No nie żałuje pełne garście na krzak.kanap pisze:To dla tych co mówili mi, że 6% azotu w tym okresie to już za dużo (tym bardziej, że ja to dałem pod koniec lipca) i nie potrzebnie: Ważne Nawożenie Borówki
Toldi , dzięki za informację o nawozie Hascon m10 . 
A tak poważniej to robię to tak jak napisałem powyżej tylko,że w lipcu i w sierpniu dodatkowo podlewam raz w miesiącu roztworem kwasku cytrynowego bo woda z wodociągu nie sprzyja zbytnio borówkom, a nie mam możliwości łapania deszczówki. Oprócz tego wiosną zakwaszam glebę dwukrotną dawką siarczanu amonu. Ze względu na totalną suszę w mojej lokalizacji borówki podlewam 2 razy w tygodniu (czasem 3 razy jak mam taką możliwość) bo bez tego nie miałbym żadnej rośliny. Życzę powodzenia w uprawie . 
Od razu zaznaczam, że nie jestem złośliwy (przynajmniej ponad miarękanap pisze:Jak w takie upały podlewacie borówki?
) , ale co do KN ( skrót na specjalne życzenie może zostać rozszyfrowany na priv ) da Ci taka wiedza. 
. Każdy z nas ma inny terroir https://pl.wikipedia.org/wiki/Terroir i jeden podlewa 24/24h a inny nic a nic. Już starożytni ogrodnicy posiedli taką wiedzę , że jeżeli wieczorem, po minięciu upałów młode przyrosty smętnie wiszą to należy podlać.
Ja tak samo kiedy jestem na działcegarom pisze:Nie wiem jak robią to koleżanki i koledzy, ale ja po prostu włączam wąż ogrodowy do kranu i podlewam wodą.
Czyli raz na tydzień lub raz na 2 tygodnie w czasie suszy 
