Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Zablokowany
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6067
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Moje dwa Westerlandy wypadły w ubiegłym roku.Miałam je kilka dobrych lat i bardzo je lubiłam .Nawet po silnym przycięciu ,odbijały na prawie 1,5 m w sezonie i pięknie kwitły.Teraz to nawet już nie mam dla nich miejsca.Ale co mówić o Westerlandzie jak w ubiegłą zimę zmarzł mi ,dobrze zabezpieczony 10-letni Abraham Darby.A Edenki przetrały bez szwanku.-jednoroczne.Jednak duże znaczenie ma stanowisko.Chyba że to jak mówi Kamila fenomen Edenek. :lol:
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Bardziej miałam na myśli fenomen popularności Eden Rose. Mimo całej swojej uciążliwości w zimowaniu i wad większość chce ją mieć :)
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Edenkę kupiłam w tzw owczym pędzie i wcale za nią nie będę płakać jak ją wyautuję. A Westerland ma już na wysokości moich oczu małe listeczki, idzie jak burza i pewnie znowu zachwyci mnie swoim zapachem. ;:173
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Zapominasz jeszcze o presji FO. Jeżeli czytasz o róży , która powinna być w każdym ogrodzie, to bierzesz i kupujesz. ;:223
A może masz silną wolę :;230 ,ja nie .
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Anka i to właśnie pod presją FO Edenka u mnie się znalazła ;:223 ale jak przeczytasz moje zeszłoroczne i tegoroczne listy to przekonasz się że już pod żadną presją nie jestem, sama sobie wybieram co do mojego ogrodu trafia. ;:108

Kamilo wybacz że tak u Ciebie dyskutujemy i zaśmiecamy Twój wątek :oops: ;:196 ale jak to się mówi: gdy kota nie ma to myszy harcują ;:306
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

No pewnie i trzeba jakoś ten wątek podciągnąć, bo się trochę zagubił. :uszy
Edenka też kupiłam ;:306 jak zobaczyłam zdjęcia na FO - siła mediów. ;:224
Zobaczymy co u mnie pokaże.
Westerlandowi obiecałam eksmisję, przekonana, że znowu będzie startował od zera.
A on w najlepsze przezimował bez okrycia z świeżymi pędami aż po czubek, no i został.
Bo jak tu wywalić różycę, która zapowiada się pięknym kwitnieniem na 1,5 m pędach.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

A harcujcie dziewczyny do woli :) Musicie mi wybaczyć nieobecność, ale doby mi nie starcza na wszystko. Na dodatek za tydzień przylatuje do Polski cała ekipa szkólki Bierkreek... Będę im towarzyszyć na Mazowszu, w Malborku, na Helu i w Gdańsku, a dalej przez Mazury do Białowieży pojadą sami. Więc od 28 kwietnia do 8 maja chyba nawet nie włączę komputera w celach rozrywkowych :)

A wracając do Edenu.. z niedowierzaniem przeczytałam
nena08 pisze:Zapominasz jeszcze o presji FO. Jeżeli czytasz o róży , która powinna być w każdym ogrodzie, to bierzesz i kupujesz. ;:223
A może masz silną wolę :;230 ,ja nie .
Dziewczyny dajcie spokój :) Oceniajcie wszelkie rośliny "na zimno". Jeśli ktoś z Helu pokazuje zdjęcie cudownej hortensji ogrodowej, obsypanej co roku kwiatami to niestety nie oznacza że ja na Mazowszu też taką będę mieć :) To jedna rzecz. Druga - zdjęcia umieszcza się najpiękniejsze, a fotografie różanych mumii po deszczu już rzadziej lub wcale. Jak coś Wam się spodoba na forum, poczytajcie o tej roślinie na innych stronach, poszukajcie zdjęć, sprawdźcie wymagania itd. Później jest zniechęcenie, bo u kogoś coś jest piękne, a u mnie nie i co gorsza można pomyśleć ze to moja wina bo źle się opiekuje i nie potrafie miec takich cudów. a to nie tak. Na wszystko składa się dziesiątki czynników, nawet jak widać w dyskusji jedne z Was sa zadowolone z Westerlanda inne nie. Przy różach dodatkowo dochodzi źródło ich pochodzenia, podkładka, warunki przechowywania itd. a wiec czynniki na które nie mamy wpływu, a które są decydujące dla jakości róży.
A Eden jak to Eden, piękny jest we Francji (jeśli ktoś lubi takie kwiaty) ale raczej nie u nas :) Taka jest moja filozofia na jego temat ;:170
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

I znów mi się dostało :;230 :;230 :;230
Może jak nabiorę doświadczenia będę robić zakupy głową, a nie sercem :;230
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Dobrze Ci mówić Kamilo.
Kto wejdzie na forum i się napatrzy cudnych fotek, to nie myśli czy u niego będzie rosło, czy da rady, bo wtedy ma parcie na kupowanie, nie tylko róży, ale wszystkiego co tu pokazują.
Dopiero jak się "otrzaska" z realiami u siebie w ogrodzie to zaczyna myśleć.
Tak jest z każdym bez wyjątku. ;:306
I nie wierzę ;:185 , że nie zdarzyło Ci się kupić czegoś pod wpływem chwili czy impulsu.
A co do róż to jak piszesz dużo zależy od podkładki, gleby w ogrodzie, stanowiska i uwarunkowań samej odmiany.
Nie chciałam miec róż, bo M ich nie cierpi a teraz mam 80 szt...... ;:306 i wcale się nie zarzekam, że to koniec. :;230
Nie znałam liliowców a teraz mam ponad 130, że nie wymienię innych o których kiedys nie słyszałam a teraz mam albo już nie.
To taka magia forum, na które nie ma innego lekarstwa jak tylko się pochorować i ......wyzdrowieć. ;:306
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Grażynko, myślałam myślałam i nie mogę sobie nic przypomnieć co kupiłam z roślin pod wpływem impulsu :) Inna rzecz że ja w zasadzie rzadko bywam klientem sklepów ogrodniczych, nie mam na to czasu zwyczajnie :) To raczej M zwozi wynalazki kupując przy okazji rośliny dla klientów. A jak ja już idę, to raczej po coś konkretnego.

I jeszcze jedno, gdzieś przeczytałam że już nawozicie. Za wcześnie! Rośliny nie mają jeszcze liści. Dostarczanie im teraz składników pokarmowych jest zupełnie zbędne, a wręcz może być szkodliwe. Korzenie pobiorą substancje odżywcze i nie będą miały co z nimi zrobić, bo liści brak żeby je tam przekazać. Zasolenie gleby niepotrzebnie wzrośnie. Nie przyśpieszycie tym rozwoju roślin w znaczący sposób, a bardziej możecie zaszkodzić. Rośliny dopiero startują, mają zgromadzone substancje odżywcze żeby wykształcić liście. Oprócz tego, teraz wychodzą uszkodzenia mrozowe. Jeśli nawieziecie rośliny z podmarzniętym systemem korzeniowym z pewnością odbierzecie im ostatnią szansę regeneracji i wyślecie je przedwcześnie na kompost ;)
Pierwsze nawożenie - z chwilą wykształcenia w pełni rozwiniętych liści! I też z umiarem :)
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11704
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

A ja i tak kocham Edena ;:167 :uszy
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Wiem, wszyscy kochają poza mną ;:306
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11704
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila

Post »

Oj Kamilko przekora z Ciebie ;:306
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”