Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
- Tulipanek2013
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 26 lut 2013, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Proszę o radę badziej doświadczonych ogrodników - mianowicie wykonałam wczoraj mały oprysk preparatem Karate, jednak okazało się że na dyniach i cukiniach pojawiła się szara pleśń. Domyślam sie, że moje ukochane pomidorki w niedługim czasie również zachorują. Moje pytaine- czy nie zaszkodze uprawie jeśli dzisiaj spryskam preparatem przeciwgrzybicznym?
Zastanawiam się czy "spalę" warzyw (a w szczególnośći pomidorków) jeśłi zastosuje w takim małym odstępie czasu środki chemiczne Proszę o podpowiedz.
Zastanawiam się czy "spalę" warzyw (a w szczególnośći pomidorków) jeśłi zastosuje w takim małym odstępie czasu środki chemiczne Proszę o podpowiedz.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
No tak, właśnie porównałem raz jeszcze , wynika że przy zarazie są podobne kropki ale liść ma barwę niemal jednakową i raczej zieloną a przy braku magnezu barwa jest zielona w odcieniach żółci. Dzięki za uwagę. Poprosił bym jeśli można o opinię co do zamierania zawiązków , żółkną na kolanku. Jak pisałem prysnąłem siarczanem magnezu i myślę powtórzyć dziś znowu.forumowicz pisze:Diagnoza słuszna co do tego, że Ci się wydaje.zb_szek_ pisze:a mi się wydaj że to była zaraz ziemniaczana a nie niedobór magnezu,
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Mistral
Życie nie jest takie proste . Mówisz jak zwolennik aborcji:
Liście , te sfatygowane, oberwać. Ale trzeba te pomidory zasilić nawozem wieloskładnikowym. Najlepiej i najtaniej w płynie
Życie nie jest takie proste . Mówisz jak zwolennik aborcji:
Otóż zastanawiam się a czegóż ten producent wstydzi się podać ile i jakiego nawozu użył do przygotowania podłoża ?. To przecież kapitalna informacja dla użytkownika. No i ta cena . Za 35 litrów tego cudeńka mam 120 l podłoża z Biedronki. Nic dziwnego, że najpierw ludzi się dyma a potem urządza im się jakieś pikniki, które są dalszym ciągiem dymania naiwnych.Mistral pisze:zlikwidować dolne liście? przyciąć je przy głównej łodydze? i nie przejmować się tym.
Liście , te sfatygowane, oberwać. Ale trzeba te pomidory zasilić nawozem wieloskładnikowym. Najlepiej i najtaniej w płynie
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Forumowicze poradźcie proszę co dolega mojemu pomidorkowi stawiam na prawdopodobnie branatną plamistość ale nie mam pewności czy to to może brak magnezu?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
A czy możemy się dowiedzieć, gdzie te pomidory są uprawiane ?. Mam na myśli nie miejscowość lecz to, czy w gruncie ,czy pod folią ?.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Pod folią miały dany obornik pod korzeń i pryskane saletrą wapniowo-magnezową rośnie przy otwartych stale drzwiach tunelu konkretnie.Nieraz był mokry od zaciągającego deszczu.Z tego co czytam to przy brunatnej powinien byc nalot pleśni od spodu plamki a tu tego nie zauważam i dlatego pytam bardziej doświadczonych.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
U mnie wczoraj na 1 krzaku zauważyłam dokładnie to samo co u Nowicjuszka, w gruncie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Obejrzyj dokładnie ogonki liściowe , łodygi i owoce/ jeśli są/ czy i tam nie ma plam.
Może pomoże Ci coś jeden z postów kozuli http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=2322131
Może pomoże Ci coś jeden z postów kozuli http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=2322131
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 23 maja 2012, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz czy mógłbyś mi powiedzieć w prostych ludzkich słowach jak odróżnić grupy chemiczne śor?
Na początku czerwca opryskałam pomidory (w gruncie) Revusem i teraz muszę wykonać drugi oprysk i stoję nad tym moim zestawem (Acrobat, Ridomil, Infinito) jak osiołek nad żłobem.
Czytam te ulotki i widzę ciemność.
Proszę
Na początku czerwca opryskałam pomidory (w gruncie) Revusem i teraz muszę wykonać drugi oprysk i stoję nad tym moim zestawem (Acrobat, Ridomil, Infinito) jak osiołek nad żłobem.
Czytam te ulotki i widzę ciemność.
Proszę
Pozdrawiam Kinga
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 3 cze 2013, o 06:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Czytałem post kozuli ale teraz to juz bardziej nic nie wiem plamki są tylko na dolnych najwiekszych liściach na owocach i łodydze brak ogólnie krzak ładnie rosnie i owocuje.forumowicz pisze:Obejrzyj dokładnie ogonki liściowe , łodygi i owoce/ jeśli są/ czy i tam nie ma plam.
Może pomoże Ci coś jeden z postów kozuli http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=2322131
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Galadier pisze:forumowicz czy mógłbyś mi powiedzieć w prostych ludzkich słowach jak odróżnić grupy chemiczne śor?
Na początku czerwca opryskałam pomidory (w gruncie) Revusem i teraz muszę wykonać drugi oprysk i stoję nad tym moim zestawem (Acrobat, Ridomil, Infinito) jak osiołek nad żłobem.
Czytam te ulotki i widzę ciemność.
Proszę
Ja na Twoim miejscu czekał bym i pryskał dopiero prze prognozowanym ochłodzeniem i deszczami..
A pryskał bym acrobatem..
Na tą chwile przy temp. ponad 30 stopni nie ma potrzeby oprysku..
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 23 maja 2012, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Pabblo_Pl, właśnie tej pogody sie boję. Mam aktywny komunikat na ZZ w sąsiednim powiecie i obawiam się że przy pierwszej ulewie będzie i u mnie. Mieszkam prawie nad Wisłą i niestety burze nie są tu rzadkością zwłaszcza przy takiej pogodzie, a jeszcze widzę na mapce icm deszcz poza skalą jutro nad ranem.
Powiedz mi jak to rozszyfrować, że po revusie acrobat, bo naprawdę jest to dla mnie czarna magia a chcialabym wiedzieć.
Powiedz mi jak to rozszyfrować, że po revusie acrobat, bo naprawdę jest to dla mnie czarna magia a chcialabym wiedzieć.
Pozdrawiam Kinga