Szeflera zrzuca liście
Schefflery wymagają systematycznego, umiarkowanego podlewania tak, aby podłoże było zawsze lekko wilgotne. Oczywiście unikamy zalania, ponieważ ta roślina jest bardzo na to wrażliwa. Zimą należy ograniczyć podlewanie.
Ja osobiście podlewam swoją szeflerę 1 raz w tygodniu,ale co 2 dni spryskuję wierzchnią warstwę ziemi zimą ,natomiast latem codziennie
Ja osobiście podlewam swoją szeflerę 1 raz w tygodniu,ale co 2 dni spryskuję wierzchnią warstwę ziemi zimą ,natomiast latem codziennie
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Myślę,że tak bliżej wiosny powinny być już spore okazy szukające domków ,więc nawet,jeśli będziesz chciała swoją zagęścić...kwiato_maniaczka pisze:Antoosiu To gdyby mi się nie udało i chciałabys mi ofiarować szczepkę to byłabym Ci wdzieczna:) ale poczekamy zobaczymy:)
Mario ja ciacham czubki(najczęściej,choć boczne odnogi też się zdarzało),w ukorzeniacz - i w ziemię. .
Mnie się sprawdza.Może dlatego,że nie bardzo mi zależy,czy się uda,czy też nie...
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Zdjęcia przesadzonej szeflerki, zobaczcie jej czubek nie wypósciła ani jednego listka, stare listki z czubka juz na samym poczatku odpadły i czubek ma takie czarne punkty, ( po tych przygodach z kwiatkami z hipermarketów z czystym sumieniem stwierdzam ze wole kwiatki ze szczepek od przyjaciół, kradzione, czy od forumowiczek, o wiele lepiej rosną i nie marnieją w oczach po przyniesieniu do domu, kwiatki w hipermarketach są na nawozach pryskane, w domu im tego nie dostarczasz i bledną w oczach:( )
Antoosiu Skoro tak bardzo chcesz się podzielić szeflerą to wiosną pierwsza się Ci przypomnę:)
O to zdjęcia szeflery: (Proszę o zwrócenie uwagi na jej czubek)
[/u][/b]
Antoosiu Skoro tak bardzo chcesz się podzielić szeflerą to wiosną pierwsza się Ci przypomnę:)
O to zdjęcia szeflery: (Proszę o zwrócenie uwagi na jej czubek)
[/u][/b]
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Twoja szeflera wcale tak źle nie wygląda ! Tym bardziej, że ją już przesadziłaś. Jeżeli ten czubek Ci się nie podoba - możesz obciąć do najbliższego listka lub nawet jeszcze niżej (na 100 % wypuści nowe odrosty). Twojej roślinie wyjdzie to nawet na dobre bo na pewno się rozkrzewi. Niestety - tak to jest z tymi marketowymi roślinami, zmiana środowiska i warunków (po przyniesieniu do domu) powoduje takie ubytki, czasami całkowicie roślina ginie.
Jeżeli chodzi o sadzonki z szeflery - bardzo łatwo ukorzenia się i w wodzie i w ziemi - odciąć czubek gałązki, zostawić 2-3 liście i do szklanki z wodą lub do doniczki pod przykryciem. Piszemy o tym np. tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=32 i tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=17208 i jeszcze tutaj: http://www.swiatkwiatow.pl/szeflera-821 ... id423.html i tu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11457. Dasz rade - nie jest tego tak dużo do czytania.
Jeżeli chodzi o sadzonki z szeflery - bardzo łatwo ukorzenia się i w wodzie i w ziemi - odciąć czubek gałązki, zostawić 2-3 liście i do szklanki z wodą lub do doniczki pod przykryciem. Piszemy o tym np. tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=32 i tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=17208 i jeszcze tutaj: http://www.swiatkwiatow.pl/szeflera-821 ... id423.html i tu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11457. Dasz rade - nie jest tego tak dużo do czytania.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Mam ją akurat bodajże z LM
Ps; Karpek tam na czubku gdzie opadły listki odrazu po przyniesieniu z hipermarketu pojawiły się czarne punkciki i tak trzymają się odkąd ja kupiłam czyli od lipca, Miałam 2 szeflery ale jedna już zgniła, Czy dobrze zrobie podlewając raz na tydzień (jaka ilość wody pół szklanki? szklanka?) a zraszać będe codziennie?
Ps; Karpek tam na czubku gdzie opadły listki odrazu po przyniesieniu z hipermarketu pojawiły się czarne punkciki i tak trzymają się odkąd ja kupiłam czyli od lipca, Miałam 2 szeflery ale jedna już zgniła, Czy dobrze zrobie podlewając raz na tydzień (jaka ilość wody pół szklanki? szklanka?) a zraszać będe codziennie?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
W tej chwili już tymi czarnymi punkcikami się nie przejmuj - jeżeli Ci się to nie podoba - to tak ja pisałem wyżej i tak chyba będzie najlepiej - odetnij je, skróć roślinę. Tez tak miałem, też skracałem - z moich obserwacji wynika, że bierze się to z tego - gdy roślina ma za mokro, jest przelewana ! Zamierają wtedy górne (nowe) listki i robią sie właśnie takie czarne punkty. Chociaż drugiej strony szeflera nie lubi mieć też za długo sucho.
Z podlewaniem musisz zdać się na swoje wyczucie (ważne jest gdzie stoi i czy w pokoju jest sucho). Ale lepiej jak będzie miała sucho niż miała by stać w błotku. Nowa ziemia dobrze chłonie wodę, więc przed kolejnym podlewaniem wkładaj palec nawet na 2 cm i badaj czy ma sucho. Spryskiwanie jej nie zaszkodzi (dodatkowa ochrona przed tarcznikami) ale powinno wystarczyć raz na 2 nawet 3 dni, chyba, że w pokoju masz wyjątkowo suche powietrze.
U mnie dosyć dobrze rosną na północnym oknie, są niskie - przycinam je bardzo zdecydowanie (to mają być krzaczki, małe drzewka), doniczki też nie są duże więc podlewam na maksa i później daję przeschnąć. Jedyny problem to właśnie tarczniki a chemii nigdy nie stosowałem, więc walczę z nimi poprzez robienie roślinom prysznica ciepłą wodą (na razie pomaga).
Z podlewaniem musisz zdać się na swoje wyczucie (ważne jest gdzie stoi i czy w pokoju jest sucho). Ale lepiej jak będzie miała sucho niż miała by stać w błotku. Nowa ziemia dobrze chłonie wodę, więc przed kolejnym podlewaniem wkładaj palec nawet na 2 cm i badaj czy ma sucho. Spryskiwanie jej nie zaszkodzi (dodatkowa ochrona przed tarcznikami) ale powinno wystarczyć raz na 2 nawet 3 dni, chyba, że w pokoju masz wyjątkowo suche powietrze.
U mnie dosyć dobrze rosną na północnym oknie, są niskie - przycinam je bardzo zdecydowanie (to mają być krzaczki, małe drzewka), doniczki też nie są duże więc podlewam na maksa i później daję przeschnąć. Jedyny problem to właśnie tarczniki a chemii nigdy nie stosowałem, więc walczę z nimi poprzez robienie roślinom prysznica ciepłą wodą (na razie pomaga).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,