Zakładamy ogród warzywny Cz.1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 1 maja 2010, o 15:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Jak urządzić warzywnik - zaczynam.
Witam
otóż postanowiłem urządzić sobie warzywniaczek i teraz od początku potrzebuje pomocy bo nei znam się na tym kompletnie....
W tej chwili mój ogródek to chwasty i trawa i teraz mam pytanie chwasty wyrzucam ok, ale zostaje tez sporo trawy i jakiś małych chwaścików też mam je wyrzucić czy po prostu przekopać to wszystko szpadlem czyli zakopać tą trawę i chwaściki?
otóż postanowiłem urządzić sobie warzywniaczek i teraz od początku potrzebuje pomocy bo nei znam się na tym kompletnie....
W tej chwili mój ogródek to chwasty i trawa i teraz mam pytanie chwasty wyrzucam ok, ale zostaje tez sporo trawy i jakiś małych chwaścików też mam je wyrzucić czy po prostu przekopać to wszystko szpadlem czyli zakopać tą trawę i chwaściki?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak urządzić warzywnik - zaczynam.
Szpadel odstaw, a spraw sobie do przekopywania ogródka widły amerykańskie.
To, co mają chwasty na górze ,nie jest takie straszne, najgorsze są chwasty, mające solidne korzenie, czy też rozłogi, jak perz. Kopiąc szpadlem, przecinasz korzenie i rozmnażasz chwasty. Nic się nie stanie, jak jakąś zieloną część wkopiesz, ale starannie wyciągaj wszelakie rozłogi.
Z wszelakich chwastów warto założyć kompost.
To, co mają chwasty na górze ,nie jest takie straszne, najgorsze są chwasty, mające solidne korzenie, czy też rozłogi, jak perz. Kopiąc szpadlem, przecinasz korzenie i rozmnażasz chwasty. Nic się nie stanie, jak jakąś zieloną część wkopiesz, ale starannie wyciągaj wszelakie rozłogi.
Z wszelakich chwastów warto założyć kompost.
Waleria
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
U mnie wczoraj do ziemi poszły pory i selery (na przemian w jednym rzędzie)
maggie (mała sadzonka), pietruszka, buraczki, marchew wczesna z koprem i rzodkiewką + gdzieniegdzie cebula, marchew późna +cebula i rzodkiewka z sałatą, cebulka siedmiolatka,
na wysianie wprost do gruntu czekają ogórki (eksperymentalnie wsadziłam kilka w pojemniczki, podrosną to gotowe wsadzę ;))
pomidory malinowe i jakieś koktajlowe
fasola szparagowa, eksperymentalnie bób i w VII kapusta pekińska - pierwsze podejście na tej ziemi i mam nadzieję nie ostatnie, poprzednia próba była porażką
i trochę cebuli oraz
szczaw - gotowe kępki będę miała dopiero w piątek, ewentualnie dosadzę trochę nasionek
dziś dosadziliśmy 1 czereśnie, już z listkami
maggie (mała sadzonka), pietruszka, buraczki, marchew wczesna z koprem i rzodkiewką + gdzieniegdzie cebula, marchew późna +cebula i rzodkiewka z sałatą, cebulka siedmiolatka,
na wysianie wprost do gruntu czekają ogórki (eksperymentalnie wsadziłam kilka w pojemniczki, podrosną to gotowe wsadzę ;))
pomidory malinowe i jakieś koktajlowe
fasola szparagowa, eksperymentalnie bób i w VII kapusta pekińska - pierwsze podejście na tej ziemi i mam nadzieję nie ostatnie, poprzednia próba była porażką
i trochę cebuli oraz
szczaw - gotowe kępki będę miała dopiero w piątek, ewentualnie dosadzę trochę nasionek
dziś dosadziliśmy 1 czereśnie, już z listkami
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
Walerio takie sprawie sobie na pewno, i jakąś porządną motykę
westogrodnik (mądrala ze mnie bo poczytałam hehe) jeśli też masz perz to nie dawaj go do kompostownika, bo tylko ci zacznie tam rosnąć. Moi myśleli że perz to trawa i że jak ona "zgnije" i nawiezie glebę.. złudne marzenia ;)
Piszą że perz najlepiej wysuszyć i spalić, inaczej może się "odrodzić" z najbardziej wysuszonego malutkiego kawałka
u mnie walka z perzem będzie dluuuga, mam tego że szok
źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Perz
Ziemia długo w wodzie stała i perz zaczął rosnąć. Ręczne przekopywanie, nawet widłami ziemi która klei się do szpadla, wideł i grabi.. sami rozumiecie. W ruch poszła ...
Glebogryzarka która tylko pogorszyła sprawę bo "pocięła" przez co namnożyła mi tego chwastu (ponoć to najlepsza "trawa" do wypasu zwierząt hehe), ale inaczej na szybkiego sie nie dało. Będę miała zajęcie przez całe lato i boję się pomyśleć czy warzywo da radę się "przedrzeć" i wyrosnąć
westogrodnik (mądrala ze mnie bo poczytałam hehe) jeśli też masz perz to nie dawaj go do kompostownika, bo tylko ci zacznie tam rosnąć. Moi myśleli że perz to trawa i że jak ona "zgnije" i nawiezie glebę.. złudne marzenia ;)
Piszą że perz najlepiej wysuszyć i spalić, inaczej może się "odrodzić" z najbardziej wysuszonego malutkiego kawałka
u mnie walka z perzem będzie dluuuga, mam tego że szok
źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Perz
Ziemia długo w wodzie stała i perz zaczął rosnąć. Ręczne przekopywanie, nawet widłami ziemi która klei się do szpadla, wideł i grabi.. sami rozumiecie. W ruch poszła ...
Glebogryzarka która tylko pogorszyła sprawę bo "pocięła" przez co namnożyła mi tego chwastu (ponoć to najlepsza "trawa" do wypasu zwierząt hehe), ale inaczej na szybkiego sie nie dało. Będę miała zajęcie przez całe lato i boję się pomyśleć czy warzywo da radę się "przedrzeć" i wyrosnąć
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
zastanawiam się czy tego perzu nie potraktować jednak roundapem..
chciałam mieć ekologiczny warzywnik.. ale jak tego nie zrobie ogórki wcale nie urosną
pole przygotowane pod ogórki powoli zaczyna przypominać "trawnik" perzu
czy ogórki potem przez ten środek będą ok?
chciałam mieć ekologiczny warzywnik.. ale jak tego nie zrobie ogórki wcale nie urosną
pole przygotowane pod ogórki powoli zaczyna przypominać "trawnik" perzu
czy ogórki potem przez ten środek będą ok?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: zakładamy ogród warzywny...
Powiem Ci, że ja pod warzywka wahałabym się stosować Roundap.Ja tej wiosny też miałam w jednym miejscu-dość dużym,perz.Patrzyłam na to przez kilka dni bo nie mogłam się zdecydować co robić.
Aż przyszedł moment że wzięłam szpadel, przeryłam po kawałeczku i wybierałam kłącza.Za jedno popołudnie zrobiłam wszystko.Teraz rosna tam ziemniaki.Są pojedyncze liście perzu ale to punktowo popryskałam Fusilade.
Aż przyszedł moment że wzięłam szpadel, przeryłam po kawałeczku i wybierałam kłącza.Za jedno popołudnie zrobiłam wszystko.Teraz rosna tam ziemniaki.Są pojedyncze liście perzu ale to punktowo popryskałam Fusilade.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
suzana tam gdzie mam zamiar pryskać Roundap nic jeszcze nie jest posiane, rośnie tylko perz, obok rosną truskawki, więc musiałabym jakieś zabezpieczenie zrobić by na nie nic nie trafiło (folia czy coś...)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ja rozumiem, że nic nie jest posiane ale miałam na myśli obecność Roundapu w glebie po oprysku przez jakiś czas.7 dni to musisz czekać po oprysku na to żeby spaliło chwasty, potem jeszcze musisz odczekać żeby środek się rozłożył. A najgorsze jest to że mają tam być warzywa które jak wiadomo z gleby ciągną wszystko.Czas ucieka i jak chcesz coś w tym roku zebrać to chociaż część przeryj , wybierz kłącza i siej bo nie ma na co czekać.Ja Roundap na Twoim miejscu byłabym zastosowała w poprzednim roku.Ale sama zdecydujesz co zrobisz.agaM pisze:suzana tam gdzie mam zamiar pryskać Roundap nic jeszcze nie jest posiane, rośnie tylko perz, obok rosną truskawki, więc musiałabym jakieś zabezpieczenie zrobić by na nie nic nie trafiło (folia czy coś...)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: zakładamy ogród warzywny...
Aga, wyznacz sobie rządki do posiania ogórków (odstęp miedzy rzędami powinien wynosić 1m) i to miejsce pod wysiew dokładnie przeoraj widłami, tak na półtorej szerokości wideł. Wybierz każdy kłączek perzu. Gdy posiejesz ogórki i nim wzejdą, możesz w wolnej chwili zająć się międzyrzędziami. Przypuszczam, że w truskawkach też się rozgości perz, więc na pierwszy ogień weź odstęp między ogórkami a truskawkami, bo jak Ci wlezie w truskawki, to już gorsza sprawa.
Zrezygnuj z roundup-u, bo to już ostateczność.
Zrezygnuj z roundup-u, bo to już ostateczność.
Pozdrawiam! Gienia.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
mój warzywniak pływa (i dom też niestety)
pewnie jeszcze długo będę miała "bagienko"
pewnie jeszcze długo będę miała "bagienko"
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
wiadomości z pola bitwy. Bagienko oczywiście wyschło i podczas lipcowej suszy ładnie obsuszyło i warzywko rośnie, dosiałam trochę.
Napiszę czego na przyszły rok nie zrobię, czyli wykaz błędów początkującej ogrodniczki (tak dla siebie ale i może komuś się przyda ;))
po pierwsze pomidory:
- sadzić w dużych odstępach 70 cm-metr to minimum
- zrobić długie podpórki 1,5m nawet
- 'wilki' czyli dodatkowe przyrosty się obrywa ręcznie gdy są jeszcze malutkie,
- dolne liście stopniowo też się obrywa (nie wszystkie na raz)
- zostawia się 1 główny pęd
- liście nie powinny dotykać ziemi i krzak powinien mieć 'światło" i przewiew
- lubią nawożenie
- najlepiej w szklarni, na zewn. z dala od ziemniaków, bo podatne są na 'zaraze ziermniaczaną"
rzędy warzyw co najmniej co półtorej stopy od siebie (za gęsto)
marchewka i inne warzywa
- oczywiście nasionka rzadko sadzić,
marchewka
- jak ma już zieloną czuprynkę tak na wysokość palca to ograniczyć podlewanie do minimum (jak np zacznie widocznie więdnąć). Nadmierne podlewanie powoduje że nie idzie w korzeń, nie rośnie w głąb by szukać wody tylko wypuszcza masę małych korzonków i jest krótka
- jeszcze nie wypróbowałam ale dowiedziałam się o sposobie dziadków na długą i grubą marchew: sadzić ją na takich rzędach a'la kopczykach
ogórki
potrzebują duużo miejsca z dala od głównej ścieżki by ich nie deptać bo będą gorzkie
nie podlewać b. zimną wodą, najlepiej odstałą
koper
- nie w rządku ale rzutem w ogórkach, marchewce, cebuli, buraczkach
seler i por
sadzić na przemian w jednym rzędzie
pierwsze pielenie jest najważniejsze
łapka/dziabka w rękę i wyrywać zielsko z korzeniami - mniej pielenia w przyszłości
gdy robiłam radlinki bardzo mi się przydał sznurek malarski i takie kijki
wyznaczyłam sobie 'poletka' i w miarę równo mogłam zrobić dołki. Sznurek zostawiłam aż poschodziły warzywka, a nawet dłużej, bo nie wszystkie siałam w jednym czasie i łatwiej było odnaleźć puste radlinki (karteczki z opakowań wywiewa wiatr, niszczeją)
to tylko kilka doświadczeń i kilka rad które chce zapamiętać
Napiszę czego na przyszły rok nie zrobię, czyli wykaz błędów początkującej ogrodniczki (tak dla siebie ale i może komuś się przyda ;))
po pierwsze pomidory:
- sadzić w dużych odstępach 70 cm-metr to minimum
- zrobić długie podpórki 1,5m nawet
- 'wilki' czyli dodatkowe przyrosty się obrywa ręcznie gdy są jeszcze malutkie,
- dolne liście stopniowo też się obrywa (nie wszystkie na raz)
- zostawia się 1 główny pęd
- liście nie powinny dotykać ziemi i krzak powinien mieć 'światło" i przewiew
- lubią nawożenie
- najlepiej w szklarni, na zewn. z dala od ziemniaków, bo podatne są na 'zaraze ziermniaczaną"
rzędy warzyw co najmniej co półtorej stopy od siebie (za gęsto)
marchewka i inne warzywa
- oczywiście nasionka rzadko sadzić,
marchewka
- jak ma już zieloną czuprynkę tak na wysokość palca to ograniczyć podlewanie do minimum (jak np zacznie widocznie więdnąć). Nadmierne podlewanie powoduje że nie idzie w korzeń, nie rośnie w głąb by szukać wody tylko wypuszcza masę małych korzonków i jest krótka
- jeszcze nie wypróbowałam ale dowiedziałam się o sposobie dziadków na długą i grubą marchew: sadzić ją na takich rzędach a'la kopczykach
ogórki
potrzebują duużo miejsca z dala od głównej ścieżki by ich nie deptać bo będą gorzkie
nie podlewać b. zimną wodą, najlepiej odstałą
koper
- nie w rządku ale rzutem w ogórkach, marchewce, cebuli, buraczkach
seler i por
sadzić na przemian w jednym rzędzie
pierwsze pielenie jest najważniejsze
łapka/dziabka w rękę i wyrywać zielsko z korzeniami - mniej pielenia w przyszłości
gdy robiłam radlinki bardzo mi się przydał sznurek malarski i takie kijki
wyznaczyłam sobie 'poletka' i w miarę równo mogłam zrobić dołki. Sznurek zostawiłam aż poschodziły warzywka, a nawet dłużej, bo nie wszystkie siałam w jednym czasie i łatwiej było odnaleźć puste radlinki (karteczki z opakowań wywiewa wiatr, niszczeją)
to tylko kilka doświadczeń i kilka rad które chce zapamiętać
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
U mnie, pewnie tak jak i u większości z was, prawie cały warzywniak przygotowany na zimę, przekopałam nawet tę część gdzie rosła gorczyca.
Zostało się 4 pory zimowe na zimę. Reszta wyrwana i jutro robię włoszczyznę do zamrożenia.
Dziś jeszcze zagadałam z sąsiadką o nawozie (ma stadko krówek). Jutro ubiorę gumaki na nogi, wezmę taczkę, widły i... ruszam zdobyć pokarm dla moich pomidorkowych krzaczków ;) Nasionka już niedługo od Kozuli i forumków będą. Może coś uda mi się upolować ;) najwyższy czas nawieźć ziemię przed zimą..
to chyba ostatni dzwonek przy podsypać tu i ówdzie ;) a jak już podsypie to trzeba to przed śniegiem jeszcze przekopać? bo nie wiem..
Zostało się 4 pory zimowe na zimę. Reszta wyrwana i jutro robię włoszczyznę do zamrożenia.
Dziś jeszcze zagadałam z sąsiadką o nawozie (ma stadko krówek). Jutro ubiorę gumaki na nogi, wezmę taczkę, widły i... ruszam zdobyć pokarm dla moich pomidorkowych krzaczków ;) Nasionka już niedługo od Kozuli i forumków będą. Może coś uda mi się upolować ;) najwyższy czas nawieźć ziemię przed zimą..
to chyba ostatni dzwonek przy podsypać tu i ówdzie ;) a jak już podsypie to trzeba to przed śniegiem jeszcze przekopać? bo nie wiem..
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: zakładamy ogród warzywny...
Jeśli zdecydujesz się wiosną powiększyć lub zmienić miejsce warzywniaka to zamiast Roundupu wyłóż teren czarną folią, albo jej kawałkami z worków z ziemią lub tp.
Zostaw na 3 miesiące a potem zdejmij i przekop.
Chwasty szybko w cieple wypuszczą liście, które bez światła zginą a korzenie zbyt wysilą się na tworzenie liści i dążenie do światła, więc też większość padnie.
Nasiona szybko skiełkują i też skończą żywot.
Pozostaną resztki grubych korzeni, które łatwo podczas kopania wyjmiesz a cała reszta posłuży jako kompost.
Rondupu nie polecam bo to straszne świństwo i nie rozkłada się w ziemi tak szybko.
A na nim niewiele roślin chce rosnąć i przeważnie ginie lub marnie rośnie .
Zresztą przeczytaj to - http://wiadomosci.onet.pl/kraj/czy-czek ... omosc.html
Zostaw na 3 miesiące a potem zdejmij i przekop.
Chwasty szybko w cieple wypuszczą liście, które bez światła zginą a korzenie zbyt wysilą się na tworzenie liści i dążenie do światła, więc też większość padnie.
Nasiona szybko skiełkują i też skończą żywot.
Pozostaną resztki grubych korzeni, które łatwo podczas kopania wyjmiesz a cała reszta posłuży jako kompost.
Rondupu nie polecam bo to straszne świństwo i nie rozkłada się w ziemi tak szybko.
A na nim niewiele roślin chce rosnąć i przeważnie ginie lub marnie rośnie .
Zresztą przeczytaj to - http://wiadomosci.onet.pl/kraj/czy-czek ... omosc.html
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki