Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Witam. W innym dziale pisałam już o swoich kłopotach z rozsadą pomidorków. W tym roku rosną wolno, dużo czasu minęło od wysiewu do przesadzenia w doniczki. Siane 8 marca, sadzone 24 kwietnia. Rozsada jest marna. Korzenie ma mikre. Wiecznie jak załączała, niedożywiona, niedogrzana. Tym czasem jak co roku była w domu na oknie południowym. Nic szczególnie nie powinno wpłynąć negatywnie na jej wzrost. Niestety po przesadzeniu wcale nie jest lepiej. Użyłam ziemi innej firmy ale nic to nie dało. Dziś znalazłam dziwne coś wokół krzaków... Tak jakby posypane zmielone szkło czy plastik.. nie wiem ale tego nie zauważyłam wcześniej. Nie ma to zapachu , nie czuję nic pod palcami... Ale nie wiem co to jest. Tak jakby posypane centralnie przy krzewie a dalej po bokach już nie... Nie wiem, czy ktoś mógł je czymś podsypać?
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Warzywko, nie wiem czy to jest to o ccym piszesz, ale moje szanse na jakiekolwiek owoce z tych krzaczków są nikłe . Jest parę odmian których najbardziej mi szkoda . Dziś zrobiłam skromne zakupy w jednym ze znanych sklepów online, w których kiedyś kupowałam nasiona. Dziś zakupiłam tam kilka krzaczków, ale przyznam że to nie planowane wydatki, więc poszaleć nie można. Najbardziej z tych co mam ucierpiał Ildi, Megagronek, Russian Orange . U nas na bazarku pewnie coś dokupię, ale zdecydowanie w tym roku będzie mniej szaleństw w moim ogródku
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
MENA515!
Poczytaj tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 46#p537846
Może jeszcze uratujesz te sadzonki.
Poczytaj tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 46#p537846
Może jeszcze uratujesz te sadzonki.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Cześć zoja,
Ja też jestem nowa na forum ale skoro nikt Ci jeszcze nie odpowiedział to ja spróbuję. Później może ktoś bardziej doświadczony się odezwie, albo wyśle Cię do odpowiedniego działu.
Nie wiem jak uprawiasz pomidory.
Zwijanie liści może mieć różne przyczyny. Niektóre odmiany mają większe skłonności do zwijania niż inne.
Prawdopodobnie jest to brak balansu pomiędzy światłem, wodą i temperaturą powietrza.
Sprawdź czy nie mają np. za ciepło i za sucho.
Co do bladości to jeżeli masz pewność że mają wystarczająco światła, to prawdopodobnie brakuje im nawozu. Czy były już czymś zasilane?
Jak długo już rosną. Domyślam się że mają już liście właściwe, więc spokojnie możesz zacząć je zasilać.
Na początek polecałabym jakiś łagodny nawóz w nie zbyt wielkim stężeniu.
Moja odpowiedź oparta jest na moich własnych doświadczeniach.
Jak już wspomniałam być może ktoś bardziej doświadczony się odezwie.
Powodzenia z pomidorkami.
Ania
Ja też jestem nowa na forum ale skoro nikt Ci jeszcze nie odpowiedział to ja spróbuję. Później może ktoś bardziej doświadczony się odezwie, albo wyśle Cię do odpowiedniego działu.
Nie wiem jak uprawiasz pomidory.
Zwijanie liści może mieć różne przyczyny. Niektóre odmiany mają większe skłonności do zwijania niż inne.
Prawdopodobnie jest to brak balansu pomiędzy światłem, wodą i temperaturą powietrza.
Sprawdź czy nie mają np. za ciepło i za sucho.
Co do bladości to jeżeli masz pewność że mają wystarczająco światła, to prawdopodobnie brakuje im nawozu. Czy były już czymś zasilane?
Jak długo już rosną. Domyślam się że mają już liście właściwe, więc spokojnie możesz zacząć je zasilać.
Na początek polecałabym jakiś łagodny nawóz w nie zbyt wielkim stężeniu.
Moja odpowiedź oparta jest na moich własnych doświadczeniach.
Jak już wspomniałam być może ktoś bardziej doświadczony się odezwie.
Powodzenia z pomidorkami.
Ania
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
zoja001!
Witaj na forum!
Najlepiej jakbyś umieściła tu fotkę tych swoich pomidorków.
I trochę danych dodatkowo.
To co napisałaś to nawet jasnowidz nie odgadnie.
Witaj na forum!
Najlepiej jakbyś umieściła tu fotkę tych swoich pomidorków.
I trochę danych dodatkowo.
To co napisałaś to nawet jasnowidz nie odgadnie.
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
[/quote]
MENA515 zrób eksperyment i połóz rękę w dzień słoneczny na doniczce gdzie pada słońce.
To że pomidory lubią słońce to nie nie znaczy że mają byc pod soczewką.Żadna ziemia ci nie pomoże i przesadzanie.Przesusza Ci sie podłoże i jest mocne zasolenie.Podlej czystą wodą i odsuń od tego okna tak by miały słońce ale nie takie ostre.Okryj ziemię w doniczkach po podlaniu folią białą aby podłoże ci sie nie przesuszało i zostaw je troche w spokoju to ruszą z kopyta.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
U mnie sadzonki,które stoją na oknie gdzie słońce od rana do popołudnia mają się najlepiej.Rzadko podlewane rosną moim zdaniem prawidłowo.Odwrotnie do tych co mają ciemniej.Tamte są takie niewydarzone.Brakuje im na pewno słońca.Poza tym po przesadzeniu do ziemi biedronkowej też specjalnie nie podrosły.
Zdjęcia robione gdy było bardzo słonecznie.
Zdjęcia robione gdy było bardzo słonecznie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Demeter te pomidory mają już prawie 2 miesiące albo mniej , bo Mena podała dwie daty wysiewu. Pierwsza to 8 marca, druga to 23 marca . Uważasz, że to z nadmiaru słońca? .
Mena nic nie piszesz o ziemi w którą posiałaś, nie piszesz o ziemi w która posadziłaś , o podlewaniu i ew. nawożeniu. Jak mamy coś sensownego wymyślić?
Mena nic nie piszesz o ziemi w którą posiałaś, nie piszesz o ziemi w która posadziłaś , o podlewaniu i ew. nawożeniu. Jak mamy coś sensownego wymyślić?
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Nie słońce jest bezcenne,ale przy złym podlewaniu i temperaturach są jakie są.kaLo pisze:Demeter te pomidory mają już prawie 2 miesiące albo mniej , bo Mena podała dwie daty wysiewu. Pierwsza to 8 marca, druga to 23 marca . Uważasz, że to z nadmiaru słońca?
MENA515 napisała
"Korzenie ma mikre. Wiecznie jak załączała, niedożywiona, niedogrzana."
Zbyt niska temperatura podłoża=brak pobierania składników
Nie pobieranie składników+zasolenie+ciągłe przesadzanie=marne korzenie to teraz słońce zamiast pomóc szkodzi.Trzeba poczekać aż odbudują sie w spokoju w ciepłym i wilgotnym podłożu korzenie i potem na słońce.Tylko dla roślin z zaburzeniami wzrostu mocne słońce może stanowić problem.
Sam jeśli wszystko mam z roślinami w porządku (choć uprawiam ogórki kilka lat czasami też różnie bywa) w lecie nawet w największe upały nie cieniuję dachu tylko boczne ściany gdzie ogórki rosną bezpośrednio i nie ma zadnego problemu.
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Moje po przesadzeniu do ziemi substral humus z ziemi biedronkowej ruszyły z kopyta. Korzonki zaczynają ładnie przerastać w kubkach.
Pozdrawiam ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11337
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dokładny cytat brzmi :
i na dobrą sprawę można się tylko domyślać co autorka miała na myśli pisząc to, co jest wytłuszczonym drukiem, ale dalsza część postu świadczy raczej o prawidłowym traktowaniu rozsady. Nie ma też nic o ciągłym przesadzaniu, bo jak zrozumiałem , to od wysiewu do pikowania minął co najmniej miesiąc i od tego momentu nic się nie zmieniło. Dlatego pytam o ziemię, bo podejrzewam, że rozsada została posadzona do tego samego podłoża, w którym już wcześniej nie chciała rosnąć.Rozsada jest marna. Korzenie ma mikre. Wiecznie jak załączała, niedożywiona, niedogrzana. Tym czasem jak co roku była w domu na oknie południowym. Nic szczególnie nie powinno wpłynąć negatywnie na jej wzrost
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
A najlepsze to jest to,że my tutaj się produkujemy a Mena nie odpowiada tak, czy inaczej.