Ogród zielonej
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Fajny masz dzisiaj dzionek, Soniu!
Cóż może być piękniejszego nad zabawę z ukochanym wnusiem. Bawcie się dobrze - mam nadzieję - pod słonecznym niebem.
Soniu, ponieważ sadzisz tulipany do donic, to mam do Ciebie prośbę. Kupiłam kilkanaście cebulek niskich tulipanów i tak sobie pomyślałam, że wsadzę je do doniczek. I na tym kończy się mój pomysł, bo nie wiem, co potem z tymi donicami zrobić, gdzie je przechować i jak. Podpowiedz, proszę, jako doświadczona już w takiej uprawie.
Zdrówka życzę, bo ogród lubi zdrową i czynną ogrodniczkę.
Cóż może być piękniejszego nad zabawę z ukochanym wnusiem. Bawcie się dobrze - mam nadzieję - pod słonecznym niebem.
Soniu, ponieważ sadzisz tulipany do donic, to mam do Ciebie prośbę. Kupiłam kilkanaście cebulek niskich tulipanów i tak sobie pomyślałam, że wsadzę je do doniczek. I na tym kończy się mój pomysł, bo nie wiem, co potem z tymi donicami zrobić, gdzie je przechować i jak. Podpowiedz, proszę, jako doświadczona już w takiej uprawie.
Zdrówka życzę, bo ogród lubi zdrową i czynną ogrodniczkę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Padało dziś od rana, ale po południu na chwilę słońce się pokazało. Pojechałam do ulubionego sklepu ogrodniczego po niebieskie granulki, bo ślimaki się wykluły i już nie mamy siły na ekologiczne zwalczanie.
Taka ilość cebulek na regałach kusiła, że nie oparłam się 50 irysom żyłkowanym, a w B. krokusom King of the Striped.
Pojechałam też do szkółki po letnie maliny, ale niestety ich nie było. Nie mogłam wyjść bez niczego, więc kupiłam trzy podpory z obręczą do ostróżek i hortensję Phantom. Sokoro nie udało mi się ukorzenić z patyczka, to skorzystałam z wyprzedaży i za 14 złotych mam dwa badyle o wysokości 130 cm. Będzie ładna forma pienna. Muszę tylko pobuszować po wątkach tematycznych, czy to dobry pomysł. Mam czas na doszkalanie się do wiosennego cięcia. Potrzebuję tylko wsparcia w likwidacji odrostów juki, bo tam zamierzam posadzić Phantoma. Niestety nawet randap nie dał rady młodym jukom.
Zaczynam powoli wyrzucać werbenę patagońską, żeby ograniczyć samosiew. Trochę szkoda, bo cały czas kwitnie.
Basiu sporo jeszcze kolorów na rabatach, a trawy, które do tej pory były tylko tłem, teraz same wybiły się na pierwszy plan. Kłosy zdobią, ale pewnie niedługo źdźbła zaczną zmieniać kolor i będzie jesiennie żółto-czerwono.
Jakoś zaniedbałam żurawki, więc jak dopatrzyłam, że drewnieje im główny pęd, zabrałam się do pracy. Niestety też po zlikwidowaniu przechowalnika, nie mam miejsce na kolejne sadzonki, więc już poszukałam im nowego domu.
Reniu będziemy mieć czas zimą, nadrobimy podglądanie cudzych ogrodów. Też mam kilka które muszę spokojnie pooglądać, może znajdę jakąś inspirację, przecież wiosną zawsze jakieś zmiany muszą być.
Aniu przed żeniszkiem przy hortensji, samosiejki maruny, bardzo dużo jeszcze kwitnie. Przesadzałam malutkie, więc zanim nabrały siły na kwitnienie zrobiła się jesień. Pozazdrościłam Tobie zakupów hortensjowych i mam Phantoma.
Lucynko dziękuję. Dzień był trochę słoneczny i dość chłodny, ale nie przeszkodziło nam to bawić się z Karolem na dworze. Nawet jak M wrócił z pracy, odbyli jeszcze przejażdżkę rowerową. Zabrałam się za sadzenie cebul, żeby jednak w chłodach nie pracować za długo.
Sadzę tulipany do donic dopiero końcem października. Zostawiam na dworze. Dopiero jak zapowiadają mrozy około minus 5-7 stopni wstawiam do garażu. Zimą ziemia w donicach zamarza, nie podlewam ich. Wynoszę pod południową ścianę najczęściej pod koniec lutego, jak słońce zaczyna przygrzewać. Można zadołować doniczki w ziemi, albo zostawić w domku na działce, myślę że temperatury podobne, jak w moim garażu. Do dołowania można boki donic owinąć folią, żeby się mocno nie pobrudziły. Sadzę w dużych 15 litrowych, więc nie dołuję, bo to za ciężka praca.
Taka ilość cebulek na regałach kusiła, że nie oparłam się 50 irysom żyłkowanym, a w B. krokusom King of the Striped.
Pojechałam też do szkółki po letnie maliny, ale niestety ich nie było. Nie mogłam wyjść bez niczego, więc kupiłam trzy podpory z obręczą do ostróżek i hortensję Phantom. Sokoro nie udało mi się ukorzenić z patyczka, to skorzystałam z wyprzedaży i za 14 złotych mam dwa badyle o wysokości 130 cm. Będzie ładna forma pienna. Muszę tylko pobuszować po wątkach tematycznych, czy to dobry pomysł. Mam czas na doszkalanie się do wiosennego cięcia. Potrzebuję tylko wsparcia w likwidacji odrostów juki, bo tam zamierzam posadzić Phantoma. Niestety nawet randap nie dał rady młodym jukom.
Zaczynam powoli wyrzucać werbenę patagońską, żeby ograniczyć samosiew. Trochę szkoda, bo cały czas kwitnie.
Basiu sporo jeszcze kolorów na rabatach, a trawy, które do tej pory były tylko tłem, teraz same wybiły się na pierwszy plan. Kłosy zdobią, ale pewnie niedługo źdźbła zaczną zmieniać kolor i będzie jesiennie żółto-czerwono.
Jakoś zaniedbałam żurawki, więc jak dopatrzyłam, że drewnieje im główny pęd, zabrałam się do pracy. Niestety też po zlikwidowaniu przechowalnika, nie mam miejsce na kolejne sadzonki, więc już poszukałam im nowego domu.
Reniu będziemy mieć czas zimą, nadrobimy podglądanie cudzych ogrodów. Też mam kilka które muszę spokojnie pooglądać, może znajdę jakąś inspirację, przecież wiosną zawsze jakieś zmiany muszą być.
Aniu przed żeniszkiem przy hortensji, samosiejki maruny, bardzo dużo jeszcze kwitnie. Przesadzałam malutkie, więc zanim nabrały siły na kwitnienie zrobiła się jesień. Pozazdrościłam Tobie zakupów hortensjowych i mam Phantoma.
Lucynko dziękuję. Dzień był trochę słoneczny i dość chłodny, ale nie przeszkodziło nam to bawić się z Karolem na dworze. Nawet jak M wrócił z pracy, odbyli jeszcze przejażdżkę rowerową. Zabrałam się za sadzenie cebul, żeby jednak w chłodach nie pracować za długo.
Sadzę tulipany do donic dopiero końcem października. Zostawiam na dworze. Dopiero jak zapowiadają mrozy około minus 5-7 stopni wstawiam do garażu. Zimą ziemia w donicach zamarza, nie podlewam ich. Wynoszę pod południową ścianę najczęściej pod koniec lutego, jak słońce zaczyna przygrzewać. Można zadołować doniczki w ziemi, albo zostawić w domku na działce, myślę że temperatury podobne, jak w moim garażu. Do dołowania można boki donic owinąć folią, żeby się mocno nie pobrudziły. Sadzę w dużych 15 litrowych, więc nie dołuję, bo to za ciężka praca.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Dziękuję, Soniu, za przepis na sadzenie tulipanów w donicach.
Przechowam donice w komórce z gołębnikiem. Tam aż tak zimno nie jest. W domku jest bardzo zimno podczas mrozów, bo nie jest szczelny ani ocieplony. Komórka będzie dobra.
Zakupy poczyniłaś ekstra. A zdaje się, że już nie planowałaś zakupu cebulek....Tak mi się coś kołacze w pamięci...
Werbeny rzeczywiście narosło Ci dużo i faktycznie mogą się nasiać miliony nowych.
Ja też zaczęłam likwidować jednoroczne, bo z uwagi na tę dziwną pogodę muszę się spieszyć z posadzeniem cebul. Tylko jest mały problem. Mogą gnić. Może nie wszystkie... może coś nie coś zostanie....
Moje żurawki też potrzebują ingerencji, może nie wszystkie, ale kilka to już wiem, że tak. W tym celu pilnie potrzebna pogoda bezdeszczowa, a u mnie nie ma dnia bez deszczu.
Dobrej, ciepłej niedzieli, Soniu.
Przechowam donice w komórce z gołębnikiem. Tam aż tak zimno nie jest. W domku jest bardzo zimno podczas mrozów, bo nie jest szczelny ani ocieplony. Komórka będzie dobra.
Zakupy poczyniłaś ekstra. A zdaje się, że już nie planowałaś zakupu cebulek....Tak mi się coś kołacze w pamięci...
Werbeny rzeczywiście narosło Ci dużo i faktycznie mogą się nasiać miliony nowych.
Ja też zaczęłam likwidować jednoroczne, bo z uwagi na tę dziwną pogodę muszę się spieszyć z posadzeniem cebul. Tylko jest mały problem. Mogą gnić. Może nie wszystkie... może coś nie coś zostanie....
Moje żurawki też potrzebują ingerencji, może nie wszystkie, ale kilka to już wiem, że tak. W tym celu pilnie potrzebna pogoda bezdeszczowa, a u mnie nie ma dnia bez deszczu.
Dobrej, ciepłej niedzieli, Soniu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Phantom, to trafny wybór To jedna z moich piękniejszych hortensji. Równie piękna jest Siver Dollar, nie wiem nawet, czy za jakiś czas nie prześcignie w rankingu Phantoma.
A ja miałam dzisiaj słoneczko od samego rana Ale teraz znowu pada.
na niedzielę życzę
A ja miałam dzisiaj słoneczko od samego rana Ale teraz znowu pada.
na niedzielę życzę
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu niech ci się ładnie Phantom rozrasta....Będzie do kogo w przyszłości po patyczki się uśmiechnąć.... Też już sadzisz cebulowe?Mam nadzieję, że nie wyrwałam się za wcześnie z tym sadzeniem...
Dziś też znów przywlokłam kolejne paczuszki ze sklepu....
Dziś też znów przywlokłam kolejne paczuszki ze sklepu....
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu ale jeszcze pięknie u ciebie fiolety, różowości i biel , przetykane trawami bardzo nastrojowo Tak to jest z tymi ogrodowymi zakupami oczy same szukają w sklepach półek ogrodowych Ja do takich dobroci mam daleko to tylko mogę na jakąś okazję liczyć na targu, lub w pobliskim ogrodniczym, ale tu tyle ogrodników dookoła, że trzeba by było tam codziennie zaglądać żeby coś ciekawego wypatrzyć. Cieszę się ze tu na FO są dobre dusze zaopatrują mnie w roślinki a wśród nich i Ty Też spróbuję w donicach posadzić cebulki twoim sposobem
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Lucynko nie planowałam cebulek, ale małe jakoś mniej smakują gryzoniom. Jak zjedzą tulipany, to przynajmniej będę widzieć kolorowe krokusy i iryski. Przy gołębniku na pewno tulipany będą się mieć doskonale, byle tylko miały temperaturę poniżej +10 stopni. Czasem zazdroszczę innym gliniastej gleby, ale na niektóre nasadzenia, jednak moje piaseczki lepsze. Nigdy cebulki mi nie gniły. Werbena i tak wysieje się, ale łudzę się, że trochę mniej. Niby nie planowałam już żadnych prac w ogrodzie, ale jak się bliżej przyjrzę, to jeszcze trochę zajęć by się znalazło.
Iwonko dzięki, czyli mogę zaplatać Phantoma. Mam nadzieję, że pędy utrzymają duże kwiaty. U nas cały tydzień ma być mokry, ale po letniej suszy cieszę się z deszczu. Moje iglaki i inne duże krzewy dobrze przygotują się do zimy.
Olu miałam właśnie patyki od Iwonki, ale żaden się nie ukorzenił, dlatego dziś kupiłam. Posadziłam wszystkie tulipany wykopane latem i trochę drobnych cebulek. Dziś dokupiłam kolejne maluchy, ale poczekam na ładną pogodę, nie umiem pracować w deszczu. Tulipany już tylko do donic kupiłam, bo nornice znowu się sprowadziły na rabaty. Patykami zawsze chętnie się dzielę.
Ewuniu krokusy i irysy, to takie maluchy, że zawsze gdzieś da się upchać. W dodatku gryzoniom trudniej je znaleźć. Pewnie jakbym nie miała kilkunastu szkółek i sklepów w pobliżu, więcej wydawałabym na zakupy internetowe. W pobliskiej szkółce były po 40 gr, więc za dużo nie wydałam. Lubię donice z tulipanami, ładnie wyglądają na tarasie przy wejściu. Pierwsze zawsze są bratki, ale to maluchy, a tulipany jednak bardziej okazałe. Sadzę w dużych donicach, po 12-15 sztuk, to kolor widać z daleka.
Iwonko dzięki, czyli mogę zaplatać Phantoma. Mam nadzieję, że pędy utrzymają duże kwiaty. U nas cały tydzień ma być mokry, ale po letniej suszy cieszę się z deszczu. Moje iglaki i inne duże krzewy dobrze przygotują się do zimy.
Olu miałam właśnie patyki od Iwonki, ale żaden się nie ukorzenił, dlatego dziś kupiłam. Posadziłam wszystkie tulipany wykopane latem i trochę drobnych cebulek. Dziś dokupiłam kolejne maluchy, ale poczekam na ładną pogodę, nie umiem pracować w deszczu. Tulipany już tylko do donic kupiłam, bo nornice znowu się sprowadziły na rabaty. Patykami zawsze chętnie się dzielę.
Ewuniu krokusy i irysy, to takie maluchy, że zawsze gdzieś da się upchać. W dodatku gryzoniom trudniej je znaleźć. Pewnie jakbym nie miała kilkunastu szkółek i sklepów w pobliżu, więcej wydawałabym na zakupy internetowe. W pobliskiej szkółce były po 40 gr, więc za dużo nie wydałam. Lubię donice z tulipanami, ładnie wyglądają na tarasie przy wejściu. Pierwsze zawsze są bratki, ale to maluchy, a tulipany jednak bardziej okazałe. Sadzę w dużych donicach, po 12-15 sztuk, to kolor widać z daleka.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11457
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Soniu zazdroszczę, że już masz prawie zakończone prace ogrodowe na ten sezon...
U mnie jeszcze wiele przed nami,chciałam wyciąć łęty bylinowe,piwonie,liliowce,lilie w przedogródku ale na razie się nie zanosi... Jak nie poprawi się pogoda to ciężko będzie...A jeszcze cebulki do posadzenia mam... No ale trzeba być dobrej myśli nie ma co marudzić...
U mnie jeszcze wiele przed nami,chciałam wyciąć łęty bylinowe,piwonie,liliowce,lilie w przedogródku ale na razie się nie zanosi... Jak nie poprawi się pogoda to ciężko będzie...A jeszcze cebulki do posadzenia mam... No ale trzeba być dobrej myśli nie ma co marudzić...
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu a jakie odmiany kupiłaś irysków? Pochwalę się,że nie kupiłam ani 1 szt tulipanów. A sadzenie i tak mam. Ja jeszcze w tyle z porządkowaniem w ogrodzie. Czekam na Czego i Tobie życzę.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Soniu
U ciebie ogród zawsze zachwyca o każdej porze roku.
Bogaty w rośliny, odmiany kolory.
Ta czerwona jeżówka jest z ostnica ??
Też jestem Ciekawa tych nowych iryskow.
U ciebie ogród zawsze zachwyca o każdej porze roku.
Bogaty w rośliny, odmiany kolory.
Ta czerwona jeżówka jest z ostnica ??
Też jestem Ciekawa tych nowych iryskow.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Fajne zakupy zrobiłaś . Iryski żyłkowane to bardzo przyjemny akcent rozpoczynający wiosnę . Hortensję Phantom mam i ja ale wcale nie jestem pewna odmiany bo niby taką kupiłam ale z tymi hortensjami jest tak, że ciężko stwierdzić . Ma sztywne pędy i duże kwiaty więc może to i ona ?? Przepięknie prezentuje się Twój ogród . Nie jestem tylko pewna czy dam radę tego roku zobaczyć go na żywo . Bardzo bym chciała ale nie bardzo mam kiedy . Jak nie poligon eMa to potem ja wyjeżdżam na 3 tygodnie i w końcu zima mnie zastanie . No zobaczymy jak nie jesień to może wiosną się uda ?? Pozdrawiam i słoneczka życzę .
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
To już wiem, Soniu, że donice z tulipanami przechowam w komórce przy gołębniku. Gdy na dworze jest mróz, to w tym pomieszczeniu też jest, tylko nieco mniejszy. Temperatura tam niewiele wyższa niż na zewnątrz, może o jakieś 3-4 stopnie podczas bardzo dużych mrozów.
Śliczna ta biało kwitnąca różyczka z taaką ilością kwiatów o tej porze roku!
Hortensja 'Pinki Vinki' przebarwiła się na taki słodki różowiutki kolor! A ta buraczkowa jeżówka to już cudo prawdziwe!!!
Śliczna ta biało kwitnąca różyczka z taaką ilością kwiatów o tej porze roku!
Hortensja 'Pinki Vinki' przebarwiła się na taki słodki różowiutki kolor! A ta buraczkowa jeżówka to już cudo prawdziwe!!!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję, że zaglądacie do mojego ogródka, choć czasu wszyscy mamy mało. Piękny, słoneczny, choć chłodny dzień. Posadziłam zaplecioną hortensję Phantom w miejscu wykarczowanych juk. M wykopał z głębokości 50 cm wiadro korzeni juk. Chyba czeka mnie walka z odrostami, nie łudzę się, że nie zostały głębiej. W ziemi znalazło się też po 30 sztuk irysów żyłkowanych Harmony i Alida, oraz 20 biało-fioletowych krokusów King of the Striped. Kusiły mnie jeszcze bordowe irysy, ale w ubiegłym roku całe trzy zakwitły, więc odpuściłam. Zostało mi jeszcze kilka lilii do wsadzenia, większość rozdałam, nie miałam pomysłu gdzie je posadzić.
Maryniu jeszcze parę zajęć na rabatach by się znalazło, ale mam złe doświadczenia z jesiennym przesadzaniem bylin, więc odłożyłam do wiosny. Jeszcze oczywiście jednoroczne do sprzątnięcia, ale wszystko kwitnie, to za wcześnie na wyrzucanie. Tulipanów już nie kupuję, ale kto wie co mi wpadnie jeszcze do koszyka. Na pewno jeszcze słoneczne i suche dni będą, choć w najbliższych dniach rzeczywiście wyłącznie deszcze prognozują.
Alu oczywiście niebieskie irysy kupiłam, bo inne jakoś nie chcą u mnie kwitnąć. Ciemniejsze Harmony i jaśniejsze Alida, posadziłam przed tawułami żółtymi. Podcięłam tam trawnik, więc słoneczne miejsce się znalazło. Wymieniłam tylko ziemię, bo tam wyjątkowo słaba, rudy piasek. Masz silną wolę, ja na razie też tylko do donic mam, ale jak coś wypatrzę, to kto wie.
Aniu bordowa jeżówka to Secret Affair na tle ostnicy. Ma wyjątkowo intensywny kolor. Cały czas kwitnie kilkoma kwiatami. Ostnice mam teraz o dziwnym wyglądzie. Powycinałam połowę trzyletnich, bo zagłuszały inne rośliny. Zdążyły jednak odbić młodymi źdźbłami i mam dwukolorowe, szmaragdowe i słomiane. Irysy znane, Harmony i Alida. Dotychczas ładnie kwitły, więc po co zmieniać.
Ewelinko moja Phantom dość marna, a kwiat ma szczątkowy. Skusiłam się na nią ze względu na wysokie pędy. Zaplotłam i spróbuję prowadzić na pniu. Ma duże kwiaty, więc eksperyment może się nie udać, ale przyciąć nisko zawsze można. Ja na zdjęciach nie umiem rozpoznać większości hortensji, tylko niektóre z charakterystycznymi kwiatami. Irysy są takie wdzięczne i kwitną jako jedne z pierwszych, więc sadzę, choć pewnie gryzonie już się czają. Kiedyś z pewnością się spotkamy, ale najlepiej wtedy, jak ciepło. Dziękuję, słońce potrzebne, jutro bawię się z wnusiem.
Lucynko tulipany są odporne na mróz, nigdy się nimi nie stresowałam, zawsze ładnie kwitną w donicach. W tym roku ograniczam donice do dwu sztuk, bo potem problem z przechowywaniem, jak zmieniam dekoracje na letnie. Na pewno w komórce dobrze się przechowają, ważne żeby tylko przed zamarznięciem ziemi zdążyły się ukorzenić. Potrzebują na to 2-3 tygodnie.
Róża to Alba Rose Meiflopan, podarowana przez przyjaciółkę. Kwitnie od czerwca, prawie bez przerwy. Niestety teraz wypuściła ponad metrowe pędy i trudno ją pokazać a całości. Rośnie przy południowej stronie tarasu. W dodatku postawiliśmy koło niej piaskownicę, żeby wnusio miał cieplej, jak się bawi.
Jeżówka to Secret Affair, jedną zimę przeżyła, mam nadzieję, że kolejna też będzie dla niej łaskawa. Nie przepadam za przebarwionymi hortensjami, ale Pinki Vinki i Vanilla Fraise, chyba mają najładniejszy róż. Pewnie stanowisko też ma znaczenie, bo inna PV w pełnym słońcu bardziej szara, niż różowa.
Trawy w słońcu wieczornym lubię. Niestety bukszpany chorują i psują cały widok.
Maryniu jeszcze parę zajęć na rabatach by się znalazło, ale mam złe doświadczenia z jesiennym przesadzaniem bylin, więc odłożyłam do wiosny. Jeszcze oczywiście jednoroczne do sprzątnięcia, ale wszystko kwitnie, to za wcześnie na wyrzucanie. Tulipanów już nie kupuję, ale kto wie co mi wpadnie jeszcze do koszyka. Na pewno jeszcze słoneczne i suche dni będą, choć w najbliższych dniach rzeczywiście wyłącznie deszcze prognozują.
Alu oczywiście niebieskie irysy kupiłam, bo inne jakoś nie chcą u mnie kwitnąć. Ciemniejsze Harmony i jaśniejsze Alida, posadziłam przed tawułami żółtymi. Podcięłam tam trawnik, więc słoneczne miejsce się znalazło. Wymieniłam tylko ziemię, bo tam wyjątkowo słaba, rudy piasek. Masz silną wolę, ja na razie też tylko do donic mam, ale jak coś wypatrzę, to kto wie.
Aniu bordowa jeżówka to Secret Affair na tle ostnicy. Ma wyjątkowo intensywny kolor. Cały czas kwitnie kilkoma kwiatami. Ostnice mam teraz o dziwnym wyglądzie. Powycinałam połowę trzyletnich, bo zagłuszały inne rośliny. Zdążyły jednak odbić młodymi źdźbłami i mam dwukolorowe, szmaragdowe i słomiane. Irysy znane, Harmony i Alida. Dotychczas ładnie kwitły, więc po co zmieniać.
Ewelinko moja Phantom dość marna, a kwiat ma szczątkowy. Skusiłam się na nią ze względu na wysokie pędy. Zaplotłam i spróbuję prowadzić na pniu. Ma duże kwiaty, więc eksperyment może się nie udać, ale przyciąć nisko zawsze można. Ja na zdjęciach nie umiem rozpoznać większości hortensji, tylko niektóre z charakterystycznymi kwiatami. Irysy są takie wdzięczne i kwitną jako jedne z pierwszych, więc sadzę, choć pewnie gryzonie już się czają. Kiedyś z pewnością się spotkamy, ale najlepiej wtedy, jak ciepło. Dziękuję, słońce potrzebne, jutro bawię się z wnusiem.
Lucynko tulipany są odporne na mróz, nigdy się nimi nie stresowałam, zawsze ładnie kwitną w donicach. W tym roku ograniczam donice do dwu sztuk, bo potem problem z przechowywaniem, jak zmieniam dekoracje na letnie. Na pewno w komórce dobrze się przechowają, ważne żeby tylko przed zamarznięciem ziemi zdążyły się ukorzenić. Potrzebują na to 2-3 tygodnie.
Róża to Alba Rose Meiflopan, podarowana przez przyjaciółkę. Kwitnie od czerwca, prawie bez przerwy. Niestety teraz wypuściła ponad metrowe pędy i trudno ją pokazać a całości. Rośnie przy południowej stronie tarasu. W dodatku postawiliśmy koło niej piaskownicę, żeby wnusio miał cieplej, jak się bawi.
Jeżówka to Secret Affair, jedną zimę przeżyła, mam nadzieję, że kolejna też będzie dla niej łaskawa. Nie przepadam za przebarwionymi hortensjami, ale Pinki Vinki i Vanilla Fraise, chyba mają najładniejszy róż. Pewnie stanowisko też ma znaczenie, bo inna PV w pełnym słońcu bardziej szara, niż różowa.
Trawy w słońcu wieczornym lubię. Niestety bukszpany chorują i psują cały widok.