Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko Ależ ta róża ma aksamitne płatki Miałam kilka nasionek hibiskusa, ale chyba były przeterminowane , bo ani jedno nie wzeszło... więc jakbyś mogła to będę próbować siać do skutku ... widziałam kiedyś taki hibiskusowy kolorowy żywopłot ... bardzo mi się podobał No to zapisuję rudbekie i hibiskusy ... Lucynka
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witaj Lucynko . Trudno za Tobą nadążyć , tysiące pięknych kwiatów a do tego teraz te ogóraski . Pracuś z Ciebie a ogórki na pewno się przydadzą . Nie ma to jak zupka ogórkowa . Z tymi ognistymi barwami to mam kłopot , niby lubię ale u siebie jakoś nie umiem ich połączyć z wszędobylskim różem , nie pasują mi po prostu . U innych mogę podziwiać ale u mnie na razie te kolory są ciut zakazane . Choć nie powiem bo mam kilka roślin w takim ognistym kolorze i planuję przenieść je w jedno miejsce . Zobaczymy co mi z tego wyjdzie . Kolor żółty uwielbiam w wersji wiosennej bo daje radości na rabatach . Wracając do Twojej działeczki - cudne te samosiejki astrów . Natura wie najlepiej co jest piękne . Hibiskusa bylinowego nie mam dlatego tym bardziej czekam na otwarcie się pąka . Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witajcie!
Melduję, że jestem i idę pospacerować po zaprzyjaźnionych ogrodach.
Może wrócę tu jeszcze dzisiaj, a może dopiero jutro.
Jakoś tak dni mi się skurczyły, że nie wyrabiam na zakrętach.
Melduję, że jestem i idę pospacerować po zaprzyjaźnionych ogrodach.
Może wrócę tu jeszcze dzisiaj, a może dopiero jutro.
Jakoś tak dni mi się skurczyły, że nie wyrabiam na zakrętach.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko cudowne astry - u mnie tez samosiejki zaczynają kwitnąć ale są małe .
Hibiskusy piękne , ja muszę albo już nie bo złamię postanowienie - pomyślałam o bylinowym i jak tu wytrwać w postanowieniu jak patrzy się na takie cuda
Moje starsze hibiskusy są bez liści albo mają po kilka przez tą suszę , natomiast siewki o które bardzo dbam są ładne ale trzymam je w doniczkach .
Marcinki już kwitną to znaczy że już jesień .
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka dla Was obojga życzę
Hibiskusy piękne , ja muszę albo już nie bo złamię postanowienie - pomyślałam o bylinowym i jak tu wytrwać w postanowieniu jak patrzy się na takie cuda
Moje starsze hibiskusy są bez liści albo mają po kilka przez tą suszę , natomiast siewki o które bardzo dbam są ładne ale trzymam je w doniczkach .
Marcinki już kwitną to znaczy że już jesień .
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka dla Was obojga życzę
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witajcie!
Jestem. Zwarta i gotowa, choć nieźle zmęczona. Nie fizycznie. Psychicznie. Teraz jest spokojnie, więc będę odreagowywała całodzienne stresy.
Marysiu [Maska] - niemoc, powiadasz...Cóż, możemy sobie podać ręce, bo ze mną też coś tak dziwnego się dzieje. Komputer otwieram wieczorem, nawet jeśli większość czasu spędzam w domu, co mi się zdarza coraz częściej.
Cieszę się, że hibiskusy wystartowały jak należy. Za rok pewnie już zakwitną.
A ja zobaczę kwiatek hibiskusa od Ciebie! Ma trzy pąki i jeśli ich nie zgubi, co się zdarza, to ucieszy moje oczy.
Maryś, ja kiszę mało ogórków, bo u mnie nie ma kto ich jeść. Potrzebuję tylko na zupę i do sałatek jarzynowych.
W tym roku M będę zmuszała do jedzenia kiszonek, bo ma problemy z układem odpornościowym (zbyt niski poziom białych ciałek). Trudna to będzie przeprawa, ale nie ustąpię nawet kosztem znienawidzenia mnie.
Narobiłam rozmaitych sałatek z ogórkami w roli głównej oraz ulubione konserwowe z chrzanem,czosnkiem i ostrą papryką.
Wyspałam się, dziękuję, ale szaleć już nie będę. Wystarczy.
Ewuniu [ewarost] - ta róża jest śliczna, ale nie znam jej odmiany [marketówka] i zdaje się, że nie powinna mieszkać na patelni, bo zawsze ma przypalone płatki. Jest już dość wiekowa, toteż boję się ją przesadzać, by sobie nie odeszła w nieznane.
Taki hibiskusowy żywopłot mają działkowcy w mojej alejce. Jest piękny, gdy kwitnie, ale hibiskusy [ketmie] mają to do siebie, że późno dostają listki i w związku z tym długo stoją tylko badyle.
Teraz tak się prezentuje. Zdjęcia niespecjalnie udane, ale akurat słońce ostro operowało.
Nasionka będą zbierane, będziesz miała zabawę.
Ewelinko - witaj, kochana i się nie przejmuj. Ja sama nie mogę za sobą nadążyć.
A co byś zrobiła, gdyby ktoś z dobrego serca obdarował Cię dwoma workami ogórków? Przecież byś nie wyrzuciła. Ja też bym nie mogła.
Kochana, Ty masz ogród przed domem, więc musisz odpowiednio komponować rabaty. Ja mam działkę z doskoku, więc gdzie co się wysieje, tam sobie rośnie, nawet jeśli kolorystycznie wzajemnie się gryzą.
Jeśli plany się ziszczą, będziesz mieć tematyczną kolorystycznie nową rabatę. Miejsca masz teraz skolko ugodno.
Dzisiaj zastałam pąk hibiskusa bliski rozwinięcia. Jeśli jutro będę na działce, to możliwe, że zobaczę kwiat.
Danusiu [danuta z] -
Tereniu [TerDob] - nieważne czy roślinki są małe czy duże, ważne że kwitną.
W przyszłym roku Twoje hibiskusy pokażą, co potrafią. Teraz sobie odpoczywają.
U mnie róże tak mają. Większość pozbawiona listków - chorują, zaniedbane przeze mnie.
Marcinki wcześnie zaczęły, choć nie wszystkie jeszcze, ale za to zimowity jeszcze nie wyszły, to może nie jest tak źle...
Dziękuję za dobre życzenia i z całego odwzajemniam.
Dzisiaj na działeczce...
Powojnik 'Cassandra'
Jest biała tygrysówka.
Odętka.
Trójsklepka.
Ketmia (hibiskus).
Dynia 'Hokkaido'.
Chryzantema.
Hibiskus bylinowy.
Jestem. Zwarta i gotowa, choć nieźle zmęczona. Nie fizycznie. Psychicznie. Teraz jest spokojnie, więc będę odreagowywała całodzienne stresy.
Marysiu [Maska] - niemoc, powiadasz...Cóż, możemy sobie podać ręce, bo ze mną też coś tak dziwnego się dzieje. Komputer otwieram wieczorem, nawet jeśli większość czasu spędzam w domu, co mi się zdarza coraz częściej.
Cieszę się, że hibiskusy wystartowały jak należy. Za rok pewnie już zakwitną.
A ja zobaczę kwiatek hibiskusa od Ciebie! Ma trzy pąki i jeśli ich nie zgubi, co się zdarza, to ucieszy moje oczy.
Maryś, ja kiszę mało ogórków, bo u mnie nie ma kto ich jeść. Potrzebuję tylko na zupę i do sałatek jarzynowych.
W tym roku M będę zmuszała do jedzenia kiszonek, bo ma problemy z układem odpornościowym (zbyt niski poziom białych ciałek). Trudna to będzie przeprawa, ale nie ustąpię nawet kosztem znienawidzenia mnie.
Narobiłam rozmaitych sałatek z ogórkami w roli głównej oraz ulubione konserwowe z chrzanem,czosnkiem i ostrą papryką.
Wyspałam się, dziękuję, ale szaleć już nie będę. Wystarczy.
Ewuniu [ewarost] - ta róża jest śliczna, ale nie znam jej odmiany [marketówka] i zdaje się, że nie powinna mieszkać na patelni, bo zawsze ma przypalone płatki. Jest już dość wiekowa, toteż boję się ją przesadzać, by sobie nie odeszła w nieznane.
Taki hibiskusowy żywopłot mają działkowcy w mojej alejce. Jest piękny, gdy kwitnie, ale hibiskusy [ketmie] mają to do siebie, że późno dostają listki i w związku z tym długo stoją tylko badyle.
Teraz tak się prezentuje. Zdjęcia niespecjalnie udane, ale akurat słońce ostro operowało.
Nasionka będą zbierane, będziesz miała zabawę.
Ewelinko - witaj, kochana i się nie przejmuj. Ja sama nie mogę za sobą nadążyć.
A co byś zrobiła, gdyby ktoś z dobrego serca obdarował Cię dwoma workami ogórków? Przecież byś nie wyrzuciła. Ja też bym nie mogła.
Kochana, Ty masz ogród przed domem, więc musisz odpowiednio komponować rabaty. Ja mam działkę z doskoku, więc gdzie co się wysieje, tam sobie rośnie, nawet jeśli kolorystycznie wzajemnie się gryzą.
Jeśli plany się ziszczą, będziesz mieć tematyczną kolorystycznie nową rabatę. Miejsca masz teraz skolko ugodno.
Dzisiaj zastałam pąk hibiskusa bliski rozwinięcia. Jeśli jutro będę na działce, to możliwe, że zobaczę kwiat.
Danusiu [danuta z] -
Tereniu [TerDob] - nieważne czy roślinki są małe czy duże, ważne że kwitną.
W przyszłym roku Twoje hibiskusy pokażą, co potrafią. Teraz sobie odpoczywają.
U mnie róże tak mają. Większość pozbawiona listków - chorują, zaniedbane przeze mnie.
Marcinki wcześnie zaczęły, choć nie wszystkie jeszcze, ale za to zimowity jeszcze nie wyszły, to może nie jest tak źle...
Dziękuję za dobre życzenia i z całego odwzajemniam.
Dzisiaj na działeczce...
Powojnik 'Cassandra'
Jest biała tygrysówka.
Odętka.
Trójsklepka.
Ketmia (hibiskus).
Dynia 'Hokkaido'.
Chryzantema.
Hibiskus bylinowy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko pięknie Ci kwitną jeszcze letnie kwiaty.
Hokkaido uwielbiam Mniam. Nie mam w tym roku, będę kupować
Hokkaido uwielbiam Mniam. Nie mam w tym roku, będę kupować
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7894
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko na jak odreagowałaś zmęczenie psychiczne to chyba jedno z najgorszych .
Kwiaty masz piękne kwitna ślicznie tak jakby chciały Ci wynagrodzić zmartwienia
Powojnik casandra ma piekny kolor
Dużo sił i zdrówka
Kwiaty masz piękne kwitna ślicznie tak jakby chciały Ci wynagrodzić zmartwienia
Powojnik casandra ma piekny kolor
Dużo sił i zdrówka
Pozdrawiam Alicja
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witaj Lucynko . Gdybym dostała dwa worki ogórków to na pewno skakałabym z radości, o tak : . Moje ogórki w tym roku wydały raptem 4 owoce . Także nawet słoika nie było . Wracając jeszcze do tematu kolorów to czasem mam do siebie żal, że tak dyskryminuję te płomienne kolorki . Mam nadzieję, że plany wyjdą a Tobie życzę zdrówka i cierpliwości , pozdrawiam .
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko bardzo fajny ten żywopłot... ja nie chcę nim niczego grodzić więc ten czas bezlistny jakoś mi nie przeszkadza... za to jak zakwitnie to "cud miód orzeszki" wiec będę eksperymentować do skutku . Zdrówka i spokoju życzę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Wróciłam z dalekiej podróży od Bałtyku do Tatr i od Odry do Bugu.
Naoglądałam się ślicznych roślinek, aż oczy bolą od bijącego od nich blasku urody.
Kasiu [100780] - jeszcze kwitną, ale tylko takie, które nie gasną do pierwszych przymrozków.
A ja hokkaido mam po raz pierwszy, dotąd kupowałam.
Alicjo - odreagowałam dzięki pięknym widokom w ogrodach i obecności wśród życzliwych i sympatycznych ludzi.
Cassandra ma ładne kwiatuszki, ale pokrój już niekoniecznie. Myślę o znalezieniu dla niej mniej eksponowanego miejsca.
Dziękuję i wzajemnie zdrówka życzę.
Ewelinko - moje osobiste ogórki w ogóle nie chcą urosnąć. Codziennie są tylko malutkie. Komuś muszą wyjątkowo smakować.
Kochana, powoli dojrzewasz do tych "płomiennych" kolorków, jest więc nadzieja, że wkrótce już będziemy i u Ciebie takie podziwiać.
Dziękuję za dobre fluidy i wzajemnie wszystkiego dobrego życzę.
Ewuniu [ewarost] - rzeczywiście podczas kwitnienia taki żywopłocik jest bardzo ozdobny.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam.
Dobrej, spokojnej nocy, kochani.
Kolorowych snów.
Naoglądałam się ślicznych roślinek, aż oczy bolą od bijącego od nich blasku urody.
Kasiu [100780] - jeszcze kwitną, ale tylko takie, które nie gasną do pierwszych przymrozków.
A ja hokkaido mam po raz pierwszy, dotąd kupowałam.
Alicjo - odreagowałam dzięki pięknym widokom w ogrodach i obecności wśród życzliwych i sympatycznych ludzi.
Cassandra ma ładne kwiatuszki, ale pokrój już niekoniecznie. Myślę o znalezieniu dla niej mniej eksponowanego miejsca.
Dziękuję i wzajemnie zdrówka życzę.
Ewelinko - moje osobiste ogórki w ogóle nie chcą urosnąć. Codziennie są tylko malutkie. Komuś muszą wyjątkowo smakować.
Kochana, powoli dojrzewasz do tych "płomiennych" kolorków, jest więc nadzieja, że wkrótce już będziemy i u Ciebie takie podziwiać.
Dziękuję za dobre fluidy i wzajemnie wszystkiego dobrego życzę.
Ewuniu [ewarost] - rzeczywiście podczas kwitnienia taki żywopłocik jest bardzo ozdobny.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam.
Dobrej, spokojnej nocy, kochani.
Kolorowych snów.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko
Ja hokkaido mam i sadzę już ze 3 lata.Zbieram nasiona i sadzę już ze swoich.Jak i inne dynie też.
Floksy masz cudne.
Dużo piękniejsze niż moje, takie zwykłe
Ja hokkaido mam i sadzę już ze 3 lata.Zbieram nasiona i sadzę już ze swoich.Jak i inne dynie też.
Floksy masz cudne.
Dużo piękniejsze niż moje, takie zwykłe
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2811
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Napodziwiałam się pięknych roślin i apetyt mam na ogórki z chrzanem i papryką, czy mogę prosić o przepis.
Lucynko ,podziwiam Twoją siłę psychiczną i fizyczną , jesteś pełna optymizmu i dajesz mi przykład jak to wszystko przyjmować .
W niedzielę mamy niespodziankę od dzieci , trochę jestem przerażona ponieważ męczy mnie bycie na pierwszym planie.
Mamy 50 lat pożycia małżeńskiego i niespodzianka zacznie się Mszą św. a co dalej to zobaczymy mam nadzieję że jakoś temu podołam i wrócę na FO a teraz
Lucynko ,podziwiam Twoją siłę psychiczną i fizyczną , jesteś pełna optymizmu i dajesz mi przykład jak to wszystko przyjmować .
W niedzielę mamy niespodziankę od dzieci , trochę jestem przerażona ponieważ męczy mnie bycie na pierwszym planie.
Mamy 50 lat pożycia małżeńskiego i niespodzianka zacznie się Mszą św. a co dalej to zobaczymy mam nadzieję że jakoś temu podołam i wrócę na FO a teraz
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11479
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Dzisiaj i ja w domu bardziej z wyboru i rozsądku bo temperatura nie zachęcająca do wyjazdu na działkę.Wczoraj spędziłam tam cały dzień , wieczorkiem podlałam dokładnie wężem więc dzisiaj domowe pielesze... trzeba przetrwać ten gorący czas ... W przyszłym tygodniu ochłodzenie i to znaczne..
Takiej ilości ogórków do przerobienia, mówię stanowczo ! Ciebie podziwiam! Ogórki i pomidory hoduje i przetwarza mój M...i chwała mu za to ale stopniowe przetwórstwo jest mniej uciążliwe...nie znoszę robienia przetworów... najlepiej wychodzi mi...zamrażanie no ale ogorków się chyba nie da a pomidory i owszem...
Floksy ładne pokazujesz!
Miłego , spokojnego dnia Lucynko Tobie i M!
Takiej ilości ogórków do przerobienia, mówię stanowczo ! Ciebie podziwiam! Ogórki i pomidory hoduje i przetwarza mój M...i chwała mu za to ale stopniowe przetwórstwo jest mniej uciążliwe...nie znoszę robienia przetworów... najlepiej wychodzi mi...zamrażanie no ale ogorków się chyba nie da a pomidory i owszem...
Floksy ładne pokazujesz!
Miłego , spokojnego dnia Lucynko Tobie i M!