A po co od razu kochankę, to przecież kucharka wystarczy!romaszka pisze:jeśli chcę zjeść gorący, świeży obiad w dzień wysiewu to niech albo znajdzie sobie kochankę albo ugotuje sam
Ja chyba dziś wysadzę ogóraski.
A po co od razu kochankę, to przecież kucharka wystarczy!romaszka pisze:jeśli chcę zjeść gorący, świeży obiad w dzień wysiewu to niech albo znajdzie sobie kochankę albo ugotuje sam
No ale kucharka za darmo nie ugotuje, a Ala na dorobku, szkoda żeby mąż pieniądze na obiady płacił, kochance zapłaci w naturze i będą kwitaMaGorzatka pisze:Aluniu - co za piękny wpis! Jesteś wspaniałą osobą i wiem, że osiągniesz wszystko o czym marzysz, bo nie może być inaczej.
A po co od razu kochankę, to przecież kucharka wystarczy!romaszka pisze:jeśli chcę zjeść gorący, świeży obiad w dzień wysiewu to niech albo znajdzie sobie kochankę albo ugotuje sam
myślę,że nawet dość szybko,bo kratownicę mąż Ci wykona,a powój wilec i fasola tyczna, rosną szybko.Jak potrzebujesz nasion napisz jakie preferujesz i czy weranda jest od wschodu,zachodu,południa czy północy.?renzal pisze:Alła! Wiem, że prędzej (mam nadzieję) czy później będziesz tak miała!