Moje ogródki - Gucia.
Witaj Gucia
Rewelacja, "zakasowałaś" wszystkich. To mistrzostwo świata Jesteście oboje z mężem niesamowici. Takich ludzi jak Wy... można chyba policzyć na palcach jednej ręki. Myślę przede wszystkim o ogrodzie "za miedzą". Ponadto ...to co pokazujesz to jest przepiękne. Masz talent Gratuluję pomysłu, pasji i zdolności
Rewelacja, "zakasowałaś" wszystkich. To mistrzostwo świata Jesteście oboje z mężem niesamowici. Takich ludzi jak Wy... można chyba policzyć na palcach jednej ręki. Myślę przede wszystkim o ogrodzie "za miedzą". Ponadto ...to co pokazujesz to jest przepiękne. Masz talent Gratuluję pomysłu, pasji i zdolności
Maria
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7504
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7504
- Anya
- Przyjaciel Forum
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Guciu, kłaniam się niziutko
To, co stworzyliście wspólnie z mężem, zapiera dech w piersiach! Nie dość, że macie, jak chyba niewiele osób, urzekający ogród NA DACHU (!!), wspaniałe miejsce z wodą i skałami, wręcz perfekcyjnie zaplanowane, to jeszcze ten pas ziemi niczyjej, a właściwie już Twój Ogród! Osób nastawionych aż tak dobroczynnie, to ja nie znam.
Pewnie że są mini ogródki przed blokami, ale nie taki piękne i zadbane. Troszczysz się o ten wspólny teren jak o własny!
Oby to inni uszanowali i docenili
Widok z kuchennego okna zrobił na mnie przemiłe wrażenie. Jakbyście mieszkali sami w tej okolicy, tak zielono i spokojnie. Zdjęcia zimowe tylko to wrażenie podkreślają :P
Guciu, co do iglaków na dachu, myślisz, że te duże dadzą się przesadzić?
A może cięcie i ograniczenie góry roślin, zatrzymałoby rozrost korzeni. Ja tnę część iglaków i one pozostają takie nieduże.
Może to byłaby jakaś metoda, bo ja bym się bała stracić takie piękne i zadbane rośliny
Życzę Ci wiele radości z pracy i jej efektów oraz tego, aby nie nastąpiły jakieś niezależne od Ciebie, niekorzystne zmiany!
Będę zaglądać
To, co stworzyliście wspólnie z mężem, zapiera dech w piersiach! Nie dość, że macie, jak chyba niewiele osób, urzekający ogród NA DACHU (!!), wspaniałe miejsce z wodą i skałami, wręcz perfekcyjnie zaplanowane, to jeszcze ten pas ziemi niczyjej, a właściwie już Twój Ogród! Osób nastawionych aż tak dobroczynnie, to ja nie znam.
Pewnie że są mini ogródki przed blokami, ale nie taki piękne i zadbane. Troszczysz się o ten wspólny teren jak o własny!
Oby to inni uszanowali i docenili
Widok z kuchennego okna zrobił na mnie przemiłe wrażenie. Jakbyście mieszkali sami w tej okolicy, tak zielono i spokojnie. Zdjęcia zimowe tylko to wrażenie podkreślają :P
Guciu, co do iglaków na dachu, myślisz, że te duże dadzą się przesadzić?
A może cięcie i ograniczenie góry roślin, zatrzymałoby rozrost korzeni. Ja tnę część iglaków i one pozostają takie nieduże.
Może to byłaby jakaś metoda, bo ja bym się bała stracić takie piękne i zadbane rośliny
Życzę Ci wiele radości z pracy i jej efektów oraz tego, aby nie nastąpiły jakieś niezależne od Ciebie, niekorzystne zmiany!
Będę zaglądać
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
gucia pisze:A może tak kaktusy do ogrodu ?
Od dwóch lat rośnie sobie spokojnie, przeżył już dwie zimy a w lipcu pojawiły się kwiaty.
Nie znam się, co to za kaktus, ale może macie też jakieś w ogrodzie?
Chciałabym posadzić jeszcze kilka, ale jakie?
Pierwsze zdjęcie zrobiłam w kwietniu/ zimowych jeszcze nie znalazłam/. Po zimie kaktus robi się miękki i pomarszczony, ale później dochodzi do siebie;
Guciu, ja też mam kilka kaktusów. Jednego szczepkę dostałam od znajomych z południowej Francji a pozostałe kupiłam normalnie jako "domowe".
Wiedziałam, że nie znając odpowiednich odmian ryzykuję , więc kupiłam malutkie, żeby były tanie. Dwa z nich nie przeżyły, trzy wegetują, ale żyją
a dwa bardzo ładnie rosną. Tutaj co prawda zimy są łagodniejsze, ale za to jest sporo opadów deszczu. Snieg, natomiast, stanowi doskonałą
ochronę przed mrozem. Mawia się we Francji, że kaktus podlany w listopadzie, martwy w grudniu. W związku z tym, zabezpieczam je przed
deszczem ( na wbitych w ziemie palikach kładę szybę. Przeżyły już dwie zimy ale niestety jeszcze mi nie kwitły.
Jeśli to Ciebie interesuje, zajrzyj do tego linku
( Na stronie ze zdjęciami, na dole, z lewej, kliknij na : "powrót")
A jak będzie Ci za mało, to wystukaj w googlach: "kaktusy mrozoodporne" i znajdziesz sporo na ten temat, bo są w Polsce dość liczni pasjonaci!
Ja niestety znalazłam to już po posadzeniu moich. Ale może jeszcze coś dosadzę?
A powiedz jeszcze, Guciu, od jak dawna tworzysz swój ogród (ogrody! ) i jak dawno zasadziłaś kaktusy? No i po jakim czasie
zaczęły Ci kwitnąć?
Zmniejszyłam zdjęcia do rozmiaru mini. Nalewka
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Dzięki Aniu,
Ja też bym cięła, ale mój mąż na widok sekatora robi się zielony ze złości.Dla niego wszystko ma rosnąć jak samo chce,dlatego robi się takie zagęszczenie.Jak zacznie wysadzanie , zrobię zdjęcia- zobaczymy co z tego wyniknie.
Witam Fleur,
Ekstra strona, dzięki, jest czym się zachwycić. O ochronie przed deszczami nie miałam zielonego pojęcia.Fakt schowany jest lekko pod tarasikiem, może to go uratowało.
Ile ma lat, nie wiem.Stał w domu, bo córka zbierała kaktusy/ krótkotrwała pasja/.W ogrodzie zakwitł po dwóch latach.
Poszperam w starych zdjęciach, może uda mi się ustalić jego wiek.
Witam Piku,
Ze ślimakami też w tym roku miałam niezły problem, jego też podgryzły.Masz jakiś sposób na to cholerstwo? Kupiłam ślimakol, ale później nie mogłam patrzeć na te zwłoki.
Pozdrawiam
U mojego sąsiada na dachu był dzisiaj szron........okropieństwo..............nie chcę jeszcze zimy!!!!
Ja też bym cięła, ale mój mąż na widok sekatora robi się zielony ze złości.Dla niego wszystko ma rosnąć jak samo chce,dlatego robi się takie zagęszczenie.Jak zacznie wysadzanie , zrobię zdjęcia- zobaczymy co z tego wyniknie.
Witam Fleur,
Ekstra strona, dzięki, jest czym się zachwycić. O ochronie przed deszczami nie miałam zielonego pojęcia.Fakt schowany jest lekko pod tarasikiem, może to go uratowało.
Ile ma lat, nie wiem.Stał w domu, bo córka zbierała kaktusy/ krótkotrwała pasja/.W ogrodzie zakwitł po dwóch latach.
Poszperam w starych zdjęciach, może uda mi się ustalić jego wiek.
Witam Piku,
Ze ślimakami też w tym roku miałam niezły problem, jego też podgryzły.Masz jakiś sposób na to cholerstwo? Kupiłam ślimakol, ale później nie mogłam patrzeć na te zwłoki.
Pozdrawiam
U mojego sąsiada na dachu był dzisiaj szron........okropieństwo..............nie chcę jeszcze zimy!!!!