Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 21 maja 2008, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Witam
Kilkanaście lat wstecz gdy moja parka dzieci pobierały już nauki a mój najmłodszy synek zmarł aby wypełnić czas wolny i nie myśleć o nieszczęściu jakiego doznałam, postanowiłam swoją rabatę kwiatową powiększać.
W tym celu zakupiłam między innymi pięć dorodnych gatunków róż - szczepionych na palu które cały sezon cieszyły nie tylko moje oko.
Późna jesienią dokładnie zabezpieczyłam pale róż aż po samo szczepione miejsce z rozłożystymi gałązkami. Dumna czekałam wiosny.
Wielkie oczy zrobiłam na wiosnę, wszystkie pięć szkielety nie dawały znaku życia a ja czekałam na kwiat kolejny rok. Wykopałam swoje pale różane dopiero jak dziczki dorodne wyrosły z korzenia.
Awatar użytkownika
smonika
500p
500p
Posty: 648
Od: 29 gru 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Na róże pienne to ja już się nie skuszę. 3 lata miałam piękną herbacianą, którą na zimę przyginałam do ziemi i zakopywałam. Na 4-ty rok pieniek tak stwardniał, że bałam się go złamać i tylko owinęłam włókniną i tekturą. Nie wystarczyło i moja róża została zutylizowana.
Pozdrawiam, Monika
Penelopa
200p
200p
Posty: 223
Od: 2 sie 2010, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Czasami człowiek próbuje małżonkowi oszczędzić stresu związanego z zakupem kolejnych roślin i nie chwali się zakupami zanim one nie zakwitną - wiadomo, że człowiek w zachwycie mniej nerwowy i wrażenia bezcenne ...

Wraca mój maż z pracy i z dumą ogromną wręcza mi prezent - 40 lilii .
Dawno takiego szoku nie doznałam, pozostało mi tylko wyciągnąć te 30 kupionych przeze mnie i schowanych w garażu :;230
Na szczęście nie powtórzyliśmy się odmianami :D A tydzień temu myślałam, że już z tą 30 przesadziłam...

Na wszelki wypadek od razu powiedziałam, że zakupiłam też dalie i liliowce :D
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

To tylko pogratulować takiego "roślinnego" M!
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Witam wszystkich. :D Przez kilka ostatnich dni czytałam Wasze posty, od pierwszego do ostatniego. Świetny wątek. Dzięki Wam mam szansę uniknąć wielu błędów na działce - nabytej jesienią.Swój pierwszy już popełniłam - wycięłam hortensje przed zimą prawie przy samej ziemi :( ale otuliłam sterczące badylki przed mrozami). Niestety obawiam się, że przez jakiś czas, zanim się nauczę ;:14 wszystko będzie musiało rosnąć " na przekór właścicielce ". Czytałam i uczyłam się przez całą zimę. Teraz pełna zapału czekam na wiosnę ;:170
Pozdrawiam ;:7
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Może to były hortensje bukietowe lub drzewiaste? Nie takie rzeczy potrafią znieść rośliny (i ogrodnicy :D ).
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Pierwszy błąd- zostawić Małżona samego z sekatorem i poleceniem "wytnij chwasty". Dobry sekator, więc i 4m jawor poległ...
(Przed chwilą przeczytałam chłpou posty z tego wątku o mężach i koszeniu do zera, a on: "O, to tak jak ja!")

Drugi - sadzenie cebulowych bez koszyczków. Te nieliczne, które nie dały się pożreć nornicom, rozlazły się okrutnie.

Trzeci - przede mną :wink:
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Hurra ;:138
Dzięki Joanna. Właśnie uratowałaś moje cebule. Nie wiedziałam, że można w koszyczkach.... Ależ świat się zmienia :oops:
A teraz o błędzie, który był a nie jest.
Wycięłam orzech włoski i trzęsłam portkami że bez zezwolenia stosownego.
Tymczasem nowe przepisy unijne zaliczają orzech włoski do drzew owocowych :heja
A mąż do ręki nie dostaje nic od czasu gdy przycinając żywopłot elektrycznymi nożycami przyciął... siatkę ogrodzeniową. :D Siatce nic się nie stało a nożyce - do prostowania. Leżak, ;:136 i odpoczywa.
A w moim ogródku ja i tylko ja się wyżywam. Wszystko moooje. :twisted:
Awatar użytkownika
magos13
500p
500p
Posty: 636
Od: 2 lut 2010, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Ruda2010 no i robota też Twoja. Ja myślę, że większość M udaje że są takimi fajtłapami, żeby się nie narobić, czyli są leniami. Przepraszam wszystkich Pracusiów rodzaju męskiego.
Pozdrawiam. Gosia
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Na śmiercionośny zestaw "Towarzysz Życia + Kosiarka/Sekator" mamy już sposób, na razie w fazie eksperymentalnej... Wszystko, co nie do skoszenia/wycięcia a w strefie rażenia, oznaczyłam czerwoną taśmą izolacyjną (kurczę, o siatce nie pomyślałam...). Zobaczymy.

Zlitowałam się w zeszłym roku przy jesiennym odchwaszczaniu nad jakimiś bulwkami, bo może coś ładnego. Widzę, że nie będę ich lubić, mam ich teraz nagle 300m, ładnie odmłodzonych i przekopanych motyczką i nadal nie wiem, co to... Zdaje się, że zeżarły już nawet stuletni gąszcz malin i pokrzyw.

Co do koszyczków, to mam obawy, że cwane zwierzątka wlezą górą.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Do koszyczków czy donic plastikowych z dużymi otworami stworzonka wchodzą górą, dołem i z boku :evil:
Ząbki przystosowane do gryzienia cebulek mają? Mają. To koszyczek im nie straszny :evil:

Sprawdza się jedynie koszyczek / klatka samodzielnie zrobiony z gęstej siatki metalowej. Tego nie są w stanie przegryźć...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Hie, hie, będę na jesieni sadzić klateczki przeciw nornicom, zakładać siateczkę przeciw sarnom. Guantanamo normalnie.

Moja wiedza o szkodnikach jeszcze niedawno kończyła się na mszycach, ziemiórkach (mąż mówi "muszki fiubździurki") i turkuciu podjadku. Krąg znajomych niesamowicie szybko się poszerza :)

Żeby nie było offtopu:

4). ;:14 Nie sadzić wieloletnich pnączy na płocie przeznaczonym do piaskowania w najbliższych latach. Wiciokrzew przeboleję, z wisterią gorzej by było.

5). Nie kupować roślin na urrrra, bo już zielono w sklepach W zeszłym tygodniu nabyłam wymarzony barwinek z białymi kwiatkami. W tym tygodniu za cenę dwóch jest sześciopak.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

masz rację Malgos. Hadziajstwo moje i robota moja. Prawdopodobnie to największy błąd ( trzymam się wątku :wink: ) ale....
Jak mawiają nasze dzieci każdy wyczyn Ojca w ogrodzie to na 100% - 10% zysku a 90% strat. ;:224
Mam dużo siły i energii ( mimo wieku ponadbalzakowskiego :tan ) kocham ciężką pracę i widoczne efekty.
Jak pisałam - działkę mam od jesieni i ten rok będzie na dosłonecznienie ( jest nazbyt zadrzewiona, zacieniona, zawilgocona i zakomarzona )
zaplanowanie i popełnianie tylu błędów ile będę chciała bez poważniejszych konsekwencji ;:138
Jakie to będzie......rozkoszne :?:
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”