Moje małe zielone co nieco -cz. II
- carterka
- 500p
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Od dzisiaj "kwitnięcie forsycji" wpisuję do mojego kalendarzyka dzięki !!!
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Beatko ,Soniu , Paulinko , Agatko
Dzięki że jesteście...
Byłam wymienić opryskiwacz , już mam kompletny i mam nadzieję że pogoda pozwoli abym jutro wyskoczyła opryskać róże... Dziś zrobiłam generalny obchód i widzę ze dwie już zaczynają mieć listki i tych pewnie już nie potraktuję miedzianem. Dlatego muszę się spieszyć, bo niedługo wszystkie listki pokażą...
Muszę też wkopać różę z kartonika ,sprezentowaną przez ojczulka...Ale chyba zrobić jej jeszcze kopczyk
Miałam ją wynieść dziś do altanki aby trochę chłodnego powietrza złapała....i zapomniałam.
Dzięki że jesteście...
Byłam wymienić opryskiwacz , już mam kompletny i mam nadzieję że pogoda pozwoli abym jutro wyskoczyła opryskać róże... Dziś zrobiłam generalny obchód i widzę ze dwie już zaczynają mieć listki i tych pewnie już nie potraktuję miedzianem. Dlatego muszę się spieszyć, bo niedługo wszystkie listki pokażą...
Muszę też wkopać różę z kartonika ,sprezentowaną przez ojczulka...Ale chyba zrobić jej jeszcze kopczyk
Miałam ją wynieść dziś do altanki aby trochę chłodnego powietrza złapała....i zapomniałam.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Oleńko , spokój ,spokój i jeszcze raz spokój .Zdążysz róże przyciąć , ,spieszyć się nie ma co bo można im zaszkodzić .Mam nadzieję że moje zamawianie pogody pomogło i nie mroziło zbyt mocno u Ciebie .Niestety wiosna w tym roku będzie długa i zimna ,więc trzeba nam cierpliwości , chociaż ja jej już nie mam ., to Tobie jej życzę i pozdrawiam
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ola, mnie też kusi niesamowicie przycinanie, ale niestety mimo słonecznych i ciepłych dni w nocy temp spada do -5/-6 trzeba cierpliwie czekać. Podobno na święta zapowiadają +15 Żeby chociaż raz im się spełniły te prognozy
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Elu kochana , róż jeszcze nie będę przycinać .
Na ten czas mam zamiar je opryskać miedzianem tylko.
Na ten czas mam zamiar je opryskać miedzianem tylko.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Qrcze wściekła jestem.
Zaplanowałam sobie na dziś oprysk róż. Tak się spieszyłam z obowiązkami domowymi ,pogoda była, słoneczko świeciło ......czyli rewelacja ......a okazało się ,że tak się wiatr rozszalał ,że bez sensu byłoby się za cokolwiek zabierać. No i tyle, a potem poszłam do pracy.
Jutro po południu ostatnia szansa , mam nadzieję że pogoda jeszcze się utrzyma , bo od niedzieli podobno zmiana. Ochłodzenie znów ma być. Już się brzydnie ,raz słońce i cieplutko a na drugi dzień mroźno i zima...
Niechże już ta wiosna się rozbuja na dobre...daję jej jeszcze 3 dni...
Jeszcze trochę i będzie kwiatuszek....
Jedna z różyczek która się spieszy bardzo...
Orliki coraz większe....
Magnolia Susan
Serduszka z kapersów wkopana w lutym. Jak widać całkiem dobrze sobie radzi...
W tym samym czasie wkopałam trytomę i gipsówkę . Te dwie ostatnie ani widu , ani słychu....
Czy jeszcze czas na nie?
W końcu się rozwinęły.....i dają pokaz.
Czosnki , szybko się mnożą.
Wsadziłam tu 3 cebule a już widzę dodatkowe dwie mniejsze...
I najlepsze na koniec... na znaczniku mam napisane żonkile i tak też na opakowaniu mam namalowane(nawet je zostawiłam)....A to jakoś na nie , nie wygląda....
Zaplanowałam sobie na dziś oprysk róż. Tak się spieszyłam z obowiązkami domowymi ,pogoda była, słoneczko świeciło ......czyli rewelacja ......a okazało się ,że tak się wiatr rozszalał ,że bez sensu byłoby się za cokolwiek zabierać. No i tyle, a potem poszłam do pracy.
Jutro po południu ostatnia szansa , mam nadzieję że pogoda jeszcze się utrzyma , bo od niedzieli podobno zmiana. Ochłodzenie znów ma być. Już się brzydnie ,raz słońce i cieplutko a na drugi dzień mroźno i zima...
Niechże już ta wiosna się rozbuja na dobre...daję jej jeszcze 3 dni...
Jeszcze trochę i będzie kwiatuszek....
Jedna z różyczek która się spieszy bardzo...
Orliki coraz większe....
Magnolia Susan
Serduszka z kapersów wkopana w lutym. Jak widać całkiem dobrze sobie radzi...
W tym samym czasie wkopałam trytomę i gipsówkę . Te dwie ostatnie ani widu , ani słychu....
Czy jeszcze czas na nie?
W końcu się rozwinęły.....i dają pokaz.
Czosnki , szybko się mnożą.
Wsadziłam tu 3 cebule a już widzę dodatkowe dwie mniejsze...
I najlepsze na koniec... na znaczniku mam napisane żonkile i tak też na opakowaniu mam namalowane(nawet je zostawiłam)....A to jakoś na nie , nie wygląda....
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu żonkile pewnie zakwitną hiacyntowo. Pięknie krokusy zakwitły, trochę słońca wystarczyło. Ja dziś zaszalałam i biegałam z sekatorem, ale pryskać się też nie dało.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Hiacynty lepsze
Czosnki niby tak super,u mnie jesienią wyszły i z 80 drobnych 20 się ostało
Krokusy ślicznie cieszą oko
Czosnki niby tak super,u mnie jesienią wyszły i z 80 drobnych 20 się ostało
Krokusy ślicznie cieszą oko
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu rozumiem Twoje zniecierpliwienie,wahania temperatury są różne.Ja zdążyłam już zrobić oprysk,bo noski na pędach coraz większe...
Moje czosnki wyginęły,mam ich zaledwie kilka,muszę na jesieni dokupić
Ja tez czekam na kwitnienie trzech magnolii,w tym roku po raz pierwszy Alexandrine będzie miała dwa kwiaty
Widzę,że u Ciebie różyczki już listki wystawiają,trzymam kciuki,byś dzisiaj zdążyła opryskać
Miłego dzionka
Moje czosnki wyginęły,mam ich zaledwie kilka,muszę na jesieni dokupić
Ja tez czekam na kwitnienie trzech magnolii,w tym roku po raz pierwszy Alexandrine będzie miała dwa kwiaty
Widzę,że u Ciebie różyczki już listki wystawiają,trzymam kciuki,byś dzisiaj zdążyła opryskać
Miłego dzionka
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Oleńko , właśnie wróciłam z ogrodu , urobiona oczywiście po pachy ,ale szczęśliwa .Róże wyglądają bardzo dobrze chociaż jeszcze śpią bo u mnie zawsze chłodem wieje od łąk .Posadziłam 15 szt. marketowych do donic , podsypałam nawozem wszystkie jagodowe ,posadziłam byliny ,które dopiero co przyszły , pozbierałam stertę gałęzi z wycinki .Więcej nie mogłam bo synek poganiał do wyjazdu . Cięcie róż ,wrzosów ,hortensji i reszty zacznę po świętach o ile się ociepli i zakwitnie forsycja .Na pewno zdążymy ,nie martw się .Pozdrawiam serdecznie ,wiosna idzie .
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Kochani, jutro już mamy I DZIEŃ WIOSNY.
Wreszcie ....Teraz już będzie tylko lepiej.
Soniu nie wiem jak to się stało że zamiast żonkili pojawiły się hiacynty...
Krokusy takie maleńkie kwiatuszki a taką radość wnoszą do naszego ogrodu.
Tulapku nieważne co wzejdzie na rabacie , wszystkim będę się cieszyć.
Ty masz już pierwszego tulipana a u mnie niedługo zakwitnie pierwszy żonkil. Jeden się wychylił od pozostałych i tylko go patrzeć...
Aniu i mnie się udało opryskać różyczki. Chociaż rankiem będąc w pracy , obserwowałam pogodę i było bardzo pochmurno. Myślałam sobie, że pewnie znów nici z moich planów , zanim dotrę do domu ,rozpada się i po robocie. ale niespodziewanie wyszło słoneczko i zrobiło się pięknie...i co najważniejsze nie było wiatru.
Więc melduję że oprysk wykonany a sprezentowana różyczka wkopana...
Po niedzieli jeszcze muszę wyskoczyć wsadzić cebulki lilii...
Większe prace ogrodowe dopiero planuję na po świętach...
Elu po świętach jak wyskoczymy na ogrody to dopiero będzie się działo...
Z wszystkim zdążymy ...Już się nie mogę doczekać takiej lepszej pogody ,aby po robocie na ogrodzie można było dłużej posiedzieć na ławeczce ,z kawką w ręce i ........ podziwiać...........
Wreszcie ....Teraz już będzie tylko lepiej.
Soniu nie wiem jak to się stało że zamiast żonkili pojawiły się hiacynty...
Krokusy takie maleńkie kwiatuszki a taką radość wnoszą do naszego ogrodu.
Tulapku nieważne co wzejdzie na rabacie , wszystkim będę się cieszyć.
Ty masz już pierwszego tulipana a u mnie niedługo zakwitnie pierwszy żonkil. Jeden się wychylił od pozostałych i tylko go patrzeć...
Aniu i mnie się udało opryskać różyczki. Chociaż rankiem będąc w pracy , obserwowałam pogodę i było bardzo pochmurno. Myślałam sobie, że pewnie znów nici z moich planów , zanim dotrę do domu ,rozpada się i po robocie. ale niespodziewanie wyszło słoneczko i zrobiło się pięknie...i co najważniejsze nie było wiatru.
Więc melduję że oprysk wykonany a sprezentowana różyczka wkopana...
Po niedzieli jeszcze muszę wyskoczyć wsadzić cebulki lilii...
Większe prace ogrodowe dopiero planuję na po świętach...
Elu po świętach jak wyskoczymy na ogrody to dopiero będzie się działo...
Z wszystkim zdążymy ...Już się nie mogę doczekać takiej lepszej pogody ,aby po robocie na ogrodzie można było dłużej posiedzieć na ławeczce ,z kawką w ręce i ........ podziwiać...........
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu to się ciesze,że i Ty zdążyłaś Twoje liściory tulipanów o wiele większe niż moje
W poniedziałek mają dojechać moje lilie
W poniedziałek mają dojechać moje lilie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ja już sobie też wizualizuję tę kawkę w ogrodzie
Ale masz już dużą miodunkę
Też się cieszę na wiosnę
Ale masz już dużą miodunkę
Też się cieszę na wiosnę