Nowe mieszkanie - nowe roślinki
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Witam wszystkich odwiedzających
Wiosna coraz bliżej, czas na przegląd podopiecznych.
Na początek Palmy.
Pierwsza daje radę i puszcza nowe liście stoi przy drzwiach balkonowych po stronie południowej.
Z tą niestety mam problem - jedna już padła teraz podejście drugie - niestety nie pojawił się, jak dotąd, żaden nowy liść
Najbardziej żałuję, że nie przetrwała zimy moja Palma kokosowa - ale jak znajdę kolejną to na pewno sobie taką sprawię bo bardzo ładnie wygląda w mieszkaniu.
Moja kolekcja Adenium - te dwie już prawie trzyletnie
Pierwsza rośnie, tak jak chce - nie była nigdy przycinana - i nie wiem czy dobrze zrobiłem, że jej tak pozwalam rosnąć.
Druga z tego samego dnia jednak była przycięta - dzięki czemu troszeczkę się rozkrzewiła - jako jedyna straciła liście na zimę a te już są nowe po wiosennym przebudzeniu.
Ostatnia, która nie ma jeszcze roku.
Moje Plumerie
Duża, która obudziła się ze snu - jednak dzisiejszej nocy w dziwny sposób zgubiła trzy bardzo duże liście Mam nadzieję, że to jej jednorazowy "wybryk"
A tutaj jej młodsza siostrzyczka z lutego 2014
Mimoza wstydliwa - ruszyła w tym roku jak szalona. Na jesieni jak skończyła kwitnąć była praktycznie całkowicie poprzycinana - bo zaczęła gubić liście i usychać. Czekam, aż pokaże znowu swoje fajne kwiatuszki
Kawa Arabica - uratowana z Biedronki - wyglądała strasznie - kosztowała całe 2,5 zł ;) Teraz bardzo ładnie się prezentuje. Przynajmniej moim skromnym zdaniem ;)
Eukaliptus cytrynowy - zaczyna mnie martwić bo codziennie gubi liście. Na zbliżeniu widać jak liście żółkną, a później opadają
Czekam na większe ilości słońca - może się podratują.
Bananowce - również nie bez przeszkód przetrwały zimę. Rodzicielka niestety umarła śmiercią naturalną. Na szczęście bardzo szybko pojawiają się nowe odrosty - co pozwala zachować ciągłość posiadania tych ładnych roślinek ;)
Bromelie - z jednej już się zrobiło trzy Wśród nich - zimujący jeszcze Baobab
Storczyk - kwitnie od jesieni - aż w szoku jestem bo trwa to już 5 miesięcy ale im dłużej oko cieszy tym lepiej.
Anturium - również nieustannie kwitnące
I na koniec Awokado - które spędza mi sen z powiek. Dziwnie się zachowuje - jest okres, że bardzo ładnie rośnie, a za moment w ciągu kilku dni zrzuca wszystkie liście. Czy można je przycinać? Bo taki badyl nie wygląda zbyt reprezentacyjnie. I coraz częściej mam chęć go przyciąć. Wyrzucić nie mam sumienia - w końcu to żywe "stworzonko"
W dalszym ciągu czekam na Strelicje - wysiane w lutym do osobiście wymyślonego inkubatorka - niestety - póki co siedzą w ziemi i ani myślą się pokazać. Podobnie zresztą jak Herbata. Ale się nie poddaję i będę próbował tyle razy ile będzie konieczne - bo chcę osobiście je wyhodować od nasionka ;)
Wkrótce planowane wysiewy Bawełny - po zeszłorocznym sukcesie liczę na kolejne ładne wzrosty i efekty końcowe. I przymiarka do zagospodarowania przestrzeni na tarasie. Może polecicie coś na południowy - bardzo nasłoneczniony taras? Coś co przetrwa duże ilości ostrego słońca, a jednocześnie będzie baaardzo dekoracyjne?
No to koniec na dzisiaj - mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem tak obszernym przeglądem ;)
Wiosna coraz bliżej, czas na przegląd podopiecznych.
Na początek Palmy.
Pierwsza daje radę i puszcza nowe liście stoi przy drzwiach balkonowych po stronie południowej.
Z tą niestety mam problem - jedna już padła teraz podejście drugie - niestety nie pojawił się, jak dotąd, żaden nowy liść
Najbardziej żałuję, że nie przetrwała zimy moja Palma kokosowa - ale jak znajdę kolejną to na pewno sobie taką sprawię bo bardzo ładnie wygląda w mieszkaniu.
Moja kolekcja Adenium - te dwie już prawie trzyletnie
Pierwsza rośnie, tak jak chce - nie była nigdy przycinana - i nie wiem czy dobrze zrobiłem, że jej tak pozwalam rosnąć.
Druga z tego samego dnia jednak była przycięta - dzięki czemu troszeczkę się rozkrzewiła - jako jedyna straciła liście na zimę a te już są nowe po wiosennym przebudzeniu.
Ostatnia, która nie ma jeszcze roku.
Moje Plumerie
Duża, która obudziła się ze snu - jednak dzisiejszej nocy w dziwny sposób zgubiła trzy bardzo duże liście Mam nadzieję, że to jej jednorazowy "wybryk"
A tutaj jej młodsza siostrzyczka z lutego 2014
Mimoza wstydliwa - ruszyła w tym roku jak szalona. Na jesieni jak skończyła kwitnąć była praktycznie całkowicie poprzycinana - bo zaczęła gubić liście i usychać. Czekam, aż pokaże znowu swoje fajne kwiatuszki
Kawa Arabica - uratowana z Biedronki - wyglądała strasznie - kosztowała całe 2,5 zł ;) Teraz bardzo ładnie się prezentuje. Przynajmniej moim skromnym zdaniem ;)
Eukaliptus cytrynowy - zaczyna mnie martwić bo codziennie gubi liście. Na zbliżeniu widać jak liście żółkną, a później opadają
Czekam na większe ilości słońca - może się podratują.
Bananowce - również nie bez przeszkód przetrwały zimę. Rodzicielka niestety umarła śmiercią naturalną. Na szczęście bardzo szybko pojawiają się nowe odrosty - co pozwala zachować ciągłość posiadania tych ładnych roślinek ;)
Bromelie - z jednej już się zrobiło trzy Wśród nich - zimujący jeszcze Baobab
Storczyk - kwitnie od jesieni - aż w szoku jestem bo trwa to już 5 miesięcy ale im dłużej oko cieszy tym lepiej.
Anturium - również nieustannie kwitnące
I na koniec Awokado - które spędza mi sen z powiek. Dziwnie się zachowuje - jest okres, że bardzo ładnie rośnie, a za moment w ciągu kilku dni zrzuca wszystkie liście. Czy można je przycinać? Bo taki badyl nie wygląda zbyt reprezentacyjnie. I coraz częściej mam chęć go przyciąć. Wyrzucić nie mam sumienia - w końcu to żywe "stworzonko"
W dalszym ciągu czekam na Strelicje - wysiane w lutym do osobiście wymyślonego inkubatorka - niestety - póki co siedzą w ziemi i ani myślą się pokazać. Podobnie zresztą jak Herbata. Ale się nie poddaję i będę próbował tyle razy ile będzie konieczne - bo chcę osobiście je wyhodować od nasionka ;)
Wkrótce planowane wysiewy Bawełny - po zeszłorocznym sukcesie liczę na kolejne ładne wzrosty i efekty końcowe. I przymiarka do zagospodarowania przestrzeni na tarasie. Może polecicie coś na południowy - bardzo nasłoneczniony taras? Coś co przetrwa duże ilości ostrego słońca, a jednocześnie będzie baaardzo dekoracyjne?
No to koniec na dzisiaj - mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem tak obszernym przeglądem ;)
- Beatriceee
- 200p
- Posty: 361
- Od: 28 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Kontakt:
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Bardzo ładna zielenina
Mimoze wyrzuć na balkon jak się cieplej zrobi, ale ją raczej trzymać należy w polcieniu. Ona fajnie zwija listki na noc.
Mimoze wyrzuć na balkon jak się cieplej zrobi, ale ją raczej trzymać należy w polcieniu. Ona fajnie zwija listki na noc.
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Ale dorodne adenia i plumerie reszta roślinek niewiele im ustępuje
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
To fakt bardzo "śmiechowa" roślinka. Zagospodaruje jej jakiś kącik w rogu balkonu. Mam nadzieje, że się odwdzięczy pięknymi kwiatami. Przed chwilą znowu ją oglądałem i wygląda na to, że kwiaty będą szybciej niż się spodziewałemBeatriceee pisze:Bardzo ładna zielenina
Mimoze wyrzuć na balkon jak się cieplej zrobi, ale ją raczej trzymać należy w polcieniu. Ona fajnie zwija listki na noc.
-- 16 mar 2014, o 14:18 --
Dziękuję. Troszeczkę je zaniedbałem ostatnio, więc czas im to wynagrodzićFraszka_1 pisze:Ale dorodne adenia i plumerie reszta roślinek niewiele im ustępuje
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Ale Masz bujne, zielone kwiaty
I kwitnące - piękne.
Ładnie już rosną, wiosnę czują.
I kwitnące - piękne.
Ładnie już rosną, wiosnę czują.
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
No to się pochwaliłem, zaraz nie będę miał czego pokazywac. Przędziorek vs Piotrek starcie pierwsze
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Nie, ma przecież listek
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Ale jeszcze kilka dni temu miała ich 14 ;)
- deissy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Bardzo podoba mi się sposób w jaki opisujesz roślinki:) Na prawdę super. PAlmy cudne i bananowce,kawa też prezentuje się bardzo ładnie,uratowane rosną bardzo wdzięcznie:)
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Dzięki. Ale że fajnie je opisuje???? Hmmm... Pani od j. Polskiego zawsze mi mówiła żebym lepiej się skupił na przedmiotach ścisłych (co też uczyniłem)... piszę o nich jak je czuję. Jak ze mną współpracują to je chwalę, jak nie to się martwię.... nie mam sumienia żeby się na nie złościć, albo wyrzucać :)wszystkie mają swój urok, a te z nasion to już szczególnie
Pozdr. Piotrek
Pozdr. Piotrek
- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Nowe mieszkanie - nowe roślinki
Jupi moja plumeria - skazana już na stracenie postanowiła walczyć dalej pojawiły się trzy małe odrosty... Odkryłem swój GŁUPI błąd przez co mogłem ją stracić. Aż wstyd się przyznawać - ale nie radzę podlewać roślin środkiem na przędziorki ;) pomyliłem butelki i zamiast nawozem podlałem środkiem na szkodniki ;)
Na szczęście jest uparta bestia i się nie poddała
Na szczęście jest uparta bestia i się nie poddała