Aniu
Masz rację ,wstyd ,muszę wrzucić fotki
Współczuję suszy - choć nie widać po Twoim ogrodzie.
U nas wlało na szczęście i można w warzywniku wreszcie grzebać.
Muszę wkopać rurki na krecia bo zaraz w nowe rządki wlezie z warzywkami.
Zawsze czeka aż porozsadzam i wykopuje
Loki
Dziwna sprawa z komarami. Od paru lat zażywamy profilaktycznie wit. B2 głównie na kleszcze .
A w tym roku ,jak by nie działało. Komary tłuką po twarzy wrednie ,nie można brudnymi łapami pacnąć.
Niestety ''zielsko'' jest najszybsze ,nie wiem ,jak to się dzieje ,że rośnie toto tak niepodlewane...
U nas wszędobylska jednoroczna trawa właśnie kwitnie /są różne rodzaje/
Niby lubię trawy i mam sporo ''dzikich , wieloletnich'' zostawionych ,ale w warzywniku to już przeginka
Na starej włókninie wyrosła nowa cywilizacja ,od mchu po większe chwaściory...