Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
- Balykan
- 200p
- Posty: 400
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Z tego, co czytałem, to ludzie taśmę zdejmują w lecie, ale niech jeszcze ktoś to potwierdzi.
- lucas070707
- 100p
- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Ja zdejmuję w lipcu lub sierpniu zależnie od tego jak na grubość przyrasta miejsce szczepienia - czasem trzeba ściągnąć wcześniej. Nie polecam mimo wszystko taśmy izolacyjnej, po dłuższym czasie w zmiennych warunkach atmosferycznych i cieplnych w końcu może się przykleić do kory. Paski do szczepień są bardzo tanie, w każdym ogrodniczym można dostać na wagę.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Przykleiła ci się izolacja? Bo u mnie sama się odwija po miesiącu czy dłużej.
- jacekb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 wrz 2012, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
W ubiegłym roku taśmę izolacyjną ściągałem po ok 2 miesiącach, bardzo się wcinała w rosnące gałązki. Miejsce szczepienia zabezpieczałem maścią ogrodniczą. Były to moje pierwsze udane szczepienia dzięki poradom z tego wątku, który od dłuższego czasu przeglądam.
Jacek
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać - niż Alzheimera i zapomnieć wypić...
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać - niż Alzheimera i zapomnieć wypić...
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
W tamtym roku szczepiłem na Konferencji Inną odmianę na kliku pędach chcę mieć kilka odmian na jednym drzewie część odwoniłem resztę zostawiłem do tego roku .(w celu przeprowadzeniu doświadczenia co się stanie ) Pierwszy zraz już odwinięty, bez oparzeń i uszkodzeń kory . Wykorzystywałem typowe paski okulizacyjne .
- lucas070707
- 100p
- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Na jabłonce nigdy, bo ich tam nie stosuję, ale np. z winorośli kora schodziła jesienią z łóz przy odwijaniu. Być może zależy to od taśmy, trwałości kleju etc.mirzan pisze:Przykleiła ci się izolacja?
Jeśli sama się odwija to z jednej strony dobrze, ale z drugiej miesiąc to czasem mało na trwałe zrośnięcie się. Jeśli owijam paskami do szczepień to zawsze zabezpieczam je przed odwijaniem taśmą izolacyjną. Trzyma ona dość dobrze i nawet w sierpniu z oporem się odwija. Nie zaryzykowałbym użycia jej bezpośrednio na korę.mirzan pisze:Bo u mnie sama się odwija po miesiącu czy dłużej
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Dla mnie nie ma to znaczenia,szczepień robię kilka,kilkanaście,więc w trakcie przeglądania,poprawię,
odwinę,zawinę,a izolację mam zawsze pod ręką.
odwinę,zawinę,a izolację mam zawsze pod ręką.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Co zrobić jak mi 3 pąki na zrazie odbijają? Rozumiem, że trzeba jeden zostawić ale boje się że zruszę zraz. Pąki na podkładce było łatwo wyłamać ale te na zrazie są o wiele grubsze. Zamierzałem je nożem ostrożnie odciąć ale może macie lepsze pomysły?
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Lepiej było by wyłamać .
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Witam, siał ktoś z was pestki jesienią ? jak wschody? U mnie antonówka, ałycza pokazuje się ale czereśnia ptasia nie wschodzi. Jak to z nią jest ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Czyli powinno się wyrwać pączki liściowe na zrazie zostawiając jeden? bo w takim wypadku musiałabym wskoczyć na drzewo drugi raz, a jak wyrwać to zabezpieczyć pączki maścią czy nie
(dzisiaj szczepiłam, ale na nic nie liczę, no chyba na cud że chociaż jeden patyczek się przyjmie).
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
dla czego ma ci się nie przyjąć? ????
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. II
Bo już za późno. Ja ze zrazów przechowanych w piachu z lutego mam 100 % przyjęć. Jeszcze jedno szczepienie robiłem na próbę 1.5 tygodnia temu ze świeżych zrazów pobranych tego samego dnia z drzewa. Już górne pąki były bardzo nabrzmiałe. Ale widzę, że mimo to jedna się chyba przyjęła z dwóch, choć trochę to za wcześnie oceniać. Jeszcze jedną zaszczepiłem 5 dni temu z wierzchołka jednej nowej jabłonki. Ale popełniłem chyba błąd bo ten wierzchołek był podmarznięty i trzeba było tą część uciąć ze zraza. Bo teraz widzę, że przez to chyba cały zraz zasycha...