Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Dla mnie także nr 1 kwitnący aloes ;:333 , o tej porze kwitnących jak na lekarstwo.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

/ ... / o tej porze kwitnących jak na lekarstwo.
- dlatego każdy pokazywany obecnie kwiatuszek, oglądamy i podziwiamy z takim "namaszczeniem".
/ ... / Ludisia - także kwitnie skromniej niż zwykle, ale dzielnie zniosła buszowanie kota :roll:
- musi być bardzo wytrwała i wyrozumiała oraz mieć dużo sił witalnych, żeby odbudować swoje struktury po kocich harcach.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Jak traktujesz sansewierie, że tak pięknie kwitną? To nie takie częste zjawisko :)

B.
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Już pogodziłam się z myślą, że z mojej fascynacji z ostatniego sezonu zostaną tylko zgliszcza...ale jest światełko w tunelu! Z ostatnią zakupioną jesienią eszewerką przybyła zaraza - pleśń pokrywająca liście, niszcząca skórkę, a w przypadku młodych liści lub całych młodych rozetek - zabójcza. Fungicydy systemowe nie pomogły, pleśń rozpełzła się nie tylko w moim pokoju w pracy, ale też na korytarzu i w innych pokojach, gdzie stały inne Crassulaceae: oberwało się także Kalanchoe, Pachyphytum i Crassula. Próbowałam ścierać strzępki, dmuchać i chuchać...najmłodsze roślinki padły, wśród starszych różnie się działo - te o liściach z grubym nalotem woskowym niemal nie ucierpiały ( z pojedynczymi wyjątkami), grzyb trzymał się także z dala od E. agavoides i E. purpusorum. Moja ukochana E. laui, niby z nalotem, ale dorwał ją...dzielnie się trzyma,ale widać ślady żerowania grzybni, nie jest już taka nieskazitelna. Ostanie tygodnie przyniosły nadzieję, nowe listki już nie są atakowana przez pleśń, grzyb w defensywie lub się przyczaił! Mam nadzieję, że kiedy je wystawie na balkon, wrócą do normy, uszkodzone liście odpadną lub je usunę i będę miała eszewerki na "pieńkach". Niektóre już się nie mogą doczekać i pospieszają mnie zawiązkami kwiatostanów.

Obrazek
ObrazekObrazek
Już kwitną różności, drobiazgi
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
...i nie sukulent, ale absolutnie zachwycająca i wyczekiwana lipka afrykańska Sparmannia africana - dzisiaj w pracy nie mogłam się przez nią skupić, stoi koło biurka :wink:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20255
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Iście Hiobowe wieści od Ciebie... Na szczęście nie do końca. ;:218

Natomiast to co pokazałaś jest... godne pokazania. Bardzo ładne roślinki, ich pączki i kwiatuszki. ;:333
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Kwiat lipki jest naprawdę zachwycający ;:oj
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Ale machnęłaś fotki tej ostatniej! Wygląda jak wybuchające sztuczne ognie ;:oj

Przebrzydły grzyb na pewno spuści z tonu, jak dostanie słońca i świeżego przewiewu powietrza. Miejmy nadzieję, że nie wróci.
Stosowałaś środki tylko do opryskiwania, czy czymś również poiłaś rośliny?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Podlewałam fungicydem, spryskiwałam...a i tak natura rozwiązała sprawę. Nie wiem czy to taki cykl rozwojowy grzyba, czy słońce, temperatura,długośc dnia itp. go powstrzymały...i że za rok znowu wróci :?
A pręciki Lipki obłędne, prawda? Te karbowane to chyba staminodia, nie produkują pyłku...ale za to wyglądają ;:oj
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Jak ja sobie przywlekłam mączniaka swego czasu, to w trakcie walki z nim co i rusz ściany omiatałam, okna myłam i firanki zmieniałam. Mało nerwicy nie dostałam :wink:

Skoro pierwszą wojnę wygrałaś, to jest szansa, że drugiej nie będzie 8-)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

No super, a wiesz, że ja dziś o Tobie myślałam...? Miałam nadzieję, że w końcu wyrwiesz się od ...zaglądania w pumpy ( :wink: ) i pokażesz się tutaj ;:138
Twoje eszewerki wyglądają naprawdę super! Jeśli to są "złe" wieści, to musiałabyś zobaczyć moje...
Ale dobrze, że jesteś. Pięknych zdjęć nigdy za dużo i dziękuję za słoneczne fotki. Lipka mnie rozbroiła ;:215
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Lipka jest świetna ;:138 ale hoja mniam...te statki kosmiczne ;:oj ja swoją odratowałam ale teraz stoi w miejscu...nawet nie liczę na kwiaty w tym roku...pozachwycam się nimi na forum ;:138

Pokaż te pąki ceropegii ;:65
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Także trzymam kciuki za eszewerki , że ciepło i słońce grzyba powstrzyma , choć jak raz zaatakował może być w stanie uśpionym do jesieni :?
Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Wielka szkoda że masz takie straty, ale będzie dobrze. Echewerie na pieńkach wyglądają fantastycznie, sama mam takie dwie :wink:
Tobie już zaczynają kwitnąć... moje, pomimo że zarazy nie było, ani myślą... :(
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Dzisiejszy dzień mogę w końcu poświecić tylko roślinom! Są nieco w defensywie...z rozsądku nie mogę sobie na razie pozwolić na nowe, ale staram się utrzymać to co jest, co stoi w konflikcie z kocim pożeraczem haworcji :(.
Ocalałe eszewerki pięknieją na balkonie - jeśli zaraza nie wróci zimą, na pewno wzbogacę/odtworzę zbiorek - uwielbiam je!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Drobny sukces na polu Adenium...podpatrzyłam u Lucy strzyżenie na zero, zaryzykowałam - i mam w końcu coś więcej niż "świeczki"
ObrazekObrazek

Niektóre ceropegie wcześnie wystartowały z kwitnieniem
ObrazekObrazek

Wśród haworcji mroczno: raz - że brązowieją na słońcu, dwa - że mają śmiertelnego wroga...szukamy kompromisu między kotem a roślinami, musiałam poustawiać głupie parawaniki, ciągle pilnuję, a i tak nadal udaje mu się nadgryźć końcówki liści lub wyrwać jakąś i gdzieś zawlec - jedną znalazłam pod pralką!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Poczciwy, stary wilczomlecz produkuje coraz to większe i coraz to inne! cyjatia
ObrazekObrazek

Przez lata tak kwitł ten sam osobnik
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Eszewerki pięknie wyglądają na słońcu, trzymam kciuki, żeby ostatecznie rozprawiło się z zarazą. Co masz pod kamulcami w adenium, jakie podłoże?
Pół parapetu dla kota ;:oj i to dla takiego podgryzacza? Masz bardzo dobre serce :D .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”