Męczennica,Passiflora - cz.1 uprawa,pielęgnacja
-
- 500p
- Posty: 573
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Passiflora
U mnie wczoraj w nocy termometr zanotował 2,9 i to na wysokości 1szego piętra. Póki co Passiflorom na zewnątrz nic sie nie stało.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Passiflora
U mnie już kilka nocy pod rząd po 5*C,nie zauważyłam by miały zniszczone liście.Więcej zniszczeń spowoduje wiatr,bo piździ zdrowo
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Passiflora
-
- 50p
- Posty: 98
- Od: 24 wrz 2008, o 23:45
Re: Passiflora
iwciach a gdzie ją kupiłaś na wyprzedaży?
Ja też się boję o moją passiflorę w te zimne noce.Zauważyłam,że ma kilka żółtych liści,ale nie wiem czy to z zimna,czy po prostu usychają.Ale jeszcze kwitnie,więc chyba za wcześnie przenosić ją do domu....
Ja też się boję o moją passiflorę w te zimne noce.Zauważyłam,że ma kilka żółtych liści,ale nie wiem czy to z zimna,czy po prostu usychają.Ale jeszcze kwitnie,więc chyba za wcześnie przenosić ją do domu....
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Passiflora
Swoją kupiłam na wyprzedaży w obi. Też jej żółkną liście, no bo przecież jesień idzie ...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Passiflora
Za wcześnie Anastazjo...Anastazja324 pisze: Ja też się boję o moją passiflorę w te zimne noce.Zauważyłam,że ma kilka żółtych liści,ale nie wiem czy to z zimna,czy po prostu usychają.Ale jeszcze kwitnie,więc chyba za wcześnie przenosić ją do domu....
Zimne noce i poranki nie sa jeszcze dla niej szkodliwe.
Żółknące liście to normalny objaw o tej porze roku...
Spokojnie czekaj ...
Ja swoją w ubiegłym roku trzymałam na balkonie do połowy listopada ...potem obcięłam i wciągnęłam na zimna klatkę schodowa.
Przezimowała bez problemu,wyrosła tak bardzo duża i tak bardzo gęsta że szok....
Przekonałam się jedynie ,że wymaga bardzo słonecznego miejsca uprawy w sezonie,
bo południowo-wschodnia wystawa to dla niej za mało by w pełni rozkwitła .
Teraz więc ma masę nierozwiniętych pąków,które zapewne już nie rozwiną się.
W następnym sezonie pójdzie więc na południowo-zachodnią ścianę....
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Passiflora
Karo, ja myślałam, że moja jest duża, ale Twoja ...piękna!
Re: Passiflora
KaRo Twoja passiflora jest olbrzymia.Moje wniosłam do domu jedną kupiłam w tym roku w biedronce i zakwitła.Drugą mam już drugi rok i nie kwitnie.Ciekawa jestem czy ta biedronkowa mi zakwitnie??Ja zawsze obcinałam na wiosnę pędy to co teraz trzeba??.I na jaką wysokość??
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Passiflora
Słuchajcie, podajcie mi instrukcję jak zimować Passiflorę w ogrodzie. Mam malutką od naszego forumowego kolegi Wystarczy jej zrobić kopczyk?
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Passiflora
Lorrie, ja bym chyba nie ryzykowala, moje już w domu Ale poczekajmy, co powiedzą inni.
-
- 50p
- Posty: 98
- Od: 24 wrz 2008, o 23:45
Re: Passiflora
Dzięki Karo Obawiam się,że w tym roku passiflory nie zostaną już długo na zewnątrz skoro już za 2 tygodnie zapowiadany jest śnieg i mróz
Ja też swoją nie bardzo mam gdzie przezimować,waham się między ciemną i ciepłą kotłownią,a zimnym (nieogrzewanym),ale jasnym pokojem....
Ja też swoją nie bardzo mam gdzie przezimować,waham się między ciemną i ciepłą kotłownią,a zimnym (nieogrzewanym),ale jasnym pokojem....
Re: Passiflora
hejo
Moje już chyba od 1,5 tygodnia w domu bo dużo deszczu i niskie temperatury na pewno passi nie pomogą tym bardziej ciepłolubnym. Caerulee mogą jeszcze wytrzymać ale ja nie mam za bardzo głowy teraz do pamiętania o nich więc już schowane (...pilnuje się żeby nie uciec sprzed ołtarza )
to moje ostatki ścięte przed wniesieniem do domu
Moje już chyba od 1,5 tygodnia w domu bo dużo deszczu i niskie temperatury na pewno passi nie pomogą tym bardziej ciepłolubnym. Caerulee mogą jeszcze wytrzymać ale ja nie mam za bardzo głowy teraz do pamiętania o nich więc już schowane (...pilnuje się żeby nie uciec sprzed ołtarza )
to moje ostatki ścięte przed wniesieniem do domu
pozdrawiam, Gosiek
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Passiflora
Gosiu ja moje znaczy te od Ciebie, constance eliot i alatę bo caruelę ugotowałam na słoneczku , też już wniosłam ale nie mam gdzie ich zimować więc stoją w domku na kwietniku i puszczają nawet nowe listki nawet, mam nadzieję że tym sposobem dotrwają do wiosny.
P.S.Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
P.S.Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia