Kocico powiem szczerze, że mnie zasmuciłaś informacją o przemarzaniu
Omoshiro. Nie sądziłam, że jest taki delikatny. Mam jednak cichą nadzieję, że sobie poradzi u mnie.
Jacku Green Spot jest cudny. Nawet gdyby inaczej się nazywał, to nadal będzie cudny

W necie niestety też zdarza się bałagan w zdjęciach. Ten granatowy maluch też jest od Ciebie

Dzięki za nazwę. Od Ciebie mam jeszcze
Garden Cherry.
Ewo żałuję, że nie mogłam pojechać. Wiedziałam, że będzie fajnie. Może kiedyś jeszcze nadarzy się okazja.
Agness czosnki sadzę dla "zdrowotności" innych roślin. Są urocze. Nawet już nie pamiętam kiedy zainteresowałam się nimi. Mam sporo różnych. I małych, i dużych. Jedynie czosnek złocisty nie chce u mnie rosnąć

Goździki są super! Szkoda tylko, że niektóre są krótkowieczne.
Mimo bardzo kiepskiego samopoczucia (jakieś choróbsko mnie dopadło) nie mogłam sobie odmówić działkowania. W końcu po kilku deszczowych dniach było w miarę słonecznie i ciepło. Posadziłam pierwszego powojnika i ciut pieliłam. Mam nadzieję, że mi to bokiem nie wyjdzie. Jutro odbieram swoje chciejstwo - fotergillę kupioną na targach w Renku przez Elę. Nawet już wiem go ją posadzę

Muszę jeszcze znaleźć odpowiednie miejsce dla swojej wisienki (?!) Planowałam ją posadzić w miejscu po budlei, ale okazało się, że jednak ta ostatnia żyje i odbija. Więc dalej mam problem
Czy połowa maja to czas na posłonki? Moje uznały, że tak. Otwierają pojedyncze kwiatki:
Orliki chyba też się pośpieszyły. Rosną jednak w takich miejscach, że trudno im zrobić dobre fotki.
