Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Mam prośbe, żeby ktoś mi doradził co do mojej pachiry, mam ją od kilku miesięcy i z każdym tygodniem coraz gorzej wygląda. W kwiaciarni pani powiedziała, gdy zobaczyła zeschłe liście, że to jakieś szkodniki, dostałam jakieś 2 rzeczy to opryskania jej i nic nie pomogło, dalej schnie. Czytałam troche na temat tej roślinki no i spryskuje ją wodą, jest w oświetlonym miejscu, ale nie na bezpośrednim słońcu, podlewam, żeby nie miała sucho, więc już nie mam pojęcia co nie tak jest. Dziś zauważyłam, że jedna łodyga zaczęła schnąć od gór, nie ma na niej ani jednego liścia już. Jest to piękna roślina i bardzo mi jej szkoda, a zupełnie nie wiem co robie nie tak. Prosze o pomoc.
Aha te białe ślady na liściach to jeszcze po spryskiwaniu preparatami na szkodniki.
Aha te białe ślady na liściach to jeszcze po spryskiwaniu preparatami na szkodniki.
Co dolega mojej PANCHIRZE aquatica?
Kupiłam jakiś miesiac temu Panchire Aquatica w Ikei za całe 9.99zl
Po jakimś czasie pokazała się jedna plamka, potem druga i teraz wyglada jak poniżej. Myślalam że się aklimatyzuje, ale chyba trwa to już za długo... poza tym, te plamki są dziwnie białe jakby ktoś chlapną na nią jogurtem. Poniżej załączyłam również zdjęcia spodu listków-widoczne "żyłki" dziwnie brązowieją..
Spryskuje kwiatka dwa razy dziennie, ale nie w słońcu. Nie stoi w przeciągu, ani w bezpośrednim słońcu, podlewam tak, aby zawsze miała wilgotno, a wczoraj wetknełam jej wolnodziałający nawóz w pałeczkach. Podlewam miękką wodą (gotowana, odstana woda). Mogę prosić o radę? Może to jakiś szkodnik a nie niewłaściwe warunki?
Po jakimś czasie pokazała się jedna plamka, potem druga i teraz wyglada jak poniżej. Myślalam że się aklimatyzuje, ale chyba trwa to już za długo... poza tym, te plamki są dziwnie białe jakby ktoś chlapną na nią jogurtem. Poniżej załączyłam również zdjęcia spodu listków-widoczne "żyłki" dziwnie brązowieją..
Spryskuje kwiatka dwa razy dziennie, ale nie w słońcu. Nie stoi w przeciągu, ani w bezpośrednim słońcu, podlewam tak, aby zawsze miała wilgotno, a wczoraj wetknełam jej wolnodziałający nawóz w pałeczkach. Podlewam miękką wodą (gotowana, odstana woda). Mogę prosić o radę? Może to jakiś szkodnik a nie niewłaściwe warunki?