Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
WojtekS
200p
200p
Posty: 225
Od: 6 lut 2013, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolnyśląsk
Kontakt:

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Trochę późno odpisuje, ale osobiście uważam, że bananowce "odporniejsze" czyt. Musa basjoo, E. maurelli, lepiej zimować w chłodnym, ponieważ są mniejsze straty zimą. Roślina się nie wydłuża, bo rośnie, a te monumentalne jak poczują ciepło to i w domu rosną. A w chłodnym ładnie wegetują do wiosny. Sam już chyba 4 sezon zimuje w garażu w temp. 2-10 stopni C i bezproblemowo zimują, a w pokoju się zmagałem z różnymi problemami.
Awatar użytkownika
Piotrek_85
50p
50p
Posty: 88
Od: 24 sty 2014, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dębica

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Dzięki za odpowiedzi, zgadzam się z Wojtkiem, zimowanie w domu Maurelli to nie jest dobry pomysł, wyciąga się, gnije itd. Basjoo mam w garażu ( +5, +10 st.) ładnie się zatrzymał i czeka na wiosnę. Pożyjemy, zobaczymy :wink:
Pozdrawiam, Piotrek
Kart
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 7 sie 2015, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

A ja zimuję Maurelli i Musa Basjoo w domu, w pokoju od strony południowej. Ładnie rośnie, nic nie gnije, napuszczał mi liści i ciągle puszcza. Dodatkowo doświetlam 5 godzin dziennie żarówką 6000K. Maurelli podlewam umiarkowanie, do granicy przesuszenia ziemi, żeby nie przelać, Musa wymaga nieco więcej wody, ale też bez przesady. Dają radę :) Od momentu kiedy spaliłam je na sierpniowym słońcu urosły dwukrotnie i wyglądają zdrowo. Kolejne liście są coraz większe, co tylko mnie cieszy :)
Awatar użytkownika
krzysiek1240
200p
200p
Posty: 364
Od: 23 lut 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Witajcie, mam problem z moim bananowcem Musella Lasiocarpa. W lato i jesienią bardzo ładnie rósł i wypuszczał nowe liście. Po przeniesieniu go do domu wypuścił jeden liść w listopadzie i na tym poprzestał. Niestety nie widać kolejnego, bananowiec cały czas jest zielony i nie widać objawów choroby czy zamierania. Jest przetrzymywany w temperaturze pokojowej (wiem, trochę za wysoka) przy oknie dachowym. Czy na wiosnę znów puści nowe liście czy stożek wzrostu obumarł? Liczę na waszą pomoc :D


Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Krzysiek
WojtekS
200p
200p
Posty: 225
Od: 6 lut 2013, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolnyśląsk
Kontakt:

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

@krzysiek1240 Musella wygląda na zdrową, nie ma żadnych objawów grzyba itd. Jedynie spoglądaj pod liście, czy nie ma przędziorków, bo zimą szczególnie lubią atakować. Na wiosnę z pewnością wznowi wzrost o to się nie musisz martwić.
Awatar użytkownika
krzysiek1240
200p
200p
Posty: 364
Od: 23 lut 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Przędziorka ma ale w małym stopniu. Oprysk już zastosowany, dziękuje za pozytywne informacje :wink:
Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Musa Basjoo - Bananowiec mrozoodporny

Post »

Nie znalazłam nigdzie na tym forum wątku poświęconego tej roślinie, a uważam że jest godna uwagi.
Zajmuję się uprawą bananowca już drugi rok i jestem ciekawa czy może ktoś oprócz mnie ma w tym temacie jakieś doświadczenia.
Pierwszy rok uprawy mój banan spędził najpierw w doniczce na tarasie, potem przezimował w domu na południowym oknie. W maju zeszłego roku wsadziłam go do gruntu. Potrzebował trochę czasu na ukorzenienie, ale jak potem wystrzelił w górę aż trudno było uwierzyć. Na dodatek obok zaczęły wyrastać małe odrosty. :) Młode sadzonki wykopałam i część wsadziłam do doniczek i wsadziłam do głębokiej dziury pod folią, żeby je przezimować na dworze. Pierwszą roślinę okryłam słomą i jego własnymi liśćmi i tak zostawiłam na zimę. Jako, że zbliża się wiosna jestem ciekawa, czy moje roślinki przeżyły i w jakim będą stanie. Jeśli przeżyły, to będę miała rabatę bananową :P Muszę przyznać, że mróz i śnieg nie był im straszny, bo zima była w miarę łagodna (mieszkam pod Wrocławiem), ale najgorzej było jak przyszły obfite opady i trzeba było zdjąć okrycie zimowe, bo banany mogłyby zgnić. Podobnie w dziurze pod folią wybiła się woda gruntowa, więc młode banany musiały być ewakuowane, a teraz stoją pod chmurką. Mam nadzieję, że się trochę zahartowały i kolejna zima nie będzie im straszna. :)
jjdj

Re: Musa Basjoo - Bananowiec mrozoodporny

Post »

Jeśli odrosną to pewnie pod koniec maja, albo później. Potrzebują dużo ciepła do ponownego startu. I niestety imponujących rozmiarów nie oczekuj.
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

W zeszłym roku efekty były spektakularne, ale dopiero we wrześniu :)
Tak wyglądał mój bananowiec na początku października 2015. Obok na tarasie stoi młoda roślinka, którą zimuje w domu i przez zimę ładnie podrosła. W maju trafi do gruntu obok pierwszego banana :)

Obrazek

Tak wyglądał pod koniec lata :)

Obrazek

A tak wyglądał w lutym. Potem przyszła mała powódź i teraz już nic nie zostało z łodygi. Oby korzeń tylko nie zgnił.

Obrazek
Kart
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 7 sie 2015, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

A ja się pochwalę teraz swoimi okazami. Po tym, jak tuż po zakupie wystawiłam swoje sadzonki na sierpniowe słońce, czym je totalnie spaliłam, przez kilka miesięcy wiele się zmieniło, na szczęście na plus. Obie rośliny zimowały w pokoju, od południowej strony, mega super doświetlonej + doświetlanie żarówką. Z moich obserwacji wynika, że Maurelli zniesie wiele, ale Basjoo już niekoniecznie. Przy niewielkich zmianach światła czy temperatury, Basjoo opadały zaraz liście, jakby kto powietrze z niego spuścił. Stwierdziłam, że już go więcej nie obracam, niech się tam wygina jak chce. W efektcie musiałam odciąć parę dolnych liści i szykują się kolejne. Zrobiło się dość ciepło i myślę o wystawieniu swoich podopiecznych na taras. Nie chcę jednak zepsuć niczego jak to miało miejsce w zeszłym roku. Czy ktoś już może wystawił swoje okazy? Największym problemem u mnie są podmuchy wiatru. Niby taras jest osłonięty, ale mimo wszystko robią się zawirowania powietrza i szarpie tutaj wszystkim.

Obrazek sierpień 2015

Obrazek kwiecień 2016

A tutaj czekam na kolejne Musa Velutina. Oby smaczne były :)
Obrazek
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Kart pisze:Przy niewielkich zmianach światła czy temperatury, Basjoo opadały zaraz liście, jakby kto powietrze z niego spuścił. Stwierdziłam, że już go więcej nie obracam, niech się tam wygina jak chce. W efektcie musiałam odciąć parę dolnych liści i szykują się kolejne. Zrobiło się dość ciepło i myślę o wystawieniu swoich podopiecznych na taras. Nie chcę jednak zepsuć niczego jak to miało miejsce w zeszłym roku. Czy ktoś już może wystawił swoje okazy?
Eleganckie masz okazy :) Zamierzasz je wsadzić do gruntu?

Mój Basjoo jest dość odporny. Jakiś czas stał właśnie w pełnym słońcu na tarasie od strony południowej. Samo słońce mu nic nie zrobiło, póki nie wyschło podłoże - do tego nie można dopuścić. Problem z więdnięciem liści był dużo mniejszy po tym jak go wsadziłam do gruntu. Oczywiście musiałam go porządnie wyściółkować, żeby podłoże nie wysychało zbyt szybko.
Właśnie dziś sprawdziłam jak mi przezimował - rozkopałam wierzchnią warstwę kory, którą był przysypany a tam niespodzianka - 4 niemałe pędy zaczęły się już przebijać! Muszę go jeszcze na noc przykrywać ściółką (składającą się głównie z jego własnych liści i przekompostowanej kory), bo nie chcę żeby jakiś mrozik mi załatwił te młode pędy.
Mam jeszcze dwa okazy, które przezimowały w donicach po folią na dworze i właśnie zaczęły się budzić :) Mam nadzieję, że się porządnie zahartowały.
Jeden banan przezimowany w domu jeszcze czeka na swoją kolej - za jakieś 3 tygodnie pójdzie do gruntu :)
Kart
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 7 sie 2015, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Niestety, mieszkam w bloku, więc o przesadzeniu do gruntu nie ma mowy :( Podejrzewam z resztą, że po tym lecie, po wystawieniu na zewnątrz, nie będzie mowy o powrocie do mieszkania. Przyrost póki co jest imponujący, jeśli będzie ciepłe lato, to chyba i sąsiad z góry skorzysta, ale nie uprzedzam faktów :-). Póki co przyzwyczajam je stopniowo do słońca, żeby nie popalić. Z więdnącymi liśćmi nie miałam problemu, dopóki nie zaczęłam drastycznie obracać względem światła słonecznego. Drugi raz tego błędu nie popełnię. Teraz czekam aż nowy liść się w basjoo rozwinie, obetnę te zwiędłe i powinno być dobrze.
Awatar użytkownika
Gethar
200p
200p
Posty: 219
Od: 10 lis 2012, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Kart co do wystawienia roślin na taras, to w słoneczne i ciepłe dni jak najbardziej możesz, ale postaw z początku w półcieniu aby liście wytworzone zimą, czyli przystosowane do małej ilości światła po prostu się nie spaliły. Z własnych obserwacji zauważyłem, że temperatura minimalna przy których bananowce przeprowadzają wszystkie procesy fizjologiczne to 10 stopni ( przede wszystkim mowie o nocy)
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”