Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
Alonek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 lip 2011, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Witam
Zaczynam z dżdżownicami i tak.
1. w worku mam skoszoną trawę , sądząc po zapachu przeterminowaną.
2. Kupiłam ( i nie odpakowałam) kompostownika plastikowego 600L
3. Zamówiłam 500szt. dżdżownic przyjdą pocztą.
4 Nie jestem blondynką - no może ogrodniczą- ale co (poza rozpakowaniem)- powinnam z punktami 1,2,3 zrobić.
Czy wystarczy rozłożyć kompostownik, wrzucić trawę (może nie w czasie niedzielnego obiadu) wrzucić dżdżownicę i podlać?
Kompostownik będzie stał na piasku - czy nie uciekną?
Przeczytałam wszystkie posty w tym wątku i instrukcji dla żółtego żółtodzioba nie znalazłam.
Paczka przyjdzie we wtorek (mam nadzieję, że w najbliższy chociaż to poczta polska).

Może ktoś się zlituje nad dżdżownicami i da wskazówkę jak je przywitać :wink:
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Uciekną.Dżdżownica to nie koza,aby trawę jadła.Musi mieć pokarm nadgniły,w postaci mocno
wilgotnej,przecież zębów nie ma.Nasyp do kompostownika kompostu,zawsze w ogrodzie znajdziesz
nadgniłe rośliny,owoce,możesz dać mokre gazety,a lepiej namoczone kartony,wytłaczanki po jajkach.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Biedne dżdżownice :shock: Ta trawa je zabije. mirzan dobrze mówi. Żeby robaczki miały szansę na przeżycie, potrzebują przereagowanego już i ostudzonego kompostu. Trawa którą chcesz teraz wsypać na dno kompostownika dopiero zacznie się rozkładać a w trakcie pierwszej fazy rozkładu dość mocno wzrośnie jej temperatura.Jeżeli sama nie masz, to może ktoś z Twoich sąsiadów pozwoli Ci sięgnąć do swojego kompostownika po parę wiaderek takiego starego kompostu. Może też być zleżały obornik. Na tę pierwszą warstwę podłoża możesz wrzucić kilka cm posiekanej pokrzywy (dżdżownice ją lubią) a potem dopiero dokładaj inne odpady ogrodowe ewentualnie kuchenne. Jednak z tym dokładaniem nie szalej, żeby nie doprowadzić do ugotowania dżdżownic. Nie wszystko naraz. Do wtorku mało czasu. Możesz nie zdążyć. W takim wypadku bezpieczniej by było na razie przechować dżdżownice w niewielkiej skrzyneczce, nawet w plastykowej miednicy z kilkoma otworkami drenażowymi w dnie do której nie potrzeba tak dużo materiału na podłoże hodowlane, czyli tego przereagowanego kompostu, ewentualnie z dodatkiem rozmoczonych skrawków tektury. Miednicę możesz wstawić do garażu lub piwnicy i zabezpieczyć ją przed gryzoniami. W tym czasie spokojnie możesz zbudować kompostownik. Na dno, na piasku warto moim zdaniem położyć włókninę ogrodniczą żeby dżdżownicom w przyszłości utrudnić ewentualne próby ucieczki do piasku. Dodatkowo dla ochrony przed gryzoniami warto też dać zabezpieczającą "podłogę" z metalowej siatki. Potem możesz wsypać odpady ogrodowe, trawę itp, podlać całość i czekać na efekty kompostowania. Przy użyciu termometru laboratoryjnego(do 100 st.C) warto okresowo badać temperaturę w kompoście. Najpierw znacząco wzrośnie a potem zacznie powoli opadać.Dopiero kiedy opadnie do około 20 st C można wrzucić przechowywane na razie gdzieś tam w garażu dżdżownice. Jeżeli będziesz pamiętała o prawidłowej pielęgnacji całego towarzystwa podczas tego przechowywania to pewnie ich liczba w tym czasie wzrośnie.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Alonek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 lip 2011, o 22:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dżdżownice kalifornijskie

Post »

Bardzo dziękuję za wskazówki.

Pokrzywy nawet mam.Idę szukać obornika:)

Jestem optymistką... mama nadzieję, że dżdżownice też. :tan
karolix4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2011, o 00:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Dzięki za odpowiedz, ale chodziło mi o te dwa późniejsze pytania ;p Który zbiornik do hodowli czego i to podłoże dla rosówek. Oba zbiorniki będę trzymał w chlewie w cienie. Jest tam ciepło, więc myślę, że przeżyją zimę.
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

łaa jak możesz dać im pomieszczenie to gitara...jakie podłoże? organiczne...nawieź im torfu z żyznej łąki takiego wiesz z korzeniami i roślinności...takiego w jakim ich szukasz...ale musi być żywy to będzie łatwiej. Narzuć im mokrej charakterystycznie pachnącej ziemi z brzegu jeziora sam wiesz co lubią i gdzie ich szukasz...jesienią zasyp ze dwie warstwy liści zebranych dbaj żeby miały wilgotno ale nie mokro...w pomieszczeniu musisz to robić sztucznie wiec nie możesz polewać wiadrem bo robaki tego nie lubią dlatego z ziemi wyłażą w deszczowe dni, musisz im ziemie zraszać jak deszcz i uzupełniać w próchnicę sezonowo...w prezencie wrzucaj im kawały ziemi z darnią co jakiś czas żeby miały co eksplorować i dbaj o wentylacje bo Ci gleba zapleśnieje. A co do pojemnika to rosówki jak już ich nałapiesz muszą mieć lepsze warunki moim zdaniem...bardziej przepuszczalne i oddychające podłoże i , więc betonowy gnojownik jako podłoże będzie im lepszy ...jeśli dobrze zrozumiałem. I co do wanny to pamiętaj ze z góry będzie przesychało i będziesz zraszał a z dołu musisz wannę powiercić żeby miała gdzie wilgoć tez odchodzić bo inaczej u góry może być sucho a na dole bagno i Ci będą do góry spieprzały robaki zamiast sobie żyć i się rozmnażać. Ja też zrobił bym im warstwy na przemian ale tak 1/5 w proporcjach...ze zwykłego żwirowego piasku na dren i przejsciówkę dla wilgoci i urozmaicenie dla robali :) i na to znowu torf...no będą miały jak w raju. Aha gnój jest super i moim zdaniem dałbym go i jednym i drugim ale rosówkom mniej dużo za to więcej pozostałych wymienionych warstw. A dżdżownice takie zwykłe mogą siedzieć w gnoju samym ale i tak bym im sypnął tego co wymieniłem powyżej uff. Możesz i też rzucać organiczne resztki z ogrodu i przesypywać torfem
karolix4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2011, o 00:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Trochę się rozpisałeś ;d Nie wiem czy mnie zrozumiałeś, ten zbiornik jest metalowy, a nie jak chyba podejrzewasz betonowy xD Do wany wsypałem dwa wiaderka ziemie na dno a reszta gnoju na wieszku jest słoma. Natomiast do zbiornika wysypałem ziemie z ogródka potem troszkę słomy, potem znowu ziemi i wysypałem obierek z jabłek i trochę fusów a jak przestanie padać to pojadę gdzieś na łąkę i nakopie tego torfu i wysypię na te wszystkie obierki. Potem planuje, tak jak napisałeś, wysypać warstwę piasku z brzegu stawu (najbliższe jezioro mam 20km od domu ;/), i zaś znowu torf. Zraszać będę konewką z dziurkami. Od czasu do czasu będę ręką przewracał tą całą ziemie (tą z dna na wieszk i na odwrót, jeśli dobrze cię zrozumiałem). A tą całą darń to co jaki czas dawać i czy duże płaty mają być a no i zostawić je jak będę nowe dawał czy te stare zakopać czy coś ? :)
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

ja myślę darni tylko dokładać...a co do słomy to super pomysł natomiast obiery na wierzch lepiej aż nie przerobią się trochę i dopiero pod glebę ja bym powiercił na spodzie i tak i raczej je rzadko ruszał, żeby małych nie porabać przy mieszaniu. Jabłka też trochę zakwaszają zdaje mi się. darń im kładź na wierzch zawsze tam nowe robaki wpadną a i gruby kawał darni będzie im dalej korzenie zapuszczał nakryty z wierzchu...nie wiem jak ci to wytłumaczyć ale chodzi żeby je oszukać że są na oryginalnej łące np.. Sam wyczujesz na pewno.
karolix4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2011, o 00:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Ok dzięki tylko jeszcze nie bardzo rozumiem co z tym mieszanie ziemi. Darni nie będę wymieniał, wyłożę nią połowę tego zbiornika a reszta to będzie ta ziemia. Zrozumiałem, że mam czasem tylko tą ziemie z wierzchu przewracać, ale skoro na połowie będzie darń to będę przewracał tą połowę gdzie jej nie będzie. Może tak być ? Sorry, że tyle pytam ale jest to moja pierwsza taka hodowla :)

@Edit
Właśnie zjadłem skórkę banana. Chyba tez by się nadawała do karmienia co ? A no i 5 kiszonych ogórków, które plesniały też by się nadawały ? :)
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Z mieszaniem chodzi mi o warstwy na przemian i warstwa żwiru też musi być moim zdaniem czyli np torf na to żwir, ziemia z brzegu , torf, liście jakieś, żwir i znowu torf itd
Kwaśnych rzeczy im nie dawaj ani tych z tendencja do kwaśnienia...przynajmniej na początek i bierz pod uwagę, ze w ograniczonym zbiorniku to co kwaśne i nie przewietrzone zakwasi Ci lub zapleśni resztę i chyba od nowa będziesz musiał organizować całość.
karolix4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2011, o 00:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Aha takie buty :) A jeśli chodzi o te kwaśne rzeczy to ogórki i jabłka odpadają tak ?
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

w otwartym terenie może bym się pokusił ale w zamkniętym ciepłym miejscu nie ryzykowałbym
karolix4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2011, o 00:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Początki hodowli dzdzownic

Post »

Powiedz mi jeszcze tylko czy tą darń od czasu do czasu wymienić czy jak już włożę to zostawić. Planuję mieć długą hodowlę ;d Jeśli wszystko wypali to wrzucę trochę fotek i opisze jak dokładnie podłoże zrobiłem i czym karmiłem itp :)
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”