Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Ach, i przeczytałam gdzieś, że kolcowoje trzeba ostro ciąć żeby dobrze owocowały
Nie wiem czy to prawda...
Nie wiem czy to prawda...
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
kolcowój chiński
Zasiałem kolcowój chiński ok 2 miesiące temu, wszystko było dobrze tylko coś mi się ostatnio dzieje z nimi nie dobrego najpierw miałem mszyce, ale po spryskaniu wywarem z cebuli zginęły. teraz zaczęły mi tak nagle więdnąć liście. Niestety niczego konkretnego się na internecie nie dowiedziałem po za tym że nie można podlewać co dziennie. Wilgotność mam ok 65% i podlewam raz w tygodniu, czasem dwa. Ziemia jest luźna, nie gliniasta z pH ok 6,5 (badałem pH metrem).
Ostatnio zmieniony 6 lis 2015, o 11:02 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Mi to wygląda na zbyt częste podlewanie raz w tygodniu powinno wystarczyć.
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Wracając do tematu, zawsze miałem obawy jeść owoce z kolcowoju polspolitego, czyli teraz to nawet jak go zobaczę np pod jakimś sklepem w żywopłocie to mógłbym zjeść jego niesuszone owoce ?
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Tego ci nie powiem bo mam tylko chińskie.
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Posadziłam rok temu, niby chiński z rodowodem, wyrósł gigantyczny krzaczor, we wrześniu zaczął kwitnąć, teraz owoce musiałyby dojrzewać, ale wymarzły. Porażka.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
U mnie pod koniec sierpnia początek września kwitł a w połowie października rozpoczęły owoce dojrzewać aż do teraz.
-- 11 lis 2015, o 22:08 --
Tyle że od początku listopada się już nie nadają do jedzenia bo są nie dojrzałe.
-- 11 lis 2015, o 22:08 --
Tyle że od początku listopada się już nie nadają do jedzenia bo są nie dojrzałe.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 11 lis 2015, o 15:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Z zainteresowaniem przeczytałem Państwa dyskusję na temat jagód goji.
Według mojej wiedzy z różnych źródeł jagody goji mają sprzyjać długowieczności i witalności. Dlatego moim zdaniem jagody goji są owocami kolcowoju chińskiego. Około dwóch lat temu czytałem w jednej z książek legendę o pewnym długowiecznym Chińczyku. Kiedyś spotkał on mędrca, który nauczył go codziennego spożywania jagód właśnie kolcowoju chińskiego. Ten Chińczyk bardzo długo żył między innymi dzięki spożywaniu jagód kolcowoju chińskiego.
Moje doświadczenia ze spożywania jagód goji:
Przez około półtora roku zażywałem te jagody goji codziennie (każdego dnia do okóło 70 jagód). Zrezygnowałem z jedzenia jagód goji kiedy na opakowaniu stwierdziłem napis: "Konserwowane dwutlenkiem siarki." Wiem, ze dwutlenek siarki jest trucizną . W rozmowie z właścicielką sklepu zielarskiego dowiedziałem, że jagody goji suszone w sposób naturalny (bez dwutlenku siarki) kosztują (prawdopodobnie w hurtowni) około 150zł z pół kilograma. Są one oznaczane literami bio-. Są też określane jako ekologiczne. Moim zdaniem, jeżeli dbamy o swoje zdrowie to nie wolno kierować się najniższą ceną jagód goji.
Pozdrawiam,
dickkormor
Według mojej wiedzy z różnych źródeł jagody goji mają sprzyjać długowieczności i witalności. Dlatego moim zdaniem jagody goji są owocami kolcowoju chińskiego. Około dwóch lat temu czytałem w jednej z książek legendę o pewnym długowiecznym Chińczyku. Kiedyś spotkał on mędrca, który nauczył go codziennego spożywania jagód właśnie kolcowoju chińskiego. Ten Chińczyk bardzo długo żył między innymi dzięki spożywaniu jagód kolcowoju chińskiego.
Moje doświadczenia ze spożywania jagód goji:
Przez około półtora roku zażywałem te jagody goji codziennie (każdego dnia do okóło 70 jagód). Zrezygnowałem z jedzenia jagód goji kiedy na opakowaniu stwierdziłem napis: "Konserwowane dwutlenkiem siarki." Wiem, ze dwutlenek siarki jest trucizną . W rozmowie z właścicielką sklepu zielarskiego dowiedziałem, że jagody goji suszone w sposób naturalny (bez dwutlenku siarki) kosztują (prawdopodobnie w hurtowni) około 150zł z pół kilograma. Są one oznaczane literami bio-. Są też określane jako ekologiczne. Moim zdaniem, jeżeli dbamy o swoje zdrowie to nie wolno kierować się najniższą ceną jagód goji.
Pozdrawiam,
dickkormor
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński
Dickkormor, piszesz, że około półtora roku jadłeś owoce
kolcowoju chińskiego. Czy zauważyłeś jakąś pozytywną zmianę?
Np. czy unormowało Ci się ciśnienie, spadł poziom cukru, miałeś lepszy sen,
stałeś się mniej nerwowy, spadł cholesterol?
Napisz w kilku zdaniach, czy czujesz się nabity w butelkę , czy raczej spożywanie
tego eliksiru przyniosło jakiś pozytywny skutek?
Pozdrawiam. Darek.
kolcowoju chińskiego. Czy zauważyłeś jakąś pozytywną zmianę?
Np. czy unormowało Ci się ciśnienie, spadł poziom cukru, miałeś lepszy sen,
stałeś się mniej nerwowy, spadł cholesterol?
Napisz w kilku zdaniach, czy czujesz się nabity w butelkę , czy raczej spożywanie
tego eliksiru przyniosło jakiś pozytywny skutek?
Pozdrawiam. Darek.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Kolcow, ój pospolity a kolcowój chiński
Nie przesadzajmy. Goji są wartościowym składnikiem odżywczym diety, ale nie zdziałają cudów i nie można ich traktować jako lekarstwa na różne poważne schorzenia. Według mnie post dickkormora to schematyczny przykład jak sprzedawcy nabijają w butelkę ludzi wmawiając im, że dany produkt wyleczy wszelkie dolegliwości zdrowotne od raka a na miażdżycy kończąc. To wierutna bzdura i żerowanie na naiwności i bezsilności chorych ludzi, którzy chwytają się każdej deski ratunku, zwłaszcza, gdy tradycyjne farmaceutyki nie przynoszą im poprawy, lub też gorzej, gdy wmówi im się, że specyfiki naturalne działają lepiej od leków z apteki, a to wcale nie jest takie trudne, gdy mamy do czynienia z osobą o niklej wiedzy z dziedziny medycyny i farmakologii. 100 g jagód goji dostarcza 180% dziennej porcji witaminy A, tymczasem taka sama ilość soku z marchewki daje nam 382 %. Witamina C w jagodach goji pokrywa zaledwie 32% dziennego zapotrzebowania, tymczasem czarna porzeczka aż 302%, zwykła natka pietruszki 222%, a truskawki 98%. Innych składników też jest malutko, zwraca uwagę kompletny brak luteiny i likopenu, ze składników mineralnych dużo jest jedynie miedzi (100% dziennego zapotrzebowania) i selenu (91%), ale to i tak mniej niż w tradycyjnych produktach spożywczych dostępnych na naszych stołach, np. ziarna sezamu dostarczają aż 204% dz.z. miedzi, kakao 189%,a czekolada 162%. Jeśli zaś chodzi o selen to orzechy brazylijskie dostarczają aż 2739% dziennego zapotrzebowania na ten minerał, nasiona gorczycy 191%, sezam 139%, a pestki słonecznika 112% dz.z.
Tutaj jest kompletne zestawienie wartości odżywczych jagóg goji - http://nutritiondata.self.com/facts/custom/280160/1
Wybacz, dickkormor ale żądanie za pól kilo jagód 150 zł to zwykle oszustwo i wyzysk.
Tutaj jest kompletne zestawienie wartości odżywczych jagóg goji - http://nutritiondata.self.com/facts/custom/280160/1
Wybacz, dickkormor ale żądanie za pól kilo jagód 150 zł to zwykle oszustwo i wyzysk.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.