Ogród Oli , sezon 2011
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, jak też lubię przeliczać na roślinki . Na niektórych fotkach Twoja DD wygląda b. podobnie. Moja pachnie silnie.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Joasiu, bardzo współczuję. Wiem jak to boli gdy ktoś umyślnie zniszczy nasze rośliny. Miejmy nadzieję, że to tylko incydent i już się nie powtórzy.
Adrinno, ja muszę nadawać numerki roślinkom, bo w dalszym ciągu mam dużo bezimiennych i tylko w ten sposób je można nazwać
Moja Double Delight raczej nie pachnie. Może ona wcale nie Double ? Jednak wciaż zachwyca
I inne różyczki
Liliowce powoli pokazują na co je stać:
Adrinno, ja muszę nadawać numerki roślinkom, bo w dalszym ciągu mam dużo bezimiennych i tylko w ten sposób je można nazwać
Moja Double Delight raczej nie pachnie. Może ona wcale nie Double ? Jednak wciaż zachwyca
I inne różyczki
Liliowce powoli pokazują na co je stać:
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13084
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Oli , sezon 2011
[quote="AAleksandra"][
Sprawdziłam, ale Augusta Luiza nie pasuje do mojej różyczki. Już drugi rok szukam dla niej imienia. Na razie ma numerek 4. Jest to róża wielokwiatowa i daje radę przetrwać zimy bez okrycia, choć przemarza do korzenia. Oto ona :
Olu to jest Piccadilly też ją mam i szukałam nazwy
Sprawdziłam, ale Augusta Luiza nie pasuje do mojej różyczki. Już drugi rok szukam dla niej imienia. Na razie ma numerek 4. Jest to róża wielokwiatowa i daje radę przetrwać zimy bez okrycia, choć przemarza do korzenia. Oto ona :
Olu to jest Piccadilly też ją mam i szukałam nazwy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, róże, lilie liliowce...
Kolorowy zawrót głowy
Niedawno opowiadałam mojmu m., o Twoim awokado.
Czy nadal je masz?
Kolorowy zawrót głowy
Niedawno opowiadałam mojmu m., o Twoim awokado.
Czy nadal je masz?
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Normalnie muszę się do Ciebie w końcu przejechać, żeby na własne oczy to wszystko zobaczyć...
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli , sezon 2011
I jak tu nie kochać róż i liliowców skoro taki spektakl dają ?
Muszę przyznać, że do tej pory Double Delighyt mnie nie kręciła ale Twoje zdjęcia mnie do niej przekonują.
Hmmmm, tylko gdzie ja ją wcisnę ?
Muszę przyznać, że do tej pory Double Delighyt mnie nie kręciła ale Twoje zdjęcia mnie do niej przekonują.
Hmmmm, tylko gdzie ja ją wcisnę ?
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Aniu, sama nie jestem pewna, bo ona jakby ma inne płatki i odcienie. Mam Katalog róż polecanych przez Związek Szkółkarzy Polskich. Jest tam też zdjęcie i opis Piccadilly .. i jakoś inaczej wygląda A może takie ujęcie W zeszym roku moja kwitła tak :
Gosiu, pewnie że mam. Przez zimę stało w sypialni (1 fotka). Wiosną dostało eksmisję na taras. Pierwsze słońce całkiem przypaliło mu liście. Myślałam, że wyląduje już a kompoście, ale dostało jeszcze szansę. Postawiłam w cieniu jałowca. Poobrywałam mu listki do całkowitego golasa ... i wziął sobie sprawę ("być albo nie być") do serca i powypuszczał nowe liście. W tej chwili ma wzrostu 150cm a rozpiętość ramion 130cm Postawiłam go do fotki na tle ściany , aby lepiej prezentował swe wdzęki
Dagmaro, zapraszam, zapraszam Tylko daj znać wcześniej abym mogła zagonić moich panów do skoszenia trawnika. Jakoś się migają. W sobotę syn skosił, ale tylko środkową część a wszystkie boczne pozostawiał chyba dla krasnoludków Obawiam się jednak, że możesz być nieco rozczarowana, bo skrzętnie omijam aparatem te części ogrodu, które domagają się pilnie wideł i szpadla (podbna nie tylko ja tak robię , dla usprawiedliwienia)
Mariolu, wciśniesz ją , wciśnisz. Np po ogórkach całkiem masz jeszcze sporo miejsca (podglądałam przez płot ) Moją podsadziłam gipsówką i spasowało kwitnienie w jednym czasie
No to jeszcze coś niecoś z ogrodu. Ogórki w tym roku mizernie wzeszły i chyba Mariolu będę je wirtualnie u Ciebie smakowała Za to cukinie już częściowo zjedzone :
Pomidor w ilości 1 sztuka też skonsumowany. Teszta ziloniutka. Kwiaty jednak kolorowe
Gosiu, pewnie że mam. Przez zimę stało w sypialni (1 fotka). Wiosną dostało eksmisję na taras. Pierwsze słońce całkiem przypaliło mu liście. Myślałam, że wyląduje już a kompoście, ale dostało jeszcze szansę. Postawiłam w cieniu jałowca. Poobrywałam mu listki do całkowitego golasa ... i wziął sobie sprawę ("być albo nie być") do serca i powypuszczał nowe liście. W tej chwili ma wzrostu 150cm a rozpiętość ramion 130cm Postawiłam go do fotki na tle ściany , aby lepiej prezentował swe wdzęki
Dagmaro, zapraszam, zapraszam Tylko daj znać wcześniej abym mogła zagonić moich panów do skoszenia trawnika. Jakoś się migają. W sobotę syn skosił, ale tylko środkową część a wszystkie boczne pozostawiał chyba dla krasnoludków Obawiam się jednak, że możesz być nieco rozczarowana, bo skrzętnie omijam aparatem te części ogrodu, które domagają się pilnie wideł i szpadla (podbna nie tylko ja tak robię , dla usprawiedliwienia)
Mariolu, wciśniesz ją , wciśnisz. Np po ogórkach całkiem masz jeszcze sporo miejsca (podglądałam przez płot ) Moją podsadziłam gipsówką i spasowało kwitnienie w jednym czasie
No to jeszcze coś niecoś z ogrodu. Ogórki w tym roku mizernie wzeszły i chyba Mariolu będę je wirtualnie u Ciebie smakowała Za to cukinie już częściowo zjedzone :
Pomidor w ilości 1 sztuka też skonsumowany. Teszta ziloniutka. Kwiaty jednak kolorowe
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Masz Olu tego bogactwa co niemiara. I w ogrodzie i na tarasie gęsto aż miło. Nie mogę się napatrzyć. Róże i liowce to oczywiście moja bajka, a więc delektuję się ich widokiem.
A co do tej nieznanej róży, to moją, całkiem podobną u mnie rozpoznało kilka osób. Zaraz do siebie zerknę, to ci napiszę, co i jak.
Zobacz, może twoja jest taka. Zwróć uwagę, jak wygląda w pączku (jasny spód). Jak już porównasz, fotki usunę
A co do tej nieznanej róży, to moją, całkiem podobną u mnie rozpoznało kilka osób. Zaraz do siebie zerknę, to ci napiszę, co i jak.
Zobacz, może twoja jest taka. Zwróć uwagę, jak wygląda w pączku (jasny spód). Jak już porównasz, fotki usunę
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13084
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Wandziu a mnie się wydaje, na fotce nr 1 że to Kroneuborg
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ta moja? Nie, to nie Kroneburg. Bo inne cechy, o których była u mnie mowa, wskazują na Coronado. Wypowiadały się AniaDS, vertigo, Majka i inne, że to na 100 % Coronado. Poza tym sprawdzałam w necie i wszystko się zgadza.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13084
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Wandziu ja nie neguje tylko to pierwsza fotka idealnie pasuje do Kroneuborg, idę do ciebie
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, brak mi słów, cudowne kwiaty
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Wandziu, na razie jestem na etapie ?zbieractwa? roślin. Ciągle mam ich za mało. Ciągle widzę nowe , ciekawe , pociągające? i wtykam nieraz gdzie popadnie. A raczej gdzie mam wolne miejsce. Róże i lilie zdobyły już w moim ogrodzie stałe miejsce. Jestem w nich zakochana. Niestety nie zawsze z wzajemnością. A raczej ostatnie zimy dają się mocno im i mnie we znaki. Mój taras zawsze zastawiony doniczkami i w lipcu robi się busz, bo corocznie okazuje się, że za gęsto sadzę rośliny. W tym roku nastawiłam się na pelargonie, ale pomiędzy nie powciskałam lobelie, dalie, begonie, róże, powojnik, prusznik, kobeę, oleandera, lantanę, tygrysówki, koleusa, kocanki i nawet słonecznik samosiejkę. I jeszcze kilka, których nazw nie znam.
Co do róży, to skłaniam się do podpowiedzi Ani (Tary), to będzie Piccadilly. Podesłała mi link i faktycznie można ją rozpoznać na większej ilości fotek.
Twoja ?Coronado? jest także bardzo podobna do , jak Ania zauważyła, Kronenbourga choć jest bardziej różowa niż moja . Z tymi różami nie można czasem dojść do ładu. Zwodnicze są, że hej .
Mam również różę zakupioną jako ?Coronado?, ale to co z niej wyrosło i zakwitło zupełnie nie pasuje do etykiety. Zostaw Wandziu fotkę . Będzie dla porównania. Może innym się przyda do identyfikacji swoich różanych księżniczek.
Moniko, dzięki wielkie
A teraz zobaczcie co u mnie w inspekcie wyrosło ?
A teraz różyczka, która nadal pozostaje bezimienna. Jest to róża przebarwiająca się w miarę rozkwitu. Ciągle mnie zadziwia jak Double Delight. Myślałam , że nie przetrwała zimy i nawet nie będę mogła takiej samej dokupić, ale się udało i teraz zaprezentuję jej wdzięki :
Co do róży, to skłaniam się do podpowiedzi Ani (Tary), to będzie Piccadilly. Podesłała mi link i faktycznie można ją rozpoznać na większej ilości fotek.
Twoja ?Coronado? jest także bardzo podobna do , jak Ania zauważyła, Kronenbourga choć jest bardziej różowa niż moja . Z tymi różami nie można czasem dojść do ładu. Zwodnicze są, że hej .
Mam również różę zakupioną jako ?Coronado?, ale to co z niej wyrosło i zakwitło zupełnie nie pasuje do etykiety. Zostaw Wandziu fotkę . Będzie dla porównania. Może innym się przyda do identyfikacji swoich różanych księżniczek.
Moniko, dzięki wielkie
A teraz zobaczcie co u mnie w inspekcie wyrosło ?
A teraz różyczka, która nadal pozostaje bezimienna. Jest to róża przebarwiająca się w miarę rozkwitu. Ciągle mnie zadziwia jak Double Delight. Myślałam , że nie przetrwała zimy i nawet nie będę mogła takiej samej dokupić, ale się udało i teraz zaprezentuję jej wdzięki :
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki