Szerszenie
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: szerszenie
Simbi, to chyba cud, że żyjesz...?
Re: szerszenie
No cud,cud, bo mało tego,że użądleń było ( i tak mało ) kilkanaście, to jeszcze było to w szczerym polu przy lesie, na wsi u rodziny,gdzie na pomoc nie było jak liczyć ( kilkanaście lat temu ). Mimo,że nie byłam uczulona to temp. prawie 40C gorączki i leżałam owinięta mokrymi prześcieradłami . Spuchłam też mocno. Pamiętam,że kazali pić dużo mleka.Od tamtej pory mam straszną fobię . 3 lata po mojej przygodzie na tej samej ambonie pożądliły nowego leśniczego, który skończył w szpitalu. Po tym incydencie spalono gniazdo. Horror z dzieciństwa jakiego nikomu nie życzę, a ambony omijam szerokim łukiem.
U mnie sporo tego lata,bo mieszkam przy lesie,ale na szczęście są łagodne i nie atakują jak osy, którym czasem coś potrafi odbić
U mnie sporo tego lata,bo mieszkam przy lesie,ale na szczęście są łagodne i nie atakują jak osy, którym czasem coś potrafi odbić
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: szerszenie
Jeśli ktoś jest uczulony, na jad np.pszczoły-a nie zdąży na czas pomoc lekarska, wystarczy jedno użądlenie i po człowieku
Swagman pisze:![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
Swagman pisze:
Ja również mam pasiekę i rzadko się zdarza, żeby mnie pszczoła użądliła. Chodzisz do pasieki bez odpowiedniego zabezpieczenia, czy co? Po co się tak narażasz?Swagman pisze:co robiłem ze 45 mnie dziabło- Ano miód wybierałem z pasieki a jest trochę więcej jak 10 uli to dużo nie trzeba - przy jednym ukąsi 2 ale przy drugim np 10 a ja mam taki jeden rój bardzo dobry zresztą ale ździebko "narowiste" są i jak tylko zdjąłem daszek to się zaczęło-z tego jednego mnie ponad 20 dziabło
![]()
Zgadza się, ja już nie puchnę po użądleniu przez pszczoły, ale ból dalej jest, nie do zniesienia-delikatnie rzecz biorącSwagman pisze:nie wszyscy wiedzą ale pszczelarze którzy są żądleni po pewnym czasie nie puchną w ogóle- tylko ból niestety jest ten sam cały czas,poza tym wzrasta odporność na ukąszenia innych owadów a także np na poparzenie pokrzywami- nie bardzo wiem dlaczego tak jest ale jest![]()
![]()
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: szerszenie
Wierzyć sie nie chce, że po użądleniu kilkunastu szerszeni diecko przeżyło bez pomocy szpitala ... och nie chciałabym tego przeżyć!
Re: szerszenie
Nigdy w żadnym filmie nie widziałam tak przerażającej sceny jak wtedy. Z perspektywy czasu najdziwniejsze wydaje mi się to,że zeszłam po drabinie ,a nie wyskoczyłam w panice. I dźwięk tych małych bombowców potrafi prześladować resztę życia. Myślę,że jad wcale nie jest tak strasznie mocny jak to powszechnie się uważa, owszem bąble są wielkie, ból okropny,ale najgorsza jest świadomość,że nie można się obronić jak atakuje pokaźne stado. Przeglądając forum natknęłam się przypadkiem na ten temat i zastanawiałam się czy pisać tą historię czy nie, bo wiem,że często cięzko uwierzyć
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: szerszenie
Opisz ją, jak masz ochotę napisać więcej. To może być przestroga dla innych, np. ja nie pomyslałam, że w ambonach mogą siedzieć szerszenie. Nigdy na nie nie nie właziłam, ale teraz na pewno wiem, że będe ich unikać ...
-
- 200p
- Posty: 222
- Od: 17 paź 2011, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: szerszenie
Historia mrożąca krew w żyłach. Co do szerszeni w domach zastanawiam się jak wleciały bo chyba nie oknami/drzwiami wtedy przecież od razu by się je zauważyło?
Pozdrawiam Paulina
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: szerszenie
Też się nad tym zastanawiam ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: szerszenie
Zanim coś się zniszczy proponuje poznać odmienny punkt widzenia http://forum.przyroda.org/topics9/broni ... 81,225.htm
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: szerszenie
Do tej pory gniazda os czy szerszeni w domu usuwała straż pożarna, teraz ponoć przepisy się zmieniły i trzeba wynająć sobie odpowiednią firmę, albo samemu usunąć. Psp już się tym nie zajmuję.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
-
- 200p
- Posty: 222
- Od: 17 paź 2011, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: szerszenie
To prawda, też słyszałam jak mówiono o tym w wiadomościach, interweniują teraz już tylko w miejscach typu np przedszkole
Pozdrawiam Paulina
Re: szerszenie
Ja się zastanawiam czy ten wzrost liczby szerszeni jest chwilowy, (bo np łagodna zima czy coś innego) czy zaczął się wieloletni wyż
,jeszcze jesienią obserwowałem po kilka sztuk szerszeni na jednym krzewie bzu obgryzały korę a może ostrzyły sobie zęby na nas
,późnym latem przy dojrzałych winogronach też co dnia widać było szerszenia.
W Lubuskim były śmiertelne wypadki po kontakcie z szerszeniami, nie tak dawno 3-4 lata temu chyba, szczegółów nie znam.
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
W Lubuskim były śmiertelne wypadki po kontakcie z szerszeniami, nie tak dawno 3-4 lata temu chyba, szczegółów nie znam.
Pozdrawiam
Re: szerszenie
Straż pożarna nadal usuwa gniazda os czy szerszeni, trzeba tylko im zabezpieczyć specjalną gaśnicę. Pytałem tego roku strażaków.
Pozdrowienia
Leszek
Pozdrowienia
Leszek
Re: szerszenie
Powiem tak - śmiertelnych wypadków z udziałem samochodów jest codziennie mnóstwo, a mimo to jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby zakazać ich produkcji albo żeby ograniczać ich "występowanie" na terenach użytkowanych przez ludzi. Za to owady czy inne zwierzęta - a juści. Rozumiem, że gniazdo zbudowane przy drzwiach wejściowych może być niebiezpieczne, ale chyba za bardzo próbujemy pozbywać się tych owadów z naszego otoczenia, a jeszcze tzw. dziennikarze uwielbiają w sezonie ogórkowym donosić o śmiertelnych przypadkach spowodowanych użądleniem. Przy czym nawet nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić, jaka była prawdziwa przyczyna zarówno użądleń, jak i śmierci. Współczuję użądlonym, takim jak Simbi, bo to z pewnością nie jest przyjemne, ale szerszenie w lesie mieszkają, to my wchodzimy im w drogę, a nie one nam.
A prawda jest taka, że szerszenie są nam potrzebne, choćby do kontrolowania populacji innych owadów, które mogą nam uprzykrzyć życie. A, zapomniałam, przecież na wszystko pomoże chemia - spryskamy siebie, dom, rodzinę, domowe futrzaki, ogród i co tam nam jeszcze przyjdzie do głowy, i już szerszenie nie będą nam do niczego potrzebne. Jak niegdyś w Chinach wróble, a teraz we Włoszech czy Francji szpaki.
Powyżej domu mojego sąsiada od lat mają swoje gniazdo szerszenie. Codziennie spotykam jakiegoś w ogrodzie. Rzadko który zagląda do domu, w przeciwieństwie do os, które są niezwykle natrętne. Szerszenie najczęściej polują w ogrodzie, w miejscach, gdzie jest wiele innych owadów, a siedząc na tarasie obserwuję, jak zakręcają koło domu i lecą do lasu powyżej.
A prawda jest taka, że szerszenie są nam potrzebne, choćby do kontrolowania populacji innych owadów, które mogą nam uprzykrzyć życie. A, zapomniałam, przecież na wszystko pomoże chemia - spryskamy siebie, dom, rodzinę, domowe futrzaki, ogród i co tam nam jeszcze przyjdzie do głowy, i już szerszenie nie będą nam do niczego potrzebne. Jak niegdyś w Chinach wróble, a teraz we Włoszech czy Francji szpaki.
Powyżej domu mojego sąsiada od lat mają swoje gniazdo szerszenie. Codziennie spotykam jakiegoś w ogrodzie. Rzadko który zagląda do domu, w przeciwieństwie do os, które są niezwykle natrętne. Szerszenie najczęściej polują w ogrodzie, w miejscach, gdzie jest wiele innych owadów, a siedząc na tarasie obserwuję, jak zakręcają koło domu i lecą do lasu powyżej.
pozdrawiam
Aneta
Aneta
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: szerszenie
O co chodzi ze szpakami u żabojadów i makaroniarzy? Co znowu wymyślili?anwi pisze: Jak niegdyś w Chinach wróble, a teraz we Włoszech czy Francji szpaki.
.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!