Grzyby w ogrodzie. Czym zwalczyć?Jaki fungicyd poradzi sobie?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
A do rejestru pewnie nie zgłosiliście bo to w tym rzecz żeby ktoś podał...
Dla wiadomości Mirka: borowik szatański (Boletus satanas Lenz) występował na Wyżynie Krakowskiej, pamietam z okolic pod Bukownem czy Olkuszem - ciepłolubne buczynki na wzgórzach wapiennych - i to jest w opracowaniu Jurajskich Parków Krajobrazowych; rezerwat Januszkowa Góra (projekt, bardzo dawno temu), bodaj tez z Gór Sokolich, jeszcze koło Chęcin - też ciepłe buczyny. W Magurskim Parku Narodowym. Czy nadal występuje to inna kwestia, ale czemu by nie?
Dla wiadomości Mirka: borowik szatański (Boletus satanas Lenz) występował na Wyżynie Krakowskiej, pamietam z okolic pod Bukownem czy Olkuszem - ciepłolubne buczynki na wzgórzach wapiennych - i to jest w opracowaniu Jurajskich Parków Krajobrazowych; rezerwat Januszkowa Góra (projekt, bardzo dawno temu), bodaj tez z Gór Sokolich, jeszcze koło Chęcin - też ciepłe buczyny. W Magurskim Parku Narodowym. Czy nadal występuje to inna kwestia, ale czemu by nie?
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Po co?Rossynant pisze:A do rejestru pewnie nie zgłosiliście
Grzyb ostatnimi czasy nader popularny, nie wyłączając domowych ogródków i miejskich trawników.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
No i w tym rzecz. A był kiedyś rzadki, stanowisko tu opodal w tajemnicy trzymali ;) Z rejestrem ten kłopot, że starych danych w nim nie ma, zaś nikt nie patroluje codziennie terenów bardziej ustronnych by juz wszystko było znalezione. Co bardziej południowe gatunki mogą się latami nie pokazać. Zauważę tylko jeszcze że borowika szatańskiego chyba nie pomylę z ceglastoporym - który ma ciemny kapelusz - natomiast mógłbym z Boletus rhodoxanthus, który też gdzieś tu był i też w buczynach - ciekawe czy jest w rejestrze
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Zapisy w GREJ wg stanu na dzień 2011.12.14
113533 Boletus rhodoxanthus; Gdańsk, Lasy Oliwskie , DA-80; 09.09.2008; Las bukowy; na suchych liściach Dwa owocniki leżały na ziemi, prawdopodobnie zerwane przez grzybiarza i porzucone; leg. Włodek Chojnacki; det. Włodek Chojnacki; eksykat: TAK, w Stacji ZBŚRiL PAN, 12/WCH/1.03.09, fot. tak, notatka: nie; publikacja: Kujawa A., Gierczyk B. 2011
113533 Boletus rhodoxanthus; Gdańsk, Lasy Oliwskie , DA-80; 09.09.2008; Las bukowy; na suchych liściach Dwa owocniki leżały na ziemi, prawdopodobnie zerwane przez grzybiarza i porzucone; leg. Włodek Chojnacki; det. Włodek Chojnacki; eksykat: TAK, w Stacji ZBŚRiL PAN, 12/WCH/1.03.09, fot. tak, notatka: nie; publikacja: Kujawa A., Gierczyk B. 2011
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Będę się musiał porozglądać tutaj w takim razie - nie może południe być gorsze
Ale się spory wątek zrobił...
Ale się spory wątek zrobił...
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
W tym roku to u mnie nawet opieńki nie było, muchomorów takoż, nie mówiąc o borowikach.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Tu też nie najlepiej, ale były z początkiem sezonu, a potem też mizeria...
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Wolałabym wiedzieć, bo rodzina do tej pory wspomina jak cały "przerób" borowików wyrzuciłam, gdyż ubzurałam (?) sobie, że jest wsród nich borowik szatański. Wśród grzybów jeden borowik był tak do niego podobny, całkowicie odstawał od reszty....z atlasem porównałam, miotałam się miotałam, ale kroiłam dalej. Gdy już to wszystko razem wymieszałam nerwy mnie wzięły straszne ze strachu i... wywaliłam wszystko zostawiając rodzinę z palcem w pustym garnku...Rossynant pisze: Dla wiadomości Mirka: borowik szatański (Boletus satanas Lenz) występował na Wyżynie Krakowskiej, pamietam z okolic pod Bukownem czy Olkuszem - ciepłolubne buczynki na wzgórzach wapiennych - i to jest w opracowaniu Jurajskich Parków Krajobrazowych Czy nadal występuje to inna kwestia, ale czemu by nie?
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Szatańskiego można pomylić chyba tylko z grubotrzonowym (bardzo podobny tylko rurki żółte), który jest nawet częsty tu w górkach (z Wyżyny nie przypominam sobie) - ale gorzki, więc też nie do zbierania. Możliwe że słusznie wyrzuciłaś bo to cały smak potrafi zepsuć. Natomiast podobno mało trujący, po ugotowaniu pewnie by nie zaszkodził, o ile by ktoś to zjadł
Poprawka: teraz nazywa się borowik żółtopory (Boletus calopus) - całkiem słusznie.
Borowik szatański od innych odróżnić łatwo, jest wręcz jaskrawy: biały kapelusz, jaskrawoczerwone rurki (czasem z żółtymi), trzon też jaskrawo czerwony na żółtym tle. Biały kapelusz jest najlepszą cechą, może być trochę szarawy ale jasny. Jadalne gatunki mają kapelusze ciemne, jak ktoś trafi z białym kapeluszem to przeważnie będą te gorzkie.
Nie ma się co bać Szatana. Naprawdę trudno na niego trafić - ja tak sie tylko wyzłośliwiam - widziałem kilka razy, może kilkanaście (zwykle nie ma powodu dokładnie oznaczać) i to dawno, a spędziłem wiele lat w terenie. Zwyczajny grzybiarz musiałby mieć wielkiego pecha.
Nawet gdyby ktoś zjadł to przeżyje... choć może nie będzie to miłe przeżycie
Poprawka: teraz nazywa się borowik żółtopory (Boletus calopus) - całkiem słusznie.
Borowik szatański od innych odróżnić łatwo, jest wręcz jaskrawy: biały kapelusz, jaskrawoczerwone rurki (czasem z żółtymi), trzon też jaskrawo czerwony na żółtym tle. Biały kapelusz jest najlepszą cechą, może być trochę szarawy ale jasny. Jadalne gatunki mają kapelusze ciemne, jak ktoś trafi z białym kapeluszem to przeważnie będą te gorzkie.
Nie ma się co bać Szatana. Naprawdę trudno na niego trafić - ja tak sie tylko wyzłośliwiam - widziałem kilka razy, może kilkanaście (zwykle nie ma powodu dokładnie oznaczać) i to dawno, a spędziłem wiele lat w terenie. Zwyczajny grzybiarz musiałby mieć wielkiego pecha.
Nawet gdyby ktoś zjadł to przeżyje... choć może nie będzie to miłe przeżycie
Już raz pisałam w tej sprawie ale nikt mi nie napisał jakim środkiem mogę zwalczyć te grzyby z trawnika? Bardzo proszę o pomoc. Doradźcie co powinnam zrobić by się ich pozbyć. Czy Rizolex 50 WP nie zaszkodzi, czy pomoże? Bardzo was proszę o pomoc, błagam pomóżcie bo jutro chciałabym już zakupić jakiś specyfik na te wstrętne grzybki. A oto zdjęcia intruzów.
Pozdrawiam serdecznie.
Iza
Iza
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 13 maja 2012, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Grzyby jadalne, niejadalne i trujące
Na Mój gust to są maślaki.