mi określić dlatego zwracam się do Was z pomoca w celu ratowania rośliny.
Z góry dziękuję za porady.
Jako kompletny laik w świecie roślin, chciałem się zwrócić do bardziej doświadczonych kolegów/koleżanek o pomoc. Ostatnio dostałem Dracenę. Przesadziłem ją wieczorem do wiekszej doniczki, dorzuciłem ziemie uniwersalna z pH 5,5-6,5 plus ta w której znajdowała się roślinka. Następnego dnia, już przy naturalnym świetle zobaczyłem ze część liści ma brązowe plamy (załączam zdjecia). Próbowałem wyszukać jakiś porad w internecie, czy to za mało słonca, czy choroba typu plamistość. Ciężko mi określić dlatego zwracam się do Was z pomoca w celu ratowania rośliny.
Z góry dziękuję za porady.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Jako laik, dlaczego wpierw nie przeczytałeś tego wątku, tylko od razu posadziłeś
Jeszcze raz wyciągaj z doniczki, oczyść w miarę możliwości bryłę korzeniową z poprzedniego podłoża i posadź do mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji około 2 :1.
Na dnie doniczki ma być odpływ i wsypujesz drenaż z keramzytu. Doniczkę stawiasz na podstawce.
Plamy na liściach to grzyb. Liście z nimi do odcięcia i zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
Jeszcze raz wyciągaj z doniczki, oczyść w miarę możliwości bryłę korzeniową z poprzedniego podłoża i posadź do mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji około 2 :1.
Na dnie doniczki ma być odpływ i wsypujesz drenaż z keramzytu. Doniczkę stawiasz na podstawce.
Plamy na liściach to grzyb. Liście z nimi do odcięcia i zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Dziękuje Norbert za szybką odpowiedź.
Dopytam tylko, czy chore liście ucinać całe, przy nasadzie, czy poniżej chorego miejsca. Czy płyn typu - SAPROL grzybobójczy 750ml plamistość rdza -- o tego typu środku mówimy. ?
Dzięki za wyrozumiałość
Dopytam tylko, czy chore liście ucinać całe, przy nasadzie, czy poniżej chorego miejsca. Czy płyn typu - SAPROL grzybobójczy 750ml plamistość rdza -- o tego typu środku mówimy. ?
Dzięki za wyrozumiałość
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Liście wycinasz przy pniu.
Miałem na myśli Topsin albo Miedzian, ale możesz spróbować z tym preparatem który podałeś. Jakby dalej ewentualnie pojawiały się plamy to wtedy poszukasz Topsinu.
Miałem na myśli Topsin albo Miedzian, ale możesz spróbować z tym preparatem który podałeś. Jakby dalej ewentualnie pojawiały się plamy to wtedy poszukasz Topsinu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Norbercie, obserwowałam swoją dracenę i niestety nie jest najlepiej. Po tygodniu od podlania ziemia była nadal wilgotna ( na higrometrze 5 ), ale podlałam w niedzielę większą dawką wody tak jak zalecałeś i obserwowałam. Higrometr po podlaniu wskoczył na 8 a ziemia stała się mokra. Dzisiaj jest już prawie czwartek, a ziemia nie przesycha jest dalej na 8 i mokra. Dracena nie pobiera wody i schnie, codziennie odpada kilka liści.
Nie wiem czy włośniki zdążą się wytworzyć czy prędzej mi cała roślina padnie.
Co można wykombinować jeszcze aby coś zdziałać ? A jakby ją tak wyciągnąć z ziemi i wsadzić do wody tak jakbym próbowała ukorzenić coś co ma już korzenie ?
Nie wiem czy włośniki zdążą się wytworzyć czy prędzej mi cała roślina padnie.
Co można wykombinować jeszcze aby coś zdziałać ? A jakby ją tak wyciągnąć z ziemi i wsadzić do wody tak jakbym próbowała ukorzenić coś co ma już korzenie ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Ok., przypomnij mi jaką masz obecnie temperaturę w pomieszczeniu i czy w pobliżu masz włączony grzejnik.
Musisz wziąć pod uwagę różne czynniki oprócz tego o czym pisaliśmy wcześniej.
Brak zmiany przesuszania podłoża oczywiście nie jest dobrym czynnikiem. Na to składa się: słabo rozwinięty system korzeniowy, temperatura i wilgotność powietrza, czy też pora roku i związane z tym słabszy wzrost części roślin.
Pisałem, okres regeneracji w obecnym czasie trwa dłużej. Kilka dni, tydzień czy dwa tygodnie to za krótko. Gdyby to okres wiosny czy lata, wtedy regeneracja trwa zwykle szybko.
Zawsze można zrobić sadzonki. Odciąć górę i wsadzić do wody. W ten sposób wytworzą się całkowicie nowe korzenie. A roślinę mateczną po prostu zostawić i czekać, aż wypuści nowe przyrosty. Pamiętaj, że jak zdecydujesz się na drastyczne cięcie, to musisz wtedy ostrożnie podchodzić do podlewania, dopóki roślina mateczna nie podejmie wzrostu. Lepiej żeby podłoże było lekko wilgotne, a wierzchnia warstwa podłoża przesychała.
A i na ile ufasz wskazaniom higrometru oprócz oczywiście wizualnemu stwierdzeniu, że podłoże jest o określonej wilgotności?
Oczywiście należy liczyć się z tym, że jeszcze trwa okres nieprzechylny takim zabiegom. Jednak czasami trzeba po prostu wybrać mniejsze zło. Istnieje też szansa, że będziesz miała więcej roślin.
Musisz wziąć pod uwagę różne czynniki oprócz tego o czym pisaliśmy wcześniej.
Brak zmiany przesuszania podłoża oczywiście nie jest dobrym czynnikiem. Na to składa się: słabo rozwinięty system korzeniowy, temperatura i wilgotność powietrza, czy też pora roku i związane z tym słabszy wzrost części roślin.
Pisałem, okres regeneracji w obecnym czasie trwa dłużej. Kilka dni, tydzień czy dwa tygodnie to za krótko. Gdyby to okres wiosny czy lata, wtedy regeneracja trwa zwykle szybko.
Zawsze można zrobić sadzonki. Odciąć górę i wsadzić do wody. W ten sposób wytworzą się całkowicie nowe korzenie. A roślinę mateczną po prostu zostawić i czekać, aż wypuści nowe przyrosty. Pamiętaj, że jak zdecydujesz się na drastyczne cięcie, to musisz wtedy ostrożnie podchodzić do podlewania, dopóki roślina mateczna nie podejmie wzrostu. Lepiej żeby podłoże było lekko wilgotne, a wierzchnia warstwa podłoża przesychała.
A i na ile ufasz wskazaniom higrometru oprócz oczywiście wizualnemu stwierdzeniu, że podłoże jest o określonej wilgotności?
Oczywiście należy liczyć się z tym, że jeszcze trwa okres nieprzechylny takim zabiegom. Jednak czasami trzeba po prostu wybrać mniejsze zło. Istnieje też szansa, że będziesz miała więcej roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Grzejnik jest włączony i znajduje się jakieś 60cm od rośliny, dodatkowo jest zasłonięty ręcznikami, kartonami i innymi duperelami. Temperatura oscyluje w pobliżu 22-24 stopni a wilgotność to 60-65.
Higrometr kupiłam tak z ciekawości i nie ufam mu raczej w ogóle, bardziej obserwuje jak odczytuje swoje pomiary. Sama posługuje się paluchem i pomiar paluchowy stwierdza, że przez tydzień utrzymywała się wilgoć na jednolitym poziomie, po podlaniu jest już nie wilgotno a mokro i ten sam poziom mokrości trwa od niedzieli po dziś dzień.
Korzenie były dobrze rozwinięte ale , tak jak zasugerowałeś zapewne przesuszyłam włośniki a grube korzenie nie pobierają wody.
Z rozmnażaniem to wiem.. już nie raz to robiłam, ale myślałam, że może jest jakiś sposób z tych bardziej ,, eksperymentalnych " , który zadziała. Tak jak kiedyś mi doradziłeś z Fatsją, którą z reanimowaliśmy :P .
A jakbym taką rozwiniętą roślinę z korzeniami przeniosła do wody to w sumie co ? Dostanie szoku i padnie czy zacznie wytwarzać korzenie tak jak sadzonki przy ukorzenianiu ?
Higrometr kupiłam tak z ciekawości i nie ufam mu raczej w ogóle, bardziej obserwuje jak odczytuje swoje pomiary. Sama posługuje się paluchem i pomiar paluchowy stwierdza, że przez tydzień utrzymywała się wilgoć na jednolitym poziomie, po podlaniu jest już nie wilgotno a mokro i ten sam poziom mokrości trwa od niedzieli po dziś dzień.
Korzenie były dobrze rozwinięte ale , tak jak zasugerowałeś zapewne przesuszyłam włośniki a grube korzenie nie pobierają wody.
Z rozmnażaniem to wiem.. już nie raz to robiłam, ale myślałam, że może jest jakiś sposób z tych bardziej ,, eksperymentalnych " , który zadziała. Tak jak kiedyś mi doradziłeś z Fatsją, którą z reanimowaliśmy :P .
A jakbym taką rozwiniętą roślinę z korzeniami przeniosła do wody to w sumie co ? Dostanie szoku i padnie czy zacznie wytwarzać korzenie tak jak sadzonki przy ukorzenianiu ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
W uprawie hydroponicznej przy przejściu z normalnego podłoża do podłoża do hydro, oczyszcza się wcześniej dokładnie korzenie i umieszcza w wodzie. Ale to trochę inna bajka, no i trzeba mieć tutaj większe doświadczenie. Nie wiem czy w obecnej sytuacji nie byłoby to jakimś kolejnym szokiem dla rośliny. Oczywiście zawsze można spróbować w ostateczności i jednego i drugiego, czyli odciąć np jeden wierzchołek, a resztę wsadzić do wody. Niemniej zaznaczę, nigdy tak nie robiłem i nie wiem jakie będą tego efekty.
Z tym grzejnikiem myślałem, żeby użyć go jako podgrzewacza i nad nim umieścić doniczkę z rośliną żeby podłoże szybciej przesychało. Może by w takich warunkach szybciej by zaczęły rozwijać się włośniki?
Z tym grzejnikiem myślałem, żeby użyć go jako podgrzewacza i nad nim umieścić doniczkę z rośliną żeby podłoże szybciej przesychało. Może by w takich warunkach szybciej by zaczęły rozwijać się włośniki?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Z tym grzejnikiem to warto spróbować. Ustawię doniczkę nie nad nim ( bo jest za duża ) ale przy jego boku, a na górę kaloryfera postawię naczynko z wodą aby jeszcze zwiększyło wilgotność. I będę obserwować dalej ; ) . A w sytuacji jak nie będzie żadnej poprawy a roślina będzie na skraju to dopiero wtedy pobiorę szczepki. Póki co będę kombinować bo zawsze to jakieś nowe doświadczenie
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Dzień dobry,
moja dracena od kilku lat stoi w dosyć ciemnym miejscu, ale do tej pory całkiem niezłe sobie radziła. Zostawiłem na tydzień pod "opieką" rodzimy i wygląda na to, że została przelana. Z dnia na dzień gałęzie "fiknęły" (fotki poniżej). W miejscu zgięcia są jakby puste w środku. Roślina miała dwa pnie jeden niestety musiałem już usunąć (całkiem zmarniał i był pusty w środku właśnie). Obok stoi druga, której chyba nic nie dolega także stanowisko raczej bez wpływu.
Czy da się ją uratować?
Pozdrawiam
K.
moja dracena od kilku lat stoi w dosyć ciemnym miejscu, ale do tej pory całkiem niezłe sobie radziła. Zostawiłem na tydzień pod "opieką" rodzimy i wygląda na to, że została przelana. Z dnia na dzień gałęzie "fiknęły" (fotki poniżej). W miejscu zgięcia są jakby puste w środku. Roślina miała dwa pnie jeden niestety musiałem już usunąć (całkiem zmarniał i był pusty w środku właśnie). Obok stoi druga, której chyba nic nie dolega także stanowisko raczej bez wpływu.
Czy da się ją uratować?
Pozdrawiam
K.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19085
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Aha, czyli uważasz, te warunki są ok. i druga dracena w porządku wygląda?Obok stoi druga, której chyba nic nie dolega także stanowisko raczej bez wpływu.
No to jesteś w bardzo dużym błędzie i widać, że nie zdajesz sobie sprawy czym dla rośliny jest światło. Dlatego sprowadzę Cię szybko na ziemię. Obie draceny to obraz nędzy i rozpaczy. To przykład, jak nie powinno się uprawiać roślin.
W tym ciemnym stanowisku możesz postawić najwyżej sztuczne kwiatki, a nie żywe rośliny. Te draceny tylko wegetują, a druga - przelana zdycha. Po kilku latach uprawy, gdyby miały od samego początku odpowiednią ilość światła, o wiele lepiej by wyglądały.
Światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin, musisz poczytać co to jest proces fotosyntezy.
Ale zbyt ciemne stanowisko to tylko jedna z błędów uprawowych, a jest więcej.
Ładne zdobione pojemniki, pewnie pasują do wystroju wnętrza, ale zdecydowanie za duże. W zbyt dużej doniczce podłoże będzie wolniej przesychać, poza tym doniczkę dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, a nie pod wielkość rośliny. W ogóle co to osłonki i doniczki wsadzone do nich, czy w ogóle posadzone bezpośrednio do pojemników bez odpływu?
Trzy, na pewno nieprzepuszczalne podłoże, sama ziemia a powinna być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 3:1, na dnie keramzyt. Doniczka oczywiście niewiele większa od bryły korzeniowej i z odpływem postawiona na podstawce.
Cztery, całkowicie zbędna posypka która dodatkowo utrudnia przesychanie podłoża. Poza tym w przypadku roślin, które nie preferują zasadowego podłoża, a takie są draceny nie używa się żwiru na bazie dolomitu albo marmuru, bo pod wpływem wody podwyższa znacznie pH podłoża. Draceny powinny rosnąć w podłożu lekko kwaśnym.
Podsumowując, w przypadku pierwszej rośliny pozostaje jedynie odciąć wierzchołki i wsadzić do wody (viewtopic.php?f=19&t=100365&hilit=Juka+rozmna%C5%BCanie ).
Drugą bezwzględnie przesadzić i postawić blisko okna inaczej za jakiś czas dołączy do pierwszej.
To, że ta dracena została przelana to nie wina kogoś, ale to skutek Twoich wieloletnich błędów uprawowych i pielęgnacyjnych. Nie można w tydzień przelać rośliny, tylko to proces dłuższy, na który składa się wiele czynników, które wymieniłem wyżej.
Sorry, ale takie są fakty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Algeroth tu nie ma co ratować, w takiej formie nie warto trzymać roślin, bo chyba nie dla ozdoby... Utnij wierzchołki, ukorzeń i zrób nowe rośliny. Te tylko straszą.