W moim ogródku cz.2 - IWONA1311

[anabuko1]

Iwonko
Piękne czosnki i w ogóle wszystko masz piękne
Azalka śliczny ma kolorek.Juz i ja cieszę się żółtkiem w ogrodzie
Pozdróweczki

[IWONA1311]

Ewo, Jacku miałam ochotę zrobić specjalnie dla Was zdjęcie mojej "perzowej" rabaty, na której to w niektórych miejscach perz ma już około 50-60cm wysokości, ale mi wstyd dlatego jej nie pokaże. Owszem staram się aby na rabatach był ład ale nie zawsze mi to wychodzi, choć dziś znów mam zamiar wziąć się za plewienie.
Ewa cieszę się że Ci się u mnie podobało i że iryski ładnie się przyjęły.
Witaj Aniu
Widziałam tą Twoją żółtą azalię, ja miałam zamiar jakąś sobie dokupić ale w ogrodniczym blisko mnie nie było nic nowego tylko jakieś zeszłoroczne resztki i z tym zakupem muszę się wstrzymać do przyszłego roku pewnie. Miło mi że Ci się u mnie podoba.
Zostawiam kilka zaległych zdjęć, może wieczorem uda mi się wstawić jakieś nowe.
mydlnica

szafirek miękkolistny "Plumosum"


wielosił błękitny (też jednak jest)

hosta

kokorycz bladożółta

moje paprocie, muszę od nich zabrać brunnerę bo za dużo miejsca tam zajmuje

biały bodziszek od Tajki zaczyna kwitnąć

robinia

tamaryszek, a po lewej bez Palibin

czosnek



Palibin bliżej

niiespodzianka - zakwiło hebe



to niestety nie wiem jak się nazywa...

rutewka orlikolistna

złocień???

rojniki

[ewa-s]

Iwonko,oczywiście pamiętam ten skrawek perzu na rabacie,ale to tylko "mały epizod",który wcale nie świadczy o całości...tak sobie pomyślałam,że można zastosować roundup miejscowo,tzn.rozrobić preparat i nanieść na zielone części perzu.Doskonale zniszczy perz razem z kłączami.Trzeba być przy tym bardzo ostrożnym,żeby nie zniszczyć sąsiadujących roślin.Najlepiej na czas zabiegu osłonić je szczelnie folią.Można też kupić specjalną osłonę do opryskiwacza,żeby nie pryskać na boki,ale i tak mimo wszystko rośliny ozdobne trzeba okryć.
Wszyscy wiemy jak ciężko usunąć perz z pomiędzy rosnących bylin,żeby ich nie uszkodzić. Zawsze jakaś część kłącza pozostanie w ziemi i wyrasta od nowa i coraz tego więcej.Chociaż jestem przeciwna chemii,to myślę że w tym przypadku to najlepsze wyjście.Roundup zniszczy perz razem z rozłogami.

[jola1]

Iwonko smutna ta pomyłka w piwoniach .U mnie zaczęły kwitnąć bylinowe ale takie stare różowe one są jednak najwcześniejsze no oczywiście pomijając czerwoną majówkę. Jestem bardzo ciekawa kolorów bo większość będzie kwitła po raz pierwszy.
Wpadła mi u Ciebie w oko rutewka orlikolistna, jak byś mogła to proszę zbierz nasionka.

[IWONA1311]

Ewa dzięki za podpowiedź, też o tym myślałam ale muszę najpierw kilka roślinek stamtąd zabrać, a potem opryskać ale ostatnio nie miałam czasu, a jak teraz mam to ciągle pada. Może po niedzieli się poprawi pogoda.
Jolu u mnie różowa piwonia najpóźniej zakwita, pierwsza jest taka bordowa majowa, ale ona już praktycznie przekwitła, teraz zaczyna druga i taka prawie biała. Dobrze że napisałaś o nasionkach rutewki bo miałam ją ściąć, a skoro chcesz nasionka to zostawię i poczekam na nasionka.

Od wczoraj u mnie pada, a raczej leje deszcz bez najmniejszej przerwy. Mój warzywniak pływa w wodzie, chyba w tym roku powinnam była wysadzić ryż zamiast buraczków, marchewki fasolki i innych warzywek
Dziś pokaże Wam moje piwonie, ta zakwitła jako pierwsza i przez ten deszcz już teraz prawie przekwitła







ta była druga







taka dopiero zaczyna

Teraz uwaga będą moje dwa nabytki sprzed dwóch lat
Prima vera

Souvenire de maxime

Piękne pomyłki prawda. Szkoda tylko że obie są takie same

[Tajka]

Iwonko cudnie piwonie Ci kwitną. Masz dużo wczesnych odmian.
Mnie po przekwitnięciu koperkowej zakwitła rzekoma Ursyn Niemcewicz, ale niestety nią nie jest. Kupiłam wydaje się z pewnego źródła. Robinia ślicznie kwitnie, nie łamią się pędy od wiatru, moją musiałam wykopać niestety .
Brunery tak bardzo się rozrastają? Kiedy moje takie będą?
Co druga fotka mi się otwiera .

[Anna11]

Ładne piwonie, czy te nowsze odmiany są pachnące To Hebe kwitnie, nigdy u mnie nie zakwitło...odmian jest chyba trzy, podmarza co roku...teraz pokazały się tylko nowe przyrosty

[IWONA1311]

Tajeczko moje piwonie wszystkie kwitną prawie w tym samym czasie, szkoda bo i wszystkie razem przekwitają. Robinia jak na razie całkiem dobrze się trzyma i jak ktoś mi pisze o jej kruchliwości to sama się dziwię że na tym moim wygwizdowiu wiatr nie złamał żadnej gałązki. Mojej brunerze chyba tam podpasowało mam ją już drugi rok i jest za duża na paprotkowy skrawek.
Nie mam pojęcia dlaczego otwiera Ci się co druga fotka, chociaż i mi nie wszystkie się pokazywały ale po odświeżeniu widzę już wszystkie.
Aniu moje wszystkie piwonie, poza tymi pomyłkowymi, to jakieś stare odmiany i one przepięknie pachną. Te pomyłkowe już nie. Ja też nie miałam pojęcia że te odmiany hebe które mam kwitną a tu taka niespodzianka. Ja swoje okrywam na zimę stroiszem do tego w tym miejscu prawie zawsze jest dużo śniegu i na razie drugą zimę przetrwały bez szwanku.
To dla Was moje ostatnie storczyki

[Tajka]

Widzę tylko jeden storczyk, ale za to bardzo ładny.

[JacekP]

Iwonka, hebe kwitnące! Chyba bym nie uwierzył, gdybym nie zobaczył

to niestety nie wiem jak się nazywa...

a to kotula pięciornikowata.

[patkaza]

uwielbiam piwonie
widzę że masz goryczkę...ja kiedyś spróbowałam i po drugim sezonie nie wyszla...szkoda...ale popatrzę sobie u ciebie

[anabuko1]

Piękny czas jak piwonie kwitną i ubarwiają ogrody

[jola1]

Iwonko ja taką piwonię nabyłam pod nazwą "Bowl of Beauty" ale to nie ta odmiana. Jaka by nie była to i tak ładna w ubiegłym roku miała masę kwiatów i przypominała w czasie kwitnienia ogromny bukiet.