
Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Piękne kule bukszpanu miałaś
Na przedostatnim zdjęciu te niebieskie liscie (wspaniałe!)pod kulą to co jest? Nie moge pdac linka bo postimages nie dał mi go; nie pozwalasz na opcje publiczną?

Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Sporo miałaś bukszpanów, szkoda
dużo miejsca Ci się zwolniło, co planujesz posadzić?

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Rozumiem ze z bukszpanami się pożegnałaś definitywnie, ja jesienią nie miałem sumienia i czekam na cud. Na wiosnę chce je radykalnie przyciąć i zobaczę co będzie. Nie bylo mnie od pażdziernika i z tego co zobaczyłem obraz jest nędzny, zobaczymy.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16238
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Igala, na tym zdjęciu jest żurawka Blackberry Jam, świetna odmiana. I właśnie ona wiosną ma takie nieco niebieskawe liście. Potem ciemnieją, brązowieją, ale śliwkowy kolor nadal można w niej dostrzec.
W sprawie technicznej nie wiem, co odpowiedzieć. Inne osoby cytowały bez problemu.
Blueberry, wiesz, zastanawiam się nad zamiennikami cały czas i jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam, co wsadzę w miejsce bukszpanów, zwłaszcza na obwódkach. Ale tam gdzie rosły duże bukszpanowe kule, na pewno zamierzam posadzić Rh.
Zbyszku, nie mam już ani jednego, nawet najmniejszego bukszpanika. Może za kilka lat, jeśli ta ćma na dobre wymrze, znów jakieś posadzę, ale wielkich kul chyba już nie zdążę się dochować, bo życia nie wystarczy.
Najbardziej szkoda mi było obwódek przy różach, bo wyhodowałam je od maleńkich szczepek. Już były takie ładne, gęściutkie i tak fajnie otulały różankowe rabaty


W sprawie technicznej nie wiem, co odpowiedzieć. Inne osoby cytowały bez problemu.

Blueberry, wiesz, zastanawiam się nad zamiennikami cały czas i jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam, co wsadzę w miejsce bukszpanów, zwłaszcza na obwódkach. Ale tam gdzie rosły duże bukszpanowe kule, na pewno zamierzam posadzić Rh.
Zbyszku, nie mam już ani jednego, nawet najmniejszego bukszpanika. Może za kilka lat, jeśli ta ćma na dobre wymrze, znów jakieś posadzę, ale wielkich kul chyba już nie zdążę się dochować, bo życia nie wystarczy.


Najbardziej szkoda mi było obwódek przy różach, bo wyhodowałam je od maleńkich szczepek. Już były takie ładne, gęściutkie i tak fajnie otulały różankowe rabaty



- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Wandeczko
Jakże szkoda mi Twoich bukszpanów ! Taka niepozorna ciemka, a tyle szkód narobiła w ogrodach - aż trudno uwierzyć, że tak szybko się uwinęła z naszymi ślicznymi żywopłotami i kulkami
Obecnie mieszkam przy ul. Bukszpanowej 6 i marzyłam, by do niej nawiązując, posadzić w przedogródku sześć dorodnych bukszpanowych kulek. Już nawet zgarnęłam do wózka dorodne okazy, ale rozum zwyciężył, bo i cena była zaporowa i inwazja ćmy realna...
Nic to, jak mawiał imć Pan Zagłoba, wszystko kiedyś mija, może i kres jej panowania wkrótce nastąpi. A póki co, trzeba pomyśleć o jakichś zamiennikach.
Ściskam i życzę udanych nowych nasadzeń z nastaniem wiosny

Jakże szkoda mi Twoich bukszpanów ! Taka niepozorna ciemka, a tyle szkód narobiła w ogrodach - aż trudno uwierzyć, że tak szybko się uwinęła z naszymi ślicznymi żywopłotami i kulkami

Obecnie mieszkam przy ul. Bukszpanowej 6 i marzyłam, by do niej nawiązując, posadzić w przedogródku sześć dorodnych bukszpanowych kulek. Już nawet zgarnęłam do wózka dorodne okazy, ale rozum zwyciężył, bo i cena była zaporowa i inwazja ćmy realna...
Nic to, jak mawiał imć Pan Zagłoba, wszystko kiedyś mija, może i kres jej panowania wkrótce nastąpi. A póki co, trzeba pomyśleć o jakichś zamiennikach.
Ściskam i życzę udanych nowych nasadzeń z nastaniem wiosny

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Szkoda bukszpanów
taka sytuacja będzie się powtarzać dopóki nie wynajdą skuteczniejszych oprysków...

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu widząc jak zaprojektowałaś swój ogród nie mam wątpliwości,że bukszpany zastąpisz czymś pasującym do Twoich nasadzeń,może to będą byliny nisko rosnące, może iglaki miniaturowe, a może trzmielina, jestem pewna,że wpadniesz na wspaniały pomysł. Twój ogród jest super inspiracją, fajne połączenia roślin, faktycznie patrząc na ostatnie zdjęcia, szkoda bukszpanów, bo dopełniały rabaty i wiosną i zimą były zawsze zielone. Życzę szczęśliwego Nowego Roku bez plag ogrodowych, wspaniałych nasadzeń i kwitnień 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj, Wandeczko!
Aż mi się gorąco zrobiło na widok Twoich bukszpanów. Cudne były!
A ja jestem do żywego zawiedziona, że tak łatwo walkowerem oddałaś te wspaniałe rośliny
.
Jeślibyśmy w ten sposób pozbywali się każdej rośliny, którą zaatakuje wredny szkodnik, bardzo szybko ocknęlibyśmy się na pustyni.
Dziwię się tym bardziej, że są skuteczne środki zwalczania ćmy bukszpanowej. W ostatnim styczniowym numerze "Działkowca" są wymienione. Cała gama!
Artykuł nosi tytuł "Ratujmy bukszpany". Całym sercem jestem za tym.
W tym miejscu wyrażam swoje uznanie dla Andrzeja Anego, że tę walkę podjął. W sumie nie jest to jakieś strasznie trudne czy kosztowne. Już wielu osobom się udało.
Moi Kochani, ratujmy nasze bukszpany!!!
No, ale z Tobą już nie ma o czym mówić. Nie boli Cię serce kiedy patrzysz na te zdjęcia?
Pozdrawiam Cię serdecznie - Jagi
Aż mi się gorąco zrobiło na widok Twoich bukszpanów. Cudne były!
A ja jestem do żywego zawiedziona, że tak łatwo walkowerem oddałaś te wspaniałe rośliny

Jeślibyśmy w ten sposób pozbywali się każdej rośliny, którą zaatakuje wredny szkodnik, bardzo szybko ocknęlibyśmy się na pustyni.
Dziwię się tym bardziej, że są skuteczne środki zwalczania ćmy bukszpanowej. W ostatnim styczniowym numerze "Działkowca" są wymienione. Cała gama!
Artykuł nosi tytuł "Ratujmy bukszpany". Całym sercem jestem za tym.
W tym miejscu wyrażam swoje uznanie dla Andrzeja Anego, że tę walkę podjął. W sumie nie jest to jakieś strasznie trudne czy kosztowne. Już wielu osobom się udało.
Moi Kochani, ratujmy nasze bukszpany!!!
No, ale z Tobą już nie ma o czym mówić. Nie boli Cię serce kiedy patrzysz na te zdjęcia?
Pozdrawiam Cię serdecznie - Jagi
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu szkoda ,ze dopadła ćma Twoje bukszpany , u mnie jeszcze nie widać , ale najstarszy z nich ma 25 lat i to już drzewo , wokół niego nic nie rośnie , ale młode też nie zaatakowane.szkoda bo miałaś je tak ładnie przycięte i duże. A co posadzisz w zamian? 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Tez jestem ciekawy pomysłów co posadzić zamiast bukszpanów.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16238
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Zbyszku piękne miałeś (i nadal masz) bukszpaniki, takie odchowane i dopracowane, że aż miło popatrzyć. Bardzo bym nie chciała, aby Ci wiosną zmarniały. Ja na miejsce swoich posadzę rośliny kwasolubne i cieniolubne, bo ogród bardzo mi się zacienił ostatnimi laty, więc i rośliny muszę już wsadzać inne. Taka dola ogrodnika.
Mufeczko, nazwa Twojej uliczki pewnie świadczy o tym, że ludziska wokół sadzali dużo bukszpaników. Teraz, gdy ich liczba zmaleje, a może dojdzie do zera, pozostanie tylko nazwa ulicy. Ciekawa jestem, jakie zamienniki wykombinujesz, ale zdaje się, że u ciebie jest dość cienisto, prawda? Myślę, że może zdecydujesz się na jakiegoś rododendronka.
Blueberry, też wierzę, że w końcu znajdzie się jakieś lekarswto na szkodniki, oby jak najszybciej, bo tak dalej być nie może.
Krychna, dziękuję za odwiedzinki i życzenia. Teraz jest zima, więc mamy czas na przeglądanie ofert w szkółkach. Na razie jeszcze niczego nie zamówiłam, bo ciągle mi się zmienia koncepcja. Ale fajnie jest pomarzyć i pooglądać zdjęcia. Dzięki temu można wypełnić ten nudny czas ogrodowej stagnacji
Jagulko, pewnie że boli serce, jak patrzy się na zdjęcia. Każda strata jest przykra. Ale ileż to ja już nie mam roślin, które kiedyś u mnie rosły i kwitły. Będąc na FO, ogladając fotki, przeżywałam kolejne fascynacje - irysy, jeżówki, floksy, łubiny itd. Teraz to już tylko zależy mi na tym, żeby roboty było mniej, bo i sił powoli ubywa. Coś się pojawia, coś znika - taka kolej rzeczy. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na każdą Twoją wizytę.
inka, jeszcze mi zostało do wiosny trochę czasu i powolutku sobie planuję nowe nasadzenia. Ale szaleństw żądnych już nie będzie. Wsadzę kilka Rh, porozsadzam liliowce, dalie będą rosły nieco luźniej niż w zeszłym sezonie i myślę że dzięki temu rabaty się zapełnią.
Mufeczko, nazwa Twojej uliczki pewnie świadczy o tym, że ludziska wokół sadzali dużo bukszpaników. Teraz, gdy ich liczba zmaleje, a może dojdzie do zera, pozostanie tylko nazwa ulicy. Ciekawa jestem, jakie zamienniki wykombinujesz, ale zdaje się, że u ciebie jest dość cienisto, prawda? Myślę, że może zdecydujesz się na jakiegoś rododendronka.

Blueberry, też wierzę, że w końcu znajdzie się jakieś lekarswto na szkodniki, oby jak najszybciej, bo tak dalej być nie może.
Krychna, dziękuję za odwiedzinki i życzenia. Teraz jest zima, więc mamy czas na przeglądanie ofert w szkółkach. Na razie jeszcze niczego nie zamówiłam, bo ciągle mi się zmienia koncepcja. Ale fajnie jest pomarzyć i pooglądać zdjęcia. Dzięki temu można wypełnić ten nudny czas ogrodowej stagnacji

Jagulko, pewnie że boli serce, jak patrzy się na zdjęcia. Każda strata jest przykra. Ale ileż to ja już nie mam roślin, które kiedyś u mnie rosły i kwitły. Będąc na FO, ogladając fotki, przeżywałam kolejne fascynacje - irysy, jeżówki, floksy, łubiny itd. Teraz to już tylko zależy mi na tym, żeby roboty było mniej, bo i sił powoli ubywa. Coś się pojawia, coś znika - taka kolej rzeczy. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na każdą Twoją wizytę.

inka, jeszcze mi zostało do wiosny trochę czasu i powolutku sobie planuję nowe nasadzenia. Ale szaleństw żądnych już nie będzie. Wsadzę kilka Rh, porozsadzam liliowce, dalie będą rosły nieco luźniej niż w zeszłym sezonie i myślę że dzięki temu rabaty się zapełnią.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7702
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu bywam w Twoim ogrodzie i czytam o bukszpanach, to strata nie tylko dla ogrodu ale również dla ogrodnika.....tyle czasu i wysiłku ćma załatwi jednym nalotem.
Wandziu też mam młode bukszpany, zrobiłam z nich żywopłot odgradzający warzywniak od trawnika. na razie ładnie rośnie, chodzę i podglądam czy coś w nim nie siedzi.
Wandziu a jak dojrzałaś pierwsze objawy żerowania?
Pozdrawiam
Wandziu też mam młode bukszpany, zrobiłam z nich żywopłot odgradzający warzywniak od trawnika. na razie ładnie rośnie, chodzę i podglądam czy coś w nim nie siedzi.
Wandziu a jak dojrzałaś pierwsze objawy żerowania?
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16238
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Krysiu, odkryłam ją całkiem przypadkowo. Jeszcze w zeszłym roku niektóre bukszpany wydawały mi się takie trochę podeschnięte albo jakby dotknięte grzybem. Myślałam, że to wskutek suszy i nie przejmowałam się specjalnie. Poźniej zaczęłam czytaćw internecie o tym szkodniku i objawach. Coś mnie tknęło i potrząsnęłam pierwszą z brzegu kulką bukszpanową. I co widzę: na ścieżkę wypadła zielona liszka. Zajrzałam do środka krzaczka, a tam już było mnóstwo pousychanych listków. Tylko że one nie były uschnięte, choć tak wyglądały, ale po prostu obżarte. Wpadłam w panikę. Obejrzałam inne krzaczki. No i niestety, znalazłam ogrom malutkich liszeczek, dopiero w ich stanie początkowym. Opryskałam wszystko Mospilanem. Na początku jakby pomogło, bo wytrząsałam z krzaczków czarne trupki. Ale po jakimś czasie pojawiło się nowe pokolenie i Mospilan już nie pomagał, ginęła tylko mała część gąsiennic. Czytałam, że walka z tym paskudztwem jest daremna, bo trzeba by było czas opryskiwać, a ja nie mam na to ochoty, bo jednocześnie pozbawia się życia inne pożyteczne stworzonka. Pozbyłam się więc problemu raz a dobrze, a zmotywowała mnie dodatkowo nasza cyma2407 i inne forumowiczki.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16238
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka