Tak, coś o tym wiem, szczególnie w ostanim czasie .Meva pisze:Niestety - to samo mam na myśli, ale jeszcze w kontekście agresywnych dzieci w szkołach.
Co im odbija? Z normalnych fajnych rodzin, miłych, dbających rodziców... a gnojki potrafią się wyżywać na dzieciach "sprawnych inaczej" czy innych też kolegach z klasy, których lubią... I to jeszcze w szkole z klasami integracyjnymi :/
Co Was denerwuje? - cz.2
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Kasencja
Problemy z racji wykonywanego zawodu czy z własnymi dziećmi?
Problemy z racji wykonywanego zawodu czy z własnymi dziećmi?
brak polskich znaków
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Z własnymi dziećmi.
Z resztą często bywam w szkole i widzę co nieco .
Z resztą często bywam w szkole i widzę co nieco .
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Mało się odzywam ale jeżeli chodzi o tolerancję to właśnie wiele na zachowanie dzieci mają rodzice.Następnie dopiero rówieśnicy bo z tego co pisze Meva
Ostatnio zastanawiałam się z koleżanką jaka reakcja była by personelu i klientów w Polsce gdyby zobaczyli wśród pracowników osobę z chorobą Downa.Ja w tej chwili z taką osobą pracuję w dość dużym sklepie typu Tesco I nikt raczej nie zwraca na to uwag .
dziecko które idzie do przedszkola jest już agresywnie nastawione na odmienność.Błędów należy szukać chyba już w wychowaniu przedszkolnym, i nadopiekuńczości rodziców
Ostatnio zastanawiałam się z koleżanką jaka reakcja była by personelu i klientów w Polsce gdyby zobaczyli wśród pracowników osobę z chorobą Downa.Ja w tej chwili z taką osobą pracuję w dość dużym sklepie typu Tesco I nikt raczej nie zwraca na to uwag .
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Kasencja
Jeżeli jest ofiara to wyrazy współczucia, i mogę tylko powiedzieć, czy dzieciak poradzi sobie czy nie zależy tylko od Twojej postawy jak nie będziesz twarda, poddasz się uznasz że już nie ma sensu dalej walczyć dzieciak to zaraz wyczuje i też się podda.
A co go nie zabije to go wzmocni.
grazka2211
Tu gdzie jestem jest największy odsetek ludzi chorych na ta chorobę, ich widok nikogo nie śmieszy można powiedzieć, że w tłumie są tak samo mało zauważalni jak inni ludzie,nikt ich nie pokazuje palcami. W wielu sklepach i firmach tutaj też pracują tacy ludzie nie wzbudzając niechęci, dziwnych uśmiechów.
Tak małe dziecko mowie o wieku przedszkolnym, chyba sobie jeszcze nie zdaje sprawy co to jest i czym spowodowana jest ta odmienność i właśnie tu powinna się zacząć nauka tolerancji i szacunku dla słabszych, sprawnych inaczej, ludzi starszych
Jeżeli jest ofiara to wyrazy współczucia, i mogę tylko powiedzieć, czy dzieciak poradzi sobie czy nie zależy tylko od Twojej postawy jak nie będziesz twarda, poddasz się uznasz że już nie ma sensu dalej walczyć dzieciak to zaraz wyczuje i też się podda.
A co go nie zabije to go wzmocni.
grazka2211
Tu gdzie jestem jest największy odsetek ludzi chorych na ta chorobę, ich widok nikogo nie śmieszy można powiedzieć, że w tłumie są tak samo mało zauważalni jak inni ludzie,nikt ich nie pokazuje palcami. W wielu sklepach i firmach tutaj też pracują tacy ludzie nie wzbudzając niechęci, dziwnych uśmiechów.
Tak małe dziecko mowie o wieku przedszkolnym, chyba sobie jeszcze nie zdaje sprawy co to jest i czym spowodowana jest ta odmienność i właśnie tu powinna się zacząć nauka tolerancji i szacunku dla słabszych, sprawnych inaczej, ludzi starszych
brak polskich znaków
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Tak ale jak mają uczyć się tolerancji jeżeli rodzice nie umieją ich już nauczyć w domu -wystarczy często tylko rozmowa i odpowiednie zachowanie się dorosłych-bez zbędnych komentarzy.W Polsce od nie dawna "odmienni"zaczęli wychodzić na ulicę bo wcześniej to był temat tabu a chore dziecko czy później dorosły był chowany w domu bo to wstyd.
Tutaj gdzie mieszkam też jest bardzo dużo osób chorych i niepełnosprawnych którzy poruszają się i żyją normalnie.A i nie ma nawet jakiś specjalnych szkół dla "odmieńców"tylko chodzą to tych normalnych.Niestety to temat rzeka i można by było przedstawiać wiele przykładów braku tolerancji.
Tutaj gdzie mieszkam też jest bardzo dużo osób chorych i niepełnosprawnych którzy poruszają się i żyją normalnie.A i nie ma nawet jakiś specjalnych szkół dla "odmieńców"tylko chodzą to tych normalnych.Niestety to temat rzeka i można by było przedstawiać wiele przykładów braku tolerancji.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
grazka2211
Myślę, że i w naszej kochanej ojczyźnie tez się to kiedyś zmieni. jak sama wspomniałaś ludzie sprawni inaczej zaczynają sami wychodzić do społeczeństwa,widać ich coraz częściej, nie jest to już UFO na które wszyscy się gapia i pokazują palcami.
Za komuny kalectwo faktycznie było wstydem ukrywanym w domu, teraz jest coraz więcej programów o ludziach niepełnosprawnych o ich walce z kalectwem.
Myślę,że nasze społeczeństwo dopiero dojrzewa do etapu traktowania takich ludzi jak równych sobie.
Powiedz ilu rodziców ma teraz czas na rozmowy ze swoimi dziećmi?, gonitwa za karierą kasą, tylko nie zdają sobie sprawy z tego, że jeśli nie nauczą dzieci tolerancji i szacunku teraz to na starość będą sami jak przysłowiowe kołki w płocie albo zdani na dom opieki społecznej.
Myślę, że i w naszej kochanej ojczyźnie tez się to kiedyś zmieni. jak sama wspomniałaś ludzie sprawni inaczej zaczynają sami wychodzić do społeczeństwa,widać ich coraz częściej, nie jest to już UFO na które wszyscy się gapia i pokazują palcami.
Za komuny kalectwo faktycznie było wstydem ukrywanym w domu, teraz jest coraz więcej programów o ludziach niepełnosprawnych o ich walce z kalectwem.
Myślę,że nasze społeczeństwo dopiero dojrzewa do etapu traktowania takich ludzi jak równych sobie.
Powiedz ilu rodziców ma teraz czas na rozmowy ze swoimi dziećmi?, gonitwa za karierą kasą, tylko nie zdają sobie sprawy z tego, że jeśli nie nauczą dzieci tolerancji i szacunku teraz to na starość będą sami jak przysłowiowe kołki w płocie albo zdani na dom opieki społecznej.
brak polskich znaków
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Tolerancję i kulturę osobistą wynosi się w 90% z domu, co do tego nie mam wątpliwości. Jeśli w domu nie ma wzorców, czego więc można oczekiwać od dziecka? Kto ma je ich nauczyć, przedszkola, szkoła, uniwerek? W pewnej mierze na pewno, bo tam je nabywa młody człowiek, na zasadzie prób i błędów i doświadczenia. Jednakże najważniejsze wartości niewątpliwie wynosimy z domu. Niestety, wystarczy poczytać jakiekolwiek fora, czy to polityczne czy plotkarskie żeby zobaczyć opinie rasowych Polaków pełne jadu, braku jakiejkolwiek tolerancji. I to są potencjalni rodzice bądź ci którzy już nimi są. Czego zatem oczekiwać od ich dzieci? Napisałaś, że rodzice nie mają czasu dla dzieci, to w takim razie po co im dzieci? "Normalny" rodzic zawsze znajdzie czas dla swojego dziecka.
I jeszcze jedno. "Za komuny kalectwo faktycznie było wstydem ukrywanym w domu" - to gdzie Ty się wychowałaś? Ja doskonale pamiętam, że w gromadce mieliśmy dziewczynkę z chorobą Heinego- Medina, chłopca z zajęczą wargą i nikt z nas ani naszych rodziców nie zwracał na to uwagi.
I jeszcze jedno. "Za komuny kalectwo faktycznie było wstydem ukrywanym w domu" - to gdzie Ty się wychowałaś? Ja doskonale pamiętam, że w gromadce mieliśmy dziewczynkę z chorobą Heinego- Medina, chłopca z zajęczą wargą i nikt z nas ani naszych rodziców nie zwracał na to uwagi.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
meluzyna
Po co takim rodzicom dzieci? tego niestety nie wiem, warto może zapytać takiego tatusia czy mamusie, może to tylko wypadek przy pracy.
Należę do tej zdrowej części społeczeństwa, wiec wychowywałem się tam gdzie inni.
Nie powiesz, chyba że za dawnych lat władza ludowa robiła cokolwiek aby pomóc w codziennym życiu osobom niepełnosprawnym, ile było podjazdów dla wózków inwalidzkich np. w urzędach? jakie były krawężniki, toalety? w ilu szkołach były klasy integracyjne?
Po co takim rodzicom dzieci? tego niestety nie wiem, warto może zapytać takiego tatusia czy mamusie, może to tylko wypadek przy pracy.
Należę do tej zdrowej części społeczeństwa, wiec wychowywałem się tam gdzie inni.
Nie powiesz, chyba że za dawnych lat władza ludowa robiła cokolwiek aby pomóc w codziennym życiu osobom niepełnosprawnym, ile było podjazdów dla wózków inwalidzkich np. w urzędach? jakie były krawężniki, toalety? w ilu szkołach były klasy integracyjne?
brak polskich znaków
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Czym innym jest pomoc państwa dla osób niepełnosprawnych, a czym innym ukrywanie osoby niepełnosprawnej w domu ze wzgl. na wstyd przed otoczeniem, cyt."za komuny kalectwo faktycznie było wstydem ukrywanym w domu". Z czym się absolutnie nie zgadzam, moje doświadczenia są zupełnie inne, przynajmniej w moim środowisku. Chociaż nie przeczę, że różnie z tym bywało i nie tylko w komunie, ale i dużo, dużo wcześniej, zresztą nie tylko w Polsce.
Masz całkowitą rację, że za komuny, ale też i w wielu państwach europejskich problem niepełnosprawności był zbywany milczeniem. Dopiero dzięki ONZ i UE coś się ruszyło i to dopiero od lat 80- tych i trzeba przyznać, że efekty są dzisiaj bardzo widoczne.
Masz całkowitą rację, że za komuny, ale też i w wielu państwach europejskich problem niepełnosprawności był zbywany milczeniem. Dopiero dzięki ONZ i UE coś się ruszyło i to dopiero od lat 80- tych i trzeba przyznać, że efekty są dzisiaj bardzo widoczne.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
meluzyna
Masz racje,co innego pomoc a co innego ukrywanie w domu, ale czy brak udogodnień dla "sprawnych inaczej" to nie taki cichy nakaz pozostania domu, nie wychodź bo sobie nie poradzisz. Nie zagłębiałem się w historie, kto i od kiedy zainteresował się tymi ludźmi, ale ważne jest że coś się dzieje i jak piszesz efekty są bardzo widoczne.
Pozdrawiam
Masz racje,co innego pomoc a co innego ukrywanie w domu, ale czy brak udogodnień dla "sprawnych inaczej" to nie taki cichy nakaz pozostania domu, nie wychodź bo sobie nie poradzisz. Nie zagłębiałem się w historie, kto i od kiedy zainteresował się tymi ludźmi, ale ważne jest że coś się dzieje i jak piszesz efekty są bardzo widoczne.
Pozdrawiam
brak polskich znaków
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Przecież Ci wszyscy co się śmieją , też już jutro albo bliżej mogą być w gorszym stanie! Różne wypadki się zdarzają.
Zawsze moim dziewczynkom mówiłam ( które są bardzo wrażliwe na krzywdę chorych ) . Mówcie tym kolegom , którzy się naśmiewają, że jutro mogą być w gorszym stanie.
Wiecie,że w większości wypadków pomagało.
Zwróćcie uwagę, że osoby z tą chorobą więcej się uśmiechają od nas zdrowych. U nas w wakacje są zawsze organizowane występy osób niepełnosprawnych. Ile w nich radości i śmiechu- to trzeba zobaczyć żeby samemu się podbudować- jak mówi Ania Dymna .
Pozwolę sobie powiedzieć, że 99 % jest ludzi współczujących , a ten jeden % to ta łyżka dziegdziu.
Dobro jest ciche , a zło głośne - dlatego go widać.
Bardzo współczuję i życzę wytrzymałości osobom opiekującymi się sprawnymi inaczej .
Drażni mnie odzywka młodzieży do siebie " zachowujesz się jak Down" Wstyd mi za nich i ich rodziców.
Zawsze moim dziewczynkom mówiłam ( które są bardzo wrażliwe na krzywdę chorych ) . Mówcie tym kolegom , którzy się naśmiewają, że jutro mogą być w gorszym stanie.
Wiecie,że w większości wypadków pomagało.
Zwróćcie uwagę, że osoby z tą chorobą więcej się uśmiechają od nas zdrowych. U nas w wakacje są zawsze organizowane występy osób niepełnosprawnych. Ile w nich radości i śmiechu- to trzeba zobaczyć żeby samemu się podbudować- jak mówi Ania Dymna .
Pozwolę sobie powiedzieć, że 99 % jest ludzi współczujących , a ten jeden % to ta łyżka dziegdziu.
Dobro jest ciche , a zło głośne - dlatego go widać.
Bardzo współczuję i życzę wytrzymałości osobom opiekującymi się sprawnymi inaczej .
Drażni mnie odzywka młodzieży do siebie " zachowujesz się jak Down" Wstyd mi za nich i ich rodziców.
Re: Co Was denerwuje? - cz.2
Mnie tez ta odzywka, albo już nawet "ksywka" bardzo drażni. Moje dzieci chodzą do szkoły z klasami integracyjnymi- i może dlatego są na to też wyczulone.
A teraz mnie drażni to, ze wszyscy w domu mamy super wolny poniedziałek- z wyjątkiem Małego, który ma 6 lekcji.. Chyba panią dyr. pogięło? Wszystkie szkoły mają wolne!!!
A ja jutro z małym mam zapiermandalac te 20 km do szkoły... potem chyba ogarnę jakiś cmentarz i z powrotem z małym w domek!!!
A teraz mnie drażni to, ze wszyscy w domu mamy super wolny poniedziałek- z wyjątkiem Małego, który ma 6 lekcji.. Chyba panią dyr. pogięło? Wszystkie szkoły mają wolne!!!
A ja jutro z małym mam zapiermandalac te 20 km do szkoły... potem chyba ogarnę jakiś cmentarz i z powrotem z małym w domek!!!
Pozdrawiam.