Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Fuksja
Moje jeszcze na dworze, no bo przeniesienie do domu łączy się z obcięciem wszystkich zwisających pędów z kwiatami i pąkami i jak im to zrobić. Poza tym teraz sporo pada i liczę na solidne nawodnienie ziemi w doniczkach, bo wydaje mi się, że żadne podlewanie konewką tego nie zastąpi.
Jednak myślę, że zarówno tegoroczne sadzonki fuksji, jak i pelargonii chyba już zabiorę z balkonu, zaraz zajrzę na jakąś stronę z pogodą
Jednak myślę, że zarówno tegoroczne sadzonki fuksji, jak i pelargonii chyba już zabiorę z balkonu, zaraz zajrzę na jakąś stronę z pogodą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1598
- Od: 11 gru 2009, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.pomorskie - kaszuby
Re: Fuksja
Ja fuksje już mam w domu. Dziś temeratura w nocy była niska 1 stopień w plusie. Wole nie ryzykować.
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 6 cze 2011, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry - Śląsk
Re: Fuksja
Również mam fuksję, jest dość duża. Dziś mam zamiar zabrać ją do domu.
Zastanawiam się czy zabrać ją do ciepłego mieszkania i traktować jak roślinę pokojową czy wstawić do chłodniejszego pomieszczenia, czyli piwnicy.
Pamiętam fuksje u sąsiadki,cały rok były w domu, traktowała je jako rośliny pokojowe i przepięknie jej kwitły.
Nie wiem co będzie dla niej dobre aby przetrwała kolejny rok. Podpowiedzcie co Wy robicie aby fuksje
cieszyły w kolejnym sezonie.
Zastanawiam się czy zabrać ją do ciepłego mieszkania i traktować jak roślinę pokojową czy wstawić do chłodniejszego pomieszczenia, czyli piwnicy.
Pamiętam fuksje u sąsiadki,cały rok były w domu, traktowała je jako rośliny pokojowe i przepięknie jej kwitły.
Nie wiem co będzie dla niej dobre aby przetrwała kolejny rok. Podpowiedzcie co Wy robicie aby fuksje
cieszyły w kolejnym sezonie.
Pozdrawiam z Tarnowskich Gór
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Fuksja
Beata, z tego, co wiem, fuksja powinna mieć okres spoczynku, więc generalnie nic się jej nie stanie, jak ją weźmiesz do domu i będziesz hodować, no mogą ją jakieś szkodniki zaatakować, bo to jednak roślina zewnętrzna bardziej, ale wydaje mi się, że bez okresu spoczynku, może ci nie kwitnąć w przyszłym roku... albo kwitnąć dość słabo.
-
- 200p
- Posty: 384
- Od: 24 maja 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fuksja
Zgodzę się a tym, że potraktowanie fuksji jako roślina hodowana jako roślina doniczkowa przez zimę może wpłynąć na kwitnienie w następnym roku. Fuksje są wrażliwe na zmiany długości dnia i oraz ilości światła. A w zimie mała ilość światła oraz krótsze dni spowoduje, że roślina zapadnie w stan pół-uśpienia. Fuksja zimowana w temperaturze pokojowej będzie rosła słabiej i zwiększy się jej podatność na choroby oraz atak szkodników. Najlepszą temperaturą jaką powinniśmy jej zapewnić to ok. 10 stopni, a pomieszczenie powinno być chłodne.
Pozdrawiam,
Wojtek - LeroyMerlin
Pozdrawiam,
Wojtek - LeroyMerlin
Pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin
Ekspert Leroy Merlin
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 6 cze 2011, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry - Śląsk
Re: Fuksja
Czyli jednak do piwnicy lub pralni.
Powiedzcie mi jeszcze, jak ją mam przygotować do wyniesienia, bo w tej chwili pięknie kwitnie i przyznaję, że żal ją wynosić do piwnicy. Nie wiem czy to będzie dobry pomysł, aby potrzymać ją w domu do przekwitnięcia, i potem wynieść
Powiedzcie mi jeszcze, jak ją mam przygotować do wyniesienia, bo w tej chwili pięknie kwitnie i przyznaję, że żal ją wynosić do piwnicy. Nie wiem czy to będzie dobry pomysł, aby potrzymać ją w domu do przekwitnięcia, i potem wynieść
Pozdrawiam z Tarnowskich Gór
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Fuksja
Beata, przecież teraz jest temperatura idealna, żeby fuksja przeszła w stan spoczynku, ja naprawdę czekam na zapowiedzi przymrozków, ewentualnie temperaturę poniżej 5 stopni, żeby zabrać moją do domu.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Fuksja
Ja też zdecydowałam się dziś zabrać do domu pelargonie ale fuksje jeszcze trzymam na zewnątrz
Paulina
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Fuksja
Ja już schowałem w sobotę wszystkie rośliny. O 23 w sobotę do 2 w nocy był przymrozek - później temperatura się podniosła.
Sprawdzałem na mapkach pogodowych i przymrozki powinny pojawić się znowu w tą sobotę
Sprawdzałem na mapkach pogodowych i przymrozki powinny pojawić się znowu w tą sobotę
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Fuksja
Paola, ja myślę, że to zależy od pokroju, zwisające na pewno. Ja w tym roku wyprowadzałam jedną fuksję na drzewko, więc tej oczywiście nie przytnę. Natomiast te w wiszącej donicy będą przycięte do miejsca, gdzie zaczynają się zdrewniałe pędy, zwłaszcza, że fuksja była obiektem ataku mączlika i nie chcę go przywlec do domu. Zostawię więc zdrewniałe pędy i tyle liści, żebym je mogła dobrze obejrzeć, czy nie ma szkodników i ich larw czy jaj.
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Fuksja
Adrianic ratunku !
Na śmierć zapomniałam o jednej fuksji
Została na dworze gdzie szalały przymrozki
Teraz jest cała zwiędnięta
Czy jeszcze coś da się zrobić czy od razu do kosza
Na śmierć zapomniałam o jednej fuksji
Została na dworze gdzie szalały przymrozki
Teraz jest cała zwiędnięta
Czy jeszcze coś da się zrobić czy od razu do kosza
Pozdrawiam Beata
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Fuksja
Przytnij do zdrewniałej części łodygi i usuń wszystkie przemarznięte liście. Możesz ją postawić na kilkanaście dni w domu żeby się zebrała (jeśli nie przemarzły zdrewniałe łodygi to powinna zacząć max po 2 tygodniach wypuszczać listki). Jeśli zobaczysz, że listki zaczynają "iść" to wstaw ją do piwnicy.
Zaglądaj do niej częściej w piwnicy i sprawdzaj czy zdrewniałe łodygi nie robią się miękkie. Jeśli zmiękną to je maksymalnie przytnij.
Zaglądaj do niej częściej w piwnicy i sprawdzaj czy zdrewniałe łodygi nie robią się miękkie. Jeśli zmiękną to je maksymalnie przytnij.