Ogródek Robaczka cz. 11
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Do Poznania kawał drogi Pewnie obejrzę Twoje róże na zdjęciach, ale i tak nie mogę się doczekać
- terlica
- 500p
- Posty: 761
- Od: 24 mar 2013, o 07:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Hmmm,już za późno na kolację,ale może na jutrzejszy obiad .... polecam Sanatorium od strony Monciaka po prawej od strony Molo Sopockiego po lewej stronie. Dobre jedzenie mają.
Pozdrawiam-Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witaj Kasiu Nie wiem jak Ty to robisz. Różne rzeczy piszą o różach. Ta jest bardziej chorująca , ta mniej. A u Ciebie wszystkie jak z obrazka. Powojniki też masz śliczne. Wejście do Twojego domku królewskie dosłownie. Bardzo pięknie się pną róże po pergoli. Chciałabym takie pergole u siebie kiedyś na całej długości wjazdu. Tylko właśnie dużo szersze. Mówiłam o tym mężowi a on na to że to takie druty w budowlanym się kupi i z tego zrobi.. O masakra... Ja mówię że ma być pięknie a nie odrażająco Miłego pobytu w Sopocie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiek Wy wypoczywacie w Sopocie a ja się wygrzałam w Waszym ogrodzie w czerwcowym słoneczku
Kolorowy zawrót głowy mam jak tak połaziłam wśród tylu tak obficie kwitnących róż, lawend, jarzmianek, powojników i wszelkiej innej roślinności
Kolorowy zawrót głowy mam jak tak połaziłam wśród tylu tak obficie kwitnących róż, lawend, jarzmianek, powojników i wszelkiej innej roślinności
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu miłego pobytu i wracaj do nas wypoczęta.ja Lobelię będę siała we wtorek.Czytałam ,że to trudna roślinka i nie zawsze się udaje ale spróbuję.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witaj Różany Robaczku
Weekend spędzasz w urokliwym, nawet w zimie, miejscu. Normalnie zazdroszczę
Na temat twoich rabatek nic innego nie napisze co moje poprzedniczki......bajka a z każdą twoją różaną fotką coraz bardziej podobają mi się róże, co jakiś czas temu było nie do pomyślenia
W tygodniu byłam na ogrodzie, wiosna w pełni. Brzozy, wierzby całe w pąkach o różach nie wspomnę, dojrzałam nowe liście u sasanek i tak sobie myślę, czy nie zrobić pierwszego oprysku Promanalem W nocy nie ma przymrozków, w dzień temperatura też jest dodatnia, zimy nie zapowiadają.....Co o tym myślisz?
Pozdrawiam
Weekend spędzasz w urokliwym, nawet w zimie, miejscu. Normalnie zazdroszczę
Na temat twoich rabatek nic innego nie napisze co moje poprzedniczki......bajka a z każdą twoją różaną fotką coraz bardziej podobają mi się róże, co jakiś czas temu było nie do pomyślenia
W tygodniu byłam na ogrodzie, wiosna w pełni. Brzozy, wierzby całe w pąkach o różach nie wspomnę, dojrzałam nowe liście u sasanek i tak sobie myślę, czy nie zrobić pierwszego oprysku Promanalem W nocy nie ma przymrozków, w dzień temperatura też jest dodatnia, zimy nie zapowiadają.....Co o tym myślisz?
Pozdrawiam
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam Renata
Zapraszam Renata
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Dopiero teraz doczytałam, że bywasz gdzieś w moich stronach.
Mam nadzieję , że weekend minął pomyślnie i wrócisz w te strony, kiedy już zakwitną róże.
Miłego wieczoru.
Mam nadzieję , że weekend minął pomyślnie i wrócisz w te strony, kiedy już zakwitną róże.
Miłego wieczoru.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu za powojnikiem Piilu jaka róża rośnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witaj Kasiu! Frontowa pergola latem będzie cała w różach...ależ to będzie wejście..! Twój ogród nieustannie mnie zadziwia - nie tylko urodą, ale i niezwykłą konsekwencją stylu i koloru. Bardzo jestem go ciekawa w realu! Oglądałaś przedostatnią "Maję..."? Pokazywali ogród Foerstera w Poczdamie. I szkółkę przy nim. Jeśli wytrwamy w naszych planach wyjazdowych, obawiam się,że wydamy tam pieniądze...
Czy jesteś zadowolona z powojnika Beautiful Bride?
Czy jesteś zadowolona z powojnika Beautiful Bride?
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Witajcie!
Jesteśmy już w domku, wyjazd krótki ale bardzo udany! Plaża obsypana śniegiem, poranek we mgle..to ma swój niezaprzeczalny urok! Śnieg leży w północnej Polsce, ale od Gniezna w dół już zielono. U nas też nie ma śladu po opadach, ale zapowiadają mrozy, więc przydałby się świeży śnieg.
Krysiu, wybieram się w okolice Szczecina w maju. Mam nadzieję, że do Gdańska też jeszcze zawitam, bo darzę to miejsce wyjątkową sympatią
Reniu, cieszę się, że zarażam Cię "różyczką" Bardzo dziękuję za miłe słowa!
Jeśli chodzi o oprysk promanalem, to też o tym myślałam, ale do końca stycznia zapowiadają u nas całodobowe mrozy, więc poczekam do lutego. Robiłam ten oprysk jesienią, teraz trzeba powtórzyć, żeby wytłuc przędziorki. Były moją zmorą w tym roku..Preparat jest biologiczny, olejowy, więc nie zaszkodzi na pewno.
Jonatanko, a czemu we wtorek? Sprawdzałaś kalendarz ogrodniczy?Czyżby księżyc sprzyjał wysiewom? Z lobelią nie miałam problemów, bardziej kapryśny był heliotrop, więc liczę się z koniecznością dwóch podejść. Mam też kilka ukorzenionych jesienią sadzonek i dbam o nie, żeby ładnie rosły. Cudowny jest ten waniliowy zapach latem
Majeczko, cieszę się, że wybrałaś się na spacer po moim czerwcowym ogrodzie! Zaraz będzie kolejna porcja ciepłych fotek na rozgrzewkę, bo na zewnątrz zimno, zwłaszcza nad morzem.
Madziu, dziękuję za przesympatyczne komplementy. Róże oczywiście wymagają troski i zabiegów pielęgnacyjnych, ale wydaje mi się, że ich "kłopotliwość" jest nieco przereklamowana ;-) Jeśli dobrze przygotuje się stanowisko, jedyne co im trzeba to wody, sekatora i odrobiny czułości
Pergole wzdłuż wejścia do domu marzyły mi się od dawna, a jak postawiłam jedną to za radą M - poszłam za ciosem ;-) Są dosyć szerokie i wysokie, a konstrukcje stabilne, więc powinny wytrzymać ciężar róż. Pręt jest grubości 12, tyle co w ogrodzeniu. Wysokość ponad 2,5 metra, szerokość chodnika ok. 2 m. Porozmawiaj z M, jak róże urosną to prętów i tak nie będzie widać, więc warto się przemęczyć. Moje w 2 lata zarosły pierwszą pergolę, choć jest w głębokim cieniu.
Pozdrawiam serdecznie!
Ewa, byliśmy dzisiaj na lunchu w Sanatorium, dzięki za info, było pysznie!
Iwonko, droga dosyć długa, ale już dotarliśmy szczęśliwie..dzięki za troskę!
Ewa, jak będzie trzeba, to po Ciebie pojadę
Monia, dzisiaj wiało mroźnym wiatrem, aż chwilami nie mogłam złapać oddechu ;-) Ale i tak wypad był udany. M załatwiał swoje sprawy służbowe, a ja korzystałam z uroku nadmorskich kurortów.
Bar Przystań odwiedziliśmy za radą Agi. M wziął sandacza i to był strzał w dziesiątkę! Ja jadłam dorsza i ten już nie był najlepszy, ale ogólnie smacznie. Przystawki bardzo dobre!
Dorciu, rzadko jeździmy nad polskie morze, ale stwierdzam, że poza sezonem naprawdę warto!
Dorotko, Piluu jest posadzony przy Perennial Blue - to ta fioletowa, drobne kwiaty w kiściach. Czy ją miałaś na myśli?
Tamaryszku, witaj! Widziałam ten ogród na zdjęciach i w programie, naprawdę ciekawy! Mam nadzieję, że uda nam się tam dotrzeć w tym roku w ramach zwiedzania berlińskich ogrodów. Na zakupy w szkółce już nabrałam ochoty! Chyba jednak pojedziemy na 2 auta ;-) Dziękuję za serdeczne słowa pod adresem ogrodu...brakuje mi Twojej, żelaznej konsekwencji, ale robię co mogę, żeby okiełznać chęć posiadania zbyt wielu roślin. Sztuką jest rezygnować z niektórych odmian i Ty to doskonale rozumiesz..a ja wciąż się uczę trudnej sztuki wyborów, ale cieszę się ogromnie, że dotychczasowy efekt Ci się podoba. Mam nadzieję, że na żywo również nie będziesz rozczarowana. Pozdrawiam serdecznie!
ps. zapomniałam napisać o BB - kwiaty ma ogroooomne, największe jakie widziałam u powojnika i jak kwitnie to..klękajcie narody. Słabo jednak powtarza, to jedyny mankament. Nie chorował na uwiąd, bezproblemowy jak dotąd. Polecam do Białego Ogrodu
To teraz coś na rozgrzewkę
Jesteśmy już w domku, wyjazd krótki ale bardzo udany! Plaża obsypana śniegiem, poranek we mgle..to ma swój niezaprzeczalny urok! Śnieg leży w północnej Polsce, ale od Gniezna w dół już zielono. U nas też nie ma śladu po opadach, ale zapowiadają mrozy, więc przydałby się świeży śnieg.
Krysiu, wybieram się w okolice Szczecina w maju. Mam nadzieję, że do Gdańska też jeszcze zawitam, bo darzę to miejsce wyjątkową sympatią
Reniu, cieszę się, że zarażam Cię "różyczką" Bardzo dziękuję za miłe słowa!
Jeśli chodzi o oprysk promanalem, to też o tym myślałam, ale do końca stycznia zapowiadają u nas całodobowe mrozy, więc poczekam do lutego. Robiłam ten oprysk jesienią, teraz trzeba powtórzyć, żeby wytłuc przędziorki. Były moją zmorą w tym roku..Preparat jest biologiczny, olejowy, więc nie zaszkodzi na pewno.
Jonatanko, a czemu we wtorek? Sprawdzałaś kalendarz ogrodniczy?Czyżby księżyc sprzyjał wysiewom? Z lobelią nie miałam problemów, bardziej kapryśny był heliotrop, więc liczę się z koniecznością dwóch podejść. Mam też kilka ukorzenionych jesienią sadzonek i dbam o nie, żeby ładnie rosły. Cudowny jest ten waniliowy zapach latem
Majeczko, cieszę się, że wybrałaś się na spacer po moim czerwcowym ogrodzie! Zaraz będzie kolejna porcja ciepłych fotek na rozgrzewkę, bo na zewnątrz zimno, zwłaszcza nad morzem.
Madziu, dziękuję za przesympatyczne komplementy. Róże oczywiście wymagają troski i zabiegów pielęgnacyjnych, ale wydaje mi się, że ich "kłopotliwość" jest nieco przereklamowana ;-) Jeśli dobrze przygotuje się stanowisko, jedyne co im trzeba to wody, sekatora i odrobiny czułości
Pergole wzdłuż wejścia do domu marzyły mi się od dawna, a jak postawiłam jedną to za radą M - poszłam za ciosem ;-) Są dosyć szerokie i wysokie, a konstrukcje stabilne, więc powinny wytrzymać ciężar róż. Pręt jest grubości 12, tyle co w ogrodzeniu. Wysokość ponad 2,5 metra, szerokość chodnika ok. 2 m. Porozmawiaj z M, jak róże urosną to prętów i tak nie będzie widać, więc warto się przemęczyć. Moje w 2 lata zarosły pierwszą pergolę, choć jest w głębokim cieniu.
Pozdrawiam serdecznie!
Ewa, byliśmy dzisiaj na lunchu w Sanatorium, dzięki za info, było pysznie!
Iwonko, droga dosyć długa, ale już dotarliśmy szczęśliwie..dzięki za troskę!
Ewa, jak będzie trzeba, to po Ciebie pojadę
Monia, dzisiaj wiało mroźnym wiatrem, aż chwilami nie mogłam złapać oddechu ;-) Ale i tak wypad był udany. M załatwiał swoje sprawy służbowe, a ja korzystałam z uroku nadmorskich kurortów.
Bar Przystań odwiedziliśmy za radą Agi. M wziął sandacza i to był strzał w dziesiątkę! Ja jadłam dorsza i ten już nie był najlepszy, ale ogólnie smacznie. Przystawki bardzo dobre!
Dorciu, rzadko jeździmy nad polskie morze, ale stwierdzam, że poza sezonem naprawdę warto!
Dorotko, Piluu jest posadzony przy Perennial Blue - to ta fioletowa, drobne kwiaty w kiściach. Czy ją miałaś na myśli?
Tamaryszku, witaj! Widziałam ten ogród na zdjęciach i w programie, naprawdę ciekawy! Mam nadzieję, że uda nam się tam dotrzeć w tym roku w ramach zwiedzania berlińskich ogrodów. Na zakupy w szkółce już nabrałam ochoty! Chyba jednak pojedziemy na 2 auta ;-) Dziękuję za serdeczne słowa pod adresem ogrodu...brakuje mi Twojej, żelaznej konsekwencji, ale robię co mogę, żeby okiełznać chęć posiadania zbyt wielu roślin. Sztuką jest rezygnować z niektórych odmian i Ty to doskonale rozumiesz..a ja wciąż się uczę trudnej sztuki wyborów, ale cieszę się ogromnie, że dotychczasowy efekt Ci się podoba. Mam nadzieję, że na żywo również nie będziesz rozczarowana. Pozdrawiam serdecznie!
ps. zapomniałam napisać o BB - kwiaty ma ogroooomne, największe jakie widziałam u powojnika i jak kwitnie to..klękajcie narody. Słabo jednak powtarza, to jedyny mankament. Nie chorował na uwiąd, bezproblemowy jak dotąd. Polecam do Białego Ogrodu
To teraz coś na rozgrzewkę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Dziękuję za wyjaśnienie odnośnie pergol Już coś tam sobie wymyśliłam Postawię podpórki koło wjazdu a potem jak róże urosną to dospawamy pręty na góre łączone ze słupkami od ogrodzenia. Może mogłabyś mi polecić jakieś pnące róże które są odporne na suszę i rosną w pełnym słońcu ? To właśnie takie miejsce, w pełnym słońcu. Jak znajdziesz chwilkę to zajrzyj do mnie na str 35. Tam mam to troszkę zobrazowane. No i dlatego zastanawiam się czy to moje marzenie ma szansę się spełnić. Kasiu choruję na Pashmine. A Ty ją dzisiaj wstawiłaś. Dziękuję Uwielbiam jej widok. I kolejne pytanie do Ciebie. Jak ona się zachowuje? Bardzo bym chciała ją nabyć. Ale nie wiem czy akurat do mnie jest sens.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogródek Robaczka cz. 11
Kasiu ,takimi zdjęciami dajesz nam " kopa" do zakupu nowych róż.Jest przepięknie.Żałuję że kończy mi się miejsce w ogrodzie.