Ogród moją ostoją cz.41
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3686
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu kusisz tymi nasionami . No proszę, a ja nie wpadłam na to żeby kretowiska wykorzystać. Moja się nada.
Moje kurki wreszcie zaczynają wyglądać. Przyjrzałam się kurom sąsiadki, wyglądają podobnie, a mają lepiej niż moje bo chodzą sobie luzem po sporym podwórku.
Moje kurki wreszcie zaczynają wyglądać. Przyjrzałam się kurom sąsiadki, wyglądają podobnie, a mają lepiej niż moje bo chodzą sobie luzem po sporym podwórku.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
No, nie, Kochana, ja się tak nie bawię Zabiorę swoje zabawki i opuszczę tę piaskownicę, jeśli nie zaspokoisz mojej ciekawości i nie pokażesz elegancko, jakie nasionka sobie zafundowałaś.
Mnie też głupawka dopadła i wraz z sąsiadką znowu poczyniłyśmy zakupy w necie. Najpierw zaklepałyśmy, by po chwili zastanawiać się, po co nam to było. Dwie głupie zachłanne baby się dobrały jak w korcu maku.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko.
Mnie też głupawka dopadła i wraz z sąsiadką znowu poczyniłyśmy zakupy w necie. Najpierw zaklepałyśmy, by po chwili zastanawiać się, po co nam to było. Dwie głupie zachłanne baby się dobrały jak w korcu maku.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
WAW!!
Tyle już nasionek, Tyle piękności sobie zafundowałaś Marysiu
Ja dopiero w styczniu lutym o tym myślę i troch e dokupuję.
U mnie też po zimie ani śladu.
O tak masz rację , im bliżej świąt to cieplej nam się robi. Szkoda,że takich białuch świat nie można mieć.
Pozdrawiam Serdecznie
Tyle już nasionek, Tyle piękności sobie zafundowałaś Marysiu
Ja dopiero w styczniu lutym o tym myślę i troch e dokupuję.
U mnie też po zimie ani śladu.
O tak masz rację , im bliżej świąt to cieplej nam się robi. Szkoda,że takich białuch świat nie można mieć.
Pozdrawiam Serdecznie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Serio mówisz z tym tytoniem ,Córcia będzie sama hodować
Nasionka fantastyczne
Czarno - szary mak
Pokaż proszę co tam jeszcze masz
Serio mówisz z tym tytoniem ,Córcia będzie sama hodować
Nasionka fantastyczne
Czarno - szary mak
Pokaż proszę co tam jeszcze masz
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Faktycznie to już chyba uzależnienie.
Tylko raczej nieuleczalne.
Dobrze, że ja omijam wszelkie stronki
Tylko raczej nieuleczalne.
Dobrze, że ja omijam wszelkie stronki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Maryś Kochana, 50 torebeczek?!!!!! Już nie mogę doczekać się wiosny, a później lata, żeby zobaczyć te wszystkie cudeńka, które zamieszkają na Twoim szaliczku W tym roku, a żeby mi ktoś zaraz nie wytknął, że ten, to się zaraz kończy , to napiszę, że i w następnym żadnych nasion nie kupuję. Jedynie rudbekii Cherry Brandy się nie oprę, jeśli oczywiście gdzieś ją dorwę. Ale szczerze się przyznam, że raz się zapomniałam i pod wpływem Lucynki zajrzałam do nasiennego sklepu i o mały włos, a przepadłabym z kretesem. Na szczęście w porę przyszło opamiętanie...
Takich białych i śnieżnych widoków, nawet jeśli krótkotrwałych u mnie jeszcze nie było. Raz popadało mokrym śniegiem, ale nie dość, że tyle co kot napłakał, to natychmiast wszystko stopniało. Mrozek całkiem nieźle ścisnął, skoro do drinków się nadawał, co poniektórzy, albo raczej poniektóre nieźle na tym wyszły
Na święta, jak i na cały następny rok życzę Wam zdrowia, radości i spokoju Mam nadzieję, że wszyscy doczekamy lepszych czasów i spotkań nie tylko z rodziną, ale i z przyjaciółmi, których tak bardzo brakuje
Takich białych i śnieżnych widoków, nawet jeśli krótkotrwałych u mnie jeszcze nie było. Raz popadało mokrym śniegiem, ale nie dość, że tyle co kot napłakał, to natychmiast wszystko stopniało. Mrozek całkiem nieźle ścisnął, skoro do drinków się nadawał, co poniektórzy, albo raczej poniektóre nieźle na tym wyszły
Na święta, jak i na cały następny rok życzę Wam zdrowia, radości i spokoju Mam nadzieję, że wszyscy doczekamy lepszych czasów i spotkań nie tylko z rodziną, ale i z przyjaciółmi, których tak bardzo brakuje
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42227
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam serdecznie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia!
Minęły lata kiedy święta kojarzyły się ze śniegiem, kiedy to ogród zasypiał pod białą kołderką. Teraz zamiast śniegu leje deszcz, a zielone gałęzie obcinam ociekające wodą zamiast ośnieżone. Dzisiaj od rana niespodzianka...dachy pobielone, błoto zmrożone i da się przejść a teraz nawet prószy białym śniegiem...bajka!
Kasiu kiedyś miałam kury które jak się pierzyły to traciły dużo piór, no ale Twoje się noszą tzn że nie pierzą się Na wszelki wypadek kup sobie takie proszek do dezynfekcji kurnika, bo on zapobiega pewnym problemom.
Nasionami umilam sobie ten niby zimowy czas, a po NR będę przebierać w regalikach, doniczkach i segregować nasiona, robić spisy kiedy co wysiać.
Lucynko nie zabieraj zabawek, bo bez Ciebie smutno w piaskownicy Jak widzisz mnie nawet nie trzeba zachłannego towarzystwa, sama głupieje
Trzymaj się cieplutko i zdrowo
Aniu w styczniu w lutym to ja już będę przystępować do siania co nie znaczy że mi się już nic nie przyklei. Najczęściej po NR odwiedzam w Krakowie sklep Polanu w celu nabycia świeżej ziemi czy innych akcesoriów do siania i zawsze coś wrzucę jeszcze do koszyka.
Zima dopiero będzie, pewnie w lutym? niech będzie byle do marca sobie poszła
Ściskam cieplutko
Agnieszko serio to ma nadzieję że się uda, bo nasiona już są. U mnie cieplej to wyhoduję jej rozsadę (jak wykiełkują) a ona mając żyzną glebę niech dalej hoduje. nie wiem tylko co ze ślimakami, bo ma ich duuużżoo a ponoć lubią tytoń.
Już wszystko wiesz co mam, a jak coś szczególnie Ci się podoba to pisz
Gosiu jak Ci się udaje omijać to znaczy, że jesteś zdrowa! Uzależniony zawsze trafi gdzie nie trzeba
Widzę wręcz, że choroba postępuje.
Iwonko mam nadzieję że chociaż połowę uda się wyhodować rozsady lub wysiać i będą cieszyć oraz zdobić wątek. Nasion Rudbekii ChB nie mam, a właściwie miałam ja chyba raz.
Biało nawet teraz robi się za oknem co mnie cieszy, bo było w ogrodzie takie błoto że bałam się chodzić, żeby nie przejechać się wiadomo czym po błocie.
Dziękuję za piękne życzenia, które w pełni odwzajemniam bo zarówno zdrowie jak i kontakty z człowiekiem są niezbędne do życia
Próbowałam znaleźć jakieś zdjęcia ze śniegiem ale musiałabym sięgnąć głębiej do archiwum i zdecydowałam się na marzec 2020.
Spokojnego i radosnego Świętowania Bożego Narodzenia!
Minęły lata kiedy święta kojarzyły się ze śniegiem, kiedy to ogród zasypiał pod białą kołderką. Teraz zamiast śniegu leje deszcz, a zielone gałęzie obcinam ociekające wodą zamiast ośnieżone. Dzisiaj od rana niespodzianka...dachy pobielone, błoto zmrożone i da się przejść a teraz nawet prószy białym śniegiem...bajka!
Kasiu kiedyś miałam kury które jak się pierzyły to traciły dużo piór, no ale Twoje się noszą tzn że nie pierzą się Na wszelki wypadek kup sobie takie proszek do dezynfekcji kurnika, bo on zapobiega pewnym problemom.
Nasionami umilam sobie ten niby zimowy czas, a po NR będę przebierać w regalikach, doniczkach i segregować nasiona, robić spisy kiedy co wysiać.
Lucynko nie zabieraj zabawek, bo bez Ciebie smutno w piaskownicy Jak widzisz mnie nawet nie trzeba zachłannego towarzystwa, sama głupieje
Trzymaj się cieplutko i zdrowo
Aniu w styczniu w lutym to ja już będę przystępować do siania co nie znaczy że mi się już nic nie przyklei. Najczęściej po NR odwiedzam w Krakowie sklep Polanu w celu nabycia świeżej ziemi czy innych akcesoriów do siania i zawsze coś wrzucę jeszcze do koszyka.
Zima dopiero będzie, pewnie w lutym? niech będzie byle do marca sobie poszła
Ściskam cieplutko
Agnieszko serio to ma nadzieję że się uda, bo nasiona już są. U mnie cieplej to wyhoduję jej rozsadę (jak wykiełkują) a ona mając żyzną glebę niech dalej hoduje. nie wiem tylko co ze ślimakami, bo ma ich duuużżoo a ponoć lubią tytoń.
Już wszystko wiesz co mam, a jak coś szczególnie Ci się podoba to pisz
Gosiu jak Ci się udaje omijać to znaczy, że jesteś zdrowa! Uzależniony zawsze trafi gdzie nie trzeba
Widzę wręcz, że choroba postępuje.
Iwonko mam nadzieję że chociaż połowę uda się wyhodować rozsady lub wysiać i będą cieszyć oraz zdobić wątek. Nasion Rudbekii ChB nie mam, a właściwie miałam ja chyba raz.
Biało nawet teraz robi się za oknem co mnie cieszy, bo było w ogrodzie takie błoto że bałam się chodzić, żeby nie przejechać się wiadomo czym po błocie.
Dziękuję za piękne życzenia, które w pełni odwzajemniam bo zarówno zdrowie jak i kontakty z człowiekiem są niezbędne do życia
Próbowałam znaleźć jakieś zdjęcia ze śniegiem ale musiałabym sięgnąć głębiej do archiwum i zdecydowałam się na marzec 2020.
Spokojnego i radosnego Świętowania Bożego Narodzenia!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, jasne, że nie opuszczę piaskownicy, bo co ja bym bez Ciebie tudzież wszystkich innych forumowych przyjaciół robiła?!
Marcowe pierwiosnki, hiacynty, ciemierniki, śnieżyce, krokusy i narcyzy prześliczne. Oby najbliższa wiosna okazała się dla nich bardziej łaskawa.
Cudny ten piegowaty ciemiernik.
U mnie też dzisiaj przymroziło, słońce biło się z chmurami, przegrało, ale nic z nieba nie spadło, wobec tego wzięłam M pod mankiet i spacerkiem poszliśmy na działkę. Dotleniliśmy się, rozruszaliśmy stare kości i od razu lepiej na duszy.
Świętuj, Kochana, z najbliższymi, cieszcie się bliskością i tylko o zdrowiu nie zapominajcie.
Marcowe pierwiosnki, hiacynty, ciemierniki, śnieżyce, krokusy i narcyzy prześliczne. Oby najbliższa wiosna okazała się dla nich bardziej łaskawa.
Cudny ten piegowaty ciemiernik.
U mnie też dzisiaj przymroziło, słońce biło się z chmurami, przegrało, ale nic z nieba nie spadło, wobec tego wzięłam M pod mankiet i spacerkiem poszliśmy na działkę. Dotleniliśmy się, rozruszaliśmy stare kości i od razu lepiej na duszy.
Świętuj, Kochana, z najbliższymi, cieszcie się bliskością i tylko o zdrowiu nie zapominajcie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu. U ciebie widać chociaż trochę zimy. U nas zielono i zielono. Moje chryzantemy stoja w tym roku na podwórku w doniczkach. Zobaczymy czy przetrwają? u mnie jest to możliwe. Och , byle juz do wiosny
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Ależ chciało by się już takich cudnych oznak wiosny
Choć prymulki już kwitną a ciemierniki w pąkach
Więc jeszcze troszkę. Aaa i widzę na leszczynach bazio - kotki co zawsze napawa mnie optymizmem.
Tytoń strasznie powoli rośnie w dzieciństwie i trzeba wcześnie wysiać ,tak ,jak paprykę.
Mam nadzieję ,że ślimaki nie pożrą bo w końcu trujący jest.
Ależ chciało by się już takich cudnych oznak wiosny
Choć prymulki już kwitną a ciemierniki w pąkach
Więc jeszcze troszkę. Aaa i widzę na leszczynach bazio - kotki co zawsze napawa mnie optymizmem.
Tytoń strasznie powoli rośnie w dzieciństwie i trzeba wcześnie wysiać ,tak ,jak paprykę.
Mam nadzieję ,że ślimaki nie pożrą bo w końcu trujący jest.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu,Twoje kwiatuszki i widoki cięszą moje oczy .Zaległości w wątkach mam duże ale teraz postaram się być na bieżąco a widząc Twoje zakupowe szaleństwa pewnie sama niedługo odwiedze sklepy ogrodnicze .
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Marysiu
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Marysiu
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, zaglądam i zaglądam do Ciebie w nadziei, że już się pokazałaś w swoim wątku i za każdym razem odchodzę z kwitkiem. Nic to, mam bowiem nadzieję, że w końcu obudzisz się z letargu i coś do nas skrobniesz.
Tymczasem życzę Ci wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze na cały Nowy Rok.
Tymczasem życzę Ci wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze na cały Nowy Rok.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu Kochana, Ty już się nam tak nie gub, znajdź się w Nowym Roku i umilaj nam czas swoim niezwykłym ogrodem
W Nowym Roku życzę zdrowia jak najwięcej, ogrodu jak z marzeń, czyli takiego swojskiego, co to przytulić go można do serca, bez obaw, że się coś pogniecie lub poplami, jajeczek bez liku od nakrapianych kureczek i radości w sercu i w oczach
W Nowym Roku życzę zdrowia jak najwięcej, ogrodu jak z marzeń, czyli takiego swojskiego, co to przytulić go można do serca, bez obaw, że się coś pogniecie lub poplami, jajeczek bez liku od nakrapianych kureczek i radości w sercu i w oczach