Ogródek Gosi cz. 7
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, nadrobiłam zaległości..... rzuciło mi się w oczy, że rabatka przy płocie zrobiła się już zarośnięta
To o niej myślałam pisząc Ci, że jest tam miejsce na kolejne różyczki. Ładnie kwitną , a jak zwykle NN - morelowa jest śliczniutka. Swoją drogą ciekawe co ona za jedna.
To o niej myślałam pisząc Ci, że jest tam miejsce na kolejne różyczki. Ładnie kwitną , a jak zwykle NN - morelowa jest śliczniutka. Swoją drogą ciekawe co ona za jedna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Małgoś, widziałam w ogródku Vity, że trawa Red Baron trochę się rozłazi,
więc swoją na razie uwięziłam w donicy , Twoja to pewnie młoda sadzonka?
U mnie też wreszcie Leonardo obficie zakwitł, gdy oglądałam go na zdjęciach,
to nie sądziłam, że ma takie małe kwiaty, jak ma - za to nadrabia obfitością kwitnienia i długością utrzymywania kwiatów.
więc swoją na razie uwięziłam w donicy , Twoja to pewnie młoda sadzonka?
U mnie też wreszcie Leonardo obficie zakwitł, gdy oglądałam go na zdjęciach,
to nie sądziłam, że ma takie małe kwiaty, jak ma - za to nadrabia obfitością kwitnienia i długością utrzymywania kwiatów.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, to mnie pocieszyłaś podwójnie. Już myślałam, że to tylko u mnie czas tak galopuje. Człowiek nie nadąża z robieniem fotek, a wklejanie to już całkiem inna bajka.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, dziękuję Ci bardzo
Jak zwykle podnosisz mnie na duchu.
Maju, ależ tam jest 5 róż. Niestety nie widać teraz, bo jakoś malutkie rosną. Rośnie tam History, Clair, Eden, Queen of Sweden, J. Cartier i Home&garden.
Raczej więcej nie wejdzie.
Niestety nikt nie może zidentyfikować nn.
Elu, moja trawka to dwulatka. Trochę ucierpiała przez zimę, dlatego na razie siedzi w jednym miejscu. W razie gdyby zaczęła szaleć, będe ją dyscyplinowała
Ja nie jestem zawiedziona wielkością Leonardo. Natomiast podzielam twoje zdanie co do trwałości kwiatów. To jest najlepsze w nim.
Igiełko, dawno nie byłam u Ciebie własnie ze względu na brak czasu. Czekam na urlop. Mam nadzieję, że wtedy wszystko nadrobię.
Dzisiaj chyba popełniłam głupstwo. Zabrałam się za przesadzanie. I to róży. Pod szpadel poszedł Lions Rose. Nie wiem, czy przy tej operacji trochę nie ucierpiał.
Chyba się zastrzelę jeśli coś mu się stanie.
Tak było przed
A teraz jest tak
Tak kwitła jeszcze niedawno
A to White Cover. Kwitnie nieprzerwanie, więc mimo, że ma o wiele mniejsze kwiatki bardzo ją lubię.
A obok kwitnie pierwszy rok Haze Sweet
A to Geisha
Gerbruder Grimm
Jak zwykle podnosisz mnie na duchu.
Maju, ależ tam jest 5 róż. Niestety nie widać teraz, bo jakoś malutkie rosną. Rośnie tam History, Clair, Eden, Queen of Sweden, J. Cartier i Home&garden.
Raczej więcej nie wejdzie.
Niestety nikt nie może zidentyfikować nn.
Elu, moja trawka to dwulatka. Trochę ucierpiała przez zimę, dlatego na razie siedzi w jednym miejscu. W razie gdyby zaczęła szaleć, będe ją dyscyplinowała
Ja nie jestem zawiedziona wielkością Leonardo. Natomiast podzielam twoje zdanie co do trwałości kwiatów. To jest najlepsze w nim.
Igiełko, dawno nie byłam u Ciebie własnie ze względu na brak czasu. Czekam na urlop. Mam nadzieję, że wtedy wszystko nadrobię.
Dzisiaj chyba popełniłam głupstwo. Zabrałam się za przesadzanie. I to róży. Pod szpadel poszedł Lions Rose. Nie wiem, czy przy tej operacji trochę nie ucierpiał.
Chyba się zastrzelę jeśli coś mu się stanie.
Tak było przed
A teraz jest tak
Tak kwitła jeszcze niedawno
A to White Cover. Kwitnie nieprzerwanie, więc mimo, że ma o wiele mniejsze kwiatki bardzo ją lubię.
A obok kwitnie pierwszy rok Haze Sweet
A to Geisha
Gerbruder Grimm
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu też tak myślałam przy przesadzaniu mojej nn-ki czerwonej z pierwszej rabaty pod domem na jesieni. Ale wtedy na prawdę się przeraziłam, bo dosłownie złamałam jej jeden korzeń. Dzisiaj widziałaś u mnie jak pięknie rośnie - mało tego z czerwonej zrobiła się różowa Myślę, że nie masz się czym martwić, będzie dobrze Patrząc na Twoją Gebruder Grimm próbuję sobie przypomnieć dlaczego jej jeszcze nie mam. Pamiętam, że zachwyciła mnie, kiedy ją pierwszy raz widziałam - teraz utwierdziłam się w tym przekonaniu.
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, Red Baron należy do rozłażących się, ale u mnie tak powoli rośnie, że nie widzę problemu. Piekna jest ta Twoja
Geisha. Mam już 2 azalie, wiąz i wypada jeszcze do haremu dodać różyczkę. Będą 4 G. Ciekawe skąd to upodobanie
hodowców.
Geisha. Mam już 2 azalie, wiąz i wypada jeszcze do haremu dodać różyczkę. Będą 4 G. Ciekawe skąd to upodobanie
hodowców.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Kasiu, ale jesień to bardzo dobry czas do przesadzania, bo róża już nie musi wysilac się, żeby dalej się rozwijać. A teraz nie dosyć, że ciepło, to jeszcze ten pęd do kwitnienia. Wiem, że pozbawiłam się prawdopodobnie kwiatów w tym sezonie, ale trudno. Jak ktoś jest niecierpliwy to...
Adrianno, myślę, że to tajemniczość tych pań tak wabi hodowców. Coś doskonałego i nieosiągalnego zarazem.
A ja muszę kupić sobie choć 2 azalie japońskie. Moje posadzone w lecie ubiegłego roku niestety nie przezyły zimy, ale myślę, że to wynik długotrwałego trzymania w donicy. Teraz postaram się wsadzić od razu
Adrianno, myślę, że to tajemniczość tych pań tak wabi hodowców. Coś doskonałego i nieosiągalnego zarazem.
A ja muszę kupić sobie choć 2 azalie japońskie. Moje posadzone w lecie ubiegłego roku niestety nie przezyły zimy, ale myślę, że to wynik długotrwałego trzymania w donicy. Teraz postaram się wsadzić od razu
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu mam nadzieję, że różyczka dobrze zniesie przesadzanie i ładnie się przyjmie. Znam ten ból z brakiem cierpliwości do czekania....też nigdy nie mogę wytrzymać, aż paluszki swędzą, zeby przesadzić już, teraz, zaraz
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5400
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Azalie japońskie, niestety, są dosyć wrażliwe Przy braku okrycia przemarzają do ziemi i nie zawsze odbijają. Swoje okryłam stroiszem, bo w zeszłym roku wiatr porwał włókninę, więc krzaczki przemarzły i z trudem odbiły. Nie kwitły już dwa lata Teraz położę podwójną warstwę gałęzi O wiele bezpieczniejsze są wielkokwiatowe, lepiej zimują.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Aguś, dzisiaj było znowu porządne podlewanie. Trochę widać listki zaczęły żółknąc, ale jestem na to przygotowana. Wiem, że pewnie w tym roku już kwiatów nie ujrzę. Trudno. Grunt, żeby przezimowała i kwitła w przyszłym roku.
Monia, przeciez mnie znasz.
Nie może być zmarnowanej przestrzeni.
Ta kompozycja, która Ci się spodobała też się zagęści. Przed hostą rośnie paproć. Na razie mikroskopijna, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku trochę pójdzie w górę.
Ta róża to Larissa
Bożenko
Ewa, wiem, że japońskie są bardziej wrażliwe, ale znalazłam im bardzo zaciszne miejsce. Może przetrwają. Przecież w tylu ogrodach forumkowych pięknie kwitną. Mam już 3 azalie wielkokwiatowe. Zobaczymy jak sobie poradzą.
Nadganiam ze zdjęciami
Eskimo
Jarzmianka oczywiście już przekwitła. Bardzo ją lubię więc dokupiłam jeszcze inna odmianę
Przetacznik oczywiście też już przekwita
Westerland w tym roku mnie zaskakuje. Nigdy tak intensywnie nie kwitł. Praktycznie non stop
Gen. Sikorski
Krwawnik podoba mi się coraz bardziej
Monia, przeciez mnie znasz.
Nie może być zmarnowanej przestrzeni.
Ta kompozycja, która Ci się spodobała też się zagęści. Przed hostą rośnie paproć. Na razie mikroskopijna, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku trochę pójdzie w górę.
Ta róża to Larissa
Bożenko
Ewa, wiem, że japońskie są bardziej wrażliwe, ale znalazłam im bardzo zaciszne miejsce. Może przetrwają. Przecież w tylu ogrodach forumkowych pięknie kwitną. Mam już 3 azalie wielkokwiatowe. Zobaczymy jak sobie poradzą.
Nadganiam ze zdjęciami
Eskimo
Jarzmianka oczywiście już przekwitła. Bardzo ją lubię więc dokupiłam jeszcze inna odmianę
Przetacznik oczywiście też już przekwita
Westerland w tym roku mnie zaskakuje. Nigdy tak intensywnie nie kwitł. Praktycznie non stop
Gen. Sikorski
Krwawnik podoba mi się coraz bardziej
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 7
U mnie też azalie japońskie rosną-tylko przykryć je trzeba Moje przetaczniki wypuściły mnóstwo nowych pędów, mam nadzieję, że zechcą na nich zakwitnąć.